Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 614547 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2535 dnia: Czerwiec 02, 2017, 09:29:45 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Klimak (ok 575- 650), mnich z Góry Synaj
Święta drabina

Pasterz w następstwie jedynego Pasterza

Prawdziwy pasterz to ten, który swoją dobrocią, zapałem i modlitwą jest w stanie szukać i sprowadzić na właściwą ścieżkę rozsądne owce, które się zagubiły. Sternik to ktoś, kto otrzymał, dzięki łasce Boga i swoim własnym trudem, moc duchową, która uzdalnia go do wyrwania statku z rozszalałych fal, a nawet samej otchłani. Lekarz to ten, który nabył zdrowie ciała i duszy i nie potrzebuje już żadnego lekarstwa.

Dobry sternik ratuje swój statek, a dobry pasterz ożywa i uzdrawia chore owce. Kiedy owce są na pastwisku, niech pasterz nie ustaje w posługiwaniu się swoim fletem słowa, szczególnie w momencie, kiedy stado szykuje się do snu. Ponieważ wilk niczego się tak nie obawia, jak pasterskiego fletu. Ile owiec pójdzie wiernie za pasterzem i postąpi w rozwoju, za tyle pasterz odpowie przed Gospodarzem.

To miłość pozwala poznać prawdziwego pasterza, skoro to przez miłość wielki pasterz poddał się ukrzyżowaniu.



[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Żeby służyć Jezusowi i Kościołowi, żeby być przyjacielem Jezusa, nie trzeba być perfekcyjnym. Za pierwszym razem Jezus zapytał Piotra o miłość czystą, Boską - agape, większą od miłości pozostałych Apostołów. Za drugim razem zapytał po prostu o miłość czystą. A za trzecim razem zapytał o zwykłą miłość ludzką, przyjacielską. Piotr za każdym razem przyznawał się tylko do miłości ludzkiej, bo taka była prawda (wiedział, że Jezus zna wszystkie jego braki w miłości). Może więc w tym dziwnym dialogu Jezusa z Piotrem o to właśnie chodziło - by Piotr zapamiętał, że nie musi być doskonały. Perfekcja na tym świecie jest czymś nienaturalnym. Wszelki perfekcjonizm jest więc czymś, co odrywa nas od rzeczywistości. Jest więc destrukcyjny.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2536 dnia: Czerwiec 05, 2017, 07:49:59 am »
J 2, 1-11 Wesele w Kanie Galilejskiej

Słowa Ewangelii według świętego Jana

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina».
Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina».
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.
Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi.
Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2537 dnia: Czerwiec 05, 2017, 09:02:42 am »
Komentarz do Ewangelii

[Mieczysław Łusiak SJ]:

Warto zwrócić uwagę na to, że Maryja o nic Jezusa nie prosi. Przynajmniej w Kanie Galilejskiej. Nie było potrzeba żadnej prośby Maryi, aby Jezus uczynił cud. Ona po prostu powiedziała Synowi o zaistniałym problemie. Zapewne Jej matczyna intuicja podpowiadała, że Jezus zechce coś z tym zrobić, ale nie zwróciła się do Niego z żadnym gotowym rozwiązaniem.

Jakże odmienna jest ta postawa Maryi względem powszechnej skłonności do instruowania innych, również Boga, co powinni zrobić. I co z tego, że te instrukcje mają często formę prośby? Prośba jest prawdziwą prośbą dopiero wtedy, gdy nie zawiera idei co ten drugi "powinien" uczynić, ale wyraża po prostu jakąś niezaspokojoną potrzebę.



- Miałem straszne kłopoty z Maryją. Nawróciłem się wśród protestantów i zostałem zainfekowany przez moich kochanych braci anty-maryjnością. A dzisiaj słyszymy wprost: intymna więź z Maryją jest pragnieniem samego Jezusa, dla każdego z nas - mówi znany dominikanin.





EWANGELIA NA CO DZIEŃ

„Panie, do kogóż pójdziemy ? Ty masz słowa życia wiecznego” J 6, 68

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Drodzy subskrybenci,

Niech Duch Święty, dany Kościołowi w dniu Pięćdziesiątnicy, napełni nas odwagą i rozpali żarliwą miłością!

Duch Święty zstąpił na apostołów pod postacią języków ognia, ognia, który oświeca i płonie. Jego działanie w naszych duszach jest podobne: oświeca nasz rozum i rozpala serca Bożą miłością. Duch Święty jest owocem nieskończonej i obfitej miłości między Ojcem a Synem i przychodzi nam ofiarować tę miłość, szczególnie w momencie bierzmowania.

Podnieśmy nasze głowy w nadziei na zbawienie i otwórzmy nasze serca, aby przyjąć wszelkie łaski tej wspaniałej miłości. Niech ta miłość przemieni nasze życie i da nam siłę ofiarowania się Jezusowi. Poddajmy się Jego woli, a On da nam w zamian swoją miłość i łaskę, które napełnią nas szczęściem bez miary.

Polski zespół evangelizo.org, redagujący „Ewangelię na co dzień”

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

INFORMACJE

·         „Ewangelia na co dzień” jest dostępna za darmo w aplikacji dla smartfonów i iPhonów - zobacz

·         „Ewangelia na co dzień” jest na Facebooku

·         „Ewangelia na co dzień” rozwija nowe wersje językowe, dzięki waszemu hojnemu wsparciu. Tutaj można wesprzeć nowe projekty.

·         Chętnie odpowiemy na Wasze wszelkie pytania i czekamy na sugestie lub opinie. Można się z nami skontaktować za pomocą formularza.

 

 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2017, 11:30:17 am wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2538 dnia: Czerwiec 06, 2017, 07:58:55 am »
Mk 12, 13-17 Podatek należny Cezarowi

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?».
Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu Mnie wystawiacie na próbę? Przynieście Mi denara; chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?».
Odpowiedzieli Mu: «Cezara».
Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga». I byli pełni podziwu dla Niego.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2539 dnia: Czerwiec 06, 2017, 09:51:22 am »
 Komentarze do Ewangelii:

Nie używajmy Boga do czczych rzeczy - Mieczysław Łusiak SJ

Jedną z najbardziej obrzydliwych rzeczy jaką ludzie wymyślili to używanie Boga (religii) do załatwiania jakiś partykularnych interesów. Bóg chce nam dać to, czego najbardziej potrzebujemy, czyli wewnętrzną, duchową przemianę, dzięki której staniemy się dobrzy i szczęśliwi. My niestety często oczekujemy od Niego czegoś innego - aby wsparł nasze wysiłki w dążeniu do wyeliminowania z naszego życia wszystkich wrogów.

Żeby było jasne: Jezusowi nie chodzi o pobłażanie dla niesprawiedliwości. Chodzi o to, czy każde nasze działanie, także to ulepszające świat, czyni lepszymi nas samych. Jeśli nie to, to ono nie ma sensu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2540 dnia: Czerwiec 07, 2017, 07:40:00 am »
Mk 12, 18-27 Zmartwychwstanie umarłych

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat weźmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu».
Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją wziął i też umarł bez potomstwa, tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę.
Jezus im rzekł: «Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzaku, jak Bóg powiedział do niego: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba. Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2541 dnia: Czerwiec 07, 2017, 08:22:46 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Anzelm z Canterbury (1033-1109), mnich, biskup i doktor Kościoła
Proslogion, 25-26

Zmartwychwstanie: pełnia życia

Dlaczego błądzić tak daleko w poszukiwaniu dóbr duszy i ciała? Kochaj jedyne Dobro, w którym znajdują się wszelkie dobra, a to wystarczy... Tam, na wysokościach, znajduje się wszystko, co można kochać i czego można pragnąć.

Kochasz piękno? „Sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce” (Mt 13,43). Albo zręczność lub moc nieskrępowanego ciała? „Będą jak aniołowie w niebie”... Czy życie długie i w zdrowiu? W niebiosach czeka na ciebie zdrowie wieczne, ponieważ „sprawiedliwi żyją na wieki” (Mdr 5,15)... Pragniesz być upojony? Będziesz, kiedy Bóg okaże ci swoje oblicze w chwale (Ps 17,15). Nasycony? „Sycą się tłuszczem Twojego domu” (Ps 35,9). Czy lubisz melodyjny śpiew? W niebie chóry anielskie nieustannie wyśpiewują chwałę Bogu. Szukasz najczystszych przyjemności? Bóg napoi cię potokiem swoich rozkoszy (Ps 36,9). Kochasz mądrość? Mądrość Boga objawi się osobiście. Przyjaźń? Będą kochać Boga mocniej od nich samych, będą się kochać wzajemnie jak siebie samych, a Bóg będzie ich kochał bardziej, niż oni mogliby kiedykolwiek kochać... Kochasz zgodę? Będą posiadać jedną wolę, ponieważ nie będą mieli innej poza wolą Bożą... Zaszczyty i bogactwa? Bóg postawi nad wieloma rzeczami wierne i dobre sługi (Mt 25,21); co więcej, „będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5,9) i będą nimi prawdziwie, ponieważ tam, gdzie jest Syn, są także „dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa” (Rz 8,17).



[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Ten dialog Jezusa z saduceuszami jest przykładem na to, co się dzieje, kiedy przekładamy naszą ludzką logikę nad Słowo Boże. Rzeczywiście, Słowo Boże jest w wielu miejscach niezrozumiałe, ale to nie znaczy, że jest fałszywe. Gdyby prawdą było tylko to, co da się zrozumieć, to jakieś 90 procent rzeczywistości byłoby złudzeniem i oszustwem.
         
Bóg jest Bogiem żywych, nie umarłych. Jest bowiem Dawcą Życia, a więc nie może nikomu życia odebrać. To tylko człowiek potrafi życie dawać, a za chwilę odebrać. Bóg natomiast jest Miłością, więc ani przez chwilę nie może stać się odbierającym życie. Idźmy w Jego ślady. Wszak z natury jesteśmy do Niego podobni.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2542 dnia: Czerwiec 08, 2017, 07:55:38 am »
Mt 26, 36-42 Smutna jest dusza moja aż do śmierci

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus z uczniami przyszedł posiadłości zwanej Getsemani, i rzekł do nich: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną».
I odszedłszy nieco dalej do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie!»
Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe».
Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!»

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2543 dnia: Czerwiec 08, 2017, 08:18:19 am »
Rozważanie Mieczysława Łusiaka SJ

Jezusowa modlitwa w Ogrodzie Oliwnym mówi nam o tym, że On nie chciał cierpieć, że nie miał w sobie zgody na cierpienie, natomiast chciał zrobić wszystko co było niezbędne dla naszego zbawienia. To "wszystko" nie wykluczało cierpienia.

Nie jest rzeczą dobrą chcieć cierpieć, bo nie po to zostaliśmy stworzeni przez Boga, aby cierpieć. Jest jednak rzeczą dobrą chcieć zrobić dla innych wszystko, co uczyni ich szczęśliwszymi. Kochać, znaczy bowiem chcieć dobra osoby kochanej, a nie chcieć własnego cierpienia. Ofiarność tylko wtedy jest czymś dobrym, gdy służy życiu, a nie samej tylko ofiarności.

 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2544 dnia: Czerwiec 12, 2017, 07:23:21 am »
Mt 5, 1-12 Osiem błogosławieństw

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy płaczą smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2545 dnia: Czerwiec 12, 2017, 11:10:41 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła
Homilia do drugiego listu do Koryntian, 12, 4; PG 61, 486

„Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie”

Tylko chrześcijanie potrafią właściwie docenić rzeczy i nie mają tych samych powodów do radości lub smutku co inni ludzie. Widząc rannego zawodnika, z wieńcem zwycięstwa na głowie, ten, który nie uprawia żadnego sportu, zwraca uwagę jedynie na rany tego człowieka; nie wyobraża sobie szczęścia, jakie mu zapewnia nagroda. Podobne jest z ludźmi, o których mówimy. Wiedzą, że doświadczamy cierpień, ale nie wiedzą, dlaczego je znosimy. Zwracają uwagę jedynie na nasze cierpienia. Widzą bitwy, które staczamy i niebezpieczeństwa, które nam grożą. Ale nagrody i wieńce są przed nimi zakryte, tak jak i powód naszej walki. Jak głosi święty Paweł: „Uważają nas za tych, którzy nic nie mają, a my posiadamy wszystko” (por. 2Kor 6,10)...

A co nas dotyczy, to dzielnie znośmy cierpienia dla Chrystusa; więcej, znośmy je z radością. Kiedy pościmy, radujmy się, jakbyśmy czerpali z tego przyjemność. Kiedy jesteśmy znieważani, tańczmy radośnie, jakbyśmy byli okryci pochwałami. Jeśli doznajemy straty, uważajmy to za zysk. Kiedy dajemy ubogiemu, bądźmy przekonani, że to my otrzymujemy... Przede wszystkim pamiętaj, że walczysz dla Pana Jezusa. Wtedy dobrowolnie staniesz do walki i zawsze będziesz żył w radości, bo nic nas nie czyni tak szczęśliwymi, jak spokojne sumienie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2546 dnia: Czerwiec 13, 2017, 07:47:57 am »
Mt 5, 13-16 Wy jesteście światłem świata

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2547 dnia: Czerwiec 13, 2017, 04:30:50 pm »
O co proszę? O głębokie przeżycie prawdy, że Jezus z ufnością powierza mi swoje zadania

Wyobrażę sobie scenę opisywaną przez Łukasza. Jezus przebywa pośród swoich uczniów. Zobaczę ich twarze, ich wzrok skupiony na Jezusie. Chcą usłyszeć to, co teraz do nich powie Mistrz.

Co mogę powiedzieć o mojej postawie słuchania? Czy jest we mnie żarliwość i hojność w słuchaniu Słowa? Jakie przeżycia towarzyszą mi w chwili, gdy rozważam Słowo Ewangelii?

Zwrócę uwagę na słowa Jezusa, przez które przebija ogromne zaufanie. Jezus liczy na mnie. Mówi do mnie osobiście. Z jednej strony mówi mi, kim jestem przez sam fakt przynależności do Niego, z drugiej strony z przejęciem przestrzega mnie przed tym, co może się stać, gdy będę tracić swoją tożsamość.

„Wy jesteście solą dla ziemi” (w. 13). Mam być jak sól, która nadaje smak potrawom i zachowuje ich świeżość. Czy moje świadectwo życia wprowadza smak i świeżość w rodzinie i we wspólnocie, w której żyję?

„Wy jesteście światłem świata” (w. 14). Czy mogę powiedzieć, że moje życie jest czytelnym świadectwem przynależności do Jezusa? Czy moja wiara i jej codzienne przeżywanie jest jak światło, które pomaga „wszystkim, którzy są w domu” (w. 15)?

Poproszę Jezusa, aby ożywił we mnie gorące pragnienie świadczenia o Nim pośród mojej codzienności. Wzbudzę w sobie także pragnienie prostoty i przejrzystości życia.

W końcowej modlitwie powierzę Jezusowi wszystkich, do których codziennie mnie posyła. Będę prosił także za tych wszystkich spotkanych w życiu, których zgorszyłem złym przykładem i moją słabością.

Krzysztof Wons SDS/Salwator

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3686
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2548 dnia: Czerwiec 14, 2017, 08:05:15 am »
Mt 5, 17-19 Jezus nie znosi Prawa, lecz je wypełnia

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1947
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2549 dnia: Czerwiec 14, 2017, 08:48:32 am »
Rozważanie Mieczysława Łusiaka SJ

Żeby być wielkim w królestwie niebieskim, a nawet żeby w ogóle w nim być, trzeba wypełniać prawo Boże. Im doskonalej to robimy, tym lepiej. Jednak wiele razy i na różne sposoby Jezus dawał do zrozumienia, że prawdziwe wypełnianie prawa Bożego zaczyna się od praktykowania Miłości, bo prawo Boże to Miłość.

W przykazaniu: "Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem" (J 15, 12) zawierają się wszystkie przykazania. Natomiast jeśli nie przestrzegamy tego przykazania, to tak, jakbyśmy nie przestrzegali żadnego. To właśnie w tym przykazaniu wypełnia się całe Prawo i Prorocy.