1921
Droga / Odp: Droga
« dnia: Styczeń 27, 2016, 08:56:13 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni
Był pewien świecki człowiek, dobrze znany z pobożnego życia, i odwiedził on abba
Pojmena; a zdarzyło się, że i inni bracia byli właśnie u starca i prosili go o pouczenie.
A starzec zwrócił się do owego pobożnego świeckiego: „Powiedz braciom słowo”. On
zaś wymawiał się, prosząc: „Wybacz mi, abba, ale ja sam tu przyszedłem po naukę”.
Przymuszony jednak przez starca, tak mówił: „Ja jestem człowiek świecki, sprzedaję
płody roli i handluję: rozwiązuję pęczki i robię z nich mniejsze, skupuję tanio, a
sprzedaję drogo. I nic z Pisma Świętego nie umiem powiedzieć, ale wam powiem
przypowieść. Pewien człowiek powiedział do swego przyjaciela: «Bardzo pragnę
zobaczyć króla, pójdź ze mną». A przyjaciel mu odrzekł: «Odprowadzę cię do połowy
drogi». Powiedział i do drugiego przyjaciela: «Chodź ty, zaprowadź mnie do króla»: a
ten mu odrzekł: «Zaprowadzę cię aż do bramy pałacu królewskiego». I powiedział
także trzeciemu: «Chodź ze mną do króla» – a ten mu odpowiedział: «Ja pójdę z tobą i
wprowadzę cię do pałacu, będę przy tobie i przemówię za tobą, i wprowadzę cię do
samego króla»”. Pytali go więc o znaczenie tej przypowieści, a on im odpowiedział:
„Pierwszym przyjacielem jest asceza, która wprowadza na drogę; drugim jest
czystość, która prowadzi do nieba; a trzecim jest jałmużna, która daje śmiały przystęp
do samego króla, do Boga”. I bracia odeszli zbudowani.
1 Apo 109(683)
Był pewien świecki człowiek, dobrze znany z pobożnego życia, i odwiedził on abba
Pojmena; a zdarzyło się, że i inni bracia byli właśnie u starca i prosili go o pouczenie.
A starzec zwrócił się do owego pobożnego świeckiego: „Powiedz braciom słowo”. On
zaś wymawiał się, prosząc: „Wybacz mi, abba, ale ja sam tu przyszedłem po naukę”.
Przymuszony jednak przez starca, tak mówił: „Ja jestem człowiek świecki, sprzedaję
płody roli i handluję: rozwiązuję pęczki i robię z nich mniejsze, skupuję tanio, a
sprzedaję drogo. I nic z Pisma Świętego nie umiem powiedzieć, ale wam powiem
przypowieść. Pewien człowiek powiedział do swego przyjaciela: «Bardzo pragnę
zobaczyć króla, pójdź ze mną». A przyjaciel mu odrzekł: «Odprowadzę cię do połowy
drogi». Powiedział i do drugiego przyjaciela: «Chodź ty, zaprowadź mnie do króla»: a
ten mu odrzekł: «Zaprowadzę cię aż do bramy pałacu królewskiego». I powiedział
także trzeciemu: «Chodź ze mną do króla» – a ten mu odpowiedział: «Ja pójdę z tobą i
wprowadzę cię do pałacu, będę przy tobie i przemówię za tobą, i wprowadzę cię do
samego króla»”. Pytali go więc o znaczenie tej przypowieści, a on im odpowiedział:
„Pierwszym przyjacielem jest asceza, która wprowadza na drogę; drugim jest
czystość, która prowadzi do nieba; a trzecim jest jałmużna, która daje śmiały przystęp
do samego króla, do Boga”. I bracia odeszli zbudowani.
1 Apo 109(683)