Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 610269 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2670 dnia: Październik 11, 2017, 12:42:05 pm »
Modlitwa jest łatwa [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

#Ewangelia: najprostsza i najpotężniejsza modlitwa, której nauczył nas Jezus

Jezus ucząc modlitwy nie uczy skomplikowanej medytacji czy innej wymagającej wiele od człowieka sztuki. Uczy prostych słów, które mówią o najważniejszych dla człowieka rzeczach. Nie ma więc powodu sądzić, że modlitwa to jakaś skomplikowana umiejętność. Jeżeli modlitwa jest dla nas trudna i skomplikowana, to problem leży w nas, a nie w modlitwie. Nie oznacza to, że nasza modlitwa nie może być bogata w formy i "ambitna". Chodzi o to, że owym bogactwem nie mierzy się jakości modlitwy. To my sami robimy często z modlitwy coś "strasznego". Chyba po to, aby udowodnić jacy jesteśmy wspaniali, gdy uda nam się szczerze pomodlić.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2671 dnia: Październik 12, 2017, 08:08:57 am »
Łk 11, 5-13 Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się. Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”.
Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
I ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą.
Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2672 dnia: Październik 12, 2017, 08:56:14 am »
Mieczysław Łusiak - Bóg zawsze daje

Bóg chce nam dawać. Wyraził to choćby ustanowieniem Eucharystii, która jest posiłkiem dla nas, a On tam jest Pokarmem. My jednak często nie mamy ochoty o nic prosić, a jeśli już prosimy, to po to, by otrzymać dokładnie to, na czym nam zależy. W tym względzie podobni jesteśmy do dzieci ciągle niezadowolonych z tego, co dostają.

To nasze niezadowolenie przesłania nam widok na to, co ciągle otrzymujemy.

Mimo takich problemów z nami, Bóg chce słuchać o naszych pragnieniach. Jeśli tylko to może być dla nas dobre, On dostosowuje się do naszych próśb i oczekiwań. Bo nas kocha.




Komentarze do Ewangelii:

Grzegorz Kramer SJ - Nie bój się żebrać

Szybko się zniechęcamy.

Trudne jest przyjęcie pozycji kogoś, kto nie ma, komu brakuje, kto odczuwa potrzebę i pragnienie. Trudno jest przyznać się przed sobą, że jestem niewystarczający, że mam w sobie jakąś słabość, z którą muszę do kogoś pójść. Nawet jeśli tym kimś jest Bóg.

Pewnie, że na poziomie deklaracji my to WIEMY, nawet czasem o tym mówimy, ale w sercu wcale się z tym nie identyfikujemy. Wystarczy popatrzeć na ludzi bezdomnych i szczerze żebrzących. Oni są pokorni, czekają wytrwale.

Często widać w chrześcijanach postawę "mnie się należy". Boimy się bycia zależnymi od innych, wykorzystujemy swoje chrześcijaństwo do tego, by być jak najmniej zależnymi, tłumacząc to wolnością. Tymczasem postawa chrześcijanina wyraża się właśnie w zależności od innych, wynika to nie z poczucia bycia gorszym, ale z wdzięczności.

Wszystko, co mam i kim jestem, jest wynikiem pracy Boga i ludzi dla mnie. Dobrze przeżywane poczucie zależności prowadzi do radości.

Chrześcijaństwo jest drogą słabości i Golgoty, nie siły. To gorszy również nas - chrześcijan, świetnie to widać w tych wszystkich ruchach,które głoszą potrzebę walki z innymi w imię sprawiedliwości i Boga. Nasz Bóg poszedł na krzyż i zostawił nam jeden testament: naśladowania Go. Tymczasem wielu z nas chce wszystko sprowadzić do tryumfalizmu, do poczucia "boskiej wyższości" nad innymi.

My mamy prosić, szukać i pukać. A później z wiarą czekać na efekty. Szybko się zniechęcamy, dlatego idziemy na skróty - walka z innymi jest pójściem na skróty.

 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2673 dnia: Październik 13, 2017, 07:37:23 am »
Łk 11, 15-26 Walka Chrystusa ze złym duchem

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: «Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.
On jednak znając ich myśli rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam.
I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2674 dnia: Październik 14, 2017, 08:09:45 am »
Łk 11, 27-28 Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś».
Lecz On rzekł: «Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2675 dnia: Październik 15, 2017, 07:43:48 am »
Mt 22, 1-14  Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu:
«Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.
Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę”. Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa; a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy ich, pozabijali.
Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2676 dnia: Październik 16, 2017, 07:41:35 am »
Łk 11, 29-32 Znak Jonasza

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2677 dnia: Październik 17, 2017, 07:31:14 am »
Łk 11, 37-41 Czystość wewnętrzna

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Na to rzeki Pan do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2678 dnia: Październik 17, 2017, 11:12:01 am »
[Komentarz Grzegorza Kramera SJ]

Kiedyś usłyszałem historię, jaką przytoczyła pewna kobieta. "Byłam jakiś czas temu na jednym ze spotkań parafialnych świadkiem nieprzyjemnej wymiany zdań. Jedna z osób zarzuciła nadzwyczajnemu szafarzowi Eucharystii oskarżenie ciężkiego kalibru, że powinien zwolnić się ze swojej funkcji, gdyż sieje zgorszenie.
- Jakież to zgorszenie, sieje pan X? - zapytał ksiądz proboszcz.
- Nie klęka podczas Mszy świętej, a przecież wszyscy na niego patrzą.
- Kto więcej z państwa jest zgorszony? Podniosło się kilka rąk.
- Pan X choćby chciał, nie mógł i nie będzie mógł uklęknąć. Po operacji nogi, staw kolanowy jest całkowicie nieruchomy. Czy są jeszcze jakieś zarzuty? - zapytał proboszcz. Zapadła cisza."

Problem stary jak świat. Ktoś powie, u nas rada parafialna takimi bzdurami się nie zajmuje. Owszem nie, ale popatrzmy jak to jest - my młodsi mówimy, że te panie noszą takie, a nie inne berety. Owe panie mówią znów czasem, że ten czy tamten młody ma długie włosy lub jest łysy. Często wystawiamy etykietkę po wyglądzie, jakimś mało istotnym szczególe, który może być błędnie przez nas zinterpretowany, dostrzeżony.

Podobnie jak w dzisiejszej Ewangelii. Wielu ludzi przychodzi do Pana i zadaje wiele pytań dotyczących czystości misek i kubków oraz dłoni. Jezus reaguje bardzo ostro. Pokazuje, że człowiek idzie na łatwiznę, że łatwiej jest mu zająć się czystością dłoni; łatwiej zająć się wydumanym problemem - czy klękać, czy stać, łatwiej jest zająć się problemem roztrząsania, czy zjedzenie kromki ze smalcem W piątek jest złamaniem postu czy nie. Łatwiej robić to wszystko niż zająć się swoim sercem. A więc swoimi intencjami, motywacjami skierowanymi ku drugim.

Można "prawdę Bożą zamienić na kłamstwo". Dzieje się tak wtedy, kiedy oddaje się cześć stworzeniu, nawet jeśli to stworzenie jest czymś bardzo dobrym i "pobożnym" samo w sobie.


 

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Zdrowiu (i życiu) fizycznemu sprzyja czyszczenie przede wszystkim wnętrza naczyń stołowych. Czyszczenie zewnętrznej strony daje ładny efekt wizualny i wrażenie powszechnej czystości, ale nie zapewnia zdrowia.
       
Tak samo jest z życiem duchowym. Efekt zewnętrzny w postaci przestrzegania przykazań i gorliwości w praktykach religijnych nie zapewnia zdrowia (życia) duchowego, a więc także życia wiecznego. To może dać tylko wewnętrzne oczyszczenie, czyli przyjęcie postawy Miłości, bo tylko ona jest czysta (i dająca życie wieczne). Przestrzeganie przykazań nie jest niestety równoznaczne z tym sposobem życia, jakim jest Miłość.

 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2679 dnia: Październik 18, 2017, 08:15:14 am »
Łk 10, 1-9 Żniwo jest wielkie, ale robotników mało

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2680 dnia: Październik 18, 2017, 11:39:48 am »
#Ewangelia: coś, co może Cię otworzyć na prawdę o Bogu

Warto zacząć dzień od spotkania ze Słowem Boga. Sprawdź, co dzisiaj chce Ci powiedzieć


Moc uczniów Jezusa

Jezus posyła swych uczniów "jak owce między wilki". Nie posyła więc ich z jakąś mocą, która pokona wszelkie zło tego świata. Posyła ich raczej ze zdolnością do obdarzania pokojem i do uzdrawiania chorych. Otrzymują moc, która pomaga im pokonać ich egoizm i po prostu być dla innych. Chyba mało jest ludzi zainteresowanych taką mocą. Może dlatego Jezus nie ma za dużo autentycznych uczniów - "robotników na Jego żniwie".


Prośmy więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo; żeby wyprawił nas na swoje żniwo. Prośmy Pana o moc, którą można otrzymać tylko od Niego - moc miłowania.

 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2681 dnia: Październik 19, 2017, 08:01:41 am »
Łk 11, 47-54 Jezus gromi faryzeuszów i uczonych w Prawie

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie:
«Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.
Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona.
Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli».
Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie.

Oto słowo Pańskie

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2682 dnia: Październik 19, 2017, 09:41:09 am »
[Mieczysław Łusiak SJ]:

Jeżeli słuchamy Słowa Bożego tylko po to, by je poznać, a nie po to, by ono nas przemieniło, wówczas podobni jesteśmy do owych faryzeuszów i uczonych w Prawie, którzy "wzięli klucze poznania, ale sami nie weszli". Jeżeli jednocześnie nie dzielimy się owym poznaniem z innymi, bo nie chcemy aby nas ktoś nie wyprzedził, wówczas naprawdę biada nam.

Przemiana, którą niesie ze sobą Słowo Boże i pomaganie innym, aby zgodnie z tym Słowem się przemieniali, to źródło niewysłowionej radości. Za tym bowiem wszyscy w głębi duszy tęsknimy. Dlatego nie bójmy się przemiany! Aby jednak ona mogła się dokonać, musimy najpierw uznać, że jej potrzebujemy i przyznać się, że za nią tęsknimy.



"Poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy"
Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił? Odpowiedz Mi! (Mi 6,3)
Jam cię wyzwolił z mocy faraona,
A tyś przyrządził krzyż na me ramiona.
Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący,
Tyś Mi zgotował śmierci znak hańbiący.
Jam ciebie szczepił, winnico wybrana,
A tyś Mnie octem poił, swego Pana.
Jam dla cię spuszczał na Egipt karanie.
A tyś Mnie wydał na ubiczowanie.
Jam faraona dał w odmęt bałwanów,
A tyś Mnie wydał książętom kapłanów.
Morzem otworzył, byś szedł suchą nogą,
A tyś Mi włócznią bok otworzył srogą.
Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku,
Tyś Mnie wiódł słuchać Piłata wyroku.
Jam ciebie karmił manny rozkoszami,
Tyś Mi odpłacił policzkowaniami.
Jam ci ze skały dobył wodę zdrową,
A tyś Mnie poił goryczą żółciową.
Jam dał, że zbici Kanaan królowie,
A ty zaś trzciną biłeś Mnie po głowie.
Jam ci dał berło Judzie powierzone,
A tyś Mi wtłoczył cierniową koronę.
Jam cię wywyższył między narodami,
Tyś Mnie na krzyżu podwyższył z łotrami.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3679
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2683 dnia: Październik 20, 2017, 08:13:43 am »
Łk 12, 1-7 Głosić słowo Boże bez obawy

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie.
Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1942
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2684 dnia: Październik 20, 2017, 08:37:30 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

#Ewangelia: bez naszej zgody, Bóg nie wyrwie nas z tego grzechu

Nie warto bać się tych, którzy mogą zabrać nam tylko to, co jest tymczasowe. Warto bać się tylko Tego, który decyduje o wieczności - Boga. Jednak lęk przed Bogiem nie ma właściwie nic wspólnego z lękiem przed złymi ludźmi. Bóg bowiem, w odróżnieniu od nich, bardzo jest przejęty naszym losem - po prostu nas kocha. Zrobi więc wszystko, aby nas ocalić, zwłaszcza od wiecznego potępienia.
       
Jest jednak coś, co zabija nas na zawsze - obłuda. To nas może zabić na zawsze, bo stwarza wrażenie, że jesteśmy dobrzy (podobni do Boga), a wcale tacy nie jesteśmy. W obłudzie można się tak zatracić, że w pewnym momencie przestajemy ją dostrzegać i rodzi się w nas przekonanie o własnej doskonałości. Bóg będzie robił wszystko, by nas z tego wyrwać, ale nie wyrwie nas z tego bez naszej zgody.



Księga Psalmów 32(31),1-2.5.11.
Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: „Wyznaję mą nieprawość Panu”,
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,

radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca.