[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Dlaczego umiejętność hojnego przebaczania (potwierdzona praktyką) jest taka ważna? Otóż musimy mieć świadomość, że kiedy staniemy w bramach Nieba, to bardzo możliwe jest, że zobaczymy przybyłych już tam przed nami naszych krzywdzicieli. W końcu Boża moc docierania do grzesznych serc człowieka, by je skutecznie przemienić, jest wielka! I jeżeli nie przebaczyliśmy wcześniej naszym krzywdzicielom, to nie będziemy chcieli wejść tam, gdzie mielibyśmy przez całą wieczność przebywać z nimi. A alternatywą jest piekło. Dlatego śpieszmy się przebaczać, a jeśli tego nie potrafimy, to uczmy się tej sztuki jak najszybciej.
Pamiętajmy jednak, że przebaczenie to nie akt emocjonalny, tylko woli. Oznacza to, że "przebaczyć", to nie "polubić". Przebaczyć, to chcieć dobra naszego krzywdziciela, nawet jeśli nas nie przeprosił i życzyć mu Nieba pomimo tego co zrobił lub powiedział.
Komentarz do Ewangelii:
Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik
Modlitwa Pańska, 23-24
„I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”
Pan nas zobowiązuje do podarowanie długów naszym dłużnikom, bo my sami Jego o to prosimy (Mt 6, 12). Powinniśmy wiedzieć, że nie możemy otrzymać tego, o co prosimy (kiedy chodzi o nasze grzechy), jeśli nie zrobimy tego samego wobec naszych winowajców. Dlatego Chrystus mówi dalej : „taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą”(Mt 7, 2). A ten sługa, uwolniony z długu, który nie chciał darować swemu współsłudze, został wrzucony do więzienia. Nie chciał okazać miłosierdzia i dlatego stracił łaskę swego pana. Chrystus zaleca to z jeszcze większą mocą, kiedy mówi: „A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze. A jeśli wy nie odpuścicie, ani Ojciec wasz w niebie nie odpuści waszych wykroczeń.” (Mk 11, 25-26)...
Kiedy Kain i Abel złożyli ofiary, Bóg nie patrzył się na ich ofiary lecz na ich serca (Rdz 4, 3). Bóg znalazł uznanie w ofierze tego, którego serce mu się podobało. Abel, spokojny i sprawiedliwy, składając ofiarę Bogu w prostocie, uczył innych, że należy przychodzić z bojaźnią, aby złożyć swe dary na ołtarzu, z sercem prostym, poczuciem sprawiedliwości, w pokoju i w zgodzie. Składając Bogu ofiarę w taki sposób sam stał się cenną ofiarą i złożył świadectwo męczeństwa. Przez chwałę swej krwi stał się prefiguracją Męki Pańskiej, bo posiadał sprawiedliwość i pokój Pański. Takich ludzi Pan koronuje, a w dniu sądu dostąpią oni sprawiedliwości.