Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 599322 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2550 dnia: Czerwiec 19, 2017, 07:59:34 am »
Mt 5, 38-42 Nie dochodzić ściśle swojego prawa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2551 dnia: Czerwiec 19, 2017, 09:33:43 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897), karmelitanka, doktor Kościoła
Wiersze „Żyć miłością” i „Dlaczego Cię kocham Maryjo”

"Odstąp i płaszcz"

Żyć miłością — to dawać bez miary,
I nie żądając żadnej zapłaty.
Ach, daję hojnie, bo jestem pewna,
Że kiedy się kocha to się nie rachuje!
Sercu Bożemu, co tryska słodyczą,
wszystko oddałam ... lekko biegnę teraz.
Jeden skarb tylko sobie zatrzymałam :
Żyć Miłością!

Żyć Miłością to odrzucić trwogę,
Wszelkie wspomnienie błędów przeszłości.
Moimi grzechami nie jestem naznaczona,
Bo je spalił ogień miłości.
Boski płomieniu, o najsłodszy żarze,
W Twoim ognisku wybrałam mieszkanie.
I w Twoich płomieniach śpiewam nieustannie (por. Dn 3,51):
„Żyję miłością!”...

Żyć miłością! — co za szaleństwo!
Świat mnie namawia: „Porzuć to śpiewanie,
Nie marnuj twych wonności i życia,
Niech mądre będzie ich użytkowanie.
Kochać Cię Jezu, co za płodna strata!
Dla Ciebie bezpowrotnie są moje wonności,
Chcę zatem śpiewać, schodząc z tego świata:
„Umieram z miłości!”

Kochać to wszystko oddać i oddać samego siebie.




Przeciwieństwo miłości [komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Przeciwieństwem miłości nie jest egoizm, ale przemoc. Egoizm jest brakiem miłości, a wyraża się przemocą. A co to jest przemoc? To każda forma zmuszania kogoś lub siebie do spełniania naszej woli.

Tak naprawdę nie możemy nikogo do niczego zmusić. Możemy tylko spowodować, że ktoś ulegnie naszej przemocy, ale pozostaniemy w jego pamięci jako oprawcy, a nie jako przyjaciele.

Bóg nikogo do niczego nie zmusza. On zawsze tylko nas prosi, głównie o to, abyśmy wybierali miłość zamiast przemocy.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2552 dnia: Czerwiec 20, 2017, 08:00:35 am »
Mt 5, 43-48 Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2553 dnia: Czerwiec 20, 2017, 09:13:52 am »
Mieczysław Łusiak SJ - zło nie może zwyciężyć zła:

Wszyscy chcemy być kochani miłością bezwarunkową, bo dopiero taka miłość jest dla nas wyraźnym komunikatem na temat naszej wartości: że mamy wartość nie ze względu na to, co dajemy innym, ale ze względu na to, że jesteśmy.

Ludzie czynią zło (krzywdzą innych) na ogół po to, by poczuć się bardziej wartościowi. Jeśli mścimy się na naszym krzywdzicielu, to jeszcze bardziej pogłębiamy jego niskie poczucie własnej wartości. Jeśli natomiast odrzucamy (piętnujemy) zło, ale nie odrzucamy (nie piętnujemy) sprawcy tego zła, to wówczas budujemy w nim poczucie własnej wartości i tym samym odbieramy mu motyw do ponownego czynienia zła. I takim sposobem dobro zwycięża zło, bo zło nie może zwyciężyć zła.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2554 dnia: Czerwiec 21, 2017, 08:00:05 am »
Mt 6, 1-6. 16-18 Dobre uczynki pełnić w ukryciu

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2555 dnia: Czerwiec 21, 2017, 08:50:56 am »
Komentarz do Ewangelii [Mieczysław Łusiak SJ]:
 

No to jak to w końcu jest: mamy manifestować swoją wiarę, czy nie? Czyż pokazywanie swojej pobożności nie jest manifestowaniem wiary - dawaniem świadectwa?

Dawanie świadectwa naszej wiary w Jezusa winno polegać tylko i wyłącznie na okazywaniu miłości. Uczynki pobożne, dawanie jałmużny, posty i modlitwy nie muszą wcale być przejawem miłości. Na pewno nim nie są, jeśli robimy te rzeczy, aby ludziom pokazać, że jesteśmy lepsi niż oni. Miłość nie jest pokazywaniem, że jestem lepszy. Ona jest oczywistym przejawem szacunku dla Boga i drugiego człowieka, który im się należy tylko dlatego, że są.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2556 dnia: Czerwiec 22, 2017, 07:57:15 am »
Mt 6, 7-15 Modlitwa Pańska

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego.
Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2557 dnia: Czerwiec 22, 2017, 09:39:19 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Modlitwa chrześcijańska tym różni się od modlitwy pogańskiej, że adresowana jest do Boga, który na pewno nas kocha (jest Ojcem), a nie do boga, którego trzeba dopiero przekonać, by nas pokochał. Możemy modlić się na różne sposoby, ale nigdy celem naszej modlitwy nie może być zdobycie miłości Boga, bo nie ma sensu zdobywanie czegoś, co już mamy. Nasza modlitwa winna służyć otwieraniu się na miłość Boga, przyjmowaniu jej i budowaniu relacji z Bogiem, czyli odwzajemnieniu Jego miłości. Wtedy otrzymujemy to, czego najbardziej potrzebujemy - Miłość.


Jezus uczy, jak się modlić

Modlitwa Pańska jest modlitwą naszego życia. Za kard. Wyszyńskim możemy ją nazwać „modlitwą społeczną”. Ona uczy nas wspólnoty, wrażliwości na drugich. Najtrudniejszym fragmentem tej modlitwy są słowa: „i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.” To naprawdę trudne. Jednak zwróćmy uwagę na to, że przebaczenie jest wpisane w treść modlitwy. To bardzo ważne przesłanie dla nas. Ta modlitwa uczy nas nie tylko tego, że jest Ojciec, że mamy spełniać Jego wolę, ale jest szkołą bycia z innymi, we wspólnocie.
Ks. Mariusz Frukacz

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2558 dnia: Czerwiec 23, 2017, 08:02:01 am »
Mt 11, 25-30 Jezus cichy i pokorny sercem

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2559 dnia: Czerwiec 23, 2017, 08:39:46 am »
Najlepszy komentarz :)


2. czytanie (1 J 4, 7-16)
Bóg pierwszy nas umiłował

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.

W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.

W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha.

My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli ktoś wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. My poznaliśmy i uwierzyliśmy miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2560 dnia: Czerwiec 25, 2017, 07:47:12 am »
Mt 10, 26-33 Nie bójcie się ludzi

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2561 dnia: Czerwiec 26, 2017, 08:40:16 am »
Rozważanie Mieczysława Łusiak SJ

Z książki o. Anthony de Mello SJ "Śpiew ptaka":

            Za młodu byłem rewolucjonistą i moja modlitwa wyglądała tak: "Panie, daj mi siły, żeby zmienić świat".
            W miarę jak stawałem się dorosły i uświadomiłem sobie, że minęło mi pół życia, a nie zdołałem zmienić ani jednego człowieka, zmieniłem moją modlitwę i zacząłem mówić: "Panie, udziel mi łaski, by przemienić tych, którzy się ze mną kontaktują. Choćby tylko moją rodzinę i moich przyjaciół. Tym się zadowolę".
            Teraz, kiedy jestem stary i moje dni są policzone, zacząłem rozumieć jaki byłem głupi. I moja jedyna modlitwa jest taka: "Panie, udziel mi łaski, bym sam się zmienił".
            Gdybym tak się modlił od początku, nie zmarnowałbym życia.
            Wszyscy myślą o zmianie ludzkości. Prawie nikt nie myśli o zmianie samego siebie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2562 dnia: Czerwiec 27, 2017, 07:58:35 am »
Mt 7, 6. 12-14 Brama szeroka i brama ciasna

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1932
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2563 dnia: Czerwiec 27, 2017, 10:01:06 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież
Przemówienie w Paryżu 3 czerwca 1980

„Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia”

Przybyłem zachęcić was, byście kroczyli drogą Ewangelii, bez wątpienia wąską, ale drogą królewską, pewną, wypróbowaną przez pokolenia chrześcijan, nauczaną przez świętych... To droga, którą starają się iść - tak jak wy - wasi bracia w Kościele powszechnym. Ta droga nie przechodzi przez rezygnację, wyrzeczenie lub porzucenie. Nie decyduje się na osłabienie moralnego zmysłu i pragnęłaby, żeby nawet prawo cywilne pomagało człowiekowi wzrastać. Nie szuka, jak się schować, pozostać w ukryciu, ale wręcz przeciwnie, wymaga radosnej zuchwałości apostołów. Wyklucza zatem trwogę, okazując się jednocześnie doskonale pełna szacunku dla tych, którzy nie dzielą tego samego ideału...

„Uznaj, chrześcijaninie, twoją godność”, mówił wielki papież, św. Leon. I ja, jego niegodny następca, mówię wam, bracia i siostry: Uznajcie waszą godność! Bądźcie dumni z waszej wiary, daru Ducha, którego dał wam Ojciec. Przychodzę pośród was jak ubogi, pielgrzym Ewangelii, z jedynym bogactwem, jakim jest wiara. Dajcie Kościołowi i światu przykład waszej niezawodnej wierności i misyjnego zapału. Mój pobyt wśród was ma być... wezwaniem do nowego zrywu wobec licznych zadań, przed którymi stoicie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3666
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2564 dnia: Czerwiec 28, 2017, 07:57:20 am »
Mt 7, 15-20 Fałszywi prorocy

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach».

Oto słowo Pańskie.