Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 599551 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3667
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6540 dnia: Maj 04, 2024, 09:46:31 am »

Ewangelia (J 15, 18-21)
Nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.

Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3667
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6541 dnia: Maj 05, 2024, 08:41:20 am »

Ewangelia (J 15, 9-17)
Przykazanie miłości

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3667
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6542 dnia: Dzisiaj o 07:42:45 am »

Ewangelia (J 14, 6-14)
Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś?

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Tomasza:

«Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».

Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy».

Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1933
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6543 dnia: Dzisiaj o 08:20:44 am »
Grzegorz Kramer SJ

Ile razy słyszeliśmy to hasło: żyj w pełni. Później następowało wymienianie warunków, które trzeba było spełnić. Różni motywatorzy podają swoje listy, niektóre są do siebie podobne, jednak to, co w nich wspólne, to zdanie, które rozpoczyna się od: "ja muszę...".
Tymczasem chodzi o życie w Pełni, a pełnią jest Bóg. Tą pełnią jest robienie czegoś w niepowtarzalny sposób. I nie możemy się bać robić "po swojemu", bo sam Jezus mówi: będziecie robić większe rzeczy ode Mnie.
Paweł to zrozumiał, zobaczcie jak często on mówi o sobie: „ja coś zrobiłem, ja coś przeżyłem, ja głosiłem”. Czasem może to nawet drażnić, ale właśnie o to, chodzi, że Paweł wie, że wszystko w jego życiu zależy od Pan Jezusa, dlatego nie boi się mówić o tym, co robi. Nie jest pyszny, pseudopokorny. Jest prawdziwy.
Życie duchowe chrześcijanina to nie odmawianie modlitw w nieskończoność, ale szukanie Ojca. Odkrywanie w sobie głębokiej potrzeby spotkania z tym, który nas ukochał.
Dziś wielu będzie robiło wygibasy duchowe, by „wynagrodzić” Maryi zło innych ludzi. Pytanie, które warto sobie stawiać, jest takie: na ile moje praktyki pokazują mi Ojca, a to na ile mnie zmienia? Na ile po tych naszych wszystkich pobożnościach inni chcą bardziej z nami żyć, a na ile mają nas już dość, a my to odbieramy jako odrzucanie Boga, znów widzimy w nich strasznych grzeszników, znów „wynagradzamy” Bogu i Maryi, trochę jednak czujemy się lepsi i tak ta nasza nieskończona pych jest karmiona?
Pokaż nam Ojca. Chodzi o kontemplację Boga. Jak to będziemy robić inni nas w końcu zapytają o Ojca. Jeśli punktem wyjścia jest to, że oni są źli, a my ich ustawimy na dobre tory, to nigdy ich nie chwycimy dla Boga. Jedynie będą w naszych religijnych statystkach, a my się lepiej poczujemy, bo spełniliśmy misję, którą sami sobie narzuciliśmy.