Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: [1] 2 3 ... 133
1
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 26, 2024, 12:27:51 pm  »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus wypowiada tzw. ‘przypowieść o siewcy’ wobec tłumu, nad jeziorem. Teraz jednak na osobności tłumaczy wszystko uczniom. Wsłucham się także w moje pytania, jakie mógłbym zadać Jezusowi. Posłucham Jego odpowiedzi. Jakim echem we mnie odbijają się Jego słowa.

Myśl: Wyjaśnienie przypowieści przez samego Jezusa pokazuje, jak jest „bolesne, ale i szczęśliwe w skutkach ‘zderzenie’ Słowa z naszym sercem”. Nasze opory ustępują, stajemy się żyzną glebą, która przynosi plon. Cztery rodzaje gleby to nie tyle rodzaje ludzi, ale sposoby i poziomy słuchania. Słyszymy Słowo, ale nie rozumiemy zamknięci w swoich myślach. Przyjmujemy je z radością, ale wewnętrzne napięcia (kamienie) nie pozwalają mu się zakorzenić. Gdy się zakorzeni, tłumimy je troskami i ułudami. Jest w nas też część roli, która wydaje plon obfity. Owoc jest darem, nie wynikiem mojego woluntaryzmu.

Emocja: „Wy zatem posłuchajcie!”. Przypowieść o siewcy jest hymnem o Bogu bezinteresownym, który daje wzrost, nie patrząc na trudności i opory, poczucie zawstydzenia, wyrzuty sumienia, poniesione porażki i grzechy. Nie do nas należy ocena. Przypowieść wysyła nas do braci, pytając, co zrobiłem z ziarnem Słowa, które we mnie posiano.

Wezwanie: Poproszę Pana o uwolnienie od trosk i ułudy samowystarczalności. Podziękuję za to, że On nie zraża się moimi roztargnieniami i niestałością.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma św.

2
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 25, 2024, 10:27:39 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (czwartek, 25.07.2024)

Obraz: W Święto św. Jakuba rozważamy krytyczny moment, konflikt we wspólnocie apostołów i otoczeniu grupy. Przyjrzę się postaciom, które w nim występują. Posłucham tego, co mówią. Przyjrzę się swoim odczuciom i skojarzeniom.

Myśl: Matka Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, należy go grupy kobiet, które szły za Jezusem od Galilei, i będą przy Nim pod krzyżem na Golgocie. Jej prośba jest jednak niestosowna, wręcz skandaliczna, zwłaszcza, że pada tuż po zapowiedzi męki. Uczniowie wciąż nie rozumieją tego, ku czemu Jezus ich prowadzi. Matka uczniów ‘oddaje Mu pokłon i o coś prosi’. Pobożne słowa modlitwy mogą być ‘przewrotne’ w treści. Otoczka, czy ‘pozory’ religijności mogą skrywać coś bardzo przyziemnego, diabolicznego wręcz, bo chcą wykorzystać Boga do egoistycznych ludzkich celów. Lecz Bóg nie wysłuchuje takich próśb.

Emocja: Nie moja lecz Twoja wola. Trudno nam przychodzi rezygnować z własnych wyobrażeń i próśb. Modlimy się, by Bóg uczynił to, co chcemy, a nie prosimy o to, czego On chce. Dlatego źle by było, gdyby Bóg nas wysłuchał. Ale On spełnia tylko swoje obietnice, płynące z miłości, a nie z naszego egoizmu.

Wezwanie: Poproszę o umiejętność rozeznania, co jest ‘wolą Boga’ a nie moim ludzkim oczekiwaniem. Podziękuję za niewysłuchane modlitwy, bo Bóg wie lepiej czego nam potrzeba.
Zrobię sobie ‘rachunek sumienia’ z rozeznania, jakie przeprowadzam.

3
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 24, 2024, 09:20:08 am  »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Dzisiaj towarzyszą nam rzeczywiste obrazy nauczania Jezusa oraz te, które są treścią przypowieści. Pan wychodzi z domu, siada nad jeziorem, wokół Niego zbierają się tłumy, wsiada do łodzi, tłum jest na brzegu. Przypowieść jest o siewcy i zasiewie oraz o wydawaniu plonu.

Myśl: Jezus w Ewangelii św. Mateusza rozpoczyna nauczanie w przypowieściach. To trzecia z szeregu pięciu mów (po Kazaniu na Górze i mowie misyjnej), które stanowią kolejne kroki, szkielet konstrukcji całego opowiadania. Przypowieść o siewcy jest pierwszą z siedmiu i opowiada raczej dzieje ziarna a nie tego, który je sieje. Przypowieść jest opowiadaniem symbolicznym, które trzeba zinterpretować. Zasiane ziarno (Słowo Boże) przynosi plon większy niż można się spodziewać. Trzeba je jednak przyjąć i stworzyć warunki do wzrostu. Ziarno Słowa Bożego jest siane hojnie i wszędzie. Pan nie wybiera gleby, nie odrzuca nikogo. Wszyscy mamy zdolność wzrostu, wydania plonu.

Emocja: Hojność siewcy. Wydaje się, że siewca skrupulatny, lękliwy, nazbyt oszczędny nie osiągnie celu, bo zbierze tylko plon swego niepokoju. Mamy wrażenie, jakby większość ziarna została zmarnowana, ale ziemia żyzna wydaje plon, który rekompensuje wszelkie straty.

Wezwanie: Poproszę o łaskę cierpliwości, umiejętność słuchania, przyjęcie prawdy, że mogę wydać owoc, nawet pomimo porażek. Podziękuję za świadectwo rodziców, nauczycieli i wychowawców, którzy pomagali mi wzrastać.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma św., które jest ziarnem Słowa Bożego.

4
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 23, 2024, 09:09:03 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Ostatnio dużo o czułości, a ta przecież nie jest "pluszowym misiem", ale jak przypomina dzisiejszy fragment Ewangelii (J 15, 1-8), jest totalnym byciem zależnym od Jezusa. W każdej sekundzie życia, w każdej sprawie.
I nie warto się "bawić" w nazywanie ludzi chwastem.


Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii

Obraz: W święto św. Brygidy ewangelista kładzie nam przed oczy kolejny obraz – winny krzew – który jest symbolem naszego wszczepienia w Boga. Posłucham słów Jezusa, który mówi o sobie: ‘Ja Jestem winnym krzewem’. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Ja Jestem to w Ewangelii św. Jana formuła objawienia. Przywołuje na myśl usłyszane przez Mojżesza na Górze Synaj imię Boga Jahwe Jestem, który jestem. Jezus odnosi je do siebie. Każdy z nas jest w niego wszczepiony indywidualnie i w nim tworzymy wspólnotę. Krzew winny to owoc ziemi obiecanej, a jego obfitość odwołuje nas do błogosławieństwa czasów mesjańskich. W Psalmach i u proroków winnica odnosi się wprost do narodu wybrania, jest symbolem ludu przymierza. Obraz winnego krzewu przywołuje na myśl jedność, czerpanie życiodajnych soków, wzrastanie, rozwój i przynoszenie owoców. Życie duchowe jest dynamiczne. Przynoszenie owocu wymaga pielęgnacji i systematyczności.

Emocja: „Wytrwajcie we Mnie”. Jest to usilne błaganie Pana, jakby pożegnalna prośba, wypowiedziana tuż przed męką i śmiercią. Trwamy w Jezusie, miłując Go i miłując w Nim braci. Nie jesteśmy przymuszeni. To akt naszej wolności. Potrzebna jest reakcja serca.

Wezwanie: Poproszę o łaskę trwania w Jezusie, słuchania Jego słowa, czerpania z Jego nauki. Podziękuję za wspólnotę Kościoła, która prowadzi mnie na drogach Bożych. Przeczytam jeszcze raz powoli słowa dzisiejszego fragmentu Ewangelii.

5
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 22, 2024, 09:28:48 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 22.07.2024)

Obraz: W Święto św. Marii Magdaleny, wraz z nią udajemy się wczesnym rankiem do grobu Jezusa. Jesteśmy świadkami tego szczególnego spotkania. Posłucham rozmowy Marii z ‘nieznajomym’. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.

Myśl: Rozważany przez nas urywek kontynuuje historię ‘umiłowanego ucznia’, który przybiegł do grobu Pana, w którym były już tylko płótna i chusta. On ‘ujrzał i uwierzył’. W doświadczeniu Marii Magdaleny ‘znaki’ (pusty grób, płótna, słowo, wezwanie po imieniu) prowadzą do spotkania ze Zmartwychwstałym. U niej wiara to miłość, która widzi, dotyka i słucha. I dopiero wtedy jest gotowa do dawania świadectwa: „widziałam Pana”. Boga, który działa w nas i w świecie, może zobaczyć serce czyste. By ‘widzieć’ Pana potrzebne jest ‘rozeznanie’.

Emocja: „Rabbuni!” Ewangelista podpowiada, że oznacza to ‘Nauczyciela’, podkreślając, że Maria Magdalena jest ‘uczennicą’ Pana. To spotkanie zwraca też uwagę na naszą ‘ślepotę’ na obecność i działanie Boga w świecie. A On jest i działa, często nierozpoznany.

Wezwanie: Poproszę o łaskę ‘rozpoznania’ Pana w osobach i sytuacjach mojego życia. Podziękuję za to, że On nigdy mnie nie odrzuca. Zaplanuję sobie moment na rachunek sumienia, czas rozeznania.

6
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 19, 2024, 09:47:15 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Istotą nie jest Prawo, ale Miłosierdzie, czyli miłość, która skłania człowieka i Boga do działania na rzecz drugiego. I tu pojawia się pytanie: do czego motywuje mnie moja pobożność i religijność? Do przestrzegania Prawa, które służy mi do chwytania drugiego na błędach, czy do naśladowania Jezusa, który widząc grzeszących ludzi, wypełnia Prawo Miłością i Idze na krzyż (miłosierdzie).
(Mt 12, 1-8)



7
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 18, 2024, 10:18:00 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Wszyscy doświadczamy zmęczenia i udręczenia, ale jednak nie wszyscy potrafimy sobie z nimi radzić. Przy tekście dzisiejszej Ewangelii (Mt 11, 28-30) jest okazja zadać sobie pytanie (nie oskarżające czy oceniające), o to, co robię z ze swoim zmęczeniem i udręczeniem?



Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Mt 11,28-30)

Obraz: Ten fragment, wiązany bezpośrednio z pobożnością Serca Bożego, jest tylko u św. Mateusza. Posłucham zaproszenia Jezusa, aby wszyscy obciążeni i doświadczający trudów przyszli do Niego i u Niego, jak w źródle, zaczerpnęli siły do niesienia swojego brzemienia.

Myśl: Słowa Jezusa są pełne otuchy i pokrzepienia. Są balsamem na skołatane i zalęknione dusze ludzi. Pokusa wprowadzania wokół prawa Bożego, przykazań i praktyk religijnych, ‘gęstych zasieków’ skrupulatnych przepisów zawsze była duża. Jezus odwraca hierarchię. Ważne jest nie tyle prawo, które staje się ciężkim ‘jarzmem’, co nauczanie bez przemocy ani wyniosłości, ‘łatwe do uniesienia’ dla prostych i biednych. Ta ‘łatwość’ bierze się z naśladowania Jezusa w Jego miłosierdziu i współczuciu.

Emocja: Przyjdźcie wszyscy... Poczucie bycia przygniecionym przez różne ‘ciężary’, słabości, choroby, życiowe zawody jest doświadczeniem powszechnym. Jezus nie eliminuje tych doświadczeń z życia, ale nadaje im sens. Daje nam przykład. Sam idzie na Golgotę i pomaga nam dźwigać nasze krzyże.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że prawo miłości to nie uciążliwy ciężar, ale unosząca siła duchowa. Podziękuję za łaskę pokoju i radości odnajdywane w Sercu Bożym.
Pomodlę się słowami: „Najświętsze Serce Zbawiciela, zwracam się do Ciebie z ufnością i błagam o pomoc i ratunek. Ty powiedziałeś: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Dlatego udziel mi tej łaski, o którą Cię proszę...”

8
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 17, 2024, 09:11:45 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Nie chodzi oczywiście, że prostactwo jest OK, a mądrość zła. Wiemy, że Biblia i Jezus pochwalają mądrość. Nie chodzi w tej Ewangelii o antynaukowość.
Według mnie w tym fragmencie, znajdujemy kolejne podpowiedzi dotyczące tego, co nazywamy naszą osobistą duchowością.

9
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 16, 2024, 09:54:50 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Niech ten dzisiejszy fragment Ewangelii (Mt 11, 20-24) Was nie straszy. Pojawia się w nim mocne określenie: „biada”, ale trzeba i warto doczytać całość.
Wdzięczność, o której mówi Jezus prowadzi do nawrócenia, czyli zmiany myślenia. Bardzo zmienia się myślenie, a w konsekwencji decyzje i wybory, człowieka, który od braku zauważania dobra przechodzi do jego zauważania i wdzięczności.



Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Mt 11,20-24)

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę ‘ewangeliczny trójkąt’ – Korozain, Betsaidę i Kafarnaum. Te galilejskie miejscowości były świadkami nauczania Jezusa i wielu cudów. Posłucham tych słów pełnych żalu z powodu odrzucenia i sprawionego zawodu.

Myśl: Jezusowe ‘biada!’ odnosi się nie tyle do miast i miejscowości, co do ludzi stamtąd, którzy nie potrafili przyjąć, zrozumieć i docenić skarbu, jaki był im ofiarowany. To jest bolesna lamentacja i przestroga o charakterze prorockim, ważna po wszystkie czasy. Obcowanie ze świętością, z samym Bogiem, z sakramentami nie przymusza nas do przyjęcia i przeżywania tego, co święte. To się nie dzieje wbrew naszej woli. Bez naszego przyzwolenia nie miałoby sensu. Jezus nie straszy i nie grozi nikomu. Te słowa także muszą być interpretowane w świetle tego, co i jak On robił w całej swojej ziemskiej działalności.

Emocja: ‘Biada ci!’ Z ust Jezusa wyrywa się okrzyk oburzenia i cierpienia. To są ostre słowa, rozpaczliwy lament i sąd nad tym, który jest blisko Boga, ale Go nie przyjmuje i będzie musiał liczyć się z konsekwencjami. Istnieje powiązanie między ‘poznaniem’, ‘odpowiedzialnością’, ‘winą odrzucenia’ i jej skutkiem, jakim jest ‘kara’.

Wezwanie: Poproszę Pana, abym słuchał Jego słów i patrzył na ‘znaki’ z ufnością w Jego zbawcze działanie. Podziękuję Mu za to, że wziął na krzyż moje grzechy. Przez chwilę będę adorował krzyż Pana, znak mojego zbawienia.

10
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 15, 2024, 10:20:17 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 15.07.2024)

Obraz: W słowach Jezusa, wysyłającego uczniów z misją apostolską pojawiają się groźne obrazy: ‘miecza, a nie pokoju’, kłótni rodzinnych, przywiązania do najbliższych, krzyża i utraty życia. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom w związku z takimi perspektywami.

Myśl: Jezus przynosi pokój, który ma być sprawiedliwy i pełen miłosierdzia, ale on zostanie także poddany próbom i cierpieniu. Pan nie sugeruje, byśmy siebie nawzajem nienawidzili, ale żebyśmy ‘oderwali się’, byli skoncentrowani na Nim. Na wszystkie ‘wymagania’, jakie są nam stawiane musimy patrzeć przez pryzmat działania samego Jezusa, czyli tego, jak On żył, jak realizował te wymagania w swoim życiu. Zwłaszcza to, co brzmi szorstko, jest dużym wyzwaniem musi być odczytywane w świetle Jego przykładu. Życie chrześcijanina nie jest heroizmem podejmowanych działań, ale naśladowaniem osoby, Jezusa Chrystusa.

Emocja: ‘Książę pokoju’ przynoszący ‘miecz’. Słowa Jezusa o ‘mieczu’ i poróżnieniu wśród bliskich wydają się być szorstkie i niespójne z tym, co Pan naprawdę robił. Chrześcijanin ma być jednoznaczny, radykalny i zdecydowany, ale musi w tym naśladować Jezusa, a nie swoje wyobrażenia czy lęki, wypływające z podszeptów złego ducha.

Wezwanie: Poproszę o łaskę kochania Boga całym sercem i naśladowania Pana. Podziękuję Panu, że jest ze mną w moich codziennych krzyżach i niesie ze mną moje grzechy. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia, przygotowanie do spowiedzi, jeśli jej potrzebuję.



Grzegorz Kramer SJ

Nie wszystkie konflikty, które dotyczą naszej wiary, wynikają z naszej wiary. Bardzo często są to konsekwencje naszego stylu życia, charakteru, a nawet celowo wszczynane, bo nam się wydaje, że mamy rację i posiedliśmy prawdę. Czytając dzisiejszy fragment Ewangelii (Mt 10, 34 – 11, 1), warto zauważyć, że wiele konfliktów "w imię Boga", de facto obnaża to, że zapragnęliśmy zająć Jego miejsce.

11
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 11, 2024, 09:29:51 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Fragment, który dziś czytamy (Mt 19, 27-29), w którym Piotr wręcz skarży się Jezusowi, że wszystko opuścili i oczekują czegoś w zamian, świetnie demaskuje hipokryzję ucznia Jezusa.
Tak wtedy, jak i dziś, uczniowie Jezusa lubią bardzo wyolbrzymiać to, że są uczniami Jezusa. Niby wszystko opuszczają, „poświęcają” swoje życie, a przecież mamy wszystko czego nam potrzeba, żyjemy wśród przyjaciół i rodzin.
Dlatego warto ten fragment czytać, jako wezwanie do dystansu do tego kim się jest i co się ma, ale nie do wielkich słów na temat swojego życia.

12
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 10, 2024, 09:17:30 am  »
Paweł Kosiński SJ


Komentarz do Ewangelii (środa, 10.07.2024)

Obraz: Jezus obchodzi ‘miasta i wioski’. Widzi tłumy ‘znękanych i porzuconych’. Przywołuje zatem do siebie dwunastu i wysyła ich z misją. Oczyma wyobraźni zobaczę te spotkania. Posłucham słów Jezusa. Ja jestem jednym z Jego uczniów, wysłanych z misją.

Myśl: Dzisiejszy fragment ewangelii ukazuje powołanie i misję Apostołów. Jezus wybiera tych, których sam chce i daje im rady oraz zalecenia. Kryterium wyboru jest jedno: wezwanie od Pana. Nie są ani wykształceni ani doskonali. Nie należą do znakomitych i bogatych rodzin. Nie są uczonymi w Prawie. To ludzie prości, rybacy. Łączy ich tylko jedno, Jezusowe ‘pójdź za Mną!’. Trudno sobie wyobrazić jakiegoś innego selekcjonera, który skompletowałby tak ‘niespójny’ zespół. To pokazuje, że wszyscy, każdy z nas, może być częścią Bożej ‘drużyny’.

Emocja: Idźcie do tych, co poginęli. Misja wśród ‘domu Izraela’, skierowana do wspólnoty wierzących jest priorytetowa, ale nie wyklucza misji wśród tych ‘na zewnątrz’. Pokazuje natomiast wrażliwość Pana. On pamięta przede wszystkim o tych, którzy są słabi i potrzebują Jego bliskości. Ona dzisiaj dociera do świata przez Jego uczniów, apostołów.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia prawdy, że żadne uwarunkowanie z przeszłości nie przeszkadza w pójściu za Panem. Podziękuję za niedoskonałą wspólnotę, która dzisiaj tworzy Kościół. Zaplanuję sobie czas na modlitwę dziękczynienia i uwielbienia.




Grzegorz Kramer SJ

Jezus wysyła apostołów na misję. O tym dziś czytamy w Ewangelii (Mt 10, 1-7). Mają iść i głosić Królestwo Boże, uzdrawiać chorych i wypędzać złego ducha. Jednak zanim ich wyśle powie, że mają iść najpierw do owiec, które poginęły z Domu Izraela.
Może to jest dobra okazja, żeby przypomnieć sobie, że najpierw mam iść z Dobrą Nowiną do siebie samego…

13
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 09, 2024, 09:17:58 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do ewangelii z dnia (9 lipca 2024 r.):

Obraz: Jezus obchodzi ‘wszystkie miasta i wioski’. Kończy się część związana z przykazaniami i cudami, a zaczyna się ‘mowa misyjna’. Przyjrzę się tym dynamicznym wydarzeniom. Posłucham słów Pana i narzekania faryzeuszy.

Myśl: Jezus dokonuje dziesiątego cudu w serii prezentowanej przez Mateusza. Każdy cud jest znakiem wiary, która ożywia i niejako ‘wypycha’ człowieka z teraźniejszości ku przyszłości stwarzanej przez Boga. Działalność Jezusa spotyka się zarówno z przyjęciem, jak i z odrzuceniem. Różne opinie krążą o Jego działalności. Niektórzy są entuzjastyczni, ale inni wyraźnie się sprzeciwiają. Druga część fragmentu mówi o konieczności rozpoczęcia misji. Czas nadszedł, wszystko jest gotowe. Trzeba prosić o ‘wyprawienie robotników’.

Emocja: Złe myśli. Nie wszyscy są zadowoleni z działalności Jezusa. Jego słowa i czyny są różnie interpretowane i oceniane. U jednych budzą zachwyt, u innych odrzucenie. To oddaje sytuację w wielu naszych wspólnotach i grupach. Co może dziwić to to, że sprzeciw pojawia się wtedy, kiedy On ‘uwalnia od złego ducha’. Złe myśli i czyny są znakiem działania ‘złego’.

Wezwanie: Poproszę o łaskę uświadomienia sobie ciążącej na mnie odpowiedzialności za głoszenie ewangelii. Podziękuję za to, że Pan lituje się nad nami i wychodzi naprzeciw naszym potrzebom.
Uczynię jakiś gest uszanowania i uwielbienia.

14
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 08, 2024, 09:21:56 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Uważni czytelnicy zauważą, że opis uzdrowienia kobiety i wskrzeszenia córeczki Jaira, czytaliśmy osiem dni temu. Jednak tamten, w wersji Marka był o wiele dłuższy i pełen szczegółów. Mateusz (9, 18-26), którego opis czytamy dziś, jest bardzo powściągliwy w opisie.
Może to wszystko jest podpowiedzią, która „da światło” do zrozumienia, że wszyscy się zmieścimy w duchowości chrześcijańskiej?



Paweł Kosiński SJ

Obraz: Nie mamy precyzyjnie określonego miejsca, gdzie dokonuje się ta historia uzdrowienia z krwotoku w historii przywrócenia do życia młodej dziewczyny. Oczyma wyobraźni zobaczę ludzi, obie kobiety, uczniów, zwierzchnika synagogi i zgiełkliwy tłum.

Myśl: Cuda opisane przez św. Mateusza znajdują się w części Ewangelii opisującej znaki bliskości Boga. On przychodzi, wyczuwa bliskość, obraca się, widzi, wchodzi tam, gdzie jest ból/śmierć, ujmuje za rękę i przywraca do życia. „Cuda zawsze wiążą się z wiarą”. Nie dlatego, żeby ona była ich przyczyną. Wiara jest warunkiem, żeby Bóg dokonał cudu, bo wierzyć to wyznać swoją niemoc i mieć ufność w moc Boga.

Emocja: Wiara, która ocala. Kobieta z krwotokiem myśli nieco magicznie, że sam "dotyk cudotwórcy" ją uzdrowi. Jakby chciała ukradkiem skraść cud. Jezus zwraca uwagę na coś innego. To nie dotknięcie frędzli płaszcza, atrybuty, formuły, słowa-zaklęcia uzdrawiają, ale wiara uznająca moc Boga.

Wezwanie: Poproszę o łaskę wiary, abym przebudził się ze snu śmierci. Podziękuję Panu za Jego Słowo, które wskrzesza mnie do nowego życia.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Biblii, Słowa Życia.

15
Droga / Odp: Droga
« dnia: Lipiec 05, 2024, 10:03:02 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Już wczoraj słyszeliśmy o tym, jak Jezus łatwo odpuszcza grzechy. Dziś Ewangelia idzie jeszcze głębiej. Jezus nie tylko dostrzega Lewiego, nie tylko zaprasza go do ekipy apostołów, ale idzie do jego domu, do jego intymnego świata.
Znów inicjatywa jest w Jezusie, bo Jemu naprawdę zależy na człowieku.


Paweł Kosiński SJ

Obraz: Dzisiejszy fragment rozgrywa się w miejscu pracy, czyli komorze celnej i w domu celnika Mateusza. Oczyma wyobraźni zobaczę te dwie sceny. Posłucham rozmowy. Przyjrzę się grzesznikom i sprawiedliwym. Zobaczę swoje odczucia.

Myśl: Mateusz wstał i poszedł za Nim (Jezusem). Tkwił w sytuacji uwikłania w grzech, ale był już gotowy, kiedy sytuacja się nadarzyła do powstania (zmartwychwstania) i naśladowania Jezusa. Odpowiedź na Boże wezwanie, gotowość do nawrócenia to newralgiczny moment w historii zbawienia każdego. Jezus stoi po stronie grzesznika, na różne sposoby wzywa do pójścia za Nim. Widzi nasze choroby/grzechy. Wzywa do pójścia za sobą grzeszników. Sprawiedliwi będą czekali na zbawienie dopóki nie przyznają, że są grzeszni i go potrzebują.

Emocja: Skandal miłosierdzia. To nie tyle uczynki miłosierdzia rozumiane jako dobre uczynki, które należy wypełniać, ale postawa gotowości do odpowiedzi na Boże wezwanie, kiedykolwiek i w jakiejkolwiek formie do nas przyjdzie.

Wezwanie: Poproszę Pana o poznanie Jego miłosierdzia, by grzech nie zamknął mnie na Jego łaskę. Podziękuję za dar Eucharystii, która jest lekarstwem dla słabych.
Zaplanuję sobie czas na Mszę św. lub adorację Najświętszego Sakramentu.

Strony: [1] 2 3 ... 133