Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 586407 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3622
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6465 dnia: Marzec 18, 2024, 08:29:47 am »

Ewangelia (J 8, 1-11)
Od tej chwili już nie grzesz

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich.

Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.

Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi.

Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku.

Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1903
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6466 dnia: Marzec 18, 2024, 08:47:30 am »
Komentarz do Ewangelii (13 marca 2024 r.)

Obraz: Jezus wraz z uczniami o brzasku dnia zjawia się w świątyni w Jerozolimie. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę, wielką świątynię, wielu ludzi zasłuchanych, uczonych w Piśmie i faryzeuszów, którzy przyprowadzili kobietę cudzołożną. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: To piękne opowiadanie ukazuje niejako w pigułce istotę posłannictwa Jezusa. On nie osądza nikogo, sam zostanie osądzony i skazany. Oskarżoną bowiem nie jest grzeszna kobieta. Ona jest jedynie "przynętą", aby znaleźć powód do oskarżenia i skazania Jego. Ta historia w sposób jasny i krótki ukazuje postawę Jezusa wobec grzeszników. Opowiadanie, mimo, iż wydaje się przypadkowo usytuowane w tym miejscu ewangelii, dobrze się wplata w spór Jezusa z Żydami o przebaczenie grzechów, o władzę i pochodzenie samego Jezusa.

Emocja: "I Ja ciebie nie potępiam". To nie jest lekceważenie grzechu. Jedyną reakcją Jezusa na grzech jest "wzięcie krzyża" i oddanie życia za wszystkich, bez wyjątku. Sąd Boży nie potępia grzesznika, ale zbawia od grzechu. Prawo ukazuje grzech, ale Bóg przebacza grzesznikowi.

Wezwanie: Proszę o łaskę rozpoznania Pana w przebaczeniu grzechów. Podziękuję za Jego miłość, której doświadczam w rozgrzeszeniu. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia i spowiedź, jeśli jej potrzebuję.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3622
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6467 dnia: Dzisiaj o 09:02:28 am »
Ewangelia (Mt 1, 16. 18-21. 24a)
Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».

Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1903
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6468 dnia: Dzisiaj o 09:08:38 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii [19 marca 2024]

Obraz: Postacią, na której koncentruje się dzisiejszy fragment ewangelii jest św. Józef. Oczyma wyobraźni zobaczę człowieka, którego plany życiowe zostały zburzone. Przyjrzę się jego reakcjom, ‘miotaniu się’, nie wiedząc, co począć. Wczuję się w jego odczucia.

Myśl: Rodowód Jezusa jest przedstawiany po linii męskiej, czyli Józefa, choć był on tylko Jego opiekunem. Taka była tradycja w Izraelu. Sprawiedliwość Józefa polegała na tym, że nie chciał przyjąć nie swojego ojcostwa, ale też nie chciał narazić Maryi nie tylko na wstyd, ale i na śmierć przez ukamienowanie. Nie ma rozwiązania, szarpie się z myślami. Bóg ukazuje mu się we śnie. Przeprowadza swoją wolę, podobnie jak w Starym Testamencie. Zadanie Józefa jest podwójne: ma przyjąć Maryję i wziąć odpowiedzialność za Dziecko. Pomimo wcześniejszych wahań, Józef rezygnuje ze swoich planów i przyjmuje to, co zlecił Bóg.

Emocja: „Nie bój się!” Od samego początku, od raju, człowiek słyszy tę zachętę do zaufania Bogu i poddania się Jego prowadzeniu. Nie mamy żadnego słowa wypowiedzianego przez Józefa. Jego działanie jest o wiele bardziej ‘wymowne’ niż jakiekolwiek słowo.

Wezwanie: Poproszę o łaskę słuchania i przyjmowania Słowa Bożego i wypełnianie Jego woli. Podziękuję Bogu za ofiarowanie nam swojego Syna. Spróbuję swoimi słowami poprosić św. Józefa o wsparcie moich wysiłków realizowania woli Bożej.