Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664809 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1320 dnia: Czerwiec 21, 2015, 10:54:18 am »
Mk 4, 35-41 Uciszenie burzy na jeziorze

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Gdy zapadł wieczór owego dnia, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź się już napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się». Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?» Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1321 dnia: Czerwiec 21, 2015, 11:08:26 am »
Nie pozwolić Jezusowi zasnąć
O. Stanisław Jarosz OSPPE
Często spotykam się ze stwierdzeniem: „Biblia nie zgadza się ze współczesnym poziomem wiedzy i nauki”. Nikt jednak nie będzie używał podręcznika do gotowania, aby naprawić sokowirówkę. Pismo Święte nie powstało po to, aby odpowiedzieć na pytania z zakresu geologii, astronomii i innych dziedzin nauki. Ono powstało i spisane zostało dla naszego pouczenia (1 Kor 10, 11; Rz 15, 4) . Jakie więc pouczenie przynosi dzisiejsza Ewangelia?
Jest Ewangelią o nas, o mnie i o tobie, jest punktem odniesienia, światłem rzuconym na wydarzenia w naszym życiu. Przeżyliśmy już niejedną „burzę” i na pewno będą następne.
Łodzią jest Kościół. Żeglują w nim uczniowie Jezusa, wykreowani przez chrzest. Płynie on po wzburzonym świecie, miotany falami. Atakują ten Kościół wichry nienawiści, ogromne fale oskarżeń – a Jezus nie reaguje. Wielu gorszy się: ludzie Kościoła osłabli, ster jakby nie działa, liny poplątane, żagle podarte, łódź nabiera wody. Ręce omdlałe; bezsilność żeglarzy?
Jest Dobra Nowina. W łodzi Kościoła jest Jezus, On daje gwarancję niezatapialności, jest w stanie uciszyć wiatr, uspokoić żywioły. Jezus jest Panem każdej sytuacji, a Kościół jest ratunkiem i dla tych, którzy płyną na „drugi brzeg”, i dla tych, którzy wypadli za burtę.
Łodzią jest również twoje i moje życie. W nim jest zawsze Jezus. Nieważne, że zasnął – On jest w stanie uciszyć każdą burzę. Można zapytać: Co jest moją ciemnością, co jest falą, która mną miota i atakuje mnie, co jest wichrem w mojej sytuacji, co jest burzą w moim życiu? Dokąd płynę, do jakiego celu, co jest moim drugim brzegiem, dla kogo żyję?
Dlaczego Jezus spał? Ponieważ zna człowieka i wie, że zawsze sami chcemy po swojemu rozwiązywać nasze problemy. Dlatego pozwolił, aby objawiły się bezradność, bojaźń i brak wiary Apostołów. W dzisiejszym pierwszym czytaniu widać, że Bóg jest pokorny, dyskretny, nikomu nie musi udowadniać swojej potęgi i mocy.
Czego mogę się nauczyć z tej Ewangelii? Nie pozwolić Jezusowi zasnąć, być z Nim, rozmawiać z Nim – a On dokona reszty.
Ktoś pięknie napisał: „Takie cuda, jak uciszenie burzy na jeziorze, świadczą, że Jezus w pełni panuje nad prawami przyrody, dlatego też sprawi, że kiedyś świat zacznie całkowicie służyć człowiekowi i nie będzie mu zagrażał. Pełna harmonia między człowiekiem a światem, utracona wskutek grzechu Adama, pojawi się wtedy, gdy u kresu naszej historii powstaną nowe niebiosa i nowa ziemia”. Do takiego myślenia zachęca drugie czytanie: „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe”.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1322 dnia: Czerwiec 22, 2015, 04:53:02 am »
Mt 7, 1-5 Drzazga i belka

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: „Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka”, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1323 dnia: Czerwiec 22, 2015, 09:36:00 am »
Osądzanie jest bezużyteczne
(Mt 7, 1-5)
Rozważanie do Ewangelii
   
Co z tego, że kogoś osądzę? Sądzenie nic nie daje. Chyba, że satysfakcję pod tytułem: jestem lepszy od innych.
     
"Nic po mnie w świątyni takiego bóstwa, które by roztrząsało wzrost i tuszę swoich wiernych, ani w domu takiego przyjaciela, który by nie przyjął gości kulawych lub kazał im tańczyć, aby ocenić, czy tańczą dobrze.     
Dość spotkasz sędziów na świecie. Nieprzyjaciołom zostaw trud urabiania ciebie, abyś się stał innym, abyś stwardniał. To ich zadanie, tak jak zadaniem burzy jest rzeźbić pień cedru. Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął. A kiedy wchodzisz do świątyni, wiedz także, że Bóg nie sądzić cię chce, ale przyjąć" (A. de Saint-Exupery).

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1324 dnia: Czerwiec 22, 2015, 09:37:38 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LVII O TYM, ŻE CZŁOWIEK NIE POWINIEN ROZPACZAĆ, GDY ZDARZY MU SIĘ, ŻE UPADNIE

4. Panie, błogosławione niech będzie Twoje słowo, słodsze moim ustom niż miód i plaster miodowy. Cóż bym począł wśród tylu udręk i niepokojów, gdybyś Ty nie pokrzepiał mnie swymi słowami? Bylem tylko dopłynął do portu zbawienia, po cóż mam się martwić, co i ile przecierpię? Daj mi koniec dobry, daj szczęśliwe odejście ze świata. Pamiętaj o mnie, Boże, i prowadź mnie prostą drogą do Twojego Królestwa. Amen.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1325 dnia: Czerwiec 23, 2015, 07:56:46 am »
Mt 7, 6. 12-14 Brama szeroka i brama ciasna

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1326 dnia: Czerwiec 23, 2015, 11:07:21 am »
Nie poniewierajmy siebie!
Komentarz do Ewangelii

Wąską bramą prowadzącą do życia jest Miłość, która polega między innymi na tym, że czynimy innym to, czego od nich oczekujemy. Kiedy rezygnujemy z tej bramy prowadzącej do życia, podobni jesteśmy do rzucających perły przed świnie. Życiem prawdziwie godnym człowieka jest bowiem Miłość. Gdy człowiek nie kocha, marnuje się (jak perła rzucona przed świnie). Jego wrodzona wartość jest wtedy poniewierana.

To my jesteśmy ową świętością, której nie należy "dawać psom". A dzieje się tak zawsze, gdy rezygnujemy z przechodzenia przez ciasną bramę Miłości.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1327 dnia: Czerwiec 23, 2015, 11:09:25 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LVIII O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW

1. Synu, strzeż się roztrząsać w rozmowach wzniosłe tematy i ukryte Boże wyroki: Dlaczego jeden wydaje się tak opuszczony, a drugi cieszy się tyloma łaskami, dlaczego ten jest smutny, a tamten wprost skacze z radości? To przekracza ludzką zdolność pojmowania i żaden rozum, żadne dociekanie nie ogarnie Bożych wyroków. Więc kiedy wróg podszeptuje ci takie pytania albo pytają o to ludzie ciekawi, odpowiadaj tak jak Prorok: Sprawiedliwy jesteś, Panie, i słuszny jest Twój wyrok. Albo: Wyroki Pańskie są słuszne i sprawiedliwe same w sobie. Powinieneś lękać się moich wyroków, ale ich nie roztrząsaj, bo są niepojęte dla umysłu człowieka.

pawel

  • Gość

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1329 dnia: Czerwiec 24, 2015, 08:06:22 am »
Łk 1, 57-66. 80 Narodzenie się Jana

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza.
Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan».
Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię». Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać.
On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1330 dnia: Czerwiec 24, 2015, 09:47:30 am »
Każdy jest niezastąpiony
Komentarz do Ewangelii

"Kimże będzie to dziecię?" Nie zostało ani wielkim królem, ani bogaczem, ani złotym medalistą olimpijskim. Zostało prorokiem wskazującym Mesjasza. Zostało głosem wzywającym do przemiany serca.

Zawsze kiedy rodzi się dziecko, pytamy: "Kimże ono będzie?". Każdy nowy człowiek to nowa niepowtarzalna historia. Każdy ma do odegrania jedyną i niepowtarzalną rolę. Dlatego tak się cieszymy każdymi narodzinami.

Ciesząc się dziś z narodzin Jana Chrzciciela, ucieszmy się własnymi narodzinami. Tak jak on, każdy z nas nie narodził się przypadkowo i każdy z nas, tak jak on, jest niezastąpiony.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1331 dnia: Czerwiec 24, 2015, 09:49:17 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LVIII O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW

2. Nie dociekaj też i nie roztrząsaj zasług świętych, który świętszy od którego albo który większy w Królestwie niebieskim. Takie rozmowy prowadzą do jałowych sporów i kłótni, rodzą pychę i próżność, a stąd powstają nienawiści i niezgody, bo jeden tego świętego, a drugi innego stara się wysunąć dla własnych ambicji. Tego rodzaju wiedza i dociekania nic nie dają, a i świętym nie mogą się podobać, bo ja nie jestem Bogiem waśni, ale pokoju, a pokój opiera się raczej na prawdziwej pokorze niż na ambicji własnej.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1332 dnia: Czerwiec 25, 2015, 07:40:48 am »
Mt 7, 21-29 Dom zbudowany na skale i dom zbudowany na piasku

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!” wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?”. Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości”.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».
Gdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką. Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie.

Oto słowo Pańskie

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1333 dnia: Czerwiec 25, 2015, 09:43:54 am »
Albo Miłość, albo katastrofa
Komentarz do Ewangelii

Dlaczego człowiek, który pełni wolę Boga jest "zbudowany na skale"? Co ma wspólnego posłuszeństwo Bogu z dobrymi fundamentami ludzkiej egzystencji? Aby odpowiedzieć na te pytania trzeba najpierw zrozumieć co Jezus ma na myśli, kiedy mówi o "pełnieniu woli Ojca". "Pełnić wolę Ojca" nie oznacza bycie marionetką w ręku Boga. To oznacza po prostu bycie Miłością. Kto jest Miłością, na wzór Boga, ten żyje pełnią życia i jego egzystencja ma solidne fundamenty. Człowiek, który miłuje nie szuka siebie i dlatego jest silny. Największą słabością człowieka jest szukanie siebie, to znaczy ciągłe wołanie o akceptację, o wdzięczność, o różne korzyści. Człowiek, który jest Miłością o nic nie woła, bo sama Miłość daje mu poczucie absolutnego spełnienia.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1334 dnia: Czerwiec 25, 2015, 09:45:35 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LVIII O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW

3. Niektórzy otaczają sympatią tych, a inni innych świętych i żywią do nich szczególne nabożeństwo, ale to nabożeństwo ludzkie, nie Boskie. Ja sam stworzyłem świętych, ja dałem im łaskę, ode mnie biorą blask chwały. Ja znam zasługi każdego, ja przewidziałem ich świętość błogosławieństwem mojej miłości. Ja poznałem jeszcze przed wiekami tych, którzy będą mi mili, ja ich wybrałem, a nie oni mnie wcześniej wybrali. Ja ich wezwałem przez łaskę, przygarnąłem przez miłosierdzie, ja ich przeprowadziłem poprzez pokusy. Ja natchnąłem ich wielkimi zachwyceniami, ja dałem wytrwałość, ja uwieńczyłem cierpliwość.