Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 672235 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2190 dnia: Październik 14, 2016, 07:51:58 am »
Łk 12, 1-7 Głosić słowo Boże bez obawy

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie.
Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2191 dnia: Październik 14, 2016, 08:00:02 am »
Największe zagrożenie dla chrześcijanina

Nie ma podstaw, byśmy bali się Boga. Bójmy się grzechu (i szatana, który chce nas do niego doprowadzić), bo tylko grzech nas zabija i wpędza do piekła. Dla Boga natomiast jesteśmy "oczkiem w głowie". Dla Niego znaczenie ma nawet każdy nasz włos. Dlatego nie może nas zniszczyć nic, oprócz grzechu. Grzech bowiem jest odrzuceniem Bożej Miłości, która nas zabezpiecza przed każdym zagrożeniem.

Nie bójmy się utraty ciała, ani niczego, co jest tymczasowe. Bójmy się utracenia życia wiecznego (duszy) na skutek grzechu.

 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2192 dnia: Październik 15, 2016, 08:36:42 am »
Łk 12, 8-12 Duch Święty czuwa nad uczniami Jezusa

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.
Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co mówić należy».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2193 dnia: Październik 15, 2016, 11:05:40 am »
Komu Bóg nie przebaczy?


Abyśmy mogli doświadczyć Bożego miłosierdzia, musimy być otwarci na Ducha Świętego. Bez Jego działania w nas jest to niemożliwe. Dla przebaczenia niezbędny jest choćby żal za grzechy, który jest przejawem współpracy z Duchem Świętym. Kto nie żałuje uczynionego zła, ten po prostu nie jest zainteresowany, by mu przebaczono. A skoro tak, to Bóg nie będzie się narzucał ze swoim miłosierdziem.

Miłosierdzie Boże jest bezgraniczne, ale bezgraniczny bywa też upór człowieka przy nazywaniu zła dobrem i przy zaprzeczaniu własnej winie.
 

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2194 dnia: Październik 17, 2016, 09:15:50 am »
Łk 18, 1-8 Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus odpowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?
Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

Oto słowo Pańskie.


Komentarz do Ewangelii:

Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości
No Greater Love

"Modlić się zawsze, nie zniechęcając się"

Polub modlitwę. Odczuwaj często potrzebę modlenia się w ciągu dnia. Modlitwa poszerza serce aż do momentu, kiedy może otrzymywać dar Boży, którym jest On sam. Proś, szukaj, a twoje serce będzie wzrastało do momentu otrzymania Go, zatrzymania Go jak własnego dobra.

Tak bardzo pragniemy dobrze się modlić, ale nie udaje się nam. Wtedy zniechęcamy się i rezygnujemy. Jeśli chcesz modlić się lepiej, musisz modlić się więcej. Bóg akceptuje porażki, ale nie zniechęcanie się. Jeszcze bardziej chce nas jak dzieci, zawsze skromniejsze, bardziej wypełnione wdzięcznością na modlitwie. On pragnie, byśmy pamiętali o naszej przynależności do mistycznego ciała Chrystusa, który jest wieczystą modlitwą.

Musimy pomagać sobie nawzajem w naszych modlitwach. Uwolnijmy nasze umysły. Nie módlmy się długo, żeby nasze modlitwy nie przeciągały się bez końca, ale niech będą krótkie, pełne miłości. Módlmy się za tych, którzy się nie modlą. Pamiętajmy, że ten, kto chce móc kochać, musi móc modlić się.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2195 dnia: Październik 18, 2016, 09:54:50 am »
Bóg powołuje nas wszystkich, nikt nie jest lepszy i bardziej wybrany. Nie dajmy się pokusie użalania i wywyższania. Nasz wewnętrzny wilk zawsze znajdzie inną "owieczkę" do rozszarpania, by móc się porównać.
 
Słowa Ewangelii [Łk 10, 1-9]:
Jezus wyznaczył jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów, i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»".


Królestwo Boże przybliżyło się, jest na wyciągnięcie ręki. Można je odrzucić, ale można też przyjąć je do swego serca i umysłu. Ci, którzy już doświadczyli tego królestwa, mogą i powinni świadczyć o tym, że ono jest blisko każdego, że każdy może je przyjąć. "Robotnicy Pańskiego żniwa" nie są nauczycielami, nie od nich też zależy zbawienie ludzi, ale są po to, by świadczyć. To świadectwo często dodaje innym odwagi, by przyjąć królestwo Boże, które jest czymś zupełnie nowym i przez to budzącym ludzką podejrzliwość, nawet lęk. Gdy ludzie spotykają kogoś, kto już żyje królestwem Bożym i widzą, że nie dzieje mu się żadna krzywda, wręcz przeciwnie - że jest szczęśliwy, wówczas sami chętniej na to królestwo się otwierają.


ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2196 dnia: Październik 19, 2016, 08:17:08 am »
Łk 12, 39-48 Przypowieść o słudze oczekującym Pana

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?».
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielał jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: „Mój pan ociąga się z powrotem”, i zacznie bić sługi i służebnice, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce.
Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą».

Oto słowo Pański

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2197 dnia: Październik 19, 2016, 08:43:39 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Fulgencjusz z Ruspe (467 – 532), biskup w Afryce Północnej
Kazanie 1; CCL 91A, 889

„Sługi Chrystusa i szafarze tajemnic Bożych” (1 Kor 4,1)

Aby sprecyzować rolę sług, których umieścił na czele swojego ludu, Pan wypowiedział to słowo, które przytacza Ewangelia: „Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas rozdawał jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności”. Kim jest ten pan, bracia? Bez wątpienia Chrystus, który powidział do swoich uczniów: „Wy Mnie nazywacie "Nauczycielem" i "Panem" i dobrze mówicie, bo nim jestem” (J 13,13). A jaki jest dom tego pana? To ten, który sam Pan odkupił z rąk wroga i sobie go ustanowił. Tym domem jest Kościół, święty i powszechny, który się rozwija, przynosząc owoce na całym świecie i chlubi się z bycia odkupionym przez krew Pana...

Ale kim jest ten mądry i wierny zarządca? Apostoł Paweł ukazuje nam to, kiedy mówi o sobie i swoich towarzyszach: „Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych! A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny”(1 Kor 4,1-2). I żeby nikt z nas nie myślał, że jedynie apostołowie stali się zarządcami, lub żeby leniwy i niewierny sługa nie porzucił walki duchowej i nie zasną, święty apostoł pokazuje, że także biskupi są zarządcami: „Biskup bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem nienagannym”(Tt 1,7). Jesteśmy zatem sługami Ojca rodziny, zarządcami Pana i otrzymaliśmy miary zboża do rozdania wam.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2198 dnia: Październik 20, 2016, 08:06:07 am »
Łk 12, 49-53 Ewangelia powodem rozłamu

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.
Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2199 dnia: Październik 20, 2016, 10:04:03 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Ambroży (ok. 340-397), biskup Mediolanu, doktor Kościoła
Komentarz do Ewangelii św. Łukasza, 7, 134

„Każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę... stokroć tyle otrzyma” (Mt 19,29)

„Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu...” Niemal w każdym fragmencie Ewangelii sens duchowy odgrywa wielką rolę; ale szczególnie w tym fragmencie trzeba szukać wątku głębokiego sensu duchowego, aby nie zniechęcić się twardymi słowami i zbyt pochopnym wyjaśnieniem... Jakże On sam mógłby powiedzieć: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam” (J 14,27), jeśli przyszedł rozdzielić ojców od synów i synów od ojców, zrywając ich więzy? Jak może być „Przeklęty, kto gardzi swoim ojcem lub matką” (Pwt 27,16) i jednocześnie żarliwym, gdy się ich zaniedbuje?

Jeśli rozumiemy, że religia przychodzi na pierwsze miejsce, a uczucia synowskie na drugim to ta kwestia stanie się dla nas jasna – trzeba postawić ludzkie za boskim. Bo jeśli mamy obowiązki wobec rodziców, to o ileż bardziej wobec Ojca rodziców, któremu winniśmy wdzięczność za naszych rodziców?... Nie mówi ci On, że trzeba zrezygnować z ukochanych osób, ale woleć Boga ponad wszystko. Zresztą, znajdujemy w innej księdze: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien”(Mt 10,37). Nie jest zabronione miłowanie swoich rodziców, ale Bóg musi być na pierwszym miejscu. Bo związki rodzinne są dobrami Pana, a nikt nie powinien kochać otrzymanych łask bardziej niż Boga, bo On chroni dobra, które daje.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2200 dnia: Październik 21, 2016, 08:22:47 am »
Łk 12, 54-59 Poznać znaki czasu

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia.
Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2103
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2201 dnia: Październik 21, 2016, 10:37:11 am »
Skąd mamy wiedzieć, co jest dobre, a co złe? [Komentarz o. Mieczysława Łusiaka SJ]

Dlaczego "sami z siebie" nie rozróżniamy tego, co jest słuszne? Może dlatego, że wcale nam nie zależy na poszukiwaniu i odkrywaniu tego, co słuszne. Słuszne dla nas jest to, co daje natychmiastową przyjemność, satysfakcję lub inną korzyść. Dlatego nie rozróżniamy tego, co jest rzeczywiście słuszne i przekonujemy się o tym post factum. Idziemy do Boga z pytaniem o to, co jest słuszne, ale On często nie odpowiada, bo powinniśmy to wiedzieć "sami z siebie".

Kto odkryje prawdę o sobie, kto odnajdzie swoją prawdziwą tożsamość i zacznie nią żyć, ten też "sam z siebie" będzie zawsze wiedział, co jest słuszne.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2202 dnia: Październik 22, 2016, 09:26:31 am »
Łk 13, 1-9 Wezwanie do nawrócenia

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.
Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam: lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł.
Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?”.
Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć”».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2203 dnia: Październik 23, 2016, 08:57:25 am »
Łk 18, 9-14 Wysłuchana modlitwa skruszonego grzesznika

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.
Faryzeusz stanął i tak się w duszy modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”.
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3939
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2204 dnia: Październik 24, 2016, 08:03:46 am »
Łk 13, 10-17 Uzdrowienie w szabat

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus nauczał raz w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.
Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.
Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu».
Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?»
Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Oto słowo Pańskie.