Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 113 114 [115] 116 117 ... 130
1711
Droga / Odp: Droga
« dnia: Grudzień 02, 2016, 08:36:32 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022), mnich grecki
Hymne 27

„Wtedy dotknął ich oczu”

Szukajmy Tego, który jeden może nam przywrócić wolność; poszukujmy Go nieustannie naszym pragnieniem. Jego piękno rani serca, On pociąga je do miłości i jednoczy na zawsze ze sobą. Tak, dzięki naszym uczynkom, biegniemy do Niego. Nie pozwólmy, by ktokolwiek nas wyprzedził, sprowadził na fałszywą ścieżkę lub odwiódł od naszego poszukiwania.

Przede wszystkim... nie mówmy, że Bóg nigdy nie objawia ludziom swojej obecności. Nie mówmy, że człowiek nie może ujrzeć pewnego dnia światła Bożego — a nawet ujrzeć go dzisiaj. Nigdy, dzięki Bogu, nie było to niemożliwe, pod warunkiem, że się tego pragnie. Zdajmy sobie sprawę, jakie jest piękno naszego Nauczyciela! Nie zamykajmy przed Nim oczu naszego serca, pozwalając, by pochłonęły nas sprawy tego świata. Tak, niech troski o rzeczy ziemskie nie czynią z nas niewolników chwały ludzkiej do tego stopnia, że porzucimy Tego, który jest światłem życia wiecznego.

Idźmy wszyscy razem do Niego, jednym sercem, jednym duchem, z całej duszy. Pokornie zawołajmy do Niego, naszego dobrego Nauczyciela, naszego miłosiernego Pana; który sam „miłuje ludzi” (Mdr 1,6). Szukajmy Go, ponieważ się nam objawi, przybędzie, pojawi się, On - nasza nadzieja.

1712
Droga / Odp: Droga
« dnia: Grudzień 01, 2016, 08:44:54 am  »
Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi o postawie, która może być sporą przeszkodą w dostaniu się do nieba.


Kto nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego? [Komentarz o. Mieczysława Łusiaka SJ]

Jeżeli modlimy się z obowiązku, albo z chęci zrobienia przyjemności sobie lub Bogu, a nie po to, by nauczyć się lepiej pełnić wolę Boga, to nie wejdziemy do królestwa niebieskiego. To królestwo jest bowiem królestwem Miłości, a najlepiej pełnimy wolę Boga, gdy kochamy innych podobnie jak On kocha nas.

Takie pełnienie woli Boga ma jeszcze jeden plus. Sprawia, że jesteśmy silni w obliczu różnych przeciwności i ataków zła. Miłość jest bowiem niesamowitą energią - "wszystko przetrzyma" (1 Kor 13, 7). Miłość jest mocniejsza niż wszelkie cierpienia i śmierć. Jezus udowodnił nam to swoim życiem.

1713
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 30, 2016, 08:38:12 am  »
Po pierwsze zostawili wszystko i poszli za Nim "natychmiast". Po drugie byli zafascynowani Jezusem. Potrafili zrezygnować z tego, co było ich życiem. Co byś zrobił na ich miejscu?

Jak znaleźć swoje powołanie [Komentarz o. Mieczysława Łusiaka]

Niekiedy zadajemy sobie pytanie co zrobić, aby usłyszeć Boże powołanie i do czego powołuje nas Jezus? A odpowiedź długo nie przychodzi.
Może dla usłyszenia głosu powołania trzeba po prostu zająć się tym, co lubimy robić, co wydaje nam się najlepsze, do czego prawdopodobnie najlepiej się nadajemy. A w swoim czasie Jezus przyjdzie do nas i powie nam: "Teraz pójdź za Mną, a pokażę ci jeszcze lepszą rzecz, którą możesz zrobić dla innych".

1714
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 29, 2016, 08:00:30 am  »
Dlaczego poświęcając modlitwie tyle czasu, nie doświadczasz Boga? Co się dzieje, że po rekolekcjach, słuchaniu Szustaka, Pawlukiewicza czy Kramera, nie czujesz go w swoim życiu? Oto odpowiedź.


Dziś Bóg objawia się w Tobie [komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Dlaczego Ojciec "zakrył te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił je prostaczkom"? Zapewne nie dlatego, że nie lubi tych pierwszych. Raczej chodziło o to, że gdyby "mądrzy i roztropni" dawali światu świadectwo o tym, jak Bóg się im objawił, to miałoby podstawy podejrzenie, że oni sami to wszystko wymyślili, a nie że to jest Bożym objawieniem. W tym przypadku po prostu "prostaczkowie" są bardziej wiarygodni.

Słowa Jezusa: "Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie" odnoszą się nie tylko do Apostołów, ale też do nas. Bóg bowiem ciągle coraz pełniej nam się objawia, co oznacza, że możemy Go ciągle coraz lepiej odkrywać - w Jego Słowie i w świecie. By tak się jednak działo musimy pamiętać, że Boga nie można sprowadzić do istniejących już traktatów teologicznych, a tym bardziej do funkcjonujących w ludzkich głowach wyobrażeń o Nim.

1715
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 28, 2016, 08:12:35 am  »
Komentarz [Mieczysław Łusiak SJ]

W czasie każdej mszy, przed samą Komunią św., wypowiadamy słowa nawiązujące ściśle do słów owego setnika: "Panie, nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja". Tymi słowami wyrażamy nie tylko należną pokorę wobec Boga, który do nas przychodzi, ale też wiarę w moc Jego słowa.

Czy rzeczywiście wierzę w to, że słowa Jezusa mogą uzdrowić moją duszę? Duszę schorowaną na skutek własnego egoizmu, nieustannego zamartwiania się i lęku, przywiązania do przyjemności, które niosą ze sobą więcej szkody niż pożytku… O, jak wiele może być tych chorób duchowych! I Słowo Boże może mnie z tego wszystkiego wyleczyć. Muszę jednak je przyjmować regularnie, jak lekarstwo. Muszę brać w całości, bo całe jest "przepisane" przez Boga każdemu z nas na imiennej recepcie.

1716
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 25, 2016, 08:06:34 am  »
"Szukajmy Boga we własnym życiu" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]:

Ewangelia ma to do siebie, że spełnia się na każdym etapie historii, w każdym pokoleniu, a nawet w życiu pojedynczego człowieka. Dlatego w rozpoznawaniu Bożej obecności w świecie i Bożego działania nie tyle powinniśmy analizować świat z jego historią, co raczej własne życie, a zwłaszcza aktualne wydarzenia własnego życia.

Bóg codziennie w nowy sposób przybliża się do nas ze swoim królowaniem. Często niestety tego nie zauważamy i dlatego zmiany w nas na lepsze zachodzą zbyt wolno. Bóg jednak jest nieskończenie cierpliwy i nigdy nie ustanie w walce o nasze zbawienie.

1717
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 24, 2016, 09:38:58 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog
Homilie do księgi Jozuego, 11, 3-4

„Chodźcie, dopóki macie światłość, aby was ciemność nie ogarnęła” (J 12,35)

Jak tylko Zbawiciel przybył, nastąpił koniec świata. On sam zresztą o tym mówił, umiejscawiając się na końcu czasów: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4,17). Ale zatrzymał i opóźnił Dzień Ostateczny; zabronił mu się pojawić. Ponieważ Bóg Ojciec, widząc, że zbawienie narodów może nastąpić tylko jedynie dzięki Jezusowi, powiedział do Niego: „Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi” (Ps 2,8). Aż do wypełnienia zatem tej obietnicy Ojca, aż Kościoły wypełnią się różnymi narodami i wejdzie do nich „pełnia pogan”, żeby wreszcie „cały Izrael został zbawiony” (Rm 11,25-26), Dzień jest wydłużony, upadek dnia odroczony. „Słońce sprawiedliwości” (Ml 3,20) nigdy nie zachodzi, ale nieustannie wylewa światło prawdy w serca tych, którzy wierzą.

Lecz kiedy proporcja wiernych zostanie osiągnięta i nastanie zwyrodniała i zepsuta epoka ostatniego pokolenia, kiedy „wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu” (Mt 24,12)..., wtedy „czas zostanie skrócony” (Mt 24,22). Tak, ten sam Pan potrafi przedłużyć dni, kiedy jest czas zbawienia i potrafi też skrócić okres niepokoju i zguby. Co do nas, dopóki mamy dzień i wydłuża się dla nas czas światła, „żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień” (Rz 13,13) i spełniajmy uczynki światła.

1718
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 23, 2016, 09:00:38 am  »
[komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]:

Jezus nie obiecuje łatwego życia swoim uczniom. Perspektywa niechęci i prześladowań, także ze strony najbliższych, to nic atrakcyjnego. Jednak według Jego słów to wszystko wpisuje się w misję, jaką otrzymują uczniowie: "Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa".

Najpełniej dajemy świadectwo o Bogu, gdy dobrze czynimy tym, którzy nas nienawidzą. Wówczas nie tylko mówimy o Bogu, ale też jakby pokazujemy Go. Nie ma więc co rozpaczać, jeśli z powodu naszej wiary w Jezusa spotyka nas jakaś przykrość. Takie coś jest smutną sytuacją, ale tylko ze względu na tych, którzy tę przykrość nam wyrządzają. Dla nas samych jest to powód do zadowolenia, że dane jest nam praktykować bardzo konkretnie miłość, której uczy nas Jezus. Ważniejsze jest bowiem naśladowanie naszego Mistrza, niż życzliwość i przychylność ludzi, także tych nam najbliższych.

 

1719
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 22, 2016, 08:11:22 am  »
Jest w nas tendencja do wykorzystywania religii, żeby się nam dobrze żyło. Pokusa układania się z Bogiem tak, żeby On nam sprawił wygodny i bezpieczny świat. Na przekór tym oczekiwaniom Jezus ostrzega dzisiaj przed tym wszystkim czego się boimy i mówi: Nie idźcie za tym!


[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]:

Wszelkie, nawet najpiękniejsze dzieła rąk ludzkich ulegną kiedyś zniszczeniu. Dobrze jest cieszyć się pięknymi dziełami człowieka, ale warto pamiętać o ich przemijaniu. Jest natomiast takie piękno w świecie, które nigdy nie ulegnie zagładzie, bo jest dziełem samego Boga. Tym pięknem jest dobro - przede wszystkim to dobro, które jest w głębi serca każdego z nas. Kiedy grzeszymy, ukrywamy to piękno, ale nie niszczymy. Dlatego zawsze możemy się do niego odwołać, kiedy podejmujemy decyzję o zerwaniu z grzechem.

Nie zaniedbujmy budowania tego świata, który przeminie, ale nade wszystko troszczmy się o dobro w nas, byśmy byli wieczni jak Bóg.

1720
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 21, 2016, 08:33:45 am  »

Komentarz do Ewangelii:

Bł. Karol de Foucauld (1858-1916), pustelnik i misjonarz na Saharze
Medytacje nad Ewangelią, 263

"Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko"

Nie pogardzajmy ubogimi, małymi… ; nie tylko są naszymi braćmi w Bogu, ale to oni naśladują najdoskonalej Jezusa z Jego ziemskim życiu. Doskonale reprezentują Jezusa, rzemieślnika z Nazaretu. Są oni starszyzną między wybranymi, pierwsi wezwani do kołyski Zbawiciela. Towarzyszyli oni Jezusowi od Jego narodzin aż do śmierci, do nich należeli Maryja, Józef i apostołowie... Dalecy od pogardzania nimi, szanujmy ich, czcijmy w nich obraz Jezusa i Jego świętych rodziców; zamiast ich odrzucać ze wzgardą, podziwiajmy ich... Naśladujmy ich, skoro widzimy, że ich stan jest najlepszy, ten, który wybrał sam Jezus dla siebie i dla swoich, ten, który wezwał do swojej kołyski, ten, który ukazał czynem i słowem..., przybierzmy go... Bądźmy ubogimi rzemieślnikami jak On, jak Maryja, Józef, apostołowie, pasterze, a jeśli i nam powierza jakiś apostolat, to pozostańmy w tym życiu tak ubodzy jak On był, tak ubodzy jak pozostał św. Paweł, „naśladowca Chrystusa”(1 Kor 11,1).

Nigdy nie przestawajmy być ubogimi we wszystkim, braćmi ubogich, towarzyszami ubogich, bądźmy najuboższymi z ubogich jak Jezus, i tak jak On miłujmy ubogich i otaczajmy się nimi.




Oddaj Bogu WSZYSTTKO [komentarz o. Mieczysława Łusiaka]

Bogu nie należy dawać dużo. Jemu trzeba dać wszystko. Nie oznacza to, że mamy się wszystkiego pozbyć. Chodzi o to, abyśmy sobie nic nie przywłaszczali, bo wszystko jest własnością Boga, a On nam daje czasem wiele, abyśmy tym zarządzali. Jednak wszystko jest Jego, o czym zapewne doskonale wiedziała owa uboga wdowa. Inni natomiast dawali Bogu z tego, co im zbywało, czyli to, czego nie umieli wykorzystać dla siebie.

Ten, kto Bogu daje wszystko, ten nic nie zmarnuje, zwłaszcza tego, co jest mu jakoś brutalnie zabierane. Kiedy dajemy Bogu wszystko, wszystko wtedy staje naszym bogactwem - wiecznym.

1721
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 18, 2016, 08:46:52 am  »
Widzisz tylko zło w swoim życiu? Tracisz nadzieję, że będzie lepiej? Dzisiejsza Ewangelia ma dla Ciebie ważną wskazówkę.

Miłość nie ma nic wspólnego z handlem - komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

Świątynią Boga jest serce każdego człowieka, również trwającego w grzechu. Serce każdego człowieka jest domem modlitwy. W sercu każdego człowieka Jezus naucza.
Często jednak nasze serca stają się "jaskinią zbójców". Dzieje się tak wtedy, gdy w naszych sercach zaczynamy uprawiać handel: "Co ja z tego będę miał?", albo: "Już więcej mu nie pomogę, bo nawet nie podziękował".

Jeśli nasze serca będą domem modlitwy (autentycznej) i miejscem słuchania Jezusa, to szybko zabraknie w nim miejsca na uprawianie wspomnianego wyżej "handlu". Modlitwa bowiem jest szkołą miłości, a miłość nie ma nic wspólnego z handlem.

1722
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 17, 2016, 08:40:57 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Bł. Paweł VI, papież w latach 1963-1978
Przemówienie w ONZ, 4 października 1965

„O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi”

Nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny! To pokój, pokój musi kierować przeznaczeniem ludów i całej ludzkości! ...
Pokoju, jak wiecie, nie buduje się jedynie za pomocą polityki i równowagi sił i interesów. Buduje się go rozumem, ideami, dziełami pokoju. Przyczyniacie się do tego wielkiego dzieła.
Ale to dopiero początek waszych trudów. Czy światu uda się kiedykolwiek zmienić partykularystyczną i wojowniczą mentalność, która aż do dziś tkała wielką część jego historii? Trudno jest to przewidzieć, ale łatwo jest twierdzić, że należy zdecydowanie przedsięwziąć kroki w stronę nowej historii, historii pacyficznej, która będzie prawdziwie i w pełni ludzka, historia, którą sam Bóg obiecał ludziom dobrej woli.



Jak zmienić losy świata? [Komentarz o. Mieczysława Łusiaka]

Zniszczenia Jerozolimy, o których mówi Jezus, dokonały się faktycznie ok. 30 lat później. Czy one były wolą Boga? Trudno podejrzewać, że Bóg mógłby chcieć wojny.
Ze słów Jezusa wynika jednak, że gdyby mieszkańcy Jerozolimy poszli za Nim i zaczęli Go naśladować, to losy miasta potoczyłyby się inaczej.
I nie byłoby w tym nic dziwnego. Nie zawsze mamy wpływ na to, że ktoś wszczyna wojnę, że ktoś usiłuje nas skrzywdzić, ale bez wątpienia pójście za Jezusem często skutkuje takimi decyzjami, które pozytywnie wpływają na nasze losy.
Nie ulega wątpliwości, że gdyby na świecie w ogóle nie było uczniów Pana Jezusa, to wydarzyłoby się jeszcze więcej zła niż się dotąd wydarzyło.


 - Chodzi o to, żeby szukać Boga, mimo każdej trudności. Żeby być na Niego uważnym. Żeby mieć oczy zawsze otwarte, czyli widzieć dobro, nawet tam, gdzie inni go nie zauważają. Nie dlatego, że jesteśmy fanatykami w różowych okularach, ale dlatego, że w Niego wierzymy - mówi o. Grzegorz Kramer SJ.

1723
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 16, 2016, 09:00:20 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer (1902-1975), kapłan, założyciel Opus Dei
Homilia w Amigos de Dios

"Zarabiajcie nimi"

„Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce”. Jakie zajęcie znajdzie dla siebie potem ten człowiek, skoro odłożył na bok swoje narzędzie pracy? W sposób nieodpowiedzialny zdecydował się na rozwiązanie najwygodniejsze: zwróci tylko to, co otrzymał. Teraz będzie zabijał czas: minuty, godziny, dni, miesiące, lata, czas całego życia! Inni się krzątają, pertraktują, troszczą się rzetelnie o to, aby zwrócić więcej aniżeli otrzymali. Słusznie dążą w swojej pracy do zysku, gdyż Pan bardzo wyraźnie im powiedział: „Zarabiajcie nimi, aż wrócę, starajcie się przy tej pracy, by uzyskać dochód, zanim powróci gospodarz. A tamten nie troszczy się o nic, marnuje swoją egzystencję.

Jakże smutne jest życie polegające jedynie na zabijaniu czasu, trwonieniu tego Bożego skarbu! Nic nie może usprawiedliwić takiego postępowania. Jan Chryzostom pisze: „Niech nikt nie mówi: Otrzymałem tylko jeden talent, nie mogę zyskać niczego. Również przy pomocy jednego talentu możesz godziwie zasłużyć”. Jakże to smutne, kiedy ktoś nie potrafi wykorzystać swoich wielkich lub małych zdolności, które Bóg dał człowiekowi, aby służył ludziom i społeczeństwu! Kiedy chrześcijanin zabija swój czas na ziemi, naraża się na niebezpieczeństwo zabicia swego Nieba: z powodu egoizmu wycofuje się, skrywa, jest obojętny. Ten, kto kocha, oddaje dla służby Chrystusowi nie tylko to, co posiada, czym jest — oddaje bez reszty siebie samego.

1724
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 15, 2016, 08:33:42 am  »
Łk 19, 1-10
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

Mamy wiele błędnych stereotypów na temat tego, czym są grzechy. Sądzimy, że spowiedź jest jedynym skutecznym środkiem, by być bliżej Boga. Słowa Jezusa nie pozostawiają jednak wątpliwości w tej kwestii.

Czy do obcego człowieka wypada wprosić się w gościnę, tak jak Jezus wprosił się do Zacheusza? Raczej nie. Wiele więc na to wskazuje, że Zacheusz nie był obcym dla Jezusa.

Ktoś powie: "Jak to? Przecież ten człowiek był grzesznikiem". No właśnie! Grzech nie czyni nas obcym Jezusowi. Oddala nas od Niego, ale nie czyni obcym.

Każdy człowiek jest bliski Jezusowi, bo w tej kwestii nie jest decydująca taka czy inna kondycja moralna albo przynależność człowieka, ale jego tożsamość. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i to przesądza o tym, że jesteśmy dla Jezusa bliscy. Dlatego nawet gdy bardzo się od Niego oddalimy i tak będziemy Mu bliscy. Zapamiętajmy to na zawsze.

1725
Droga / Odp: Droga
« dnia: Listopad 14, 2016, 10:45:45 am  »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891 - 1942), karmelitanka bosa, męczennica, współpatronka Europy
Wiersz „Heilige Nacht”

„Panie, żebym przejrzał”

Często zdaje mi się, że siły chcą mnie opuścić.
Jeszcze częściej tracę nadzieję na ujrzenie światła.
Ale w chwili, gdy moje serce, drżało z bólu,
lśniąca gwiazda powstała we mnie.
Prowadziła mnie, szłam za nią,
najpierw niepewnym krokiem, potem z większą pewnością...

To, co musiałam ukrywać w najgłębszych tajnikach serca,
teraz mogę głosić śmiało:
„Wierzę, wyznaję moją wiarę!”...
Panie, czy to możliwe, żeby się na nowo narodził
ktoś już przeżył połowę życia? (J 3,4)
Tak powiedziałeś i to okazało się dla mnie prawdą.
Ciężar długiego życia win i cierpień
Spadł z moich ramion...

Ach! żadne serce ludzkie nie może pojąć,
co przygotowałeś dla tych, którzy Cię kochają (por. 1Kor 2,9).
Teraz, kiedy Cię uchwyciłam, nie puszczę Cię (Pnp 3,4).
Jaka by nie była droga, którą kroczy moje życie,
Ty jesteś we mnie (por. Ps 23).
Nic mnie nie może odłączyć do Twojej miłości (por. Rz 8,39).

Strony: 1 ... 113 114 [115] 116 117 ... 130