Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 60 61 [62] 63 64 ... 129
916
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 08, 2020, 11:19:42 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

Osiem Błogosławieństw czasem bywa postrzegane jak swoisty kodeks moralny. Tymczasem jest to raczej obietnica, którą Jezus daje swym uczniom. Pójście za Jezusem może bowiem budzić lęk: czy idąc tą drogą będę szczęśliwy? Jezus odpowiada na te obawy zdecydowanym „tak”. Ze słów Jezusa wynika wręcz, że idący za Nim są „skazani” na bycie szczęśliwym. Owszem, naśladowcy Chrystusa tracą niekiedy pewne małe szczęścia, które daje ten świat, ale zyskują szczęście wielkie, które mocniejsze jest od wszelkiej straty, którą można ponieść na skutek wyboru tej drogi.

I jeszcze jedno ważne pouczenie z dzisiejszej Ewangelii: wielkie szczęście dużo kosztuje, bo zawsze „kosztuje to, co ma wielką wartość” (św. Jan Paweł II).

917
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 04, 2020, 12:34:57 pm  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Posłuszeństwo nie polega na tym, że człowiek robi to, co jest wbrew jego woli. Takie coś nazywa się niewolnictwem. Posłuszeństwo jest wtedy, gdy wolą człowieka jest spełnienie czyjeś woli. Posłuszeństwo (prawdziwe) jest aktem miłości, nie niewolnictwa. A miłość jest zawsze dobrowolna (albo jej nie ma). Tego uczy nas Jezus, modlący się w Ogrójcu. Dlatego posłuszeństwo może być nie tylko czymś w pełni akceptowanym, ale wręcz czymś kochanym i upragnionym.

918
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 03, 2020, 09:56:49 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

W Niebie nie będziemy się żenić, ani za mąż wychodzić. Czy to oznacza, że małżeństwo jest czymś złym, albo choćby niedoskonałym? Absolutnie nie! Małżeństwo jest szkołą miłości, dlatego jest dobre i potrzebne. Nie jest oczywiście (i nie powinno być) jedyną taką szkołą. Jest jednak bardzo pożyteczne dla wzrostu w miłości. W Niebie nasza miłość będzie już doskonała. Dlatego małżeństwo nie będzie potrzebne. Nawet jeśli komuś bardzo się ono podoba. W Niebie wszystko będzie się podobać, tak jak niektórym podoba się małżeństwo.

919
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 02, 2020, 10:08:37 am  »

2 czerwca 2020 - Mk 12, 13-17

    Można by sądzić, iż Jezus proponuje: "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek".

    Mówi, żeby oddać Bogu to, co należy do Boga, zaś Cezarowi to, co należy do Cezara.

    A przecież każdy władca ze swoim dworem, poddanymi i monetami należy do Boga.

ks. Burzyk

920
Droga / Odp: Droga
« dnia: Czerwiec 01, 2020, 09:31:14 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Jezus przemienił wodę w wino w naczyniach przeznaczonych do oczyszczeń. Trzy lata później podał swym uczniom wino, mówiąc, że to jest Jego Krew, przelana dla naszego oczyszczenia z win. Wszystko, co Jezus czynił, służyło naszemu zbawieniu. I ubogaceniu. I radości. I świętowaniu. Nasza radość i szczęście są celem Jezusa. Od radości weselnej począwszy, na wiecznym szczęściu skończywszy. Ponieważ w naszym życiu pojawiają się smutki, nie dowierzamy temu. A może wystarczy bardziej zaprosić Jezusa i Jego Matkę do swego życia, by się o tym namacalnie przekonać?

921
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 29, 2020, 08:39:47 am  »
Rzadko pytamy naszych bliskich: „Czy kochasz mnie?” Może dlatego, że nie chcemy wpędzić ich w zakłopotanie, albo z obawy przed odpowiedzią negatywną. Bóg natomiast ma odwagę zadać nam takie pytanie. Nie dlatego, aby potrzebował do szczęścia tego rodzaju wyznań (choć na pewno jest Mu miło, gdy wyznajemy Mu miłość). Zadaje nam to pytanie ze względu na nas.

„Czy kocham?” – to jest bardzo ważne pytanie. Tak ważne, jak ważna jest sama miłość. Tylko szczera odpowiedź na to pytanie jest gwarantem rozwoju duchowego i zbliżenia do pełni człowieczeństwa.

922
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 27, 2020, 09:36:17 am  »
Dawajmy się uświęcić [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Naszym przeznaczeniem jest świętość, czyli podobieństwo do Boga. My oczywiście wymyślamy sobie inne przeznaczenia, albo wierzymy w inne przeznaczenia, ale przeznaczenie jest tylko to jedno – świętość. Cechą tego przeznaczenia jest to, że można od niego uciec, bo świętość z natury swojej wymaga wolnej i nieprzymuszonej decyzji. Kto odrzuci jedyne przeznaczenie stanie się człowiekiem zagubionym na całą wieczność. Można żyć w zagubieniu, ale jest to życie w cierpieniu. Człowiek zagubiony cierpi.

Dawajmy się więc uświęcić. Tak! Nie uświęcajmy się sami, bo tego nie umiemy. Niech uświęca nas Bóg Ojciec, zgodnie z prośbą Jego Syna, a naszego Brata.

923
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 26, 2020, 09:22:31 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Życie wieczne to znajomość Jezusa. Chodzi tu jednak o znajomość w znaczeniu biblijnym, a więc nie tylko o zdobycie odpowiedniej ilości informacji, ale o bardzo konkretną więź osobową.

Nie da się żyć wiecznie w oderwaniu od Boga. Tylko Bóg bowiem może zaspokoić serce człowieka i wypełnić do końca tą treścią, której człowiek potrzebuje do szczęścia. A określenie „życie wieczne” oznacza nie tylko życie bez przemijania, co właśnie życie w pełni szczęścia. I właśnie w ludziach szczęśliwych i „żyjących wiecznie” Jezus został „otoczony chwałą”, bo Jego chwałą jest szczęśliwy człowiek.

924
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 22, 2020, 08:38:39 am  »
Jan z Karpatos (VIIe w.)
mnich i biskup
List do mnichów w Indiach (© Evangelizo.org)

„Smutek wasz zamieni się w radość” (J 16,20)
Co nam z tego, jak mówią, że popadamy w smutki, chociaż nie ustajemy w modlitwie i śpiewie, kiedy ci, którzy się nie modlą, nie czuwają, ale radują się, weselą, powodzi im się i radośnie spędzają życie ? Jak mówi prorok: „Oto wzniesione domy cudzoziemców, są one szczęśliwe”. I dorzuca: „Tak mówili między sobą ludzie bojący się Boga” (Ml 3,15-16 LXX), ci, którzy poznali.
Jednakże trzeba wiedzieć, że ci, którzy się smucą, którzy doznają udręki, którzy z powodu doświadczeń noszą na sobie świadectwo ich mistrza, nie cierpią niczego, co mogłoby ich zaskoczyć. Ponieważ usłyszeli w Ewangeliach: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił” (J 16,20) Jeszcze trochę czasu i nawiedzę was przez Pocieszyciela, rozproszę wasze zniechęcenie, ożywię was myślami o życiu i spoczynku wiecznym i słodkimi łzami, których wam brakowało przez te kilka dni, kiedy trwaliście w zgryzocie. Dam wam pierś mojej łaski, jak matka daje pierś małemu dziecku, które płacze. Wyczerpały was walki, Ja was umocnię mocą z wysoka. Okryliście się goryczą, napełnię was słodyczą, jak mówi Jeremiasz w Lamentacjach, kiedy rozprawia o Jeruzalem, ukrytym we Mnie. Ale przyjdę do was, a wasze serca rozradują się z tej tajemnej wizyty. Wasz smutek zamieni się w radość i nikt nie będzie mógł jej odebrać (por. J 16,22).

925
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 21, 2020, 09:23:44 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

I rzeczywiście tak się stało: kiedy uczniowie płakali z powodu śmierci Jezusa, ci którzy Go zabili weselili się z odniesionego sukcesu. Wkrótce jednak smutek uczniów zamienił się w radość, której podstawą było zmartwychwstanie Jezusa.

Ten świat może spowodować tylko to, że człowiek się weseli, to znaczy wpada w chwilowy nastrój, którego domeną jest ulotne uczucie zadowolenia i satysfakcji. Jezus natomiast daje nam coś, co jest prawdziwą radością. Prawdziwą, bo nieprzemijającą i niebędącą zwykłym zadowoleniem i satysfakcją. Jezus daje radość, która jest trwałym stanem istnienia. Jeżeli nie doświadczamy nieprzemijalności Chrystusowej radości, to tylko dlatego, że zostawiamy Jezusa, a zwracamy się ku światu.

926
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 20, 2020, 10:48:26 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Nie da się „znieść” od razu wszystkiego, co Jezus ma nam do powiedzenia. Oczywiście nie dlatego, by to było takie straszne. Wręcz przeciwnie! To jest tak wspaniałe. W świecie zniszczonym przez zło, dobro i miłość muszą być przywracane stopniowo, by nie zostały całkowicie odrzucone. I tak Jezus naraził się swoją miłością i dobrocią! A co by było, gdyby od razu objawił wszystko i nic nie zostawił Duchowi Świętemu!

Zauważmy więc jak ważny jest Duch Święty. Dlatego Jezus daje nam Go. Chodzi więc o to, byśmy chcieli i umieli z Nim współpracować. Tym bardziej, że to nie jest trudne. Wymaga tylko determinacji w poszukiwaniu prawdy, bo Duch Święty jest Duchem Prawdy.

927
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 19, 2020, 10:43:09 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Bóg pociesza nas nie tylko odkupieniem dokonanym przez Syna Bożego, ale także obecnością i działaniem w nas Ducha Świętego. To Duch Święty jest w nas ostatecznym sprawcą dogłębnego pocieszenia. Ale jest On też najlepszym naszym formatorem – przekonuje o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. Uczy nas, że źródłem grzechu jest niewiara w Chrystusa, że sprawiedliwość dokonała się przez ukrzyżowanie, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystusa i że sąd Boży polega na osądzeniu złego ducha, a nie człowieka (człowieka o tyle, o ile zbratał się ze złym duchem).

928
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 18, 2020, 09:50:19 am  »
Ewangelia wg św. Jana 15,26-27.16,1-4a.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie.
Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze.
Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu.
Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie.
Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem".



Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

„Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie” – mówi Jezus. Tak! Tylko ci, którzy nie poznali Jezusa mogą nienawidzić Jego oraz Jego uczniów. No chyba, że są tak głupi jak złe duchy, czyli zbuntowani aniołowie. Naprawdę trudno jest nie zachwycić się Jezusem, jeśli się Go poznało. I jeśli jest się człowiekiem dobrej woli, autentycznie poszukującym prawdy.

Nie dziwmy się więc, jeśli ludzie śmieją się z nas z powodu naszej przyjaźni z Jezusem. Także jeśli z tego powodu nas odrzucają i nienawidzą. Ci ludzie nie robią tego, bo są źli, ale dlatego, że są ignorantami – nie poznali Kogoś tak wyjątkowego, jakim jest Jezus.

929
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 15, 2020, 11:37:15 am  »
Św. Maksym Wyznawca (ok 580-662)
mnich i teolog
Centurie o teologii VII, nr 12-14 (© Evangelizo.org)

Naśladować Boga, który nas tak umiłował
Prawo łaski naucza bezpośrednio tych, których prowadzi, jak naśladować samego Boga, który tak nas umiłował, bardziej niż siebie samego — o ile można powiedzieć (a było to wtedy, gdy byliśmy Jego przeciwnikami z powodu grzechu), że bez żadnej zmiany przyszedł do naszego bytu, chociaż jest ponad wszelkim bytem, że stał się człowiekiem, że chciał stać się jednym z ludzi i nie odmówił przyjęcia na siebie naszego skazania.
O ile dla naszego zbawienia stał się człowiekiem, o tyle dzięki łasce ubóstwił nas, abyśmy nie tylko nauczyli się przywiązywać naturalnie jedni do drugich i kochać się wzajemnie duchowo, jak kochamy samych siebie, ale także jak troszczyć się w sposób boski o siebie wzajemnie, bardziej niż o nas samych i dać świadectwo tej miłości wybierając dobrowolnie, dzięki cnocie, śmierć za innych. Ponieważ Chrystus powiedział, że nie ma innej miłości, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15,13).
Prawo łaski jest powodem, który, ponad naturą, prowadzi do ubóstwienia, przekształcając niewzruszenie naturę, pokazując naturze ludzkiej, jakby na obrazie, model, który przewyższa istotę i naturę, oferując nieustanność wiecznie szczęśliwego bytu. Szanować bliźniego jak siebie samego to zatroszczyć się tylko o życie w jestestwie: to właściwe życiu naturalnemu. Kochać bliźniego jak siebie samego to, dzięki cnocie, czuwać nad życiem bliźniego bardziej niż nad sobą i to jest właściwe prawu łaski.





15 maja 2020 - J 15, 12-17

    Jesteśmy przyjaciółmi Jezusa, gdy także w trudnej sytuacji zachowujemy Jego przykazania.

    Wywróciła się kareta, którą św. Teresa, znana z poczucia humoru, jechała założyć klasztor.

    Teraz już się nie dziwię, że masz tak mało przyjaciół ! - powiedziała do Boga, leżąc w błocie.


ks Burzyk

930
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 14, 2020, 11:43:07 am  »
14 maja 2020 - J 15, 7-17

    Także niewierzący przestrzegają często przykazań, uważając je za gwarancję ładu i porządku.

    Jezus naucza, iż motywacją do zachowania przykazań jest pragnienie trwania w Bożej miłości.

    Przykazania nie są utrudniającym życie kaprysem Boga; wspomagają i chronią miłość człowieka.

ks. Burzyk

Strony: 1 ... 60 61 [62] 63 64 ... 129