[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Wymienione w rodowodzie Jezusa nazwiska mówią o postaciach na wskroś pozytywnych, ale także o takich z nienajlepszą reputacją. Rodowód Jezusa mówi o tym, że Bóg potrafi pisać prosto na krzywych liniach ludzkich dziejów. Z każdego zła Bóg potrafi wydobyć dobro. Na przykład nie byłoby tak wspaniałej postaci jak Salomon, gdyby Dawid nie zgrzeszył zabijając Uriasza i poślubiając jego żonę.
Chcemy, czy nie chcemy, dzieje świata są dziejami zbawienia, bo Bóg wszedł w historię ludzkości i działa, by nas ocalić. Oczywiście możemy wybrać piekło wieczne, ale nie ma takiego błędu i takiego położenia, z którego Bóg nie potrafiłby nas wyciągnąć, jeśli tylko chcemy.
Lectio Divina
Gdy słyszymy czytanie rodowodu Jezusa i po raz kolejny przewijają się te same niezrozumiałe imiona, to może znów zadajemy sobie pytanie: po co czyta się coś takiego, jakie to ma znaczenie i jaki sens w kontekście adwentu?
Ewangelia Mateusza była pisana do Żydów, dlatego przytoczenie na początku rodowodu miało pokazać Żydom, że Jezus spełnia wyznaczone osobie Mesjasza pochodzenie od Abrahama, który przez swoje potomstwo miał stać się „ojcem wielu narodów”. Nam z kolei rodowód pokazuje na kogo właściwie czekamy, na czyje przyjście mamy się przygotować.
Istota tego, który przychodzi zawarta jest już w pierwszym wersecie „rodowód Jezusa Chrystusa”. Niektórym czytającym może się wydawać, że Chrystus to nazwisko Jezusa, tak, jak Jan Kowalski, a tak nie jest. Greckie słowo „Chrystus” to odpowiednik hebrajskiego „Mesjasz”. A „Mesjasz” znaczy „pomazaniec”, „namaszczony”, czyli ktoś wyposażony przez Boga w szczególną władzę, przeznaczony do wykonania szczególnego zadania, zgodnie z tym, co objawione zostało u proroka Izajasza: „bo Pan mnie namaścił . Posłał mnie , by głosić dobrą nowinę ubogim , by opatrywać rany serc złamanych , by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę” (Iz 61,1). Inaczej powiemy, że mamy oczekiwać mesjasza, który przyszedł na ziemię i wcielił się w człowieka pod imieniem Jezus po to, aby nas wyzwolić, zbawić. Imię Jezus tłumaczy się jako: „Bóg zbawia”.
W naszym rozważaniu możemy także bliżej pochylić się nad niektórymi, bardziej nam znanymi, postaciami – Jakubem, synem Izaaka, Dawidem, Salomonem. To wielkie i wspaniałe postacie historii biblijnej, ale także obciążone grzechem – Jakub był oszustem, Dawid uwiódł żonę wiernego sługi, Salomon stawiał ołtarze obcym bogom. Jezus nie urodził się z doskonałych pod każdym względem potomków. Mimo ich niedoskonałości i grzeszności Bóg przeprowadzał swoją wolę w historii zbawienia. Mimo Twojej grzesznej natury, Bóg będzie działał także w Twoim życiu, jeśli tylko zechcesz, aby przyszedł. Zastanów się w tym adwencie, czy naprawdę potrzebujesz Boga w swoim życiu? Do czego miałby przyjść? Co chcesz aby zmienił?