Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 44 45 [46] 47 48 ... 129
676
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 29, 2021, 08:45:34 am  »
Nie zrozumiesz siebie bez Chrystusa [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Jan Paweł II powiedział w czasie swojej pierwszej podróży do Polski, że człowiek nie może siebie zrozumieć bez Chrystusa. Może tę samą prawdę wyraża dzisiejsza Ewangelia? Szymon Piotr najpierw odkrywa tożsamość Jezusa, a potem Jezus odkrywa mu jego tożsamość. A poznanie swojej tożsamości jest tak ważne dla człowieka! Bez tego życie nie jest prawdziwym życiem. Bez tego człowiek właściwie „błąka się” po świecie, nie wiedząc, dokąd idzie.

Warto więc poznawać Jezusa. Warto osobiście „odkryć Go”. Kto pozna Jezusa, ten bardzo dużo zrozumie. Mnóstwo spraw, dotąd trudnych i niezrozumiałych, stanie się prostymi i jasnymi.


Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Dlaczego Jezus wybrał akurat apostoła Piotra na opokę Kościoła? W ewangeliach widzimy jego wpadki – to on usłyszał: Zejdź Mi z oczu, szatanie! (Mt 16,23) To Piotr chce stawiać namioty w trakcie przemienienia na Górze Tabor. Wreszcie to on trzykrotnie wypiera się Jezusa w trakcie męki. Widzimy prawdziwą twarz Piotra – nie tylko wiarę, ale i jego temperament, jego słabości.
    Apostoła Pawła także poznajemy w całej prawdzie o jego temperamencie, sile i słabościach. Także po nawróceniu pozostaje on sobą – człowiekiem pełnym emocji i pasji, chwilami porywczym – co widać w jego listach.
    Wiara w Jezusa nie zmienia człowieka w kogoś innego. Nie jest celem Ducha Świętego pozbawienie nas cech charakteru, temperamentu, zabranie wszystkich słabości i wyrównanie każdego człowieka pod jeden szablon. Nie na tym polega świętość, by się wpasować w jakiś wzorzec. Każdy z nas jest stworzony w absolutnie wyjątkowy sposób – i Bóg chce mieć przy sobie każdego właśnie takim wyjątkowym i bezcennym. Duch Święty może wszystkie Twoje cechy, słabości i zdolności tak zharmonizować, byś był piękny i w niepowtarzalny sposób podobny do Ojca. Nie idealny, nie perfekcyjny we wszystkim, nie bezgrzeszny – ale poddany woli Bożej, pełen Jego miłości – na Twój indywidualny sposób pokazujący światu Boga.

    W Biblii nie ma świadectw, żeby apostołowie pracowali nad sobą samymi. Mamy za to świadectwa, że byli coraz bardziej zapatrzeni w Jezusa, coraz więcej kochali, żyli z coraz większą pasją dla Niego. Ile czasu, chęci, wysiłku wkładasz w pracę nad sobą – “poprawianie” siebie, a ile w poddawanie się Bogu i napełnianie Nim? (studiowanie Biblii, lekturę duchową, pogłębioną modlitwę, adorację, itd) Jaką masz perspektywę, gdzie jest punkt ciężkości – na tobie samym, czy na Bogu?

677
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 28, 2021, 10:45:35 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Z tych dwu rozmów Jezusa z dwoma potencjalnymi Jego naśladowcami płyną dwa istotne pouczenia. Pierwsze jest takie, że Jezus nie ma celu swej wędrówki tu na ziemi, że On nie przyszedł spocząć tu, na ziemi, ale idzie przez ten świat, bez swego „gniazda”, by takowe znaleźć w Niebie. Natomiast drugie pouczenie to przypomnienie, że Jezus daje nowe życie. Tak nowe, że to stare można nazwać śmiercią - zupełnym brakiem życia.

Aby pójść za Jezusem trzeba być trochę szalonym, ale to szaleństwo jest bardzo mądre. Rzeczą rozsądną jest bowiem wybrać coś, co nieskończenie przewyższa największe szczęście, jakie może dać ten świat.

678
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 25, 2021, 12:02:34 pm  »
Możesz znów być piękny! [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Trąd jest symbolem grzechu. Jezus nie tylko chciał, ale i w pewnym sensie "musiał" uzdrowić owego trędowatego, by dać nam wyraźnie do zrozumienia, że bardzo chce oczyścić nas z win i wyzwolić od grzechu. Pojawia się jednak pytanie, czy my chcemy takiego oczyszczenia? Czy mając grzechy na sumieniu zbliżamy się do Jezusa, jak ów trędowaty, czy może raczej uciekamy przed Nim?

Ta dzisiejsza Ewangelia jest nie tylko lekcją o Bożym miłosierdziu, ale też o potrzebie dążenia, by ono mogło w nas swobodnie działać i byśmy pięknieli wewnętrznie dzięki niemu.

679
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 24, 2021, 10:48:34 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

„Kimże będzie to dziecię?”. Nie zostało ani wielkim królem, ani bogaczem, ani złotym medalistą olimpijskim. Zostało prorokiem wskazującym Mesjasza. Zostało głosem wzywającym do przemiany serca.

Zawsze, kiedy rodzi się dziecko, pytamy: „Kimże ono będzie?”. Każdy nowy człowiek to nowa niepowtarzalna historia. Każdy ma do odegrania jedyną i niepowtarzalną rolę. Dlatego tak się cieszymy każdymi narodzinami.

Ciesząc się dziś z narodzin Jana Chrzciciela, ucieszmy się własnymi narodzinami. Tak jak on, każdy z nas nie narodził się przypadkowo i każdy z nas, tak jak on, jest niezastąpiony.



Orygenes (ok. 185-253)
kapłan i teolog
Homilie do św. Łukasza, nr 4, 4-6 (© Evangelizo.org)

„Powołał Mnie Pan już z łona mej matki” (Iz 49,1)
Narodziny Jana Chrzciciela są pełne cudów. Archanioł zwiastuje przybycie naszego Pana i Zbawiciela Jezusa; podobnie archanioł zwiastuje narodziny Jana (Łk 1,13) i mówi: „już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym”. Naród żydowski nie dostrzegał, że nasz Pan dokonywał „cudów i wielkich czynów” i uzdrawiał ich choroby, ale Jan raduje się, podczas gdy jest jeszcze w łonie matki. Nie można go powstrzymać i po nadejściu matki Jezusa dziecko próbuje wydostać się z łona Elżbiety. „Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie” (Łk 1,44). Jeszcze w łonie swej matki Jan otrzymał Ducha Świętego…
Pismo następnie mówi „Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich” (Łk 1,16). Jan nawróci „wielu”; Pan – nie wielu, ale wszystkich. Bo to jest Jego dziełem przyprowadzić wszystkich ludzi do Boga Ojca…
Z mojej strony, sądzę, że tajemnica Jana spełnia się w świecie aż do dziś. Ktokolwiek jest przeznaczony do wiary w Jezusa Chrystusa, potrzebuje, by wpierw duch i moc Jana przyszły do jego duszy, aby „przygotować Panu lud doskonały”(Łk 1,17) i, na wybojach serca, „drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi” (Łk 3,5). To nie tylko w tym czasie „drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi”, ale dzisiaj także duch i moc Jana poprzedzają przyjście Pana Zbawiciela. O, co za ogrom tajemnicy Pana i zamiar Jego nad światem!

680
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 23, 2021, 10:23:21 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Co Pan Jezus ma na myśli mówiąc o dobrych owocach? Nie chodzi tu o jakieś sukcesy. Tu chodzi o to, co rozsiewamy wokół siebie, czym emanujemy, jakim staje się środowisko, które współtworzymy. Wokół człowieka naprawdę dobrego, rodzi się dobro i jest go coraz więcej.

Aby przynosić takie właśnie dobre owoce trzeba być dobrym wewnętrznie, a więc trzeba najpierw „przekopać” i dobrze „uprawić” swoje wnętrze. Trzeba też zasilać swe wnętrze dobrym pokarmem. To wszystko może nam zagwarantować bycie uczniem Jezusa. Tylko On jest w stanie uczynić nas naprawdę, to znaczy wewnętrznie dobrymi i przynoszącymi dobre owoce. Będziemy dobrzy, jeśli będziemy „owocem” życia Jezusa.

681
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 22, 2021, 10:39:20 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Wąską bramą prowadzącą do życia jest Miłość, która polega między innymi na tym, że czynimy innym to, czego oczekujemy od innych. Kiedy rezygnujemy z tej bramy prowadzącej do życia, podobni jesteśmy do rzucających perły przed świnie. Życiem prawdziwie godnym człowieka jest bowiem Miłość. Gdy człowiek nie kocha, marnuje się. Jego wrodzona wartość jest poniewierana.

To my jesteśmy ową świętością, której nie należy „dawać psom”. Dzieje się tak zawsze, gdy rezygnujemy z przechodzenia przez ciasną bramę Miłości.

682
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 21, 2021, 10:36:59 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Tak naprawdę zmienić można tylko siebie. Owszem, czasem trudno nie zauważyć zła czynionego przez innych, ale skoro tak trudno zmienić siebie, to o wiele trudniej drugiego człowieka. Dlatego powinniśmy zmieniać tylko siebie. Możemy pomóc innym w wewnętrznej przemianie, ale tylko wtedy, gdy nas o to poproszą. Jeśli ktoś nas o to prosi, to zapewne widzi, że mamy coś, czego ten ktoś potrzebuje. Dlatego może nam się przytrafić, że pomożemy drugiemu człowiekowi stać się lepszym, ale tylko dzięki osobistemu duchowemu bogactwu. O takie bogactwo powinniśmy się więc starać.

683
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 17, 2021, 10:28:02 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

„Nie bądźcie gadatliwi na modlitwie, ale niech wasza modlitwa prowadzi do przebaczenia” – oto zasadnicza wymowa dzisiejszej Ewangelii. Nic nie jest warta bowiem modlitwa, która nie prowadzi do przemiany serca, a w konsekwencji do lepszego postępowania. Bóg bowiem nie potrzebuje naszych hołdów, ale naszego szczęścia. A szczęście można osiągnąć tylko poprzez piękne życie, które będzie oparte na praktykowaniu Miłości.

Uczmy się modlitwy, która nas zmienia!

684
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 16, 2021, 08:47:06 am  »
Słuchajmy słów Jezusa, wprowadzajmy je w czyn!

pawel

685
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 15, 2021, 08:41:50 am  »
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Miłujcie waszych nieprzyjaciół – oczywiście nie chodzi o odczuwanie sympatii, przyjemnych emocji wobec takich osób. Jezus mówi o agape – postawie ofiarnej miłości, polegającej na pragnieniu dobra drugiej osoby i czynieniu jej bezinteresownie dobra. Czasem nieprzyjaciel może być bardzo blisko. W codzienności często ktoś najbliższy wydaje się być nieprzyjacielem – nie spełniając oczekiwań, nie zaspokajając podstawowych potrzeb, raniąc, zawodząc. W swojej słabości każdy z nas miewa chwile, kiedy się staje jak nieprzyjaciel dla kogoś bliskiego. Tylko zdeterminowane trwanie w postawie miłości agape pokonuje większe i mniejsze kryzysy w relacjach.

    Warto znać strategię diabła – wykorzystuje on nasze chwile słabości pobudzając do niepotrzebnych słów, drażniąc, rozdmuchując emocje, podsuwając złe myśli oskarżające nas i innych. Na wszelkie sposoby stara się eskalować drobne błędy Twoje i bliskich – żeby rozlać jak najwięcej niepokoju, złości, rozłamu, nieprzebaczenia i zatruć tym serca. Miłość nieprzyjaciół polega też na nie zgadzaniu się na takie myśli, nie wchodzeniu w rozważania o grzechach ludzi, w oskarżanie ich i osądzanie. Agape widząc upadek bliźniego poleca go w modlitwie – módlcie się za tych, którzy was prześladują. Jeśli grzech bliźniego dotyka Cię i krzywdzi, modlitwa za niego będzie sposobem uzdrowienia także Twojego serca i praktyczną realizacją decyzji przebaczenia. Jak sobie radzisz, gdy czujesz się źle, niesprawiedliwie traktowany, raniony? Czy modlisz się o błogosławieństwo dla tych, z którymi Ci trudno, którzy Cię drażnią, przez których czujesz się krzywdzony?
    Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Nie chodzi tu o jakiś abstrakcyjny ideał, czy bezgrzeszność, ale właśnie okazywanie miłości agape każdemu człowiekowi, bez względu na jego zachowanie. Czy do takiej właśnie doskonałości = świętości, dążysz?

686
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 14, 2021, 09:06:44 am  »
Zło lubi opór [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Miłość nie polega na bezbronności i nie do bezbronności namawia nas Pan Jezus. Tymi słowami chce nam uświadomić, że zło lubi opór i karmi się nim. Zła nie da się więc pokonać oporem. Można je tylko powstrzymać, zakreślić nieprzekraczalną dla niego granicę, ale nie pokonać. Tylko dobrem można zwyciężyć zło. Nie da się bowiem pożaru ugasić ogniem. Dobro jednak, aby zwyciężyć, musi być mądre i jednoznaczne (czyste). Musi opierać się na miłości.

687
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 10, 2021, 11:10:50 am  »
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    W dzisiejszej Ewangelii Jezus naucza o sprawiedliwości według Bożego spojrzenia oraz zachęca do pojednania. Moja sprawiedliwość ma być większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Czym jest sprawiedliwość faryzeuszów, uczonych w Piśmie? Faryzeusze tak interpretowali pisma, aby nie zauważać swoich przewinień, ale by ich interpretacje, nauki osądzały innych. Tacy byli  faryzeusze, oceniając innych nie dostrzegali swoich win. A Jezus mówi, że jeśli chcesz Bogu złożyć ofiarę  jednocześnie skarżąc się, że ktoś ma coś przeciwko tobie to raczej poczekaj z ofiarą. Idź najpierw  pojednaj się a potem wróć przed ołtarz. Takiej ofiary naprawdę pragnie Bóg.
    Pojednaj się z bratem swoim, Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko –  jakże trudne wymagania stawia Jezus. Pojednać się, to wyciągnąć rękę do kogoś, z kim być może mam jakiś konflikt. Pojednać się, to przyznać się do tego, że też mogę być przyczyną konfliktu. Pojednać się, to szukać tego co nas łączy i nie wypominać tego co nas dzieli. Aby żyć w postawie pojednania trzeba zmienić swoje spojrzenie na drugiego człowieka. Trzeba nieustannie szukać bliskości z Jezusem, by Jego oczami patrzeć na innych, by szukać za wszelką cenę dobra a nie skupiać się na tym co jest złe. Jeśli w moim centrum będzie jedynie próba oceny, zmiany na siłę drugiej osoby to nie uda mi się pojednać z nikim. Jeśli dla dobra relacji spróbuję odsunąć od siebie myśli o rzeczach, których nie akceptuję w moim bracie to też się nie uda, bo one prędzej czy później do mnie wrócą. Potrzebuję całkowitej zmiany mojego myślenia, przemienionego spojrzenia na bliźniego. Potrzebuję patrzeć na osoby oczami Jezusa. Wszelkie moje decyzje, postanowienia, wysiłki na nic się nie zdadzą. Jedynie Duch Święty jest w stanie dokonać we mnie takiej przemiany, ale Duch Święty potrzebuje mojej decyzji. Czy przychodzę do Niego w sytuacjach konfliktu z bliźnim? Czy proszę Go o przemianę mojego serca? A może zawsze proszę o przemianę tej drugiej osoby, bo w sobie nie dostrzegam niczego do poprawy?

Lectio Divina

688
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 09, 2021, 08:51:46 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Faktycznie, Prawo i Prorocy Starego Testamentu zapowiadali Mesjasza i Jezus te zapowiedzi wypełnił. Ale On wypełnił je także w innym sensie: wypełnił Miłością. Często ludzi rażą niektóre fragmenty Starego Testamentu – nie pokazują Boga takim, jakim Go znamy z Ewangelii. I nic dziwnego, skoro Stary Testament nie jest wypełniony. Wypełnia go dopiero Nowy Testament, zwłaszcza Ewangelia.

To wszystko mówi nam o tym, że Bóg odsłania się człowiekowi stopniowo. Dlatego nie można nigdy zatrzymać się w drodze poznawania Boga. On każdemu z nas objawia się stopniowo, jakby fragmentami. W całej pełni poznamy Go w Niebie, bo wtedy On sam wypełni nas do końca.

689
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 08, 2021, 08:52:49 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Uczniowie Chrystusa są solą, która może uchronić świat od zepsucia, jeśli świat ich przyjmie. I jeśli nie zwietrzeje.

Uczniowie Chrystusa są miastem położonym na górze. Do takiego miasta łatwo trafić. A trafić do miasta oznacza często uratowanie ludzkiego życia, bo ono daje człowiekowi bezpieczeństwo (tak przynajmniej było za czasów Jezusa). Jeśli jednak miasto pogasi swe światła, na przykład dlatego, że się kogoś boi, wówczas faktycznie zagrożony na pustkowiu człowiek nie znajdzie pomocy.

Uczniowie Chrystusa są zbyt ważni dla świata, by mogli z czystym sumieniem chować się przed światem.

690
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 07, 2021, 10:53:21 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Osiem Błogosławieństw czasem bywa postrzegane jak swoisty kodeks moralny. Tymczasem jest to raczej obietnica, którą Jezus daje swym uczniom. Pójście za Jezusem może bowiem budzić lęk: czy idąc tą drogą będę szczęśliwy? Jezus odpowiada na te obawy zdecydowanym „tak”. Ze słów Jezusa wynika wręcz, że idący za Nim są „skazani” na bycie szczęśliwym. Owszem, naśladowcy Chrystusa tracą niekiedy pewne małe szczęścia, które daje ten świat, ale zyskują szczęście wielkie, które mocniejsze jest od wszelkiej straty, którą można ponieść na skutek wyboru tej drogi.

I jeszcze jedno ważne pouczenie z dzisiejszej Ewangelii: wielkie szczęście dużo kosztuje, bo zawsze „kosztuje to, co wielką wartość” (Jan Paweł II).

Strony: 1 ... 44 45 [46] 47 48 ... 129