Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664871 razy)

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1560 dnia: Październik 23, 2015, 08:21:58 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Abba Nicetas opowiadał o pewnych dwóch braciach, którzy zeszli się, pragnąc
zamieszkać razem. I jeden z nich myślał: “Kiedy brat mój będzie czegoś chciał, ja to
uczynię”; podobnie myślał i drugi: “Będę spełniał wolę mego brata”. I żyli przez długie
lata w wielkiej miłości. A nieprzyjaciel widząc to, zapragnął ich poróżnić; więc stanął
przed drzwiami celi, pokazując się jednemu z nich jako gołąbek, a drugiemu jako
kruk. Więc jeden powiedział: “Widzisz tego gołąbka?” a drugi na to: “Przecież to
kruk”. I zaczęli się sprzeczać, przekonując jeden drugiego; w końcu wstali i pobili się
aż do krwi, ku niezmiernej radości nieprzyjaciela. I rozdzielili się. Ale po trzech dniach
ochłonęli z gniewu i powrócili. Przeprosili jeden drugiego i uznali, że każdy z nich
naprawdę widział takiego ptaka, jak mu się zdawało. Zrozumieli, że to był atak
nieprzyjaciela i pozostali do końca razem.
1 Apo (565)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1561 dnia: Październik 24, 2015, 08:27:32 am »
Łk 13, 1-9 Wezwanie do nawrócenia

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.
Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam: lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł.
Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?”.
Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć”».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1562 dnia: Październik 25, 2015, 07:57:39 am »
Mk 10,46-52 Uzdrowienie niewidomego

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Gdy Jezus razem z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną». Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną».
Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go». I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił? »
Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał».
Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1563 dnia: Październik 26, 2015, 07:57:40 am »
Łk 13, 10-17 Uzdrowienie w szabat

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus nauczał raz w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.
Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.
Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu».
Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?»
Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1564 dnia: Październik 26, 2015, 03:39:55 pm »
Smutna prawda o egoizmie

Rozważanie do Ewangelii
         
Nie czarujmy się: przełożony synagogi odwiązuje w szabat osła, by go napoić, nie z miłości do niego, ale dlatego, że osioł był mu potrzebny. Gdyby owa kobieta też była mu potrzebna (choćby w stopniu takim jak osioł), to nie miałby do Jezusa pretensji, że ją uzdrowił w szabat. Ale kobieta nie była mu do niczego potrzebna… Oto są efekty egoizmu! Egoizm prowadzi do głupich zachowań, czyni z człowieka tragicznie śmieszną kreaturę, jakim się okazał ów przełożony synagogi. Dlatego czym prędzej leczmy się z egoizmu, jeśli nie chcemy zaliczać następnych głupich zachowań i jeśli nie chcemy być tragicznie śmieszni.
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2015, 03:43:27 pm wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1565 dnia: Październik 27, 2015, 07:16:11 am »
Łk 13, 18-21 Przypowieści o ziarnku gorczycy i o zaczynie

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach».
I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1566 dnia: Październik 27, 2015, 08:45:09 am »
Łk 13, 18-21
Komentarz do Ewangelii

Moc królestwa Bożego tkwi w Miłości

Królestwo Boże nie imponuje swoją wielkością. Ono imponuje mocą. Jest małe, ale niesamowicie silne. Tak silne, że poradzi sobie z każdym złem. Ono ma moc nawet największego grzesznika doprowadzić do Nieba. A Niebo jest owym "wielkim drzewem", dającym schronienie "ptakom powietrznym".

Owa moc królestwa Bożego zasadza się na Miłości. Miłość jest siłą, jest wszechmocna. Jest przecież większa, jak powiedział św. Paweł, od nadziei i od wiary, która "góry przenosi".

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1567 dnia: Październik 27, 2015, 02:39:12 pm »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1568 dnia: Październik 28, 2015, 08:10:13 am »
Łk 6, 12-19 Wybór Apostołów

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga.
Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.
Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.
A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1569 dnia: Październik 28, 2015, 11:38:34 am »
Rozważanie do Ewangelii

Konsekwencje przyjaźni z Jezusem   

Wraz ze swoimi najbliższymi uczniami (Apostołami) Jezus zszedł do tych, którzy pragnęli Go słuchać i oczekiwali od Niego uzdrowienia z rozmaitych chorób. Ten gest pokazał Apostołom dla kogo jest On i dla kogo są oni. Stając się uczniami Jezusa zyskujemy predyspozycje do bycia dla ludzi poszukujących Prawdy i dla ludzi słabych. Im bardziej stajemy się Jego uczniami, tym bliżsi stają się nam ludzie słabi i zagubieni. Jeśli więc decydujemy się na przyjaźń z Jezusem dobrze zastanówmy się, czy odpowiada nam towarzystwo takich ludzi, abyśmy uciekając przed nimi nie opuścili też Jezusa.
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2015, 11:44:29 am wysłana przez pawel »

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1570 dnia: Październik 28, 2015, 11:43:02 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Raz jeden z braci mieszkających niedaleko abba Pojmena odszedł na obczyznę i
trafił tam na jakiegoś pustelnika. A ten pustelnik był pełen miłości i wielu do niego
przychodziło. Brat opowiedział mu o abba Pojmenie, a on gdy usłyszał o cnotach
starca, zapragnął go zobaczyć. W jakiś czas po odejściu tego brata z powrotem do
Egiptu pustelnik powstał i przyszedł także z obcego kraju do Egiptu, do tego brata,
który go był odwiedził: bo mu powiedział, gdzie mieszka. Brat na jego widok bardzo
się zdumiał i ucieszył. A pustelnik powiedział: “Uczyń mi tę łaskę i zaprowadź mnie
do abba Pojmena”. Więc zabrał go i przyszli do starca, i brat powiedział starcowi o
gościu: że to jest człowiek wielki, i pełen miłości, i bardzo szanowany w swojej
krainie. “A ja opowiadałem mu o tobie, i przyszedł, pragnąc cię zobaczyć”. Abba
Pojmen więc przyjął go z radością, pozdrowili się i usiedli. I zaczął gość mówić o
problemach Pisma Świętego, o sprawach duchowych i niebieskich; abba Pojmen zaś
odwrócił twarz i nie odpowiadał (por. J 19,9). Tamten, widząc, że on z nim nie chce
mówić, wyszedł zmartwiony i powiedział bratu, który go przyprowadził: “Na próżno
przeszedłem taką wielką drogę: odwiedziłem starca, a on nawet mówić ze mną nie
chce”. Brat wszedł do abba Pojmena i powiedział: “Abba, ten wielki człowiek, tak
sławny w swojej ziemi, przyszedł tutaj specjalnie do ciebie: dlaczego się do niego nie
odezwałeś?” Odpowiedział mu starzec: “On jest z wysoka i mówi o rzeczach
niebieskich (por. J 3,12), a ja jestem z niskości i mówię o ziemskich: gdyby był zaczął
o walce z namiętnościami, byłbym mu odpowiedział. A o duchowych sprawach to ja
nic nie wiem”. Brat wyszedł i powiedział gościowi: “Starzec niechętnie mówi o
problemach z Pisma; ale gdyby ktoś z nim zaczął rozmowę o walce z namiętnościami,
wtedy odpowiada”. Gość przejęty skruchą wrócił do starca i powiedział: “Co mam
czynić, abba, bo namiętności opanowują moją duszę?” Starzec spojrzał na niego z
radością i rzekł: “Teraz dobrze przyszedłeś: teraz otwórz twoje usta w tej sprawie, a
napełnię je dobrami” (por. Ps 81[80],11; Łk 1,53). Tamten więc, odniósłszy wielką
korzyść, powiedział: “Zaiste to jest prawdziwa droga”. I odszedł do swojej ziemi,
dziękując Bogu, że mu było dane spotkać takiego świętego.
1 Apo 8(582)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1571 dnia: Październik 29, 2015, 07:59:12 am »
Łk 13, 31-35 Jezus wierny swojemu posłannictwu

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Jezusa: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić».
Lecz On im odpowiedział: «Idźcie i powiedzcie temu lisowi: „Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu”. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą.
Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście.
Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”.»

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1572 dnia: Październik 29, 2015, 08:27:32 am »
Komentarz do Ewangelii

Bóg ma wszystko pod kontrolą

Łk 13, 31-35
Herod chciał zabić Jezusa. I rzeczywiście, Jezus został ukrzyżowany. Ale to nie oznacza, że Herod panował nad Nim. Nie zabił Jezusa wtedy, gdy chciał, ale wtedy, gdy Jezus tego chciał.

Cierpienie nie oznacza, że coś wymknęło się Bogu spod kontroli. Jeżeli przytrafia się nam cierpienie, którego nie mogliśmy ominąć, to znaczy, że ono przyszło "w porę".

Tak samo śmierć. Nie znaczy to, że Bóg "organizuje" nam cierpienie i śmierć, ale to oznacza, że nic nie jest poza Bożą kontrolą.

Bóg nie zsyła cierpienia i śmierci, ale przyzwala na to wtedy, gdy chce, bo cierpienie i śmierć są potrzebne w odpowiednim czasie, który nie zawsze jest po naszej myśli.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1573 dnia: Październik 29, 2015, 08:39:02 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat prosił abba Pojmena: “Powiedz mi słowo”. A on mu odpowiedział, że
ojcowie czynili skruchę podstawą wszelkiego działania. Brat prosił znowu: “Powiedz
mi inne słowo”. Odpowiedział mu starzec: “Wykonuj pracy ręcznej tyle, ile tylko
możesz, abyś mógł z zarobku dawać jałmużnę; bo napisano, że jałmużna i wiara
gładzi grzechy” (Prz 15,27 (LXX)). Brat spytał: “A co to jest wiara?” Starzec mu
odrzekł: “Wiara to żyć pokornie i pełnić miłosierdzie”.
1 Apo 69(643)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1574 dnia: Październik 30, 2015, 08:14:38 am »
Łk 14, 1-6 Uzdrowienie w szabat chorego na wodną puchlinę

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.
Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił.
A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?» I nie mogli mu na to odpowiedzieć.

Oto słowo Pańskie.