Ostatnie wiadomości

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10
31
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Kwiecień 08, 2024, 09:22:56 am  »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Zwiastowanie to jedna z najlepiej znanych scen biblijnych. Oczyma wyobraźni zobaczę ubogi dom w Nazarecie oraz młodą, kilkunastoletnią Maryję, która słyszy słowa obwieszczające jej wieść niesłychaną. Wczuję się w jej emocje, jej gotowość ale i niepewność.

Myśl: To spotkanie można podziwiać i rozważać z różnych perspektyw. Maryja jest "figurą" osoby wierzącej i całego Kościoła. Jest całkowicie otwarta na słowo i wolę Boga, a jednocześnie po ludzku zaskoczona i niepewna. Możemy spróbować popatrzeć na nią "od strony Boga". On ją wybrał, zapragnął i przygotował na tę chwilę, nie łamiąc jej wolności i nie chroniąc przed niepewnością i wielkim trudem. Maryja przyjęła Boga takiego, jaki do niej przyszedł, w pełni się z Nim zjednoczyła. Imię "Miriam" oznacza "wysokość, wspaniałość, szczyt". Ona w pełni oddała się do dyspozycji Najwyższego i dlatego stała się matką Jego Syna.

Emocja: Zmieszanie Maryi. Maryja zastanawia się, co ma oznaczać pozdrowienie Anioła. To jest także "zmieszanie" każdego, kto doświadcza bliskości Boga. W jaki sposób On obdarza mnie łaską, jak wchodzi w moje życie i przemienia je? To jest doświadczenie każdego wierzącego.

Wezwanie: Poproszę o łaskę uważności na słowo, które Bóg do mnie kieruje. Podziękuję za doświadczenie bliskości Boga. W duchu kontemplacji pomodlę się słowami Pozdrowienia Anielskiego: "Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś, Ty, między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl si
32
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 08, 2024, 07:59:16 am  »

Ewangelia (Łk 1, 26-38)
Maryja pocznie i porodzi Syna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja.

Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.

Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».

Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»

Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».

Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».

Wtedy odszedł od Niej Anioł.
33
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 07, 2024, 09:02:44 am  »

Ewangelia (J 20, 19-31)
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»

Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».

Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»

Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
34
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 06, 2024, 09:01:21 am  »

Ewangelia (Mk 16, 9-15)
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary.

Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.

W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.

I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!»
35
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Kwiecień 05, 2024, 08:55:15 am  »
Grzegorz Kramer SJ

Istotą jest Spotkanie, nie zaś szczegóły dotyczące tego, jak dokonało się to wszystko, co nazywamy Zmartwychwstaniem.
Jezus przychodzi do nich, kiedy łowią ryby. Sytuacja się powtarza, dokładnie tak samo, jak było na początku drogi Piotra z Jezusem. Znów Go nie poznają. Mówi do nich czule, a jednak są zamknięci, oni dalej siedzą w tym, co uważają za prawdę. Dla nich prawdą jest to, że Mistrz nie żyje. Wszystko jest „nie tak”. Doświadczyli śmierci, smutku, braku perspektyw, a jeszcze do tego nic nie mogą złowić. Nie sądzę, że Piotr poszedł na ryby tylko z powodu głodu. To musiała być dla niego próba poradzenia sobie ze smutkiem i rozczarowaniem. Ważne jest to, że Jezus w to wchodzi. Wchodzi w ich świat, nie rozwala go, nie ocenia, tylko wykorzystuje ich sposób radzenia sobie z emocjami. Podobnie było przy ich powołaniu, kiedy też przyszedł do ich codziennych zajęć. Taki jest Bóg, szuka i powołuje człowieka w jego codzienności. Mnie też.
Ten szczegół jest ważny, bo także w codzienności jestem uderzany przez wroga. W tym właśnie, co wydaje mi się doskonale znane i przepracowane. Przecież oni byli maxami w łowieniu ryb, zarzucali swoje sieci precyzyjnie, wiedzieli, gdzie to robić. I nic nie złowili. Zostali uderzeni w coś, co było do tej pory ich siłą. Bo to jest taktyka złego ducha. Dokopać człowiekowi w tym, co dla niego ważne, by go zgnoić i wyciągnąć stare strachy i lęki.
Kiedy wychodzą na brzeg, na palenisku pieką się ryby. Jezus urządził im piknik. Przecież widział ich zagubienie i porażkę wymalowaną na ich twarzach i znów, jakby nic sobie z tego nie robił. To świetny sposób na wyciąganie mnie z kryzysów. On nie użala się razem ze mną nad moimi wyimaginowanymi krzywdami (ich krzywda de facto też była nierealna, bo On w rzeczywistości żyje, a sieci są pełne), po prostu robi mi piknik i każe się posilić. Miejsce, gdzie to miało się stać, jest śliczne. Nad brzegiem Jeziora Galilejskiego. To też ważny szczegół.  Z tego, co wydaje się ciemne, złe i przerażające – Bóg zaprasza mnie do pięknych widoków, rozszerza moje horyzonty.
No i warto nie zapomnieć o uśmiechu Zmartwychwstałego. On jest Zwycięzcą i z nich chce zrobić zwycięzców. Ze mnie też. Uśmiech, bo to jest ktoś, kto przychodzi z Życiem i wolnością i wszystko czyni nowe. Paradoksalnie odtąd nawet grzech jest rzeczywistością, która nie jest tak przerażająca. Zmartwychwstanie Chrystusa wszystko zmienia. We wszystko wlewa nadzieję.
36
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 05, 2024, 07:55:26 am  »

Ewangelia (J 21, 1-14)
Ukazanie się Zmartwychwstałego nad Jeziorem Tyberiadzkim

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili.

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.

A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?»

Odpowiedzieli Mu: «Nie».

On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.

Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.

A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.

To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
37
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Kwiecień 04, 2024, 12:24:55 pm  »
Grzegorz Kramer SJ

Słowo dnia.
Warto wziąć na dziś pół zdania z Ewangelii: "dlaczego jesteście zmieszani".
Jezus mówi te słowa do apostołów, którzy widzą Go po Zmartwychwstaniu. I z jednej strony to całkowicie usprawiedliwiona reakcja, wszak widzą Kogoś, kto przed "momentem" nie żył. A z drugiej strony, oni byli doskonale, przez Niego, na to przygotowani.
Warto usłyszeć to pytanie na dwóch poziomach: wiary w Zmartwychwstanie i naszej tzw. codzienności. Wiele razy w ciągu dnia będziemy 'zmieszani', zdezorientowani. Wtedy zawsze można pozwolić by uczucia mną kierowały i w pewnym momencie nie wiemy już, co się z nami dzieje; a można też żyć świadomie i pytać się siebie nieustannie: co i dlaczego, teraz się ze mną dzieje, skąd to, co czuję się wzięło i do czego mnie prowadzi.
On jest Bogiem żywym, Bogiem, który nie jest ideą, ale Kimś, kto ma moc porządkować moje życie. Cokolwiek się w nim dzieje.
38
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 04, 2024, 07:42:33 am  »

Ewangelia (Łk 24, 35-48)
Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.

A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»

Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.

Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.

Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».
39
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Kwiecień 03, 2024, 08:44:40 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (3 kwietnia 2024 roku)

Obraz: Historia uczniów idących do Emaus, choć przejęta przez Łukasza z "drugorzędnej tradycji", stała się "typiczna". Oczyma wyobraźni zobaczę dwóch uczniów oddalających się od Jeruzalem, smutnych i zniechęconych. Zobaczę też Jezusa. Posłucham ich rozmowy.

Myśl: Zmartwychwstały Pan jest obecny w naszym życiu na wiele sposobów. Wchodzi w naszą historię, w nasze zniechęcenia i frustracje. Dwaj uczniowie są figurą wspólnoty Kościoła "stęsknionej" za spotkaniem ze swoim Panem. Znają Pisma. Wiedzą, co się stało w Jerozolimie. Słyszeli nawet dobrą nowinę o tym, iż "On żyje". Nie mogą sobie jednak poradzić z przyjęciem "zgorszenia krzyżem". Droga do Emaus staje się dla nich okazją do rozpoznania obecności Pana w Słowie i Chlebie, w Eucharystii. To spotkanie ich przemieni i przyprowadzi z powrotem do wspólnoty oraz uczyni apostołami Zmartwychwstałego.

Emocja: "Czy serce nie pałało w nas?". Spotkanie z Bogiem dotyka naszego umysłu, serca i woli. Zostawia swoje ślady, choć nie zawsze jesteśmy wystarczająco otwarci, aby je przyjąć. Warto zwrócić uwagę na doświadczenia, które mnie poruszają. Muszę je rozeznawać, ale w nich jest "znak" Zmartwychwstałego.

Wezwanie: Poproszę Pana o łaskę "otwarcia moich oczu", bym umiał Go rozpoznać. Podziękuję Mu za to, że wciąż przybliża się do mnie. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia, czas rozeznawania.
40
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Kwiecień 03, 2024, 08:03:41 am  »

Ewangelia (Łk 24, 13-35)
Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.

On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».

Zapytał ich: «Cóż takiego?»

Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».

Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»

W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10