Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Dzisiaj o 09:04:56 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do ewangelii z dnia (22 maja 2024 r.):

Obraz: Jezus jest razem z uczniami ‘w domu’, w Kafarnaum. Zobaczę to miejsce i skojarzenia, jakie ono we mnie wywołuje. Przyjrzę się grupie uczniów, ich poczuciu więzi, ale i obawom o jedność i zazdrości. Jakie odczucia to we mnie budzi?
Myśl: Apostoł Jan jest zaniepokojony tym, że ktoś spoza ich grona ‘wyrzucał złe duchy’ w imię Jezusa. Każda grupa potrzebuje spójności, poczucia więzi i przynależności. Ale może to rodzić także złe skojarzenia. Dobro czynione przez drugiego może budzić zazdrość. Ona jest ‘córką egoizmu’ i ‘matką pychy’. Ten demon dotyczy także wspólnoty. Także we wspólnocie możemy być wykluczający, bo ktoś ‘nie chodzi z nami’, jest spoza. Nie cenimy dobra, które czyni. Chcemy wtłoczyć go w nasze schematy i ‘procedury’, ale to nie ze względu na ‘imię Jezusa’, lecz ze względu na inne motywy.
Emocja: ‘Być z nami’. Świat religijny często jest kuszony przez fanatyzm, podejrzliwość wobec innych. Tu nie chodzi tylko o tolerancję, świecką cnotę. Człowiek zjednoczony z Panem w innych widzi braci, których ma miłować, a nie nieprzyjaciół, których ma zwalczać.
Wezwanie: Poproszę o łaskę uwolnienia od zazdrości. Podziękuję za wszelkie dobro, jakiego doświadczam od innych.
Uczynię jakiś gest uwielbienia i wdzięczności.
2
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Dzisiaj o 08:59:49 am »

Ewangelia (Mk 9, 38-40)
Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami».

Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami».
3
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Maj 21, 2024, 10:51:59 am  »
Grzegorz Kramer SJ

W Kościele ciągle ludzie chcą być i w Kościele i żyć logiką władzy i schematów świata. Chcą się bić o wartości, Boga i symbole. Mają dobre intencje, ale de facto chcą pokazać światu „kto tu jest największy”. W Kościele ludzie, ciągle chcą się kłócić z innymi, o to kto jest najważniejszy, kogo racja ma wyjść na wierzch. W Kościele, ciągle ludzie biją się o władzę, albo biją władzą. Również w konfesjonale, w kazaniach, a nawet we Mszy Świętej.
W Kościele ludzie biją innych. Biją krzycząc, karząc milczeniem, pasem, pantoflem czy ręką. Biją słabych i najmłodszych.
Nie tak ma być w Kościele. W Kościele, ten, co najmniejszy, ten, co jest dzieckiem, jest zmarginalizowany ma być pierwszym. Bo w Kościele nie chodzi o władzę, symbole, racje czy walkę ze światem. Tym wewnątrz Kościoła, albo na zewnątrz.
Proszę, pozwólcie dzieciom, niemającym racji, „innym”, słabszym od siebie, przychodzić do Niego. Proszę nie bijcie dzieci i inaczej myślących. Bóg nie jest nikogo, On do nikogo nie należy, nawet do Jego „obrońców”. Nie jest jeszcze jedną „wartością”, czyli własnością w rękach polityków, dziennikarzy czy fundamentalistów. On porostu JEST. JEST TYM, KTÓRY JEST. I kocha każdego człowieka.
Nie Ty jesteś najmniejszy w Królestwie, bo nie chodzi o Twoją licytację z pychą, ale ten, którego bijesz i nim pogardzasz jest najmniejszy. A najmniejszy jest dla nas wzorem.
4
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Maj 21, 2024, 07:57:41 am  »

Ewangelia (Mk 9, 30-37)
Druga zapowiedź męki i wezwanie do pokory

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
5
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Maj 20, 2024, 09:04:22 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Matki Kościoła.
Maryja nie jest Bogiem, jest jedną z nas i z nami modli się do Boga. Pamiętajmy, że apostołowie to ci, którzy Jezusa się wprost wyparli lub pouciekali. To ważne dla nas, bo czasem można odnieść wrażenie, że „pobożniejsza” część Kościoła próbuje zagarnąć Matkę Bożą dla siebie. Ona jest Matką wszystkich, nie tylko części z nas; nie mówi, że któreś dziecko jest lepsze. Tak, jak nasze mamy, żadna mama nie mówi, że któreś z rodzeństwa jest bardziej kochane od innych.
W Wieczerniku, uczniowie spotkali się na modlitwie, nie na roztrząsaniu problemów, kto jest lepszy, komu przypadnie jakie stanowisko. Warto o tym pamiętać, kiedy spotykamy się w gronie przyjaciół i znajomych, też tych z Kościoła, i próbujemy ustalać, często podpierając się autorytetem Matki Bożej, kto do czego się nadaje, kto jest godny miana Polaka, a kto nie.
I druga scena. Wesele w Kanie.
Warto skupić się na Jezusie, zobaczyć jaki jest, jaki ma charakter, bo Maryja choć jest Jego Matką, to także uczy się od Niego.
Skończyło się wino. Było już późno, wesele było już rozkręcone. Jezus na początku opiera się Maryi, Jego odpowiedź była bardzo niegrzeczna. Kobieto, mój czas nie nadszedł. Tu na marginesie warto popatrzeć, jak jako dorośli reagujemy na odpowiedzi dzieci, które są nie po naszej myśli. Może nie zawsze ich odpowiedź jest obrazą matczynego majestatu, ale jest wyrażeniem tego, że dziecko myśli o swoim życiu inaczej?
Maryja zachowuje się, jak dobra matka – mówi, że mają zrobić, co trzeba. Pojawia się na stołach ponad sześćset litrów wina. Późnym wieczorem, za sprawą Jezusa pojawia się mnóstwo wina. Jezus ma rozmach, osobiście uważam, że dobrze tu widać jezusowe poczucie humoru, nie jest Kimś, kto przychodzi świat straszyć piekłem, ale daje nam Obraz Boga dobrego i hojnego.
Miriam, choć jest Jego mamą to też się uczy. Czasem można, wśród katolików, zauważyć postawę polegającą na tym, że my „wiemy” jaki jest i co myśli Jezus, i wiemy jaka Jest Maryja.
6
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Maj 20, 2024, 08:05:53 am  »

Ewangelia (J 19, 25-34)
Oto syn Twój. Oto Matka twoja

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».

I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Dokonało się!»

I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.

Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.
7
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Maj 19, 2024, 08:52:42 am  »

Ewangelia (J 7, 37-39)
Strumienie wody żywej

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu Święta Namiotów Jezus wstał i zawołał donośnym głosem:

«Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza».

A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.
8
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Maj 18, 2024, 08:49:51 am  »

Ewangelia (J 21, 20-25)
Świadectwo św. Jana Apostoła

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr, obróciwszy się, zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi i powiedział: «Panie, któż jest ten, który Cię zdradzi?»

Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: «Panie, a co z tym będzie?»

Odpowiedział mu Jezus: «Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną!»

Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: «Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego?»

Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach, i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe.

Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać.
9
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Maj 17, 2024, 09:05:08 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Gdy patrzę na stan, w jakim sam się dziś znajduję, to dzisiejsza Ewangelia jest dla mnie wybawieniem. Myślę, że - wtedy - dla Piotra, też była.
Piotr był w ciemnej, głębokiej dziurze rozsypanego życia. Śmierci Jezusa, swojej zdrady, rozwalonego projektu, jakim było wędrowanie z Mistrzem. Piotr widział cuda, doświadczał radości, czasem problemów, ale zawsze Jezus ich z nich wyrywał. Byli chronieni.
Weszli w to wszystko po niełatwym życiu robotników na łódkach. Mieli rodziny, które można się domyślić też nie były dla nich sielanką. Wtedy pojawił się On - nieznajomy, który dał im coś nowego.
Piotr jest dziś nad jeziorem, totalnie skołowany. Nie, Jezus - to moje zdanie - nie pyta go trzy razy o miłość, bo trzy razy się zaparł. Takie działanie byłoby nieludzkie.  Piotr doskonale wiedział, co zrobił, bo płakał z tego powodu. Nie trzeba było mu tego trzy razy przypominać i wypominać. Za przebaczenie też się nie płaci tym, że ktoś, komu zawiniłeś, zdołuje cię jeszcze bardziej.
Jezus pyta Piotra trzy razy, bo Piotr jest głęboko w swojej czarnej otchłani. Jest zaniżony w braku nadziei i smutku. Tu nie wystarczy przyjść i powiedzieć: będzie OK, nie przejmuj się. To tylko rozdrażnia człowieka jeszcze bardziej, a otchłań jeszcze bardziej robi się głęboka i czarna.
„Czy kochasz mnie, czy miłujesz mnie”? To wołanie Jezusa do ciemnej, głębokiej dziury, w której znalazł się Piotr. Bo chrześcijaństwo nie jest tylko dbaniem o to, co po śmierci, ale jest wyrywaniem (zbawieniem) człowieka z tego, co tutaj, na ziemi sprawia, że życie z niego uchodzi.
Jak się masz źle, nie widzisz nadziei i słońca, wydarzyło się w twoim życiu coś strasznego, to usłysz te pytania Jezusa, jako linę bezpieczeństwa. On nie pyta o przyczyny, grzechy, zło, nie ocenia, ale pyta o miłość. Bo Miłość zawsze pyta o miłość.
„Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że cię kocham.”
10
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Maj 17, 2024, 08:48:15 am  »

Ewangelia (J 21, 15-19)
Piotr pasterzem Kościoła

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»

Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś baranki moje».

I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?»

Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego: «Paś owce moje».

Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?»

Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham».

Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz».

To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
Strony: [1] 2 3 ... 10