Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 125 126 [127] 128 129 130
1891
Droga / Odp: Droga
« dnia: Marzec 01, 2016, 08:34:12 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Cezary z Arles (470-543), mnich i biskup
Kazanie Morin 35

Przebaczyć bratu z całego serca

Wiecie, co mówimy Bogu w modlitwie, zanim przystąpimy do komunii: „Przebacz nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Przygotujcie się wewnętrznie na przebaczenie, ponieważ napotkacie te słowa w modlitwie. Jak je wypowiecie? Może wcale? Ostatecznei to właśnie jest pytaniem: wypowiecie te słowa, czy nie? Nienawidzisz swojego brata i wypowiadasz: „Przebacz nam, jaki i my przebaczamy”? — Unikam tych słów, powiesz mi. Ale czy wtedy się modlisz? Uważajcie, bracia. Za chwilę będziecie się modlić; przebaczcie z całego serca!

Spójrzcie na Chrystusa na krzyżu; słuchajcie Jego modlitwy: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). Bez wątpienia powiedz: On mógł tak zrobić, ale nie ja. Jestem człowiekiem, a On Bogiem. Nie możesz naśladować Chrystusa? Dlaczego zatem apostoł Piotr napisał : „Chrystus również za was cierpiał i zostawił wam przykład, abyście szli Jego śladami” (1P 2,21)? Dlaczego apostoł Paweł nam pisze: „Bądźcie więc naśladowcami Boga jak umiłowanie dzieci” (Ef 5,1)? Dlaczego sam pan powiedział: „Uczcie się ode Mnie, że jestem łagodny i pokorny sercem” (Mt 11,29)? My szukamy uników i wymówek, kiedy uważamy za niemożliwe to, czego nie chcemy robić... Bracia, nie oskarżajmy Chrystusa, że dał nam przykazania zbyt trudne, a nawet niemożliwe do wypełnienia. Z całą pokorą powiedzmy raczej za psalmistą: „Sprawiedliwy jesteś, Panie, i słuszne są wyroki Twoje” (Ps 119,137).


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat zapytał starca: „Jeśli mieszkam razem z braćmi i widzę jakąś rzecz
niestosowną, czy powinienem zwracać im uwagę?” Starzec odrzekł: „Jeśli są starsi lub
twoi rówieśnicy, to gdy będziesz milczał, zachowasz większy pokój ducha. Tym
sposobem bowiem staniesz się mniejszym i wolnym od troski”. Brat rzekł wtedy: „Cóż
więc mam robić, ojcze, gdyż duch mój doznaje niepokoju”. Starzec powiedział: „Jeśli
trapi cię to, to upomnij ich jeden raz z pokorą. Jeśli cię nie posłuchają, złóż swą troskę
na Pana, a On sam cię pocieszy (Ps 55[54],23). Trzeba bowiem, by ten, kto czci Boga,
powierzał jemu swe sprawy, wyzbywając się swej własnej woli. Zastanów się jednak,
czy twoje zatroskanie jest zgodne z wolą Bożą. Wydaje mi się, że lepiej jest milczeć.
Milczenie bowiem w twoim przypadku jest pokorą”.

2 Apo XV,76

1892
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 29, 2016, 09:27:28 am  »
Łk 4, 24-30
Komentarz do Ewangelii

Musimy się bronić przed taką postawą

Jezus był mile widziany w Nazarecie dopóki nie zaczął realizować swojej misji proroka, czyli przemawiającego i działającego w imię Boga. Jest sporo takich ludzi, którzy nie akceptują tego, że nagle ktoś z otoczenia wyrasta ponad nich. I trudno powiedzieć, czy wynika to bardziej z zazdrości, czy z braku pokory. Tak czy owak to oznacza, że poczucie wartości takich ludzi jest źle zbudowane.

Trzeba za wszelką cenę bronić się przed taką postawą, o której Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii. Można bowiem w ten sposób bardzo dużo stracić. Tak jak ci ludzie z Nazaretu. Można stracić kogoś bardzo bliskiego i bardzo ważnego dla nas. Warto, by "lepsi" od nas byli przez nas mile widziani.



Apoftegmaty Ojców Pustyni


Żył we wspólnocie pewien brat, który przyjmował na siebie wszystkie trudności,
które zagrażały braciom. Czynił to tak dalece, że obwiniał się o grzechy nieczyste.
Pewni bracia, którzy nie znali jego czynów, zaczęli szemrać przeciwko niemu: „Tyle
zła on czyni, a nie pracuje”. Abba wiedząc, co się dzieje, powiedział do braci: „Wolę
jedną małą plecionkę wykonaną przez niego z pokorą niż wszystkie wasze maty
wyplecione z pychą”. I aby ukazać im, że Bóg potwierdzi, jaki jest ów brat, przyniósł
to wszystko, co ci bracia zrobili, a także plecionkę tego, o którym była mowa, rozpalił
ognisko i wrzucił do ognia. Cała ich praca spłonęła, natomiast mata owego brata
pozostała nietknięta. Bracia widząc to zlękli się, przeprosili go i odtąd szanowali go
jak ojca.
2 Apo XV,87

1893
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 26, 2016, 09:15:57 am  »
Rozważanie do Ewangelii

Pracownik Winnicy ma zwyczaj tę winorośl oczyszczać, przywiązywać i obcinać (J 15,2)... Raz pali słońcem tajemnice naszego ciała, raz podlewa je deszczem. Lubi plewić swój teren, aby ciernie nie zraniły pączków; czuwa, żeby liście nie dawały zbyt dużo cienia..., pozbawiając słońca nasze cnoty i utrudniając dojrzewanie naszych owoców.

Ostatnie słowo nie należy do zła. Chyba, że się na to zgodzimy. Ostatnie słowo należy do Boga. Możemy jednak Go odrzucić i nie pozwolić, aby On nas zbawił. Wybór należy do nas.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat zapytał starca: „Jeśli mieszkam razem z braćmi i widzę jakąś rzecz
niestosowną, czy powinienem zwracać im uwagę?” Starzec odrzekł: „Jeśli są starsi lub
twoi rówieśnicy, to gdy będziesz milczał, zachowasz większy pokój ducha. Tym
sposobem bowiem staniesz się mniejszym i wolnym od troski”
. Brat rzekł wtedy: „Cóż
więc mam robić, ojcze, gdyż duch mój doznaje niepokoju”.
Starzec powiedział: „Jeśli
trapi cię to, to upomnij ich jeden raz z pokorą. Jeśli cię nie posłuchają, złóż swą troskę
na Pana, a On sam cię pocieszy (Ps 55[54],23).
Trzeba bowiem, by ten, kto czci Boga,
powierzał jemu swe sprawy, wyzbywając się swej własnej woli. Zastanów się jednak,
czy twoje zatroskanie jest zgodne z wolą Bożą. Wydaje mi się, że lepiej jest milczeć.
Milczenie bowiem w twoim przypadku jest pokorą”.

2 Apo XV,76

1894
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 25, 2016, 08:40:48 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Bł. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości
No Greater Love

"U bramy... pałacu leżał żebrak"

Chrystus powiedział: „Byłem głodny, a daliście Mi jeść” (Mt 25,35). Był głodny nie tylko chleba, ale także przyjaznej życzliwości, która sprawia, że czujemy się kochani, uznani, że jesteśmy kimś w czyichś oczach. Został oddarty nie tylko ubrań, ale także wszelkiej godności i uznania, ponieważ największą niesprawiedliwością, popełnioną wobec ubogiego, jest gardzenie nim ze względu na jego ubóstwo. Pozbawiono go nie tylko dachu... ale także doświadczył wyrzeczeń, jak ci, którzy są zamknięci, odrzuceni,wykluczeni, błąkający się po świecie bez nikogo, kto by się o nich troszczył.

Wyjdź na ulicę, bez innych słów, niż te. Spójrz na tego człowieka w kącie i podejdź do niego. Być może się on zdenerwuje, ale ty będziesz tam, przed nim, obecny. Musisz okazać obecność, która jest w tobie, poprzez miłość i uwagę, z którą zwracasz się do tego człowieka. Dlaczego? Ponieważ dla ciebie chodzi o Jezusa. Jezus - tak, ale który nie może cię przyjąć u siebie – oto powód, dla którego powinieneś umieć iść do Niego. Jezus - tak, ale ukryty w tej osobie przed tobą. Jezus, w najmniejszym z naszych braci (Mt 25,40), który nie tylko jest zgłodniały kawałka chleba, ale także miłości, uznania i liczenia się z nim.



Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewnego razu abba Matoes udał się wraz z bratem z Raithu w okolice Gebalon.
Biskup tego miejsca przybył do owego starca i wyświęcił go na kapłana. Gdy
spożywali wspólnie posiłek, biskup rzekł: „Wybacz mi, abba, wiem, że nie chciałeś,
lecz dokonałem tego, by otrzymać od ciebie błogosławieństwo”. „Starzec odrzekł
pokornie: „Dusza moja też trochę tego chciała. Przykro jest mi jednak, że muszę
rozstać się z bratem, który jest ze mną, a sam nie zdołam odmówić wszystkich
modlitw, które odmawialiśmy wspólnie”. Biskup rzekł: „Jeśli wiesz, że jest tego godny,
to i jego wyświęcę”. Abba Matoes odrzekł: „Nie wiem wprawdzie, czy jest godny, ale
to wiem, że jest lepszy ode mnie”. „Biskup wyświęcił więc i jego. Obaj zeszli z tego
świata ani razu nie przystąpiwszy do ołtarza, by złożyć ofiarę. Starzec zaś mówił:
„Wierzę, że Bóg nie osądzi mnie surowo z powodu święceń, gdy nie ważę się
sprawować ofiary. Jest to bowiem zadanie dla tych, którzy żyją nieskazitelnie”.
2 Apo XV,27

1895
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 24, 2016, 09:08:44 am  »
(Mt 20, 17-28)
Komentarz do Ewangelii

W Kościele rządzą święci

Ziemska władza jest czymś zupełnie "pustym". Nie niesie ze sobą żadnej treści, poza chwilową satysfakcją. Nie ma więc sensu zabieganie o nią, chyba że dla posługiwania innym.
W Kościele są różne urzędy związane z jego administrowaniem, ale prawdziwą władzę mają ci, którzy bardziej naśladują Chrystusa, czyli święci. Oni "rządzą". Oni decydująco wpływają na życie Kościoła. Oczywiście są tacy, którzy nie są święci, a pchają się do rządzenia w Kościele, ale ich głos szybko cichnie i nikt już wkrótce o nich nie pamięta. Kościół nie jest ani demokratyczny, ani oligarchiczny. Kościół jest święty.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Starcy opowiadali, że braciom w Sketis rozdawano małe figi. Ponieważ nie były
one dorodne, nie posłano ich abba Arseniuszowi, by nie czuł się tym dotknięty. Gdy
on dowiedział się o tym, nie przyszedł, jak zwykle, by razem z braćmi sprawować
służbę Bożą, gdyż mówił: „Wykluczyliście mnie ze wspólnoty, gdyż nie daliście mi
znaku błogosławieństwa, które Bóg zesłał na braci, a którego ja nie byłem godny
otrzymać”. Kiedy wszyscy usłyszeli to, zbudowali się pokorą starca. Kapłan przyszedł,
zaniósł mu fig i przyprowadził go rozradowanego do kościoła.
2 Apo XV,8

1896
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 23, 2016, 09:07:25 am  »
Mt 23, 1-12
Komentarz do Ewangelii:

To trzeba zrobić, gdy mamy problemy z wiarą

Wszystko można zamienić w "biznes", nawet życie duchowe. To jest bardzo realne niebezpieczeństwo, które niestety często staje się faktem. Dlatego nie wystarczy być religijnym i uduchowionym.

Istotne jest to, w jaki sposób przeżywam swoją wiarę i duchowość. Te dwie rzeczy mają sens w życiu człowieka o tyle, o ile są ukierunkowane na bezinteresowność. Kiedy w życiu duchowym coś nam "nie idzie", to pytajmy się zawsze najpierw o swoją bezinteresowność - czy nie szukam siebie?


Apoftegmaty Ojców Pustyni


Abba Teodor z Ferme powiedział: „Jeśli przyjaźnisz się z kimś, a zdarzy się, że
ulegnie on pokusie nieczystości, podaj mu rękę i o ile zdołasz, wyciągnij go z tego. Jeśli
zaś byłby w błędzie co do wiary i nie usłuchałby cię, odwróć się szybko od niego,
zerwij przyjaźń, byś przypadkiem zwlekając nie został przez niego pociągnięty w
przepaść”.
2 Apo X,23

1897
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 22, 2016, 10:40:33 am  »
Księga Psalmów 23(22),1-3a.3b-4.5.6.

Pan jest moim pasterzem:
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów,
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat zgrzeszył i kapłan kazał mu opuścić kościół. Besarion wstał i wyszedł
wraz z nim mówiąc: „Ja także jestem grzesznikiem”.
2 Apo IX,2

1898
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 19, 2016, 08:56:15 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Augustyn (354 - 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Kazanie 211, 5-6

„Idź i pojednaj się z bratem swoim”

Bracia, niech nie pojawia się wśród was niezgoda, biorąc pod uwagę, że przeżywamy te świąte dni [Wielkiego Postu]... Być może w myślach mówicie sobie: „Chcę się pojednać, ale to mój brat mnie obraził... i nie chce mnie prosić o przebaczenie”. Co robić zatem? ... Potrzeba zatem pośrednictwa między wami osoby trzeciej, przyjaciół pokoju... Ty zaś bądź gotów przebaczyć, całkowicie odpuścić mu winę z całego serca. Jeśli jesteś gotów mu odpuścić winę, to ją mu już odpuściłeś.

Musisz się jeszcze modlić: módl się, aby cię poprosił o przebaczenie, bo wiesze, że nie jest dobrą rzeczą dla niego, jeśli tego nie zrobi. Módl się zatem za niego...; mów do Pana: „Ty wiesz, że nie obraziłem mojego brata..., a jemu szkodzi fakt, że mnie obraził. Ja, z całego serca, proszę Cię, byś mu przebaczył”.

Oto, co macie robić, by żyć w pokoju z braćmi..., aby pogodnie świętować Wielkanoc i obchodzić Mękę Tego, który nie był nikomu dłużny, ale zwrócił dług zamiast dłużników, Pan Jezus Chrystus. On nikogo nie obraził, ale, można rzecz, cały świat obraził Jego. On nie żądał kary, ale obiecał nagrody... Jego bierzemy na świadka w naszych sercach: jeśli kogoś obraziliśmy, poprosimy o przebaczenie; jeśli ktoś nas obraził, jesteśmy gotowi przebaczyć i modlić się za naszych wrogów.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Do abba Sisoesa na górę przybył pewnego razu abba Adelfios, biskup Nilopolis.
Kiedy miał zamiar odchodzić, przygotowano rano posiłek, a był wtedy post. Gdy
rozłożył stół, oto zapukali jacyś bracia. Starzec rzekł do ucznia: „Daj im jakiś
podpłomyk, gdyż są strudzeni”. Abba Adelfios rzekł wtedy: „Nie rób tego na razie, by
nie mówili, że abba Sisoes je od rana”. Starzec spojrzał na niego, lecz rzekł do brata:
„Idź i daj im”. Kiedy zobaczyli polewkę, spytali: „Czy macie jakichś gości? Czy może i
starzec z wami je?” „Tak”, odparł brat. Zasmucili się więc i powiedzieli: „Niech Bóg
wam wybaczy, że pozwoliliście, by starzec jadł o tej godzinie. Czy nie wiecie, że
przez wiele dni będzie się za to umartwiał?” Biskup usłyszawszy to, upadł przed
starcem mówiąc: „Wybacz mi, abba, bo ja myślałem po ludzku tylko, a ty uczyniłeś po
Bożemu”. Abba Sisoes rzekł mu: „Jeśli Bóg nie wsławi człowieka, ludzka sława jest
niczym”.
2 Apo VIII,15

1899
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 18, 2016, 09:56:12 am  »
(Mt 7, 7-12)
Komentarz do Ewangelii

Dlaczego Bóg nie spełnia wszystkich próśb?
 
Bóg nigdy nie zsyła na człowieka żadnego zła (cierpienia). On bowiem czyni człowiekowi tylko to, co chciałby, aby ludzie Jemu czynili. Gdyby Bóg zsyłał na człowieka cierpienie, to oznaczałoby, że chce, aby też człowiek zadawał cierpienie Jemu. Przecież Bóg nie jest masochistą! Nie zawsze Bóg może dać człowiekowi to, o co ten prosi, bo nie zawsze to, co nam wydaje się dobre, rzeczywiście takim jest. Bóg jednak chętnie słucha naszych próśb i spełnia je zawsze, gdy tylko może, czyli wtedy, gdy to jest dobre dla nas. Prosić Boga znaczy przyznawać się do Bożego dziecięctwa. Modlitwa prośby może być wyrazem wielkiej miłość do Boga, a przynajmniej zaufania do Niego.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewnego razu przybył brat do pewnego starca mówiąc: „Mój brat zostawił mnie,
odchodząc w podejrzane miejsce, a ja dręczę się z jego powodu”. Starzec rzekł mu:
„Znoś to spokojnie, bracie, a Bóg widząc trud twej cierpliwości, przywoła go do ciebie,
jest bowiem rzeczą niemożliwą, by srogą surowością można było kogoś łatwo
odwieść od jego zamiaru. Demona bowiem nie wypędza się demonem. Raczej
łagodnością przyciągniesz go do siebie. Nasz Bóg bowiem również pociąga do siebie
ludzi łagodną miłością”. Opowiedział mu: „Byli w Tebaidzie dwaj bracia. Kiedy jeden z
nich miał kłopoty z czystością, rzekł do drugiego: «Wracam do świata». Ów zaś płakał
i mówił: «Nie pozwolę, bracie, byś odszedł, byś zaprzepaścił swój trud, byś utracił
swą niewinność». Tamten jednak nie uspokoił się, lecz mówił: «Idę, nie będę tu
siedział. Chodź ze mną, a wrócę z tobą znowu lub przynajmniej zostaw mnie w
spokoju i zostanę w świecie». Brat ów poszedł i powiedział o tym pewnemu starcowi.
Ten zaś rzekł: «Idź z nim, a Bóg dzięki twojemu poświęceniu nie dopuści, by on
przepadł». Poszedł więc wraz z nim do świata. Kiedy zbliżyli się do jakiejś wioski, Bóg
wejrzał na poświęcenie tego, który w imię miłości a nie z upodobania towarzyszył
bratu swemu i uwolnił brata od pożądliwości. Rzekł on do brata: «Wróćmy znowu na
pustynię. Oto wyobrażam sobie, że już zgrzeszyłem nieczystością i cóż na tym
zyskałem?» Zawrócili więc i bez upadku wrócili do swej celi”.
2 Apo V,29

1900
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 17, 2016, 10:09:11 am  »
 Rozważanie do Ewangelii

 Bóg nie przyszedł czynić cuda       

"Znak Jonasza" to Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, czyli największe wyznanie miłości Boga do człowieka. My jednak często oczekujemy od Boga innego znaku, który miałby nas pobudzić do większej wiary w Niego. Tymczasem Bóg nie po to przyszedł na świat, aby nas kupić spektakularnymi czynami łamiącymi prawa natury. On przyszedł po prostu wyznać swoją Miłość do nas. I ma nadzieję, że my w tę Miłość uwierzymy, co jest niezbędne dla naszej wewnętrznej przemiany - dla uzdrowienia z nienawiści i egoizmu.
   
Miłość Boga, wyznana na Krzyżu, to coś więcej niż cud.


Apoftegmaty Ojców Pustyni


Inny starzec długo żył na pustyni. Zdarzyło się, że brat zaszedł do niego i zastał
go chorym. Obmył mu twarz i z tego, co przyniósł, sporządził posiłek. Gdy
starzec to zobaczył, rzekł: „Naprawdę bracie, zapomniałem już, że pokarm może
ludziom przynosić pociechę”. Podał mu też kubek wina. Gdy starzec to zobaczył,
zapłakał: „Nie spodziewałem się, że będę pił wino przed śmiercią”.
2 Apo IV,71

 

1901
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 16, 2016, 09:50:26 am  »
Mt 6, 7-15
Komentarz do Ewangelii:

To jest najlepsza forma modlitwy

Kto nie umie przebaczyć, ten po prostu nie umie kochać. A człowiekowi, który nie umie kochać Boże przebaczenie do niczego się nie przyda - taki człowiek i tak nie może znaleźć się w Niebie, bo gdyby Bóg tam go wpuścił, to Niebo przestałoby być Niebem.

Poza tym, kto nie chce przebaczyć komuś, ten nie będzie zdolny przebaczyć też sobie. Bóg tymczasem przebacza nam po to, abyśmy przebaczyli też sobie. Nie dziwmy się więc, że "jeśli nie przebaczymy ludziom, i Ojciec nasz nie przebaczy nam naszych przewinień".

Zamiast być gadatliwymi na modlitwie, uczmy się przebaczać. Nauka przebaczenia i praktykowanie go to jedna z najlepszych form modlitwy.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Powiadano o abba Makarym, że gdy spędzał wolny czas z braćmi, robił takie
postanowienie, że jeśli podadzą wino, a będzie pił z powodu braci, za każdy kubek
wina nie będzie pił przez cały dzień wody. Bracia chcąc sprawić mu przyjemność,
dawali mu wino, a i starzec chętnie przyjmował, by później umartwiać się. Uczeń
jego, znając sytuację, prosił braci: „Na Boga, nie dajcie mu, proszę, ponieważ
później w celi dręczy się umartwieniami”. Bracia poznawszy to przestali podawać
mu wino.
2 Apo IV,26

1902
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 15, 2016, 08:37:17 am  »
Przeczytaj komentarz:

Oni nie potrafią nie kochać

Ci po prawej stronie Króla byli zdziwieni, że coś w życiu dla Niego zrobili. Przejawem świętości nie jest więc robienie wielu rzeczy dla Boga.

Gdyby Bóg dawał Niebo w nagrodę za wierne służenie Jemu, wówczas Niebo zapełniłoby się cwaniaczkami, którzy potrafili podlizać się Mu wierną służbą, a sam Bóg okazałby się pożałowania godnym egoistą.

Dlatego Niebo otwarte jest po prostu dla wszystkich, którzy Miłość uczynili swoim sposobem życia i którzy czynią dobro nie dla jakiś korzyści, nie po to, by pójść do Nieba i nie dlatego, że Bóg tego od nich oczekuje. Niebo czeka na tych, którzy nie potrafią nie kochać.

Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat zapytał starca: „Cóż jest tak dobre, bym czynił to w życiu?”. Starzec
odrzekł: „Jedynie Bóg wie, co jest dobre. Lecz słyszałem, że jeden z ojców zapytał
abba Nisteroosa Wielkiego, który był przyjacielem abba Antoniego: «Cóż jest
dobre, bym to uczynił?» A on odrzekł: «Nie wszystkie dzieła są jednakowo dobre.
Pismo Święte mówi, że Abraham był gościnny, a Bóg był z nim. Eliasz miłował odosobnienie,
a Bóg był z nim. Dawid był pokorny, a Bóg był z nim. Czyń więc, co uznasz
wobec Boga za stosowne i strzeż swego serca»”.
2 Apo I,11



1903
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 12, 2016, 09:23:25 am  »
Mt 9, 14-15
Komentarz do Ewangelii:     

To najlepszy sposób na post!

Post, rozumiany tradycyjnie, czyli jako powstrzymanie się od jakiś przyjemności, na przykład od jedzenia, jest czymś pożytecznym. Istnieje jednak post, który jest jeszcze pożyteczniejszy. Tym postem jest tak zwane "strapienie duchowe".

Cechuje się ono brakiem poczucia Bożej obecności i wyraźną niechęcią do czynienia jakiegokolwiek dobra, zwłaszcza takiego, które dużo kosztuje. To właśnie taki post, jeśli jest właściwie przeżywany, czyli bez ulegania zniechęceniu w wierze, nadziei i miłości, jest najlepszą drogą do doskonałości.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Powiedział jeszcze: „Jeżeli obmówiłeś swego brata i sumienie ci to wyrzuca, idź,
padnij mu do nóg i powiedz: «Obmówiłem cię, bądź pewien, że już odtąd nie będę z
ciebie szydził!» Bo obmowa jest śmiercią duszy”.
1 Apo 15(948)

1904
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 11, 2016, 09:18:39 am  »
Łk 9, 22-25
Przeczytaj komentarz.

Inwestujmy w życie wieczne


Najwięcej zyskujemy, gdy bierzemy swój krzyż i naśladujemy Jezusa. Wcale nie zyskujemy wtedy, gdy jest "fajnie". A jeśli zyskujemy, to nie jest to zysk zbyt wielki, bo najwięcej się zyskuje, gdy inwestuje się z rozmachem. Kto bierze swój krzyż i naśladuje Jezusa inwestuje z rozmachem w swoje życie - życie wieczne.

Takie inwestowanie wymaga odwagi i kompetencji. Właśnie te dwie rzeczy chcemy zdobyć w czasie Wielkiego Postu. Zdobędziemy je patrząc na Jezusa niosącego krzyż i czytając Ewangelię. Kto jest blisko Jezusa, ma odwagę, a kto Go słucha, jest mądry.


Apoftegmaty Ojców Pustyni

Kiedy abba Roman miał umrzeć, zebrali się przy nim jego uczniowie i pytali go:
„Jak powinniśmy żyć?” A starzec odpowiedział: „Nie pamiętam, żebym kiedy nakazał
co któremuś z was, a najpierw nie postanowił w myśli, że się nie będę gniewał, jeśli to
nie zostanie wykonane. I tak przez cały ten czas mieszkaliśmy razem w pokoju”.
1 Apo (803)

1905
Droga / Odp: Droga
« dnia: Luty 10, 2016, 09:04:40 am  »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Abba Paweł cyrulik i jego brat Tymoteusz mieszkali w Sketis i często między nimi
zdarzały się sprzeczki. Abba Paweł powiedział: „Jak długo to będzie trwało?” Odrzekł
mu abba Tymoteusz: „Uczyń mi łaskę, i kiedy ja się na ciebie rozzłoszczę, znieś to
spokojnie; a kiedy znowu ty rozzłościsz się na mnie, ja to spokojnie zniosę”. I tak
zrobili: i od tego czasu do końca już żyli w pokoju.
1 Apo 1(792)

Strony: 1 ... 125 126 [127] 128 129 130