Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 72 73 [74] 75 76 ... 130
1096
Droga / Odp: Droga
« dnia: Wrzesień 02, 2019, 11:28:27 am  »
#Ewangelia: właśnie tego potrzebujesz, żeby przyjąć dary od Jezusa

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
    Jezus przynosi każdemu to, co jest mu najbardziej potrzebne: ubogim pocieszenie i nadzieję, więźniom perspektywę wolności, a niewidomym możliwość widzenia otaczającego ich świata. Do przyjęcia tych darów potrzebna jest jednak wiara. U tych, którzy nie wierzą Jezusowi nic się nie zmienia. Bóg bowiem nie chce nikomu narzucić swojej obecności, dlatego działa w spektakularny sposób tylko w życiu tych, którzy Mu ufają, a przynajmniej chcą zaufać. Jeśli Boga wyrzucamy z naszego życia, to On się może i od nas oddala, ale nie przestaje nas kochać i czekać na spotkanie z nami.

1097
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 30, 2019, 09:37:56 am  »
[Komnetarz Mieczysława Łusiaka SJ]

"Czuwać" nie oznacza "nigdy nie zasnąć". "Czuwać", to mieć zawsze wszystko, co jest niezbędne do życia wiecznego. A do życia wiecznego niezbędna jest Miłość. To ona jest ową "oliwą". Nie można "wyjść na spotkanie Oblubieńca", jeśli nie ma się Miłości. On bowiem jest samą Miłością. To nie oznacza, że w chwili śmierci musimy być doskonali w Miłości, by pójść do Nieba, ale musimy być już jakoś w nią zaopatrzeni, tak by wystarczyło tylko jej oczyszczenie, czyli pełne rozpalenie.

 

1098
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 29, 2019, 08:30:10 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ}

Jan Chrzciciel miał szczególną misję: zapowiedzieć przyjście Mesjasza, przygotować Mu grunt w ludzkich duszach i wskazać Go osobiście. Misję tę wypełnił doskonale. Mimo to nie był chroniony przed cierpieniem i przedwczesną śmiercią. Patrząc po ludzku, Bóg nie darzył Jana Chrzciciela jakimiś szczególnymi względami. Nie dla jakiś "szczególnych względów" winniśmy bowiem wypełniać powierzone nam zadania. Świadectwo Jana nie byłoby pełne, gdyby w zamian za swoją gorliwość i wierność był przez Boga sowicie nagrodzony.

Św. Ignacy z Loyoli modlił się: "Panie, naucz mnie (…) nie szukać nagrody innej, prócz poczucia, że spełniłem Twoją najświętszą wolę".

 

1099
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 28, 2019, 09:14:34 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Do nikogo Jezus nie odnosił się tak stanowczo i ostro jak do faryzeuszy. Nie ma bowiem większego zagrożenia dla duszy człowieka jak faryzeizm. Ta cecha pociąga za sobą postawę, która w zasadzie uniemożliwia człowiekowi dorastanie do życia w Niebie.

Faryzeusz to człowiek, który jest przekonany o swojej doskonałości, czyli nie potrzebuje przemiany. A tymczasem potrzebuje jej. Nawet kiedy przychodzi łaska przemiany, faryzeusz nie odpowiada na nią, bo uważa, że jej nie potrzebuje.

Strzeżmy się faryzeizmu jak ognia, czy jakiegoś innego kataklizmu.

1100
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 27, 2019, 09:26:07 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Można być religijnym, a jednocześnie niewierzącym. Faryzeusze byli bardzo religijni: wypełniali skrupulatnie wszystko, co nakazywała religia żydowska. Nie szło to jednak w parze z miłością i wiarą. To samo grozi nam, współczesnym chrześcijanom. Wiara wyraża się bowiem religijnością, ale łatwo jest zapomnieć o wierze, gdy jest się religijnym, bo religijność jest łatwiejsza od wiary. Wiara zakłada wewnętrzną przemianę w Miłość. Religijność ma w tym pomóc. Jeśli nie pomaga, to nie ma żadnej wartości.

1101
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 21, 2019, 08:36:50 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Na życie w Niebie nie trzeba sobie zasłużyć odpowiednią ilością dobrych uczynków. Wystarczy pozytywna odpowiedź na Boże wezwanie do miłości. Kto chce kochać, kto chce być dobry i udowodnił to swoimi wysiłkami, ten ma zagwarantowane życie w Niebie. Nawet jeśli nie zgromadził na swoim koncie odpowiedniej ilości dobrych uczynków. Każdy w pewnym momencie swego życie, a najpóźniej w chwili śmierci, spotka Chrystusa, który zaproponuje mu życie oparte na Miłości, a nie na egoizmie. Reakcja człowieka w tym momencie będzie kluczowa dla jego przyszłości, zwłaszcza dla życia po śmierci. Kto wybierze Miłość, ten wybierze Niebo.

 

1102
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 20, 2019, 12:35:02 pm  »
Nie chciejmy życia, które mało kosztuje [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Bogactwo materialne nie jest z natury niczym złym. Problem tkwi jednak w tym, że wielu ludzi zadowala się takim bogactwem i nie dąży się do bogactwa ważniejszego, którym jest Miłość. Mając dużo pieniędzy łatwo jest poczuć się "kimś", także kimś wspaniałomyślnym - łatwo jest obdarowywać innych, bo to właściwie nic nie kosztuje. Tymczasem prawdziwą wartość ma tylko to, co nas dużo kosztuje. Nie ma bowiem miłości, która mało kosztuje.

Świadomie nie wybierajmy życia, które mało kosztuje, bo przez to możemy stać się bardzo biedni - biedni duchowo.

1103
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 19, 2019, 10:24:20 am  »
Św. Teresa z Avila (1515-1582)
karmelitanka, doktor Kościoła
Wewnętrzna twierdza, 3. Mieszkanie, rozdz. 1. (© Evangelizo.org)

"Jeśli chcesz być doskonały"

O Jezu! Czy jest taka, która by nie chciała dostąpić tak wielkiego szczęścia?... Nie ma z pewnością takiej, lecz wszystkie jednomyślnie wołamy: Chcemy, chcemy! Ponieważ jednak na to, aby Pan całkowicie wziął duszę w posiadanie, potrzeba czegoś więcej, nie starczą tu same pragnienia, jak nie starczyły młodzieńcowi w Ewangelii, którego Pan wezwał do doskonałości...
Wejdźcie, wejdźcie, córki, do własnego wnętrza; puśćcie mimo siebie wasze małe dobre uczynki; uczyniłyście tylko, co powinnyście uczynić, tym bardziej że nosicie imię chrześcijańskie i dużo więcej jeszcze z tego tytułu powinnyście czynić. Niech wam wystarczy, że jesteście służebnicami Bożymi, nie domagajcie się rzeczy wyższych, byście nie pozostały z niczym. Przypatrzcie się dobrze świętym, którzy zostali dopuszczeni do komnaty królewskiej (Pnp 1,4), a zobaczycie, jaka jest między nimi a nami różnica. Nie żądajcie tego, na co nie zasłużyłyście; nawet nam to w myśli powstać nie powinno, byśmy po tylu grzechach, którymi obraziłyśmy Boga, mogły jeszcze, choćby najgorliwszą służb, na takie szczęście zasłużyć. Pokory, pokory! Nie mogę jakoś obronić się tej pokusie, bym tych, którzy tak wielkie rzeczy robią z oschłości, nie posądzała o brak tej cnoty... Doświadczajmy siebie, siostry moje, i pozwólmy Panu, niech nas doświadcza, jak to umie czynić, choć my tego nie pojmujemy...
Bo jeśli my, jak on młodzieniec w Ewangelii, odwracamy się do Niego plecami i odchodzimy smutni, gdy nam ukazuje drogę doskonałości, cóż chcecie, by Pan uczynił, kiedy nie może inaczej wymierzać nagród swoich, jedynie wedle miary naszej miłości dla Niego? A miłość ta, córki, nie ma być czczym wytworem wyobraźni naszej, ale powinna się okazać w uczynkach. Nie sądźcie jednak, by te uczynki nasze były Bogu potrzebne. Bóg żąda tylko naszej stanowczej woli… Niewątpliwie też, jeśli statecznie zachowamy siebie w tym ogołoceniu i wyrzeczeniu się wszystkiego, osiągniemy to, do czego dążymy. Ale jeden jest do tego konieczny warunek, zważcie to dobrze, by zawsze uważać siebie za sługę niepożytecznego (Łk 12,48)




[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Czy to oznacza, że wszyscy powinniśmy sprzedać, co posiadamy, i rozdać ubogim, jeśli chcemy być doskonali? Oczywiście, że nie. Jezusowi chodzi tu o to, że można przestrzegać przykazania, ale nie mieć miłości. Można być dobrym dla ludzi, ale nie z miłości. Przykazania jedynie podprowadzają nas pod tę postawę i sposób istnienia, jakim jest miłość. Miłość nie tylko jest "dobra", ale przede wszystkim uzdalnia człowieka do tracenia tego, co posiada, dla innych. Tracenia, bez żadnej rekompensaty. Uczmy się tego!

1104
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 16, 2019, 12:51:36 pm  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Wierność ciągle jest (dziś może bardziej niż kiedykolwiek) "towarem" deficytowym. A szkoda, bo jest ona czymś niezbędnym dla normalnego rozwoju człowieka. Rozwijamy się, gdy żyjemy w klimacie wierności i gdy sami wierności dochowujemy.

Rezygnacja z wierności oznacza rezygnację z rozwoju. Oczywiście nikt z nas nie jest całkowicie wierny - ciągle uczymy się tego - ale warto w tej nauce nie ustawać.

Wierność wymaga też siły i są do niej bardziej zdolni ci, którzy czują się kochani. Dlatego powinniśmy przede wszystkim w Bogu szukać sił do bycia wiernym i brać od Niego Miłość, która będzie źródłem naszej wierności innym.

 

1105
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 14, 2019, 01:28:53 pm  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Upominanie jest bardzo ważną czynnością. Nie może jednak stanowić okazji do wykazywania wyższości nad drugim człowiekiem, a tak niestety często bywa. Upominanie jest ważne dlatego, że potrzebujemy się nawzajem, a grzech powoduje, że tracimy tego, kto zgrzeszył przeciw nam. Dlatego Jezus mówi, że "jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata". Upominanie drugiego człowieka jest więc tak naprawdę w naszym interesie, ale ten interes polega nie na tym, że wykazujemy naszą wyższość, ale na tym, że nie pozostajemy sami jak palec. A nasze bycie razem z innymi jest warunkiem niezbędnym w drodze do Nieba, bo Niebo polega właśnie na tym, że jesteśmy razem - bez cienia egoizmu i nienawiści.

1106
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 13, 2019, 09:07:35 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
O tym, jak daleko odeszliśmy od Boga świadczy to, że dzielimy ludzi na mniej i bardziej wartościowych. W oczach Boga każdy człowiek ma taką samą wartość i jest to wartość bezgraniczna (jesteśmy bezcenni). Taką wartość stanowi samo nasze istnienie, a więc nic nie możemy dodać do naszej wartości na przykład przez dobre postępowanie, albo przez wykształcenie, albo przez sukcesy. Nie powinniśmy więc nigdy gardzić, ani sobą, ani innymi. Gardząc kimkolwiek, oddalamy się od Boga. Pogarda pociąga za sobą wiele różnych grzechów.

1107
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 12, 2019, 08:59:59 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Dwudrachma to był obowiązkowy podatek na świątynię, czyli tak jakby podatek pobierany przez kapłanów w imieniu Pana Boga. Jezus jednoznacznie sprzeciwia się takiemu podatkowi. Bóg prawdziwy nie nakłada bowiem na człowieka żadnych obowiązkowych opłat czy ofiar. To byłby jakiś absurd. Jesteśmy przecież Jego dziećmi i Jezus przyszedł nam to przypomnieć. Nawet jeśli my wyrzekliśmy się Bożego dziecięctwa, to jednak Bóg nie wyrzekł się nas i niczego od nas nie żąda jak od obcych. Wszystko co Mu dajemy, winno być całkowicie dobrowolnym darem. I na pewno Bóg kocha nas niezależnie od tego, czy coś Mu dajemy czy nie.

1108
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 09, 2019, 09:44:49 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

"Czuwać" nie oznacza "nigdy nie zasnąć". "Czuwać", to mieć zawsze wszystko, co jest niezbędne do życia wiecznego. A do życia wiecznego niezbędna jest Miłość. To ona jest ową "oliwą". Nie można "wyjść na spotkanie Oblubieńca", jeśli nie ma się Miłości. On bowiem jest samą Miłością. To nie oznacza, że w chwili śmierci musimy być doskonali w Miłości, by pójść do Nieba, ale musimy być już jakoś w nią zaopatrzeni, tak by wystarczyło tylko jej oczyszczenie, czyli pełne rozpalenie.

1109
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 08, 2019, 09:48:28 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Słowo "szatan" znaczy po prostu "przeciwnik". Bardzo łatwo jest stać się przeciwnikiem Boga, czego Piotr, pierwszy papież, też doświadczył. Kiedy nasze myśli są przeciwne Bogu, jesteśmy Jego przeciwnikiem. Dlatego tak ważną rzeczą jest zrozumienie Boga, by łatwiej było nam zaakceptować Jego myśli i plany. Często nie akceptujemy Bożych zamiarów i myśli, bo ich nie rozumiemy.

Zrozumienie Boga nie jest łatwe, ale możliwe. Wymaga tylko cierpliwości i pokory, polegającej na świadomości, że nasze horyzonty myślowe są bardzo zawężone. Zrozumienie Boga jest możliwe, jeśli tylko będziemy systematycznie poszerzać nasze zawężone horyzonty myślowe o całą prawdę, którą ukazał nam Jezus.

1110
Droga / Odp: Droga
« dnia: Sierpień 07, 2019, 10:06:05 am  »
Bulle   Św. Gertruda z Helfty (1256-1301)
mniszka benedyktyńska
Ćwiczenia VII, SC 127 (© Evangelizo.org)

O czułości! nadstaw ucha!

O Czułości! Czułości! Nie opuszczaj mnie w mojej udręce. Nie odwracaj oblicza od mego łkania, moich jęków. Niech Twoja miłość wysłucha mnie cierpliwie. Błagam, otwórz Twoje łono, bym mogła spocząć na chwile i wylać przed Tobą mego ducha. Jestem przekonana, że ze względu na Twoją naturalną dobroć i życzliwość nie odrzucisz żadnego człowieka w rozpaczy; nie pogardzisz tym, który jest w udręce. Och! Jak przyjemny jest Twój zapach dla tych, którzy upadają.
Ty podnosisz złamanych, Ty uwalniasz jeńców (Ps 146,7). Nie odrzucasz nikogo w udręce. Czułości! Baczysz na potrzeby wszystkich, w sposób matczyny i miłosierny. Czuwasz troskliwie nad zrozpaczonymi. Z największą łaskawością raczysz zaradzać potrzebom wszystkich. Błagam, ja, niegodna, nadstaw ucha, abym mogła, dla dobra mojej duszy, przebywać z Tobą i otrzymywać od Ciebie cenne rady.



[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Słowa Jezusa: "Niedobrze jest brać chleb dzieciom i rzucać psom" nie oznaczają, że owa kobieta była dla Niego psem. Gdyby tak było, to odprawiłby ją, zgodnie z namową uczniów. Jezus szybko się zorientował, że wielka jest wiara tej kobiety i chciał uświadomić wszystkim świadkom tego wydarzenia, że ktoś kto dla nas jest "psem", może okazać się kimś wyjątkowym i godnym naśladowania. Kobieta traktowana przez wielu Izraelitów jak pies okazała się wzorem wiary, ale też niezwykłej pokory.

Strony: 1 ... 72 73 [74] 75 76 ... 130