Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664811 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1365 dnia: Lipiec 09, 2015, 07:53:41 am »
Mt 10, 7-15 Wskazania na pracę apostolską

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Idźcie i głoście: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy.
A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, powitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was.
Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych. Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1366 dnia: Lipiec 09, 2015, 10:10:38 am »
Komentarz do Ewangelii

Świat bardzo potrzebuje Ewangelii. Dlatego trzeba ją dawać za darmo. Tak jak chleb i wodę w sytuacji klęski żywiołowej. Ewangelia jest niezbędna do życia. Dużo ludzi codziennie umiera, bo nikt im nie głosił należycie Ewangelii. Ona daje ludziom szansę rozwoju niezbędnego do życia w pokoju. W pokoju wiecznym, nieprzemijającym. Dlatego tym, którzy ją odrzucili tak ciężko będzie "w dzień sądu", to znaczy u progu wieczności. Perspektywa wiecznej udręki z dala od Boga - źródła pokoju, będzie gorsza niż trzęsienie ziemi czy wybuch wulkanu, które nawiedziły ziemię sodomską i gomorejską.


Kto zna Ewangelię, choć trochę, niech ją głosi! Chyba, że nie mamy już serca i nie zależy nam na szczęściu innych.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1367 dnia: Lipiec 09, 2015, 10:12:19 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LIX O TYM, ŻE WSZELKĄ UFNOŚĆ I NADZIEJĘ NALEŻY POŁOŻYĆ W BOGU

3. W Tobie więc, Panie Boże, pokładam całą moją nadzieję, w Tobie moja ucieczka, w Tobie składam każde moje cierpienie i mękę, bo wszystko, co dostrzegam poza Tobą, jest nędzne i nietrwałe.

Nie pomogą mi rozliczni przyjaciele, nie zdołają przyjść mi z pomocą możni, nie potrafią udzielić rady czy odpowiedzi mądrzy, nie pocieszą mnie uczone księgi, nie dadzą wolności drogocenne przedmioty, nie zabezpieczy miejsce ukryte ani żadne zacisze, jeżeli Ty sam nie przyjdziesz, nie wspomożesz, nie pokrzepisz, nie pocieszysz, nie pouczysz, nie ubezpieczysz.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1368 dnia: Lipiec 10, 2015, 08:04:03 am »
Mt 10, 16-23 Apostołowie będą prześladowani

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie.
Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.
Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1369 dnia: Lipiec 11, 2015, 08:37:18 am »
Mt 19, 27-29 Porzucić wszystko dla Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?».
Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1370 dnia: Lipiec 12, 2015, 08:17:54 am »
Mk 6, 7-13 Rozesłanie Apostołów

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi.
I przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien».
I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich».
Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1371 dnia: Lipiec 12, 2015, 10:06:39 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież
Orędzie Jana Pawła II na XLII Światowy Dzień Modlitw o Powołania 17.04. 2005

"Zaczął ich rozsyłać"

Jezus mówi do Piotra: „Wypłyń na głębię!” (Łk 5, 4). „Piotr i jego pierwsi towarzysze zaufali słowu Chrystusa i zarzucili sieci”… Kto otwiera serce Chrystusowi, pojmuje nie tylko tajemnicę własnej egzystencji, ale również tajemnicę swego powołania, i wydaje obfite owoce łaski… Żyjąc Ewangelią sine glossa, chrześcijanin staje się coraz bardziej zdolny miłować tak jak Chrystus i postępuje zgodnie z Jego wezwaniem: ?Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski? (Mt 5, 48). Stara się On trwać w jedności z braćmi we wspólnocie Kościoła i oddaje swe siły na służbę nowej ewangelizacji, aby głosić zdumiewającą prawdę o zbawczej miłości Boga i dawać jej świadectwo.

Droga młodzieży, chłopcy i dziewczęta, to do was kieruję w szczególny sposób wezwanie Chrystusa, by ?wypłynąć na głębię?… Zaufajcie Mu, słuchajcie Jego pouczeń, wpatrujcie się w Jego oblicze, wytrwale słuchajcie Jego słowa. Pozwólcie, by to On ukierunkowywał wasze poszukiwania i aspiracje, określał wszystkie wasze ideały i pragnienia serca… Myślę również o słowach skierowanych przez Maryję, Jego Matkę, do sług w Kanie Galilejskiej: ?Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie? (J 2, 5). Drodzy młodzi, Chrystus chce, byście ?wypłynęli na głębię?, a Najświętsza Panna zachęca, byście nie wahali się pójść za Nim. Niech z każdego zakątka ziemi płynie, wspierana macierzyńskim wstawiennictwem Matki Bożej, żarliwa modlitwa do Ojca niebieskiego o ?robotników na Jego żniwo? (por. Mt 9, 38):

Jezu, Synu Boży,
w którym mieszka
pełnia Bóstwa,
Ty wzywasz wszystkich ochrzczonych,
by ?wypłynęli na głębię?,
idąc drogą świętości.
Wzbudź w sercach młodych
pragnienie,
by być świadkami potęgi
Twej miłości w dzisiejszym świecie.
Napełnij ich Twym Duchem
męstwa i roztropności,
aby potrafili
odkryć pełną prawdę
o sobie i swym powołaniu.
Zbawicielu nasz,
posłany przez Ojca, by objawić
Jego miłosierną miłość,
obdarz Twój Kościół
młodymi ludźmi
gotowymi wypłynąć na głębię,
aby ukazywać
pośród braci
Twą obecność,
która odnawia i zbawia.

Najświętsza Dziewico,
Matko Odkupiciela,
niezawodna Przewodniczko na drodze
prowadzącej do Boga i bliźniego,
Ty, która zachowywałaś
Jego słowa
w głębi swego serca,
wspieraj
swym macierzyńskim wstawiennictwem
rodziny
i wspólnoty kościelne,
aby pomagały młodym
udzielić wielkodusznej odpowiedzi
na wezwanie Pana.
Amen.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1372 dnia: Lipiec 13, 2015, 08:11:12 am »
Mt 10, 34 – 11, 1 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synowę z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».
Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1373 dnia: Lipiec 14, 2015, 08:22:02 am »
Mt 11, 20-24 Jezus gromi oporne miasta

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1374 dnia: Lipiec 14, 2015, 08:32:24 am »
Komentarz do Ewangelii
Skąd się bierze wiara?

Niektórzy mówią: "Gdyby Bóg uczynił w moim życiu jakiś cud, to bym uwierzył w Niego bezgranicznie". Może tak. Może... I w dodatku nie na długo. Zwykle wiara oparta na cudach jest słaba, o ile w ogóle się zrodzi.
 
Prawdziwa wiara, niezłomna, powstaje na zupełnie innym gruncie. Tym gruntem jest odkrycie nowego życia, jakie przynosi Jezus. Tylko człowiek, który doświadczył piękna życia Ewangelią, który doświadczył miłości Boga wyrażonej na krzyżu, a nie poprzez jakieś cuda, jest w stanie uwierzyć wiarą głęboką i niezłomną.
 
Aby głęboko uwierzyć, nie dręczmy ciągle Boga kolejnymi prośbami o cud, ale raczej zasłuchajmy się i zapatrzmy w Niego.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1375 dnia: Lipiec 14, 2015, 08:34:35 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział LIX O TYM, ŻE WSZELKĄ UFNOŚĆ I NADZIEJĘ NALEŻY POŁOŻYĆ W BOGU

4. Wszystko, co wydaje się prowadzić do pokoju i szczęścia, jest bez Ciebie niczym i nic naprawdę szczęścia nie daje. Bo celem wszelkiego dobra i wzniosłością życia, i głębią mowy Ty jesteś i w Tobie nad wszystko mieć można nadzieję, to największa pociecha Twoich sług. Ku Tobie biegną moje oczy, Tobie ufam, Boże, Ojcze miłosierdzia. Pobłogosław i uświęć moją duszę niebiańskim swoim błogosławieństwem, aby stała się Twoim świętym mieszkaniem, siedzibą Twojej chwały wiekuistej i aby w niej jako w świątyni Twojego bóstwa nie znalazło się nic, co mogłoby urazić oczy Twojego majestatu. Spójrz na mnie w wielkiej Twojej dobroci i bezmiernej litości i wysłuchaj prośby ubogiego sługi, dalekiego wygnańca w cienistej krainie śmierci. Broń mnie i zachowaj duszę Twego nędznego sługi pośród niebezpieczeństw tego kruchego życia, a z pomocą łaski prowadź mnie drogą pokoju do ojczyzny wiekuistej światłości. Amen.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3844
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1376 dnia: Lipiec 15, 2015, 08:13:07 am »
Mt 11, 25-27 Tajemnice królestwa objawione prostaczkom

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1377 dnia: Lipiec 15, 2015, 09:23:13 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Hilary (ok. 315-367), biskup Poitiers, doktor Kościoła
O Trójcy, 2, 6-7

„Nikt też nie wie..., kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”

Ojciec jest Tym, od którego pochodzi wszystko, co istnieje. On sam, w Chrystusie i przez Chrystusa, jest początkiem wszystkiego. Co więcej, On w sobie samym jest własnym bytem, znikąd nie otrzymuje tego, kim jest... Jest nieskończony, ponieważ nie ma Go w szczególnym miejscu, ale wszystko jest w Nim... On jest zawsze przed czasem, czas pochodzi od Niego. Jeśli twoja myśl biegnie za Nim, jeśli sądzisz, że doszedłeś do granic Jego bytu, to zawsze Go znajdujesz, ponieważ kiedy idziesz bez przerwy do Niego, cel, do którego zmierzasz, wciąż się oddala... Taka jest prawda o tajemnicy Boga, taki jest wyraz niepojętej natury Ojca... Aby ją wyrazić, słowo może jedynie zamilknąć, aby ją zgłębić, myśl pozostaje w bezruchu, żeby ją pojąć, rozum czuje się ograniczony.

A jednak to miano Ojca wskazuje na jego naturę: jest Ojcem. Ponieważ znikąd nie otrzymuje - na sposób ludzki - faktu bycia Ojcem. Jest Przedwieczny, Niewcielony... Znany jedynie Synowi, skoro „Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, mu Syn zechce objawić” i „nikt nie zna Syna, tylko Ojciec”. Obaj się znają i to wzajemne poznanie jest doskonałe. Skoro zatem „Ojca nikt nie zna, tylko Syn”, miejmy o Ojcu mniemanie zgodne z tym, co nam objawił Syn, który jest jedynym „wiernym świadkiem” (Ap 1,5).

Lepiej jest myśleć o tym, co dotyczy Ojca, niż mówić o tym. Ponieważ wszelkie słowo jest niezdolne do wyrażenia jego doskonałości... Możemy jedynie uznać Jego chwałę, mieć o niej pewne pojęcie i próbować ją sprecyzować dzięki wyobraźni. Ale język ludzki odczuwa swą niemoc, a słowa nie wyjaśniają rzeczywistości takiej, jaka istnieje... W ten sposób na próżno rozpoznajemy Boga, należy porzucić zamiar nazwania Go: jakich by się słów nie użyło, nie będą mogły wyrazić Boga takim, jaki jest, ani oddać Jego wielkości... Musimy wierzyć w Niego, próbować Go pojąć i uwielbiać. Tak postępując, będziemy Go głosili.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1378 dnia: Lipiec 15, 2015, 09:25:30 am »
Komentarz do Ewangelii
 
Jezus nie dlatego cieszy się z tego, że Ewangelia została objawiona najpierw "prostaczkom", ponieważ źle życzy "mądrym i roztropnym", ale z powodu wielkiego upodobania w ludziach prostych i ubogich. To właśnie tacy ludzie są oczkiem w głowie Jezusa. Dlaczego? Ponieważ tak właśnie powinno być, to jest normalne. To my postawiliśmy wszystko na głowie stawiając mądrych i bogatych na piedestale.
 
Niemożliwe jest, aby wszyscy byli równo ważni. Ktoś musi być dla nas pierwszy. Najlepiej dla nas jest, gdy na pierwszym miejscu w naszym życiu stoją ubodzy i słabi.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1379 dnia: Lipiec 15, 2015, 09:34:03 am »
Tomasz a Kempis
O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA
Rozdział LIX
O TYM, ŻE WSZELKĄ UFNOŚĆ I NADZIEJĘ NALEŻY POŁOŻYĆ W BOGU

4. Wszystko, co wydaje się prowadzić do pokoju i szczęścia, jest bez Ciebie niczym i nic
naprawdę szczęścia nie daje. Bo celem wszelkiego dobra i wzniosłością życia, i głębią mowy
Ty jesteś i w Tobie nad wszystko mieć można nadzieję, to największa pociecha Twoich sług.
Ku Tobie biegną moje oczy, Tobie ufam, Boże, Ojcze miłosierdzia. Pobłogosław i uświęć
moją duszę niebiańskim swoim błogosławieństwem, aby stała się Twoim świętym
mieszkaniem, siedzibą Twojej chwały wiekuistej i aby w niej jako w świątyni Twojego
bóstwa nie znalazło się nic, co mogłoby urazić oczy Twojego majestatu.
Spójrz na mnie w wielkiej Twojej dobroci i bezmiernej litości i wysłuchaj prośby ubogiego
sługi, dalekiego wygnańca w cienistej krainie śmierci. Broń mnie i zachowaj duszę Twego
nędznego sługi pośród niebezpieczeństw tego kruchego życia, a z pomocą łaski prowadź mnie
drogą pokoju do ojczyzny wiekuistej światłości. Amen.


Tym sposobem przeszliśmy przez całą księgę Tomasza a Kempis ,,O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA''.
Jeśli ktoś nam towarzyszył, miał każdego dnia myśl do rozważenia. Kto chciałby wrócić do lektury - zapraszam do wyszukiwarki poprzez Google, znajdziecie tam pdf.
Niech dobry Bóg Was prowadzi!!!

http://torun.vassula.pl/wp-content/uploads/2012/03/Tomasz-a-Kempis-O-nasladowaniu-Chrystusa.pdf

https://tadeuszczernik.wordpress.com/2011/05/30/tomasz-a-kempis-o-nasladowaniu-chrystusa/

http://www.truechristianity.info/pl/books/o_nasladowaniu_chrystusa/o_nasladowaniu_chrystusa_content.php


pozdrawiam

Paweł