Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 666979 razy)

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #225 dnia: Listopad 29, 2013, 08:25:21 am »
Łk 21,29-33
„Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”
 
Co chwila zasłaniamy się „dzisiejszymi czasami”. Wydaje się nawet, że to jest mądre, że nauki Chrystusa nie pasują do nas. Czy nie tak wydawało się mieszkańcom Sodomy i Gomory, radujące się rozwiązłością, nie patrząc nawet na płeć towarzysza grzechu? To pamięć o ludziach i narodach grzesznych przeminie, a słowa Jezusa pozostaną, trwalsze od nieba i ziemi.

ks. Piotr Wojnar

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #226 dnia: Listopad 29, 2013, 10:15:43 am »
OnCh
O ROZWAŻANIU NĘDZY CZŁOWIEKA

4. O niemądrzy i niewiernego serca ci, co tak głęboko pogrążyli się w sprawach ziemskich, że nic nie znają oprócz ciała! Nieszczęśni, jakże boleśnie w końcu odczują, jak liche i znikome było to, co ukochali.
Święci Pańscy i wszyscy prawdziwi przyjaciele Chrystusa nie szukali przyjemności ani blasków życia, ale z nadzieją i tęsknotą wdychali do wiekuistej szczęśliwości.
Wznosili się swoim pragnieniem ku temu, co trwałe i niewidzialne, aby miłość do rzeczy widzialnych nie ściągnęła ich w dół. Nie trać ufności, bracie, że osiągniesz jeszcze duchową doskonałość, jeszcze czas, jeszcze pora.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3865
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #227 dnia: Listopad 30, 2013, 08:26:59 am »
Mt 4, 18-22 Powołanie Apostołów

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.
I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi».
Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.
A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał.
A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #228 dnia: Listopad 30, 2013, 02:57:25 pm »

Komentarz do Ewangelii:

Aby pójść za Jezusem nie zawsze konieczne jest pozostawienie ojca, łodzi, sieci, czy innych rzeczy, które wyznaczają nasze dotychczasowe życie. Potrzebna natomiast jest zgoda na wielkie zmiany w postrzeganiu siebie - swojej tożsamości. Nikt nie odsłoni nam naszej tożsamości tak dobrze jak Jezus. Sami z siebie bardzo jesteśmy skłonni do redukowania siebie, swojej roli i swoich możliwości. Również inni ludzie rzadko pomagają nam odkryć siebie. A od odkrycia siebie ogromnie dużo w naszym życiu zależy. Bez tego możemy je zmarnować.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3865
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #229 dnia: Grudzień 02, 2013, 08:13:41 am »
Mt 8, 5-11 Wielu ze Wschodu i Zachodu przyjdzie do królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi».
Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».
Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź”, a idzie; drugiemu: „Chodź tu”, a przychodzi; a słudze: „Zrób to”, a robi».
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #230 dnia: Grudzień 02, 2013, 08:41:06 am »
Mt 8, 5-11

Jak mówił Stefan Meller, nadmierne poczucie władzy jest jak nowotwór – choroba, którą trzeba dławić w zarodku, zanim się rozwinie.

Setnik, rzymski dowódca, świadomy władzy nad żołnierzami, sługami i mieszkańcami Palestyny, wie, że nie jest ona nieograniczona.

Człowiek pokorny zdaje sobie sprawę z tego, iż nie jest najważniejszy na świecie, że inni w wielu sprawach są bardziej kompetentni.

Ks. Eugeniusz Burzyk




Komentarz do Ewangelii:

Prawdziwa wiara zawsze wiąże się z pokorą. W prawdziwej wierze nie znajdziemy nigdy nawet cienia postawy roszczeniowej wobec Pana Boga: "Jestem wierzący, więc Bóg powinien mi bardziej sprzyjać".

Prawdziwa wiara to świadomość, że wszystko co mam jest zasługą Bożej Miłości, a nie moją. Pokora nie oznacza, iż "przepraszam, że żyję". Oznacza po prostu, że staję w prawdzie.

Nie można, jak mówi św. Ignacy z Loyoli, "panoszyć się w cudzym gnieździe" czyli uważać, że Bóg działa w moim życiu z powodu moich wysiłków i że zapracowałem sobie na Bożą przychylność.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #231 dnia: Grudzień 02, 2013, 08:48:08 am »
OnCh
O ROZWAŻANIU NĘDZY CZŁOWIEKA

5. Czemu odkładasz do jutra postanowienie? Wstań, zacznij od tej chwili, powiedz sobie: Teraz jest czas działania, teraz jest czas walki, teraz jest czas poprawy. Kiedy ci źle, kiedy cierpisz, wtedy właśnie pora zacząć wszystko od nowa.
Trzeba ci będzie przejść przez ogień i wodę, zanim wejdziesz do miejsca ochłody. Jeżeli siebie nie przełamiesz, nie pokonasz zła. Jak długo nosimy to kruche ciało, nie możemy być bez grzechu, bez smutku i bólu.
Pragnęlibyśmy odetchnąć od tej naszej nędzy, lecz skoro przez grzech straciliśmy niewinność, zgubiliśmy także prawdziwe szczęście. Musimy więc być cierpliwi i oczekiwać miłosierdzia Bożego, aż minie to, co złe, a co śmiertelne , zmazane będzie z życia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3865
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #232 dnia: Grudzień 03, 2013, 08:12:33 am »
Łk 10, 21-24 Jezus rozradował się w Duchu Świętym

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #233 dnia: Grudzień 03, 2013, 09:35:42 am »
Łk 10, 21-24
"Jak wielką radością jest więc dla nas obietnica Jezusa, że objawi "prostaczkom" tajemnice swojego królestwa ! Nie musimy być mądrzy i uczeni... Wszystko, co pragnęli poznać dawni królowie i prorocy, zostało nam objawione.Teraz wystarczy z prostotą i ufnością dziecka przyjąć otrzymane objawienie !
Oto przedziwna, wspaniała nowina: Bóg chce nam się objawiać ! Chce ukazać nam swą miłość i miłosierdzie, wspóczucie i tkliwość. Chce wskazywać nam drogę, jaką nam wyznaczył, oraz obdarzać nas światłem i siłą, byśmy mogli iść naprzód ufnie i odważnie. On nigdy nie zamierzał ukrywać przed nami ani siebie, ani swoich dróg. Na chrzcie i bierzmowaniu otrzymaliśmy ducha rozumu, wiedzy i zrozumienia. Mamy wszystko, co nam potrzeba." Swn/p

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #234 dnia: Grudzień 03, 2013, 09:43:51 am »
OnCh
O ROZWAŻANIU NĘDZY CZŁOWIEKA

6. O, jak wielka jest słabość ludzka, ta nieustanna skłonność do złego! Dziś spowiadasz się z grzechów, a jutro już popełniasz te same. W tej chwili obiecujesz poprawę, a za godzinę postępujesz tak, jakbyś nic nie obiecywał.
Jedno, co nam zostaje, to wielka pokora, aby nie przypisywać sobie nic wielkiego, skoro jesteśmy tak słabi i tak niestali. A nawet to, co zdobyliśmy z trudem i dzięki łasce, szybko umiemy przez niedbalstwo utracić.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3865
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #235 dnia: Grudzień 04, 2013, 07:53:43 am »
Mt 15, 29-37 Jezus ociera łzy i daje cudowny pokarm

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.
Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: «Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze». Na to rzekli Mu uczniowie: «Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba żeby nakarmić takie mnóstwo?» Jezus zapytał ich: «Ile macie chlebów?» Odpowiedzieli: «Siedem i parę rybek». Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #236 dnia: Grudzień 04, 2013, 08:40:30 am »
Koniecznie obejrzyjcie film - nie chcę prorokować, ale wobec zagrożeń nadchodzących
w cywilizowanym świecie taka postawa niedługo i nas, polskich chrześcijan, może czekać...


http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,16726,brutalny-atak-feministek-katolicy-bronia-katedry.html

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #237 dnia: Grudzień 04, 2013, 01:01:11 pm »
Mt 15, 29-37
Komentarz do Ewangelii:
 
Jezus nigdy nie "puszcza zgłodniałych". Wie, że przed nami długa droga (do Nieba) i nie chce, byśmy zasłabli. Karmi nas więc do syta swoją Miłością, bo to właśnie ona jest najważniejszym ludzkim pokarmem i źródłem siły.

Jego Miłość nie ma limitu - tyle jej jest, ile potrzeba światu. A wszystko to dzieje się na "pustkowiu", które bierze się z ludzkiej niegodziwości i egoizmu.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #238 dnia: Grudzień 04, 2013, 03:17:17 pm »
''Człowiek grzeszny nie znaczy człowiek zły, jak mówi biskup Rzymu Franciszek, ale znający dobrze siebie i wiedzący, że jest słaby, tak jak to mówi Apostoł Paweł. Ta słabość jednak nie jest nieszczęściem, przeciwnie, jest atutem, szansą, można rzec błogosławieństwem. Człowiek uznający siebie za słabego, tym samym, jak mówi Franciszek, otwiera się na innych ludzi, a w rezultacie na Boga. Prosi o przebaczenie, ale jednocześnie sam uczy się przebaczać. Prosi o pomoc, ale i sam spieszy z pomocą. Cierpi z powodu przewinień, ale też tym mocniej cieszy się życiem. Kocha czas, nie boi się przemijania, bo wie, że nic z tego co dobre nie przeminie. Wszystko jest w ręku Boga, również szatan i zło. Nie boi się też przyszłości, ale pokładając nadzieję w tym, że Bóg jest Panem czasu, dlatego wierzy i ufa, że najlepsze, najprawdziwsze, najpiękniejsze, czyli najważniejsze, jest wciąż przed nami. To pewnie dlatego Czesław Miłosz ma odwagę powiedzieć:

"Ktokolwiek uważa za normalny porządek rzeczy,

w którym silni tryumfują, słabi giną, a życie kończy się śmiercią,

godzi się na diabelskie panowanie.

(…)

Kto pokłada ufność w Jezusie Chrystusie, oczekuje Jego przyjścia

i końca świata, kiedy pierwsze niebo i pierwsza ziemia

przeminą i śmierci już nie będzie."

 
A zatem nie do grzechu należy świat i ostatnie słowo, ale do Tego, który "narodził się tej nocy" by "nas wyrwać z Czarta mocy". Chciałoby się więc do wiersza Miłosza dorzucić zdanie przywołanego powyżej Listu Pawła Apostoła: "Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!".                 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3865
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #239 dnia: Grudzień 05, 2013, 08:11:29 am »
Mt 7, 21. 24-27 Kto spełnia wolę Bożą, wejdzie do królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

Oto słowo Pańskie.