Św. Wincenty a Paulo (1581-1660)
kapłan, założyciel zgromadzeń zakonnych
Fragment ze sprawozdania o stanie dzieł 11/07/1657 (© Evangelizo.org)
„Zaproś ubogich”
Najlepszym sposobem uhonorowania naszego Pana jest zrozumienie Jego uczuć, robienie tego, co On zrobił i wykonanie tego, co rozkazał. A takimi Jego największymi uczuciami była troska o ubogich, aby ich uzdrowić, pocieszyć, wesprzeć i ich zalecić – w tym pokładał swoją miłość. On sam zechciał narodzić się ubogim, przebywać w towarzystwie ubogich, służyć ubogim, postawić się na miejscu ubogich, aż do stwierdzenia, że dobro i zło wyrządzone ubogim będą jakby Jemu uczynione (Mt 25,40). Jaką czułą miłość mógł świadczyć ubogim! I jaką miłością, pytam się was, możemy Go kochać, jeśli nie kochamy tego, co On? Lepiej już kochać Go, kochając ubogich; dobrze Mu służyć i czcić Go godnie, naśladując Go...
Ponieważ, jeśli ten życzliwy Zbawiciel czuje się uhonorowany tym naśladowaniem, to o ileż bardziej powinniśmy być zaszczyceni upodobnieniem się w tym do Niego! Nie wydaje się wam, że to potężny motyw, aby odnowić w was wasz pierwszy żar? Według mnie sądzę, że powinniśmy ofiarować się dzisiaj Jego boskiemu Majestatowi..., w taki sposób, aby odtąd można było powiedzieć, że „miłość Chrystusa przynagla nas” (2Kor 5,14).
Mieczysław Łusiak SJ - doczyścić swoją miłość:
Jakże potrafimy być niezadowoleni, kiedy brakuje przejawów wdzięczności ze strony tych, którym pomagamy! Potrafimy być nawet źli na tych, którzy nam nie podziękowali za wyświadczone im dobro. A Pan Jezus proponuje nam, abyśmy nie tylko zrezygnowali z takiej złości, ale byśmy wręcz szukali okazji do ludzkiej niewdzięczności. Czyżby ludzka niewdzięczność mogła być czymś dobrym?
Oczywiście powinniśmy sobie nawzajem dziękować, o czym mówi Pan Jezus przy innej okazji. Ale jeśli przytrafi nam się niewdzięczność, to mamy okazję zyskać coś bardzo ważnego - możemy "doczyścić" swoją miłość. Ludzka niewdzięczność działa na naszą miłość jak środek polerujący. Bez przeżycia ludzkiej niewdzięczności nasza miłość nie błyśnie pełnym blaskiem, gdyż właśnie w sytuacji niewdzięczności okazuje się, co tak naprawdę było motywem czynionego przez nas dobra.
Pewien mądry człowiek powiedział nawet, że każde dobro musi być ukarane. To niesprawiedliwe? Na pewno tak, ale taka sytuacja, jak mało która może dać nam okazję do niesamowitego upodobnienia się do Boga, którego ukarano wyrokiem śmierci za miłość do człowieka.