Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 598739 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3045 dnia: Czerwiec 14, 2018, 11:52:11 am »
 
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
I znów Jezus występuje przeciwko legalistycznemu przeżywaniu wiary. Nie wystarczy być poprawnym w postępowaniu, aby wejść do królestwa niebieskiego. Potrzebna jest wewnętrzna przemiana, zmiana postawy wobec drugiego człowieka. Zauważmy, że przejawem zbyt małej sprawiedliwości, czyli dobroci człowieka, może być już sam gniew wymierzony przeciwko komuś. Albo nazwanie kogoś półgłówkiem ("Raka"). Albo bezbożnikiem. Każda forma upokorzenia człowieka jest swoistym zabójstwem. Każdy człowiek bowiem ma wielką godność. Jest to godność dziecka Bożego. Nie wystarczy być poprawnym moralnie. Aby wejść do królestwa niebieskiego potrzebne jest nowe, pozytywne i życzliwe spojrzenie na każdego człowieka.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3046 dnia: Czerwiec 15, 2018, 08:03:22 am »

Ewangelia (Mt 5, 27-32)
Wymagania nowego Prawa w dziedzinie czystości

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3047 dnia: Czerwiec 15, 2018, 11:59:33 am »
https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=0HVkUnko3Tw

"Można zewnętrznie nie dopuścić się żadnej nieczystości, ale wewnętrznie mieć bardzo brudne serce" - mówi Wojciech Jędrzejewski OP komentując dzisiejszą Ewangelię.
 


Nie bądźmy "małpą z brzytwą" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Niestety, często jesteśmy podobni do "małpy z brzytwą". Tak się dzieje tylekroć, ilekroć źle używamy dobre rzeczy. Ogromną wagę przywiązujemy do tego, by jak najwięcej mieć. Nie przykładamy się jednak do tego, by umieć właściwie posługiwać się tym, co posiadamy. Dlatego psujemy to, co mamy. Albo to, co mamy psuje nas.
 
Być uczniem Chrystusa, znaczy uczyć się całe życie używania tego, co mamy. Uczeń Chrystusa jest bardzo ostrożny w wyciąganiu ręki po kolejne dobro - więcej czasu poświęca na naukę, niż na zdobywanie kolejnych dóbr.
 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3048 dnia: Czerwiec 16, 2018, 07:19:13 am »

Ewangelia (Mt 5, 33-37)
Zakaz przysięgania

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3049 dnia: Czerwiec 17, 2018, 07:49:39 am »

Ewangelia (Mk 4, 26-34)
Rozwój królestwa Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus mówił do tłumów:

«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».

Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».

W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3050 dnia: Czerwiec 18, 2018, 08:32:24 am »

Ewangelia (Mt 5, 38-42)
Nie stawiajcie oporu złemu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3051 dnia: Czerwiec 18, 2018, 08:52:05 am »
Jak czynić świat lepszym [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
W imię sprawiedliwości często próbujemy zwalczać zło złem. Tymczasem sprawiedliwość rozumiana jako wyrównywanie rachunków nie powoduje, że świat staje się lepszy, bo nie zmienia ludzkiego serca. Ludzkie serce można zmienić ("skruszyć") tylko dobrocią.

Kiedy człowiek jest karany za uczynione zło tak, aby rachunki zostały wyrównane, to nie daje mu się właściwie szansy na skruchę, bo ona jest niepotrzebna. Skruchę, zapoczątkowującą przemianę serca, można wyzwolić tylko dobrocią i miłosierdziem. Dlatego dzisiejsza Ewangelia jest wspaniałą lekcją jak czynić świat lepszym.
 



Ks. Daniel - Blog
6 godz. ·
Odpowiedz dobrem na zło
"Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz." Mt 5, 38-40
Niektórzy mogą mieć wielki opór po przeczytaniu powyższych słów. Szybko wyjaśnię (za przypisem w Piśmie świętym), że Jezus wcale nie wyklucza możliwości godnej obrony przed złem. On po prostu przestrzega swoich uczniów, aby nie odpłacali złem za zło.
Popatrz przez chwilę na sytuacje, w których ktoś skrzywdził Cię, zadał Ci konkretny ból fizyczny, psychiczny lub duchowy. Jak zareagowałeś? Czy choćby w myślach ulegałeś pokusom złorzeczenia, gniewu, wulgarności itp.? Czy potrafiłeś błogosławić swoim prześladowcom i modlić się za nich? Jak skutkowały Twoje poszczególne wybory w takich sytuacjach? Czy pomogło Twoje złoszczenie się? Jeśli tak, to na jak długo?
Poproś dzisiaj Jezusa o prawdziwą postawę miłości względem tych, którzy atakują Cię. Oczywiście masz być w tym wszystkim mądry i rozsądny, aby nie dać się naiwnie zabić albo pozwolić na uszczerbek swojego zdrowia. Jedno jest pewne – zło rodzi zło, a dobro rodzi dobro. Jeśli wyrzekniesz się dzisiaj wszelkich postaw wynikających z nienawiści i braku przebaczenia, to nie dość, że Twoje serce wreszcie wypłynie na wolność, to jeszcze zaczniesz promieniować światłem, które prędzej, czy później oświeci i obudzi stronę atakującą.
"Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie,
i światłem na mojej ścieżce." Ps 119, 105
Odpowiadanie dobrem na zło jest najlepszą i jedyną w pełni skuteczną metodą, która przerywa łańcuch nienawiści. Tylko w ten sposób można na nowo zjednoczyć małżeństwa, rodziny, sąsiedztwa, środowiska pracy, kraje oraz religie. Każdy, kto przyjmuje Jezusa do swojego serca powinien wydobywać z niego całe morze dobroci, miłości i miłosierdzia. Niech tak się stanie w Twoim życiu dzisiaj i na zawsze.
PS Przypomina mi się postawa jednego z księży ewangelizatorów, który został uderzony nocą na ulicy i nie odpowiedział atakiem. Pół godz. później wyspowiadał swojego prześladowcę, ponieważ ten nie mógł znieść miłosiernej postawy kapłana.
Są także inne świadectwa ukazujące, że postawa mądrej i zarazem miłosiernej miłości jest najskuteczniejszą odpowiedzią na zło. W umacniających załącznikach będzie można o tym usłyszeć.
Panie, uzdolnij moje serce do cierpliwego i pełnego miłosierdzia reagowania na wszelkie trudne sytuacje. Bądź wtedy najmocniej obecny w moim wnętrzu i odpowiadaj prawdziwą miłością. Wierzę, że ugasisz nią nawet największy pożar nienawiści.
~~WNG~~ ks. Daniel Glibowski
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2018, 01:34:28 pm wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3052 dnia: Czerwiec 19, 2018, 08:31:26 am »

Ewangelia (Mt 5, 43-48)
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3053 dnia: Czerwiec 19, 2018, 08:48:38 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Najlepszym komentarzem do dzisiejszej Ewangelii będą słowa o. Antony de Mello SJ: "Czymże jest miłość? Przyjrzyj się kwiatowi róży. Czy róża może powiedzieć: Zapach mój przeznaczam tylko dla dobrych ludzi, a odmawiam go ludziom niegodziwym? Albo czy możesz sobie wyobrazić lampę, która ukrywa swoje światło przed złymi ludźmi, którzy szukają w nim drogi? Mogłaby to zrobić tylko wtedy, gdyby przestała być lampą. Zauważ, jak naturalnie i bez ograniczeń drzewo udziela swego cienia każdemu człowiekowi, dobremu i złemu, młodemu i staremu, wysokiemu i niskiemu; wszystkim zwierzętom, każdej żywej istocie, a nawet tym, którzy podcinają jego korzenie. Tak oto określiliśmy pierwszą cechę miłości: nie robi ona żadnych różnic. Właśnie dlatego jesteśmy wezwani, by być podobni Bogu, który sprawia, że słońce świeci zarówno nad dobrymi, jak i złymi, że deszcz pada zarówno nad świętymi, jak i nad grzesznikami; bądźcie doskonałymi jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest. Kontempluj w zadziwieniu nieskazitelną doskonałość róży, lampy i drzewa, a zrozumiesz, na czym polega istota miłości".
 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3054 dnia: Czerwiec 20, 2018, 07:31:48 am »

Ewangelia (Mt 6, 1-6. 16-18)
Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3055 dnia: Czerwiec 20, 2018, 08:31:47 am »
Odpowiedni sposób bycia dobrym i pobożnym [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Nie należy pokazywać ludziom, że jest się pobożnym i dobroczynnym. O naszej modlitwie powinien wiedzieć tylko Bóg. O naszej dobroczynności powinni wiedzieć co najwyżej adresaci tej pomocy. To wystarczy. Modlitwa powinna bowiem służyć tylko do przemiany serca, a nie do budowania pozytywnego wizerunku siebie u innych. Przemianę serca widać zaś tylko w bezinteresownej pomocy innym. A kiedy pomagamy dla jakiegoś celu, na przykład dla budowania pozytywnego wizerunku siebie, wówczas nasza pomoc przestaje być bezinteresowna i przemiana serca "bierze w łeb".
 
Nie wystarczy dużo się modlić, pościć i pomagać ludziom. Jeszcze trzeba to robić w odpowiedni sposób.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3056 dnia: Czerwiec 21, 2018, 08:10:30 am »

Ewangelia (Mt 6, 7-15)
Jezus uczy, jak się modlić

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie.

Wy zatem tak się módlcie:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego.

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3057 dnia: Czerwiec 21, 2018, 09:37:38 am »
#Ewangelia: nie ma lepszej modlitwy i mówi o tym sam Jezus

[Mieczysław Łusiak SJ]:
 
Kto nie umie przebaczyć, ten po prostu nie umie kochać. A człowiekowi, który nie umie kochać Boże przebaczenie do niczego się nie przyda - taki człowiek i tak nie może znaleźć się w Niebie, bo gdyby Bóg tam go wpuścił, to Niebo przestałoby być Niebem. Poza tym, kto nie chce przebaczyć komuś, ten nie będzie zdolny przebaczyć też sobie. Bóg tymczasem przebacza nam po to, abyśmy przebaczyli też sobie. Nie dziwmy się więc, że "jeśli nie przebaczymy ludziom, i Ojciec nasz nie przebaczy nam naszych przewinień".
 
Zamiast być gadatliwymi na modlitwie, uczmy się przebaczać. Nauka przebaczenia to najlepsza forma modlitwy.





Św. Jan Maria Vianney (1786-1859)
kapłan, proboszcz z Ars
Duch Proboszcza z Ars w jego Katechizmach, kazanich i konwersacjach (©Evangelizo)

Modlitwa „Ojcze nasz”
„Ojcze nasz, któryś jest w niebie”: jakże to wspaniałe, moje dzieci, mieć Ojca w niebie! – „Przyjdź Królewstwo Twoje”. Jeśli pozwolę Bogu królować w moim sercu; On pozwoli mi królować z Nim w Chwale. – „Bądź wola Twoja”. Nie ma nic lepszego niż pełnić wolę Bożą i nic doskonalszego. Aby dobrze wszystko wykonać, należy działać tak, jak Bóg chce, zgodnie z Jego zamiarami. – „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Istnieją w nas dwie części: dusza i ciało. Prosimy Boga, by karmił nasze biedne ciało, a On nam odpowiada, sprawiając, że ziemia wydaje plony potrzebne dla naszego przetrwania. Ale prosimy Go [także], by karmił naszą duszę, która jest naszą najpiękniejszą częścią. Ziemia jest zbyt mała, by nasycić naszą duszę: ona pragnie Boga i tylko Bóg może ją napełnić. Dlatego dobry Bóg postanowił zstąpić na ziemię w cielesnej postaci, aby to Ciało stało się pokarmem dla naszych dusz. Kiedy kapłan pokazuje wam hostię, wasza dusza może powiedzieć: Oto mój Pokarm! Dzieci, mamy tak wiele szczęścia! Pojmiemy to jedynie w niebie!

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3665
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3058 dnia: Czerwiec 22, 2018, 08:10:07 am »

Ewangelia (Mt 6, 19-23)
Gromadźcie sobie skarby w niebie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.

Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3059 dnia: Czerwiec 22, 2018, 08:19:53 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Któż z nas chciałby stracić największy skarb swego życia? Na pewno nikt. Tymczasem mając do wyboru skarb przemijający (a więc taki, który stracimy) i nieprzemijający (a więc taki, który możemy zabrać ze sobą do wieczności) wybieramy często ten pierwszy, czyli to, co jest materialne.
 
Wybieramy po prostu to, co jest łatwiej dostępne. Rzeczy wieczne (duchowe) są trudniej dostępne, ale "coś za coś" - wybierając to, co trudne, otrzymujemy to, co ma większą wartość, bo jest nieprzemijające. Tylko rzeczy nieprzemijające są godne człowieka, bo i człowiek jest nieprzemijający.
 
Otwórzmy oczy na największy skarb, jakim jest zjednoczenie (komunia) z Bogiem. Póki nie widzimy tego skarbu nasze oczy pozostają chore i światło, które w nas jest, jest ciemnością.