Warsztaty z miłości [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
#Ewangelia: umiejętność, która jest potrzebna do życia w niebie
Aby móc przez całą wieczność żyć w Niebie, niezbędna jest umiejętność zwana miłością. Ta umiejętność jest bardzo skomplikowana i nie da się jej nauczyć szybko, gdy już "rozległo się wołanie", że "pan młody idzie". Nauka miłości wymaga czasu. Dlatego doceniajmy każdą chwilę życia na ziemi, jako okazję do uczenia się miłości. Każda chwila, zwłaszcza trudna, nadaje się do tego. W ogóle nasze życie na tym świecie jest skonstruowane przez Stwórcę jako warsztat do praktykowania miłości. A Jezus przyszedł na ten świat i jest obecny w Kościele jako mistrz w tymże warsztacie. Mistrz może nie jedyny, ale na pewno najlepszy.
Komentarz do Ewangelii:
Św. Grzegorz z Nazjanzu (330 - 390), biskup i doktor Kościoła
O chrzcie świętym, Rozprawa 40, 46
„Pan młody nadchodzi!”
Jak tylko zostaniesz ochrzczony, staniesz przed wielkim sanktuarium, aby poświadczyć o chwale przyszłego świata. Śpiew psalmów, który cię powita, zapowiada uwielbienie niebieskie. Światła, które zapalisz, zwiastują pochód świateł, które poprowadzą naprzeciw Oblubieńca nasze jaśniejące i dziewicze dusze, zaopatrzone w lampy lśniące wiarą.
Strzeżmy się, aby nie zapaść beztrosko w sen, aby ten, którego oczekujemy, nie przyszedł niespodziewanie. Nie pozostańmy bez zapasu oliwy i dobrych uczynków, abyśmy nie zostali wykluczeni z sali biesiadnej... Oblubieniec nadejdzie w pośpiechu i dusze roztropne wejdą z Nim. Inne, zajęte przygotowywaniem lamp, nie znajdą czasu, żeby wejść i pozostaną na zewnątrz wśród płaczów. Zbyt późno zdadzą sobie sprawę z tego, co straciły przez ich beztroskę...
Będą podobne także do tych gości weselnych, którzy zostali zaproszeni na ucztę i odmówili przyjścia: jeden, bo właśnie się ożenił, drugi, bo kupił pole, trzeci, bo nabył woły (Łk 14,18n)... Bo nie ma miejsca w niebie dla pysznych i beztroskich, dla ludzi bez stroju weselnego (Mt 22,11), nawet jeśli tu, na ziemi, uważają się za godnych chwały niebieskiej i wślizgują się ukradkiem do tłumu wiernych, karmiąc się fałszywymi nadziejami.
Co stanie się dalej? Oblubieniec wie, o czym nas pouczy, kiedy będziemy w niebie i wie, jakie więzy będą Go łączyć z duszami, które tam wejdą razem z Nim. Sądzę, że będzie żył w ich towarzystwie i pouczy je o najczystszych i najdoskonalszych tajemnicach.