Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało (…) bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Paradoksalnie, z nami jest chyba dokładnie dokładnie odwrotnie. Łatwo zauważyć, że coraz mniej osób boi się piekła a coraz więcej boi się tego, co może ich spotkać tu, na ziemi. Boję się o pracę, boję się zarażenia koronawirusem, boję się raka, boję się samotności, wyśmiania, itd. no i oczywiście śmierci. Ale zauważyłem, że nie jestem w stanie, sam z siebie, przestać się bać. Gdy mi ktoś mówi “przestań się bać”, to spływa to po mnie jak po kaczce, bo to nie działa. Boję się, ponieważ ten strach jest we mnie. Pomyśl, czego się boisz, co sprawia, że nie możesz spać albo jakie myśli, o czym, wracają i generują twój strach?
A jednak zauważam, że mój strach związany z tym, co “na ziemi”, z biegiem czasu się zmniejsza. Nie jest to jakąś wielką moją zasługą, myślę raczej, że jest to efekt przebywania z Panem – w stanie łaski uświęcającej, regularnej modlitwy, codziennemu przebywaniu ze Słowem Bożym. Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej (…) poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J8,31-32). Przebywać z Jezusem, aby doświadczać większej wolności i uwolnienia od lęków. Czy to nie cudowna perspektywa? W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk (1J 4,18). Doskonała miłość to Jezus Chrystus. Przebywanie z doskonałą miłością Jezusa usuwa lęk.
Mamy bać się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Dla mnie to wołanie o to, aby mieć świadomość tego, że w życiu toczy się niewidzialna walka duchowa o moją duszę. Co robić? Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! (1P5,8-9). Jak czuwasz w tej walce? Jak się przeciwstawiasz przeciwnikowi?
lectio divina