Św. Maksym Wyznawca (ok 580-662)
mnich i teolog
Odpowiedzi na pytania Thalassiusa, 63; PG 90 (© Evangelizo.org)
„Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce” (Ps 119,105)
Lampą na świeczniku jest nasz Pan, Jezus Chrystus, prawdziwe światło Ojca, „które oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J 1,9). To znaczy, jest Mądrością i Słowem Ojca; przyjąwszy nasze ciało, został nazwany i stał się prawdziwie „światłością” świata. Jest świętowany i wywyższany w Kościele przez naszą wiarę i pobożność. W ten sposób staje się widoczny dla wszystkich narodów i lśni dla „mieszkańców domu”, to znaczy, dla całego świata — wedle Jego słowa: „Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu” (Mt 5,15).
Jak widać, Chrystus sam siebie nazywa lampą. Bóg z natury stał się ciałem w planie zbawienia, światłem zawartym w ciele, jakby w wazie... O tym myślał Dawid, kiedy mówił: „Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce” (Ps 119). Ponieważ sprawił, że zniknęły ciemności niewiedzy i zła ludzkiego, mój Zbawiciel i Bóg jest nazwany w Piśmie lampą. Skoro jest jedynym, który ma moc unicestwić ciemności niewiedzy i rozproszyć mroki grzechów, stał się dla nas drogą zbawienia. Prowadzi do Ojca tych, którzy, przez poznanie i cnotę idą razem z Nim na drodze przykazań, jakby na drodze sprawiedliwości.
Świecznikiem jest święty Kościół, ponieważ Słowo Boże lśni swoim przepowiadaniem. W ten sposób promienie prawdy mogą oświecić cały świat... Ale pod warunkiem, że nie ukryją się pod literą Prawa. Ktokolwiek przywiązuje się choćby jednej litery Pisma, żyje według ciała: chowa swoją lampę pod korcem. Przeciwnie, postawiony na świeczniku, Kościół oświetla wszystkich ludzi.
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Wbrew pozorom Bóg objawia się bardzo wyraźnie. Objawienie Boże nie jest nachalne, ale jest wyraźne. W każdym razie kto chce, może poznać Boga, Jego mądrość i miłość. Potrzebne jednak jest zaangażowanie człowieka w przyjęcie tego objawienia. Potrzebny jest pewien wysiłek poznania, który udowodni, że faktycznie chcemy Boga poznać. Kto ma determinację w poznawaniu Boga, temu to poznanie będzie dane. Bóg jest w zasięgu ręki, ale trzeba ją wyciągnąć, by Go dotknąć.