76
Droga / Odp: Droga
« dnia: Styczeń 25, 2024, 10:01:23 am »
Grzegorz Kramer SJ
Tak, wiem, że w Dziejach Apostolskich nie ma nic o koniu czy osiołku, w ogóle o żadnym zwierzęciu. Szaweł upadł. Mógł więc upaść jak każdy człowiek idący, ale mógł też spaść ze zwierzęcia. Współcześnie może wypadłby z samochodu? Ważne, że upadł, bo oślepiła go światłość. Człowiek, który był przekonany, że jest oświecony (wie o Bogu, religii tak dużo, że daje sobie prawo do przemocowego działania w stosunku do przeciwników), został oświecony prawdziwym światłem, które go powaliło.
Dla mnie to ważna wskazówka, że jeśli uważam się za wierzącego to muszę pozwalać na to, żeby mnie mój Pan zwalał z nóg na ziemię. Kiedy mocno stoję na nogach swoich racji i wizji, zawsze wtedy jest duże niebezpieczeństwo użycia z mojej strony przemocy wobec drugiego.
Historia Pawła świetnie pokazuje, że Bóg lubi rozwalać nasze plany i wizje życia, które tworzymy. Jego historia, ale i innych ludzi pokazuje, że Bóg nie cofnie się przed niczym, by dopiąć swego. Nie wiem, czy światłość była od Boga, czy to po prostu zwykłe słońce i ku temu bardziej bym się skłaniał. Bóg wykorzystuje różne sytuacje, by nas powalić. Ilu ludzi w końcu jest w stanie usłyszeć głos Boga, kiedy coś powali ich z wygodnego konia? Śmierć, choroba, bankructwo czy zwykła zrypka. Nie mówię, że Bóg przyciska sobie jakieś magiczne klawisze i zsyła nam różne trudności. Bliższe jest mi myślenie, że On po prostu wykorzystuje różne sytuacje, by do nas dotrzeć.
Prawdziwe nawrócenie całkowicie zmienia życie. Ono ma swoje konsekwencje w naszej codzienności. Nie tylko w naszym sercu, umyśle, ale w decyzjach i działaniu.
A w Ewangelii padają słowa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Łatwo wziąć ten tekst w sposób urzędowy, właśnie Szawłowy - pójść do człowieka i powiedzieć: musisz przyjąć chrzest, jak nie to będziesz potępiony. Ja ten tekst rozumiem na sposób Pawłowy (człowieka po zmianie). On jest wypowiedziany do ewangelizatorów: zróbcie wszystko, co możliwe, nie odpuszczajcie (sobie) zbyt łatwo głoszenia Ewangelii, bo cena jest bardzo wysoka.
Tak, wiem, że w Dziejach Apostolskich nie ma nic o koniu czy osiołku, w ogóle o żadnym zwierzęciu. Szaweł upadł. Mógł więc upaść jak każdy człowiek idący, ale mógł też spaść ze zwierzęcia. Współcześnie może wypadłby z samochodu? Ważne, że upadł, bo oślepiła go światłość. Człowiek, który był przekonany, że jest oświecony (wie o Bogu, religii tak dużo, że daje sobie prawo do przemocowego działania w stosunku do przeciwników), został oświecony prawdziwym światłem, które go powaliło.
Dla mnie to ważna wskazówka, że jeśli uważam się za wierzącego to muszę pozwalać na to, żeby mnie mój Pan zwalał z nóg na ziemię. Kiedy mocno stoję na nogach swoich racji i wizji, zawsze wtedy jest duże niebezpieczeństwo użycia z mojej strony przemocy wobec drugiego.
Historia Pawła świetnie pokazuje, że Bóg lubi rozwalać nasze plany i wizje życia, które tworzymy. Jego historia, ale i innych ludzi pokazuje, że Bóg nie cofnie się przed niczym, by dopiąć swego. Nie wiem, czy światłość była od Boga, czy to po prostu zwykłe słońce i ku temu bardziej bym się skłaniał. Bóg wykorzystuje różne sytuacje, by nas powalić. Ilu ludzi w końcu jest w stanie usłyszeć głos Boga, kiedy coś powali ich z wygodnego konia? Śmierć, choroba, bankructwo czy zwykła zrypka. Nie mówię, że Bóg przyciska sobie jakieś magiczne klawisze i zsyła nam różne trudności. Bliższe jest mi myślenie, że On po prostu wykorzystuje różne sytuacje, by do nas dotrzeć.
Prawdziwe nawrócenie całkowicie zmienia życie. Ono ma swoje konsekwencje w naszej codzienności. Nie tylko w naszym sercu, umyśle, ale w decyzjach i działaniu.
A w Ewangelii padają słowa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Łatwo wziąć ten tekst w sposób urzędowy, właśnie Szawłowy - pójść do człowieka i powiedzieć: musisz przyjąć chrzest, jak nie to będziesz potępiony. Ja ten tekst rozumiem na sposób Pawłowy (człowieka po zmianie). On jest wypowiedziany do ewangelizatorów: zróbcie wszystko, co możliwe, nie odpuszczajcie (sobie) zbyt łatwo głoszenia Ewangelii, bo cena jest bardzo wysoka.