Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10
41
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Marzec 05, 2024, 07:43:50 am  »

Ewangelia (Mt 18, 21-35)
Przebaczenie Boga uwarunkowane przebaczeniem drugiemu człowiekowi

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»

Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.

Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».
42
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Marzec 04, 2024, 09:09:02 am  »
Grzegorz Kramer SJ

„Ja was umiłowałem.” „Wytrwajcie w miłości mojej”. „Już was nie nazywam sługami, ale przyjaciółmi.”
Ta Ewangelia jest pełna pięknych zdań, zdań, które pokazują Boga jako kogoś, kto nie chce byśmy się Go bali, kto zaprasza do relacji bliskiej.
W czasach sprzed tygodnia, dla większości z nas, ta Ewangelia byłaby bardzo prosta i wzmacniająca. Byłaby jeszcze jednym tekstem, który stymuluje nas do wiary i tłumaczenia tą wiarą wszystkiego. Jednak od tygodnia, co raz więcej z nas pyta: „Panie, gdzie jesteś, dlaczego śpisz”. Mamy coraz więcej pytań o Jego miłość i przyjaźń. Wydaje się, że On śpi, jak wtedy, kiedy płynął z uczniami po jeziorze.
Wszystkie wyuczone – wręcz sloganowe – odpowiedzi nie wystarczają. Wielu z nas nie może już słuchać odpowiedzi ludzi, którzy mają zawsze odpowiedź, nawet na najtrudniejsze pytania.
Przerażają mnie ludzie, którzy mają odpowiedzi całkowicie „za Bogiem” i „przeciw Niemu”. Jedni „widzą”, i gorszą się pytaniami do Boga, drudzy zacierają ręce, bo mają swój „dowód” na to, że Go nie ma.
Skoro On nazywa siebie – naszym przyjacielem, skoro wyznaje nam miłość i zachęca do proszenia, może warto przełamać lęk przed trudnymi pytaniami do Boga. Kiedy przyjaciel – przyjacielowi zadaje pytanie, które jest trudne, to się nie boi, że ten drugi się obrazi.
Do szczerej rozmowy z Bogiem (i ze sobą), was zachęcam. Nawet jeśli nie będzie odpowiedzi, ale ważne jest, byśmy nie udawali.
43
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Marzec 04, 2024, 08:58:03 am  »

Ewangelia (J 15, 9-17)
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynicie to, co wam przykazuję

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».
44
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Marzec 03, 2024, 08:46:47 am  »

Ewangelia (J 2, 13-25)
Zapowiedź męki i zmartwychwstania

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».

W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».

Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»

On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.
45
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Marzec 02, 2024, 09:26:38 am  »

Ewangelia (Łk 15, 1-3.11-32)
Przypowieść o synu marnotrawnym

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.

A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.

Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.

Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.

Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.

Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
46
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Marzec 01, 2024, 12:24:08 pm  »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus opowiada swoim słuchaczom przypowieść o winnicy, albo o ‘przewrotnych rolnikach. Oczyma wyobraźni mogę zobaczyć tę ‘winnicę’, poddać się myślom, jakie opowiadanie Jezusa we mnie wywołuje. Mogę też przyjrzeć się swoim skojarzeniom i odczuciom, jakie się we mnie pojawiają pod wpływem tych obrazów.

Myśl: Ta przypowieść opowiada o relacji człowieka z Bogiem. On jest wierny i wyrozumiały nawet ‘do przesady’. Ludzi (dzierżawcy winnicy, rolnicy i zatrudnieni) są przewrotni, coraz bardziej niewierni. Ofiarą tych działań staje się Syn Boży, ale przez to pokazuje Bożą wierność, cierpliwość i wielkoduszność. Mamy w sobie moc podejmowania decyzji, które wyznaczają naszą przyszłość, ale i przyszłe losy tych, co są wokół nas. Nasza słabość i ‘przewrotność’ wpływa na innych. Nasza słabość i grzech niszczy, a nawet ‘zabija’ oblicze Pana w braciach.

Emocja: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie...” Można czytać w Biblii, można słyszeć u Jezusa, ale uczniowie wciąż błądzą, chodząc niejako ‘po omacku’. Jest to dla nas przypomnienie, że mamy wiele rzeczy na ‘wyciągnięcie ręki’, ale mimo to, nie korzystamy z nich. To wezwanie do opamiętania.

Wezwanie: Poproszę o łaskę uświadomienia sobie odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży za dbanie o ‘winnicę’ Pana. Podziękuję Jezusowi za to, że ciągle liczy na moją pracę w Jego winnicy.
Zaplanuję sobie czas, by pójść na Drogę Krzyżową, lub samemu ją odprawić.
47
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Marzec 01, 2024, 08:41:46 am  »

Ewangelia (Mt 21, 33-43. 45-46)
Przypowieść o dzierżawcach winnicy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:

«Posłuchajcie innej przypowieści: Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.

Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.

Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»

Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».

Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».

Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka.
48
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Luty 29, 2024, 10:32:52 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (20 lutego 2024 r.)

Obraz: Przypowieść o bogaczu i Łazarzu ukazuje nam życie na ziemi i w niebie jako "lustrzane odbicie". One są ściśle powiązane ze sobą. Oczyma wyobraźni zobaczę postaci Łazarza i bogacza, posłucham "rozmowy" z Abrahamem. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Bogacz w przypowieści opływa w przepych i jest nieczuły na los biedaka, mimo, że żyje blisko niego i zna jego imię. Łazarz przyjmuje swój los, znosi go jako swoistą próbę i nie obarcza winą za to innych. Prawda, która jest wyrażona w przypowieści to jedność rzeczywistości życia tu na ziemi i przyszłych losów człowieka. To "wieczność" jest horyzontem doczesności. Czas ziemskiego życia jest swoistą "próbą". To, co prowadzi do szczęścia i zbawienia to miłosierdzie wobec potrzebujących. Żeby zrozumieć teraźniejszość trzeba "rozeznawać" znaki czasu.

Emocja: "Podnieść oczy i ujrzeć". Bogaty nie gardził Bogiem, ani Łazarzem, ale nigdy na nich "nie spojrzał". W końcu otworzyły mu się oczy i "zobaczył". Ta przypowieść ma nam pomóc otwierać oczy na rzeczywistość, w której jesteśmy i rozpoznać czas nawrócenia.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia miłosierdzia Bożego, które realizuje się poprzez okazywanie go innym. Podziękuję za tych, którzy uczyli i uczą mnie uważności. Zaplanuję sobie jakąś formę "jałmużny wielkopostnej".
49
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez ryszard dnia Luty 29, 2024, 08:44:06 am  »

Ewangelia (Łk 16, 19-31)
Przypowieść o Łazarzu i bogaczu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do faryzeuszów:

«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.

Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.

Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.

Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.

Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.

Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
50
Droga / Odp: Droga
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pawel dnia Luty 28, 2024, 09:51:54 am  »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (środa, 28.02.2024)

Obraz: Jezus z uczniami i towarzyszącymi Mu kobietami zbliża się do Jerozolimy. Zaczynają ‘wstępować’ do Miasta Świętego. Grupa jest ‘rozbita’, zalękniona, nie czuje powagi sytuacji. Posłucham tego, co mówi Jezus, ale też ‘niestosownej’ prośby matki dwóch apostołów. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Fragment zaczyna się od trzeciej w Ewangelii św. Mateusza zapowiedzi męki. Jezus wyjawia uczniom swoją przyszłość, podając liczne szczegóły. W tym kontekście prośba Marii, żony Zebedeusza, wydaje się być niewrażliwa, a wręcz skandalicznie niestosowna. To pokazuje, że nawet bliskość z Panem, oddanie się Jemu (Maria wytrwała przy Jezusie i była pod krzyżem, apostołowie byli wybrani i formowani przez Niego), nie jest całkowitym zabezpieczeniem przed słabością, grzechem i postawą, która bulwersuje i niszczy wspólnotę. Na podziały w naszych wspólnotach musimy patrzeć przez ten pryzmat.

Emocja: „Nie tak będzie u was”. Podziały we wspólnotach, oburzanie się na innych są częstym doświadczeniem w naszych wspólnotach, także dzisiaj. Musimy jak oni usłyszeć i wprowadzać w życie wolę Pana: „nie tak będzie u was”. Musimy sobie przypominać, że wartości Królestwa będą od nas także wymagać ofiary.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozeznania, co jest rzeczywiście wolą Pana i odwagę do wybrania jej. Podziękuję Panu za ‘niewysłuchane’ modlitwy, bo uczy mnie to zdania się na Niego, który zna mnie lepiej niż ja sam siebie. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia – czas rozeznawania.
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10