Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 653423 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1989
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6675 dnia: Lipiec 24, 2024, 09:20:08 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Dzisiaj towarzyszą nam rzeczywiste obrazy nauczania Jezusa oraz te, które są treścią przypowieści. Pan wychodzi z domu, siada nad jeziorem, wokół Niego zbierają się tłumy, wsiada do łodzi, tłum jest na brzegu. Przypowieść jest o siewcy i zasiewie oraz o wydawaniu plonu.

Myśl: Jezus w Ewangelii św. Mateusza rozpoczyna nauczanie w przypowieściach. To trzecia z szeregu pięciu mów (po Kazaniu na Górze i mowie misyjnej), które stanowią kolejne kroki, szkielet konstrukcji całego opowiadania. Przypowieść o siewcy jest pierwszą z siedmiu i opowiada raczej dzieje ziarna a nie tego, który je sieje. Przypowieść jest opowiadaniem symbolicznym, które trzeba zinterpretować. Zasiane ziarno (Słowo Boże) przynosi plon większy niż można się spodziewać. Trzeba je jednak przyjąć i stworzyć warunki do wzrostu. Ziarno Słowa Bożego jest siane hojnie i wszędzie. Pan nie wybiera gleby, nie odrzuca nikogo. Wszyscy mamy zdolność wzrostu, wydania plonu.

Emocja: Hojność siewcy. Wydaje się, że siewca skrupulatny, lękliwy, nazbyt oszczędny nie osiągnie celu, bo zbierze tylko plon swego niepokoju. Mamy wrażenie, jakby większość ziarna została zmarnowana, ale ziemia żyzna wydaje plon, który rekompensuje wszelkie straty.

Wezwanie: Poproszę o łaskę cierpliwości, umiejętność słuchania, przyjęcie prawdy, że mogę wydać owoc, nawet pomimo porażek. Podziękuję za świadectwo rodziców, nauczycieli i wychowawców, którzy pomagali mi wzrastać.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma św., które jest ziarnem Słowa Bożego.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3747
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6676 dnia: Lipiec 25, 2024, 09:09:52 am »

Ewangelia (Mt 20, 20-28)
Kielich mój pić będziecie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddawszy Mu pokłon, o coś Go prosiła.

On ją zapytał: «Czego pragniesz?».

Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».

Odpowiadając zaś, Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?».

Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

On rzekł do nich: «Kielich mój wprawdzie pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował».

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, oburzyli się na tych dwóch braci. Lecz Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1989
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6677 dnia: Lipiec 25, 2024, 10:27:39 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (czwartek, 25.07.2024)

Obraz: W Święto św. Jakuba rozważamy krytyczny moment, konflikt we wspólnocie apostołów i otoczeniu grupy. Przyjrzę się postaciom, które w nim występują. Posłucham tego, co mówią. Przyjrzę się swoim odczuciom i skojarzeniom.

Myśl: Matka Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, należy go grupy kobiet, które szły za Jezusem od Galilei, i będą przy Nim pod krzyżem na Golgocie. Jej prośba jest jednak niestosowna, wręcz skandaliczna, zwłaszcza, że pada tuż po zapowiedzi męki. Uczniowie wciąż nie rozumieją tego, ku czemu Jezus ich prowadzi. Matka uczniów ‘oddaje Mu pokłon i o coś prosi’. Pobożne słowa modlitwy mogą być ‘przewrotne’ w treści. Otoczka, czy ‘pozory’ religijności mogą skrywać coś bardzo przyziemnego, diabolicznego wręcz, bo chcą wykorzystać Boga do egoistycznych ludzkich celów. Lecz Bóg nie wysłuchuje takich próśb.

Emocja: Nie moja lecz Twoja wola. Trudno nam przychodzi rezygnować z własnych wyobrażeń i próśb. Modlimy się, by Bóg uczynił to, co chcemy, a nie prosimy o to, czego On chce. Dlatego źle by było, gdyby Bóg nas wysłuchał. Ale On spełnia tylko swoje obietnice, płynące z miłości, a nie z naszego egoizmu.

Wezwanie: Poproszę o umiejętność rozeznania, co jest ‘wolą Boga’ a nie moim ludzkim oczekiwaniem. Podziękuję za niewysłuchane modlitwy, bo Bóg wie lepiej czego nam potrzeba.
Zrobię sobie ‘rachunek sumienia’ z rozeznania, jakie przeprowadzam.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3747
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6678 dnia: Lipiec 26, 2024, 08:45:52 am »

Ewangelia (Mt 13, 18-23)
Wyjaśnienie przypowieści o siewcy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.

Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.

Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.

Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1989
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6679 dnia: Lipiec 26, 2024, 12:27:51 pm »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus wypowiada tzw. ‘przypowieść o siewcy’ wobec tłumu, nad jeziorem. Teraz jednak na osobności tłumaczy wszystko uczniom. Wsłucham się także w moje pytania, jakie mógłbym zadać Jezusowi. Posłucham Jego odpowiedzi. Jakim echem we mnie odbijają się Jego słowa.

Myśl: Wyjaśnienie przypowieści przez samego Jezusa pokazuje, jak jest „bolesne, ale i szczęśliwe w skutkach ‘zderzenie’ Słowa z naszym sercem”. Nasze opory ustępują, stajemy się żyzną glebą, która przynosi plon. Cztery rodzaje gleby to nie tyle rodzaje ludzi, ale sposoby i poziomy słuchania. Słyszymy Słowo, ale nie rozumiemy zamknięci w swoich myślach. Przyjmujemy je z radością, ale wewnętrzne napięcia (kamienie) nie pozwalają mu się zakorzenić. Gdy się zakorzeni, tłumimy je troskami i ułudami. Jest w nas też część roli, która wydaje plon obfity. Owoc jest darem, nie wynikiem mojego woluntaryzmu.

Emocja: „Wy zatem posłuchajcie!”. Przypowieść o siewcy jest hymnem o Bogu bezinteresownym, który daje wzrost, nie patrząc na trudności i opory, poczucie zawstydzenia, wyrzuty sumienia, poniesione porażki i grzechy. Nie do nas należy ocena. Przypowieść wysyła nas do braci, pytając, co zrobiłem z ziarnem Słowa, które we mnie posiano.

Wezwanie: Poproszę Pana o uwolnienie od trosk i ułudy samowystarczalności. Podziękuję za to, że On nie zraża się moimi roztargnieniami i niestałością.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma św.