Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 598031 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4920 dnia: Sierpień 25, 2021, 08:04:56 am »

Ewangelia (Mt 23, 27-32)
Biada obłudnikom

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przemówił tymi słowami:

«Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych oraz mówicie: „Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4921 dnia: Sierpień 25, 2021, 08:39:27 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Do nikogo Jezus nie odnosił się tak stanowczo i ostro jak do faryzeuszy. Nie ma bowiem większego zagrożenia dla duszy człowieka jak faryzeizm. Ta cecha pociąga za sobą postawę, która w zasadzie uniemożliwia człowiekowi dorastanie do życia w Niebie. Faryzeusz to człowiek, który jest przekonany o swojej doskonałości, czyli że nie potrzebuje wewnętrznej przemiany. A tymczasem każdy jej potrzebuje. Nawet kiedy przychodzi łaska przemiany i wewnętrznego uzdrowienia, faryzeusz nie odpowiada na nią, bo uważa, że tego nie potrzebuje.

Strzeżmy się faryzeizmu jak ognia, czy jakiegoś innego nieszczęścia.




Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Współczesny człowiek przykłada uwagę do strony zewnętrznej. Dobrobyt sprawia, że człowiek może pozwolić sobie na większe wydatki. Zwraca uwagę na to jak wygląda, w co jest ubrany, jakim samochodem jeździ, jak wygląda jego dom i jego obejście. Polskie przysłowie mówi: Jak cię widzą, tak cię piszą. Jezus nie kwestionuje strony zewnętrznej życia, która jest dla człowieka ważna. Ukazuje raczej potrzebę zejścia na głębię. Aby strona zewnętrzna, była w harmonii ze stroną wewnętrzną. Była drogowskazem do głębi. Często ta zewnętrzna strona życia staje się złotą klatką dla prawdziwego życia. Jaką rolę spełnia zewnętrzna strona twojego życia? Ile czasu jej poświęcasz? Czy twoja strona zewnętrzna objawia życie twojego wnętrza?
    Jezus zaprasza nas, abyśmy przyjrzeli się swojemu wnętrzu. Do faryzeuszów mówi wręcz: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Jezus zaprasza nas, abyśmy przekroczyli piękno zewnętrzne i odkryli piękno wewnętrzne, piękno ludzkiego ducha. Piękno wewnętrzne emanuje na zewnątrz. Rozpoczyna się od stanu łaski uświęcającej i rozwija się jako proces uświęcania się, gdzie kierownikiem jest Duch Święty. Proś zatem Jezusa o odkrycie piękna wewnętrznego i łaskę fascynacji tym pięknem. Bądź wrażliwy na Boże natchnienia. Czy odkryłeś w swoim życiu potrzebę piękna wewnętrznego? Czy żyjesz w nieustannym stanie łaski uświęcającej?

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4922 dnia: Sierpień 26, 2021, 07:53:51 am »

Ewangelia (J 2, 1-11)
Wesele w Kanie Galilejskiej

Słowa Ewangelii według świętego Jana

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.

A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli.

A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.

Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4923 dnia: Sierpień 27, 2021, 08:12:50 am »

Ewangelia (Mt 25, 1-13)
Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:

«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.

Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4924 dnia: Sierpień 27, 2021, 12:09:43 pm »
Prawdziwe zaopatrzenie na wieczność.
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Aby spotkać się z Bogiem w wieczności trzeba mieć należyte „zaopatrzenie”: trzeba być wyposażonym w Miłość. Kto tego nie ma, ten jest obcy względem Boga, bo nie ma z Nim wspólnego języka. Nauka Miłości jest więc sprawą mądrości (roztropności). Nauka Miłości to świetna inwestycja w przyszłość. I to nie byle jaką przyszłość, bo tę wieczną. Z tą nauką nie ma na co czekać, bo rzeczywiście nikt z nas nie wie kiedy umrze, czyli kiedy Bóg przyjdzie po nas.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4925 dnia: Sierpień 28, 2021, 08:37:27 am »

Ewangelia (Mt 25, 14-30)
Przypowieść o talentach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:

«Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i, rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.

Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi.

Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: „Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: „Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: „Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!” Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4926 dnia: Sierpień 29, 2021, 07:51:22 am »

Ewangelia (Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23)
Prawo Boże a zwyczaje

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?»

Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji».

Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4927 dnia: Sierpień 30, 2021, 09:04:37 am »

Ewangelia (Łk 4, 16-30)
Jezus nieprzyjęty w Nazarecie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.

Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».

Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione.

Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?»

Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum».

I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman».

Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4928 dnia: Sierpień 30, 2021, 09:24:18 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Jezus przynosi każdemu to, co jest mu najbardziej potrzebne: ubogim pocieszenie i nadzieję, więźniom perspektywę wolności, a niewidomym możliwość widzenia otaczającego ich świata. Do przyjęcia tych darów potrzebna jest jednak wiara. U tych, którzy nie wierzą Jezusowi nic się nie zmienia. Bóg bowiem nie chce nikomu narzucić swojej obecności, dlatego działa w spektakularny sposób tylko w życiu tych, którzy Mu ufają, a przynajmniej chcą zaufać. Jeśli Boga wyrzucamy z naszego życia, to On się od nas oddala, ale nie przestaje nas kochać i czekać na spotkanie z nami.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4929 dnia: Sierpień 31, 2021, 08:07:37 am »

Ewangelia (Łk 4, 31-37)
Uzdrowienie opętanego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy.

A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: «Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!» Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządzając mu żadnej szkody.

Wprawiło to wszystkich w zdumienie, i mówili między sobą: «Cóż to za słowo, że z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą».

I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4930 dnia: Sierpień 31, 2021, 08:26:51 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Słowo Jezusa jest „pełne mocy”, ponieważ jest prawdą. Zły duch boi się prawdy. Prawda go gubi. Prawda jest środowiskiem zupełnie obcym dla niego. Dlatego kiedy unikamy prawdy i nie stajemy w niej, narażamy się bardzo na wpływ złego ducha. Oczywiście nie każdą prawdę należy mówić w każdej sytuacji, ale wewnętrznie powinniśmy zawsze stać w prawdzie – jeśli chcemy być mocni i odporni na zło. I pamiętajmy, że źródłem prawdy jest przede wszystkim Bóg.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4931 dnia: Wrzesień 01, 2021, 08:20:07 am »

Ewangelia (Łk 4, 38-44)
Liczne uzdrowienia

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Po opuszczeniu synagogi Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona.

I prosili Go za nią.

On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała uzdrowiona i usługiwała im.

O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich.

Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: «Ty jesteś Syn Boży!» Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem.

Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich.

Lecz On rzekł do nich: «Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo po to zostałem posłany».

I głosił słowo w synagogach Judei.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4932 dnia: Wrzesień 01, 2021, 08:32:29 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Jeszcze bardzo dużo dobra mógł Jezus uczynić w Kafarnaum - wielu chorych i opętanych nie zdążył uzdrowić. Mimo to udał się najpierw na miejsce pustynne, a potem do innych miast.

Bóg nie zbawia świata za jednym zamachem. I nikt z nas nie uwolni się od zła za jednym zamachem. To ma być proces rozłożony w czasie. Jezus wracał do Kafarnaum i prowadził dalej rozpoczęte dzieło, potem znów odchodził. I nas czasami jakby opuszcza (dając stan duchowego strapienia), a potem powraca (dając duchowe pocieszenie). Tak dochodzimy do świętości, jeśli nie zamkniemy nigdy przed Nim swoich drzwi.



Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Dzisiaj chciałabym się przyjrzeć Szymonowi, który nie jest jeszcze uczniem Jezusa. Powołanie  Szymona  u Łukasza ewangelisty następuje dopiero w rozdziale piątym. Dość znamienne jest to, w jaki sposób Jezus powołuje Szymona. Jezus ingeruje w jego pracę zawodową, mówiąc kolokwialnie, na której  “zjadł zęby”. Imię Szymon (z hebr. Szimon) znaczy “posłuszny”, “słuchający”. Jest to słowo pochodne od hebr. rdzenia szama (aram. szema), które występuje w żydowskim wyznaniu wiary “Słuchaj Izraelu!” W tym wydarzeniu Szymon wsłuchuje się i jest posłuszny temu, co Jezus do niego mówi. Może dlatego został powołany na ucznia, ponieważ w słowie Bożym słuchać i być posłusznym to istota wiary biblijnej. Co oznacza twoje imię? Czy odkryłeś głębię tego imienia?
    Jezus został widocznie zaproszony do domu Szymona, który mieszkał ze swoją teściową. Najprawdopodobniej nie żyła już jego żona, a teściowej dawał utrzymanie, ponieważ wdowy w owym czasie żyły bez środków do utrzymania. Ubezpieczenia nie były jeszcze znane. Piotr był nie tylko gościnny, ale także bardzo otwarty i poszukujący. Prosząc Jezusa o uzdrowienie swojej teściowej musiał już widzieć jakieś uzdrowienia. Teściowa po uzdrowieniu od razu wstała i usługiwała im. Warto zadać sobie pytanie: Po co tej osobie potrzebne było uzdrowienie? Choroba także jest znakiem konieczności zmian w życiu. Człowiek może chorować fizycznie,  psychicznie, ale i duchowo. Czy dostrzegasz chorobę w swoim życiu? Do jakich zmian wzywa cię ta choroba?
    Teściową Piotra trawiła wysoka gorączka. Gorączka jest w ludzkim organizmie informacją o jakiejś infekcji, rozpoczynającej się chorobie. Gorączka pobudza także organizm do samoobrony.  Człowieka mogą trawić różne gorączki, fizyczne, ale także psychiczne i duchowe. Gorączka niesie informację, że organizm nie jest zdrowy. Czy są gorączki, które ciebie dotyczą? O jakiej chorobie cię informuje twoja gorączka?

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3663
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4933 dnia: Wrzesień 02, 2021, 06:52:32 am »
Ewangelia (Łk 5, 1-11)
Cudowny połów ryb i powołanie apostołów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.

Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.

Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.

A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4934 dnia: Wrzesień 02, 2021, 11:54:38 am »
Św. Patryk (ok. 385 - ok. 461)
mnich, misjonarz, biskup
Wyznania, 38-40 (© Evangelizo.org)

„Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”
     Jestem niezmiernie wdzięczny Bogu, który obdarzył manie tak wielką łaską, że za moim pośrednictwem „rozliczne ludy” narodziły się na nowo dla Boga... „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi”... W ten sposób chcę „oczekiwać obietnicy” Tego, który nigdy nie zawodzi, który zapowiedział w Ewangelii: „Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem”. Także i my ufajmy, że niewierzący przybędą z całego świata.
     Dlatego też trzeba należycie przykładać się do połowu, czujnie, jak wzywa i naucza Pan: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”. I jeszcze mówi przez proroków: „Oto posyłam po wielu rybaków..., a następnie poślę wielu myśliwych”. To dlatego tak ważnym jest zarzucenie sieci, aby „wielkie mnóstwo”, „tłum” ludzi został złowiony dla Boga i żeby wszędzie byli kapłani, aby chrzcić i nauczać lud, według słów Pana:  „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.  Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.