Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pawel

Strony: 1 ... 45 46 [47] 48 49 ... 129
691
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 26, 2021, 08:49:26 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Wielkość mamy w genach. Wszyscy. Wszyscy są stworzeni do wielkości. I do tego, by przez całą wieczność być blisko Jezusa. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak można to osiągnąć. Tego nie można kupić (ani pieniędzmi, ani dobrymi uczynkami). Tego nie można też załatwić po znajomości. To się osiąga służbą i zgodą na cierpienie, które jest nam zadane do pokonania. Prawdziwą wielkością człowieka jest bowiem miłość, a ona realizuje się w służbie i poprzez akceptację cierpienia. Wszelkie inne postacie wielkości są złudne – dają poczucie wielkości, ale wielkością nie są, więc szybko przychodzi rozczarowanie.

Pragnijmy prawdziwej wielkości, bo „do wielkich rzeczy jesteśmy stworzeni” (św. Stanisław Kostka).

692
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 25, 2021, 01:01:34 pm  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Bez wątpienia opłaca się pójść za Jezusem, nawet kosztem wszystkiego, co się posiada. Życie z Jezusem oferuje tak wiele rzeczy, których nie jest w stanie dać nikt inny, że naprawdę się opłaca. Ważne jest jednak to, co nami kieruje w tym pójściu za Jezusem i w jaki sposób za Nim kroczymy. Jeśli ktoś pójdzie za Jezusem dla owych korzyści, lub idąc za Nim zacznie skupiać się na korzyściach bardziej niż na Nim, to na pewno stanie się owym „ostatnim”, o którym mówi ta dzisiejsza Ewangelia.

Jeżeli chcemy w pełni doświadczyć tego, co nam daje przyjaźń z Jezusem, musimy po prostu zdecydować się na miłość. „Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 3).

693
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 24, 2021, 10:29:35 am  »
"Jezus nawet na krzyżu wykorzystał swoją władzę
dla dobra człowieka, czyniąc Maryję naszą matką"

ks. Burzyk

694
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 21, 2021, 10:22:12 am  »
"Pytajmy się o miłość" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Rzadko pytamy naszych bliskich: "Czy kochasz mnie?". Może dlatego, że nie chcemy wpędzić ich w zakłopotanie, albo z obawy przed odpowiedzią negatywną. Bóg natomiast ma odwagę zadać nam takie pytanie. Nie dlatego, aby potrzebował do szczęścia tego rodzaju wyznań (choć na pewno jest Mu miło, gdy wyznajemy Mu miłość). Zadaje nam to pytanie ze względu na nas.

"Czy kocham?" - to jest bardzo ważne pytanie. Tak ważne, jak ważna jest sama miłość. Tylko szczera odpowiedź na to pytanie jest gwarantem rozwoju duchowego i zbliżenia do pełni człowieczeństwa.


Lectio Divina
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Dialog Jezusa z Piotrem jest fascynujący, ale można go głębiej zrozumieć dopiero wtedy, gdy zobaczymy jakie słowa greckie zostały użyte na określenie słów miłować i kochać. Za pierwszym i drugim razem Jezus używa słowa “agapao” – oznaczające miłość bezinteresowną, gotową do poświęcenia nawet swojego życia. Parafrazując, Jezus mówi do Piotra: Czy kochasz mnie do końca, do oddania swojego życia? Piotr za każdym razem odpowiada używając słowa “fileo”, które oznacza relację opartą na uczuciach, relację przyjaźni. Piotr jakby odpowiadał: Naprawdę cię lubię, jesteś moim przyjacielem. Za trzecim razem Jezus widzi, że Piotr nie dorasta jeszcze do bezinteresownej miłości, dlatego schodzi do jego poziomu, pytając – Piotrze, czy darzysz mnie przyjaźnią? A jaki byłby mój dialog z Jezusem?
    Skoro Jezus pyta o miłość “agapao”, to znaczy, że chce Piotra (i nas) do niej poprowadzić. Piotr jednak był świadom swoich słabości, w końcu zaparł się Jezusa, wiedział, że nie jest zwyczajnie zdolny do takiej miłości. Ale wiemy także, że Piotr został ukrzyżowany w Rzymie za czasów Nerona. Oddał życie za Jezusa, czyli umiłował “do końca”. Kiedy postawa Piotra się zmienia, kiedy rodzi się w nim ta gotowość do miłowania przez poświęcenie swojego życia? Wydaje się, że kluczem było zesłanie Ducha Świętego. To tuż po nim Piotr daje już odważne świadectwo o Jezusie wobec Żydów ryzykując życie, ryzykując, że sam stanie się ofiarą. To Duch Święty zmienił w Piotrze to, czego on sam nie był w stanie zmienić, to moc świętego Bożego Ducha wdarła się w życie Piotra i zmieniła je całkowicie. Jakaż to dobra nowina dla nas! Tam, gdzie nie możemy nic, możemy zawsze wołać o Bożego Ducha, słuchać Go i oczekiwać zmiany!
    Przykład Piotra pokazuje mi – jeśli chcesz więcej kochać – proś o Bożego Ducha, który uzdalnia do kochania miłością “agapao”. Proś o Ducha, który prowadzi do “całej Prawdy”, do Prawdy, która daje wolność, do Prawdy, która daje pokój.

695
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 20, 2021, 09:39:35 am  »
Św. Teodor Studyta (759-826)
mnich z Konstantynopola
Katecheza 6 (© Evangelizo.org)

Drzwi są otwarte!
Dokonawszy wszystkiego i przyjąwszy za nas ludzką naturę, Chrystus, nasz Bóg, Jezus, absolutnie doskonały, wstąpił do nieba i w nagrodę za walkę obdarzył nas swoim pokojem (por. Kol 3,15), mówiąc: „Pokój mój daję wam” (J 14, 27). Nie dotyczy to tylko apostołów; zresztą sam nasz życiodajny Bóg powiedział: „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie” (J 17, 20-22).
W tym względzie, moi najczcigodniejsi bracia, słusznie jest wołać jak apostoł: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?” (Rz 8,35) […] Raduj się i bądź pełen wesela, gdy widzisz miłość Boga do człowieka! Na naszych oczach jest życie, przed nami radość, u naszych stóp szczęście! Drzwi są otwarte! Biegnij, bierz! (por. Flp 3,13) Komu zabraknie na to energii? Kto nie będzie się spieszyć? Jeden wytęży mocniej siły, aby wyprzedzić drugiego, popędzany myślą, że nie są to zniszczalne i ziemskie skarby, które mu są oferowane, ale wieczne i nieśmiertelne.
Niech Pan Bóg sprawi, abyście [...] utwierdzili się wszyscy w dobru, zwyciężyli w wyścigu, zostali przyjęci na stadion i nałożyli korony zwycięstwa. Obyśmy otrzymali wszystkie dobre rzeczy, które się z tym wiążą, dzięki łasce i dobroci naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Jemu i Ojcu, i Duchowi Świętemu należy się chwała, moc, cześć i uwielbienie, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

696
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 19, 2021, 10:03:03 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Uczniowie Chrystusa nie są ze świata. Żyją w nim, ale już nie należą do niego, a nawet nie pochodzą z niego. Kto bowiem przyjął naukę Jezusa już wie, że pochodzi od Boga i że żyje życiem wiecznym, czyli życiem przewyższającym znacząco życie ziemskie. Życie wieczne nie może pochodzić z tego świata, który kiedyś przeminie bezpowrotnie.

To, co może nas uświęcić, czyli upodobnić do Boga i przygotować do życia w Niebie, to prawda głoszona przez Jezusa. Nie staniemy się święci siłą naszej woli, ale właśnie siłą owej prawdy o naszym pochodzeniu i rozpoczętym już życiu wiecznym.

697
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 18, 2021, 12:03:26 pm  »
„Chwałą Boga szczęśliwy człowiek” [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Życie wieczne to znajomość Jezusa. Chodzi tu jednak o znajomość w znaczeniu biblijnym, a więc nie tylko o zdobycie odpowiedniej ilości informacji, ale o bardzo konkretną więź osobową.

Nie da się żyć wiecznie w oderwaniu od Boga. Tylko Bóg bowiem może zaspokoić serce człowieka i wypełnić do końca tą treścią, której człowiek potrzebuje do szczęścia. A określenie „życie wieczne” oznacza nie tylko życie bez przemijania, ale także życie w pełni szczęścia. I właśnie w ludziach szczęśliwych i „żyjących wiecznie” Jezus został „otoczony chwałą”, bo Jego chwałą jest szczęśliwy człowiek.

698
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 17, 2021, 08:57:04 am  »
"Wierzmy w ludzi, opierajmy się na Bogu" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Jezus nie ma złudzeń i wie, że nie zawsze będziemy Mu wierni. Zbyt dobrze nas zna. Ale to nie znaczy, że nie wierzy w nas. Wierzy, że ostatecznie zwycięży w nas odwaga, która będzie owocem żywej przyjaźni z Nim.

Jezus wierzy w nas, ale pełnego oparcia szuka tam, gdzie ono jest pewne – w Ojcu. Warto Go w tym naśladować: wierzmy w ludzi, ale najgłębszym i ostatecznym oparciem czyńmy Boga.

699
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 14, 2021, 01:43:25 pm  »
Lectio Divina
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    W tym krótkim fragmencie słowo „miłość” odmienione przez przypadki i osoby, powtarza się aż 9 razy. A święty Jan – autor Ewangelii – nazywany jest „uczniem umiłowanym”. Jan piszę swoją Ewangelię w końcu I wieku, z perspektywy czasu widzi, co w życiu najważniejsze, zresztą temat miłości rozwija także w swoim Liście (1 List Jana).
    Mamy się miłować tak, jak Jezus umiłował nas. Jezus, choć nie musiał, oddał dobrowolnie swoje życie, aby w nas mogło zrodzić się życie. W jaki sposób możemy zrodzić życie w drugim człowieku? Poprzez taką służbę drugiemu człowiekowi, która budzi u niego radość i pokój. Sam pomyśl, gdzie w Twoim życiu może to mieć miejsce – w czasie przeznaczonym dla dzieci, w opiece nad chorym członkiem rodziny, w obowiązkach domowych, które wykonasz za zmęczonego współmałżonka, w życzliwości dla niemiłych współpracowników…?
    Jezus podkreśla, że „nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. To praktykowanie miłości jest w jakimś sensie umieraniem, umieraniem dla siebie. A umieranie boli. Jeśli rezygnujesz ze swoich przyjemności, aby innym uczynić coś dobrego, to czy nie zaboli?
    Ale zastanówmy się jeszcze, czy taka miłość, takie oddanie siebie nawet wtedy, gdy doznajemy uszczerbku na zdrowiu, czy zwyczajnie tracimy życie, ma wartość i sens? Na pewno nie ma to sensu, gdy spojrzymy na życie tylko w wymiarze doczesnym. Jeśli wszystko kończy się wraz ze śmiercią, to po się wysilać? Jeśli jednak wierzysz, że istnieje życie po życiu, że kiedyś spotkasz się z Bogiem, to w tym zastanawianiu się nad swoją miłością warto przemyśleć słowa: “Panie , kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im : ” Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko , czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. ” (Mt 25,44-46).

700
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 13, 2021, 01:47:21 pm  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Przysłowie mówi: „Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni”. Tym powiedzeniem chcemy dodać sobie sił i cierpliwości w znoszeniu chwilowych kłopotów i w sytuacji pozornej porażki. Jako że nie znamy przyszłości, często wydaje nam się, że aktualne niepowodzenie jest ostateczne. Tymczasem przyszłość może przynieść tysiące różnych rozwiązań i na ogół pozytywnie nas zaskakuje. A już na pewno będziemy pozytywnie zaskoczeni, jeśli „idziemy do Ojca”, czyli do Nieba, tak jak Pan Jezus. Kto obierze w życiu ten kierunek i trzyma się go ze wszystkich sił, ten na pewno wygra.

701
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 12, 2021, 10:07:53 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Nie da się „znieść” od razu wszystkiego, co Jezus ma nam do powiedzenia. Oczywiście nie dlatego, by to było takie straszne. Wręcz przeciwnie! To jest tak wspaniałe. W świecie zniszczonym przez zło, dobro i miłość muszą być przywracane stopniowo, by nie zostały całkowicie odrzucone. I tak Jezus naraził się swoją miłością i dobrocią! A co by było, gdyby od razu objawił wszystko i nic nie zostawił Duchowi Świętemu!

Zauważmy więc, jak ważny jest Duch Święty. Dlatego Jezus daje nam Go. Chodzi więc o to, byśmy chcieli i umieli z Nim współpracować. Tym bardziej, że to nie jest trudne. Wymaga tylko determinacji w poszukiwaniu prawdy, bo Duch Święty jest Duchem Prawdy.

702
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 07, 2021, 12:26:16 pm  »
[Komentarz do Ewangelii Mieczysława Łusiaka SJ]

"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem". Czy jest możliwe kochać tak jak Pan Jezus? Skoro taka miłość jest Bożym przykazaniem, to widocznie jest to możliwe. Bóg daje nam takie przykazanie ponieważ w nas wierzy. My jesteśmy skłonni myśleć, że nigdy nie będziemy święci, czyli podobni jak dwie krople wody do Boga. On jednak wierzy, że tak się stanie. Potrzebujemy tylko przyjaźni z Jezusem. Przyjaciele Jezusa dużo łatwiej uczą się miłości i upodabniają do Boga.

703
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 06, 2021, 08:53:36 am  »
"Możemy być jak Jezus" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Jezus czyni to, co czyni Bóg Ojciec. Jego dzieło jest dziełem Ojca. Tak samo powinno być w naszej relacji do Jezusa: nasze czyny powinny być czynami Jezusa. Pomyślmy: czy Jezus robiłby to, co ja robię? Czy podpisałby się pod moim postępowaniem?

Oczywiście, że nie od razu uda nam się spowodować, by wszystkie nasze czyny pasowały do Jezusa. Chodzi o to, aby dzień po dniu było w naszym życiu coraz więcej "czynów Jezusa", czyli myśli, słów i zachowań, z którymi Jezus utożsamiłby się bez problemu. To jednak wymaga dogłębnego poznania Jezusa, wręcz takiego, jak znajomość Jezusa z Ojcem.


lectio Divina

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    Cały ten fragment Ewangelii jest zanurzony w ostatniej rozmowie Jezusa przed śmiercią. Nie mam wątpliwości, że Mistrz chciał przekazać w tym czasie najistotniejsze prawdy. Wiedział, że wiara uczniów może osłabnąć i się rozproszą. Wiedział także, że musi pozostawić im testament, który pozwoli odnaleźć się w trudnych dla nich wydarzeniach. Zachwyca mnie ta troska Pana o przyszły Kościół- wspólnotę. Modląc się w Wieczerniku za uczniów, modlił się również za mnie. Czuję się otoczona Jego modlitwą i wskazaniami, w kim mam widzieć Ojca.
    Czasami tłumaczy się trudności w nawiązaniu relacji z Bogiem Ojcem, trudnościami jakich doświadczyliśmy w relacji z naszymi ziemskimi ojcami. To wszystko prawda. Ale Jezus nie zatrzymuje się na tym, tylko pokazuje, jak mamy wyjść ponad to – zobaczyć Ojca. Kto widzi co czyni Syn, rozumie działanie Ojca. Ufność Syna jest zaskakująca, nawet w wielkim cierpieniu, osamotnieniu powierza siebie w ręce Ojca. Oddać się w czyjeś ręce, to zgodzić się na wszystko to, co ta osoba wobec mnie zamierza.
    Jezus mówi o sobie, że jest drogą, prawdą i życiem, ale też mówi, że wszystko ma od Ojca. Stanowią jedno. Jednakowo widzą , odczuwają, działają… Jedność jest ich naturą. Jakże owocne jest życie w małżeństwie, kiedy doświadczam jedności z moim mężem. Taka namiastka tego, co istnieje pomiędzy Synem i Ojcem.
    Jezus jest w Ojcu, a Ojciec w Nim. Te wszystkie cuda, które Jezus zdziałał i całe nauczanie, które wygłosił, pochodziło od Ojca. Doświadczenie obecności Boga Ojca staje się gwarantem działania Syna. Może to jest wskazówka do tego, aby obietnica się spełniała: A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

704
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 05, 2021, 09:05:30 am  »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Spełni się wszystko, o cokolwiek poprosimy Jezusa, jeżeli będziemy w Nim trwać. Trwać w Bogu oznacza bowiem chcieć tylko tego, co jest dla nas naprawdę dobre; oznacza czerpać z Boga to i tylko to, co daje pełnię życia. A co ją daje? Oto jest pytanie. Póki nie trwamy całkowicie w Bogu, nie jesteśmy w stanie to wiedzieć. Co najwyżej chwilami to przeczuwamy.

Nie bójmy się jednak przychodzić do Jezusa, by prosić o „byle co”. Często ludzie prosili Jezusa o coś małego, a On dawał im coś dużo większego, choć zupełnie niezgodnie z ich prośbą. Tak jak to było na przykład z Samarytanką, której Jezus powiedział: „Gdybyś znała dar Boży, a także wiedziała, kim jest Ten, kto ci rzekł: , to byś Go poprosiła, a On dałby ci wody żywej” (J 4, 10).

705
Droga / Odp: Droga
« dnia: Maj 04, 2021, 11:10:18 am  »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Ten świat może nam dać co najwyżej spokój, ale nie pokój. Wewnętrzny pokój to wielkie dzieło. Jest bowiem całe mnóstwo spraw, które nam go zabierają. Jezus rozprawia się z nimi wszystkimi. Aby jednak pokój stał się w nas faktem, musimy go przyjąć od Jezusa. Sami, bez Jego pomocy, nie osiągniemy pokoju. Tym bardziej, że pokój nie oznacza wcale spokoju. Spokój nie jest niezbędny dla pokoju. Spokój i pokój to dwie różne sprawy.

Strony: 1 ... 45 46 [47] 48 49 ... 129