Zgorszenie, przebaczenie i wiara [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Dziś Pan Jezus porusza trzy tematy. Pierwszy dotyczy zgorszenia. Często bywamy powodem zgorszenia (czynimy kogoś gorszym, lub przynajmniej mniej dobrym) mimo woli. Pan mówi tu oczywiście o sytuacji, gdy ktoś gorszy programowo, świadomie i z premedytacją. Taki ktoś to "chodzące nieszczęście", dlatego mniejszym nieszczęściem byłoby, gdyby wpadł do morza z kamieniem młyńskim u szyi, co nie oznacza oczywiście, że należy mu tego życzyć.
Śmierć jest wydarzeniem pozytywnym, choć trudnym
Temat drugi mówi o tym, jak ważne jest przebaczenie. Przebaczenie (dane temu, kto żałuje) jest cudownym lekarstwem na zło. Nic tak bardzo nie czyni tego świata lepszym, jak właśnie przebaczenie żałującemu.
I temat trzeci: wiara. Ziarno gorczycy, o którym mówi Pan Jezus jest inne od znanych nam ziaren gorczycy, z których robi się musztardę. Gorczyca ewangeliczna jest mniejsza od maku. Oczywiście wiara nie służy do przesadzania drzew, ale nawet mała wiara potrafi czynić cuda. Na przykład potrafi zażegnać kryzys małżeński, wobec którego bezradni są nawet najlepsi psychologowie. Albo potrafi spowodować, że człowiek umierający zamiast rozpaczać jest zupełnie pogodny, może nawet uśmiechnięty. Pamiętajmy jednak, że wiara, o której mówi Pan Jezus to nie jest wiara w istnienie Boga (taką wiarę ma nawet diabeł), ale jest to osobista i realna (żywa) relacja z Bogiem.