Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 650955 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2910 dnia: Marzec 21, 2018, 07:04:53 am »
(J 8, 31-42) Prawdziwe wyzwolenie przez Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli».

Odpowiedzieli Mu: «Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakże Ty możesz mówić: „Wolni będziecie?”»

Odpowiedział im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz Syn pozostaje na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni. Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić, bo nie ma w was miejsca dla mojej nauki. Co Ja widziałem u mego Ojca, to głoszę; wy czynicie to, co usłyszeliście od waszego ojca».

W odpowiedzi rzekli do niego: «Ojcem naszym jest Abraham».

Rzekł do nich Jezus: «Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to dokonywalibyście czynów Abrahama. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. Wy dokonujecie czynów ojca waszego».

Rzekli do Niego: «My nie urodziliśmy się z nierządu, jednego mamy Ojca – Boga».

Rzekł do nich Jezus: «Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem sam od siebie, lecz On Mnie posłał».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2911 dnia: Marzec 21, 2018, 01:50:54 pm »
Tylko dzieci Boga są wolne [Rozważanie Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Dużo ludzi myśli, że jedynym przejawem wolności jest możliwość robienia tego, co się chce. Tymczasem pierwszym warunkiem wolności jest brak win i brak jakiegokolwiek uwikłania w zło.
 
Popełniane zło czyni człowieka winnym, a człowiek winny (dłużny) nigdy nie będzie do końca wolny. Nadto grzech jest wyparciem się Bożego dziecięctwa. Kto się nie przyznaje do Boga jako swego Ojca, ten staje się bezbronny i szybko traci wolność. Nie jesteśmy w stanie robić co chcemy bez wsparcia, które daje nam Bóg.
 
Jezus jest jedynym, który gwarantuje nam wieczną wolność. Bo nawet jeśli wpakujemy się w jakieś zło zaciągając winy, On nas już odkupił, i to całkowicie za darmo.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2912 dnia: Marzec 22, 2018, 07:57:03 am »
(J 8, 51-59) Abraham ujrzał mój dzień

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Żydów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ktoś zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki».

Rzekli do Niego Żydzi: «Teraz wiemy, że jesteś opętany, Abraham umarł, i prorocy – a Ty mówisz: „Jeśli ktoś zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki”. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kimże Ty siebie czynisz?»

Odpowiedział Jezus: «Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, co otacza Mnie chwałą, o którym wy mówicie: „Jest naszym Bogiem”. Lecz wy Go nie poznaliście. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowo Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał go i ucieszył się».

Na to rzekli do Niego Żydzi: «Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?»

Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem».

Porwali więc kamienie, aby rzucić w Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2913 dnia: Marzec 22, 2018, 08:44:12 am »
Ks. Daniel - Blog
MOWA ODRYWAJĄCA OD ZIEMI
"Jezus powiedział do Żydów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ktoś zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki». Rzekli do Niego Żydzi: «Teraz wiemy, że jesteś opętany, Abraham umarł, i prorocy – a Ty mówisz: „Jeśli ktoś zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki”. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kimże Ty siebie czynisz?» Odpowiedział Jezus: «Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, co otacza Mnie chwałą, o którym wy mówicie: „Jest naszym Bogiem”. Lecz wy Go nie poznaliście. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowo Jego zachowuję.
Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał go i ucieszył się». Na to rzekli do Niego Żydzi: «Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem». Porwali więc kamienie, aby rzucić w Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni." J 8, 51-59
Wyobraź sobie Jezusa, który mocno podpada Żydom, ponieważ mówi, że: zna Boga i jest Jego Synem otoczonym. Ponad to twierdzi, że istniał już przed Abrahamem. Te słowa okazały się zbyt trudne dla współczesnych odbiorców. Łatwiej było nazwać Chrystusa bluźniercą i ukamienować Go za to, że głosi jakieś herezje. Jezus widząc, że Jego mowa jest niezrozumiała i prowadzi do oburzenia ludu, ukrywa się i wychodzi ze świątyni.
Popatrz teraz na swoje codzienne otoczenie. Jak zachowaliby się Twoi domownicy lub koledzy z pracy, gdybyś zaczął mówić, że Bóg jest Twoim ojcem, a Ty Jego dzieckiem? Wyobraź sobie sytuacje, w której całkowicie otwarcie mówisz o swojej bliskiej relacji z Jezusem oraz o cudach, które na co dzień widzisz i czekasz tylko na swoje zmartwychwstanie i pójście do domu Ojca. Czy nie podobnie do Żydów zachowają się Twoi słuchacze? Czy nie pomyślą, że jesteś oderwany od rzeczywistości i bujasz w obłokach? Może oni nie sięgną po kamienie, ale większość z nich weźmie Cię na języki i zacznie obmawiać, podśmiewać się i stronić od Ciebie. Czy jesteś gotowy na takie cierpienie dla Chrystusa?
Poproś dzisiaj Boga o prawdziwe męstwo w głoszeniu Ewangelii tam, gdzie codziennie przebywasz. Nie bój się, że ktoś nie zrozumie Twojego przesłania. Pan pobłogosławi Twój trud i w swoim czasie da obfite owoce. Nie przejmuj się tym, że ktoś będzie agresywny wobec Ciebie. Ta agresja tylko potwierdza to, że coś zaczyna dziać się w umyśle słuchacza. Demony nie potrafią znieść obnażającej ich prawdy i chaotycznie atakują osobę, które rujnuje im plany. Ty natomiast stawaj z Jezusem w sercu do takich potyczek i wiedz, że z Tobą jest zwycięzca śmierci, piekła i szatana!
"Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego."
Ps 105, 4-5
Panie, dziękuję Ci za codzienne rozmyślanie o Twojej potędze i konkretnych cudach. Ty jesteś Bogiem prawdziwej mocy. Prowadź mnie dzisiaj i przez całe moje życie, abym głosił Twoją moc i obnażał siły ciemności. Niech Twoje imię króluje we wszystkich sercach.
Ufam, że dzisiejszy załącznik (na WNG) oderwie Cię trochę od ziemi

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2914 dnia: Marzec 23, 2018, 08:36:32 am »
(J 10, 31-42) Jezus oskarżony o bluźnierstwo

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?»

Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga».

Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to czemu wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym”? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał.

Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2915 dnia: Marzec 23, 2018, 09:13:58 am »
Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153)
mnich cysterski, doktor Kościoła
Kazania różne, nr 22 5-6

«Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?»
Chrystusowi Jezusowi zawdzięczasz całe twoje życie, bo On dał swe życie za ciebie i znosił gorzkie udręki, abyś ty nie cierpiał wiecznych kaźni. Co wyda ci się słodsze, kiedy zgromadzisz w twoim sercu wszelkie gorycze twego Pana?... Jak niebiosa są wyższe niż ziemia (Iz 55,9), podobnie Jego życie jest ponad naszym życiem, a jednak zostało oddane za nas. Tak jak olbrzym nie może być porównany z niczym innym, tak i nasze życie nie jest proporcjonalne do Jego życia...
Kiedy poświęciłbym to wszystko, czym jestem i to, co mogę, to jakbym porównywał gwiazdę do słońca, kroplę wody do rzeki, kamienia do wieży lub ziarna piasku do góry. Nie mam nic prócz dwóch niewielkich rzeczy – nawet bardzo drobnych: moje ciało i duszę. Właściwie to mam jedną rzecz: moją wolę. Czyż nie oddałbym jej Temu, który przeznaczył tyle dóbr tak nieznacznemu bytowi jak ja? Temu, który dając się cały, odkupił mnie w całości? W przeciwnym razie, jeśli zachowam dla siebie moją wolę, to z jakim obliczem, jakimi oczyma, jakim umysłem i z jakim sumieniem poszedłbym schronić się w miłosiernym sercu Boga? Ośmieliłbym się przebić te mury, które strzegą Izraela i sprawić, że popłyną nie krople, ale strumienie tej krwi, która płynie z pięciu ran Jego ciała jako cena mojego odkupienia?


Księga Psalmów 18(17),2-3a.3bc-4.5-6.7.
Miłuję Cię, Panie,
Mocy moja,
Panie, Opoko moja i Twierdzo,
mój Wybawicielu.

Boże mój, Skało moja, na którą się chronię,
Tarczo moja, Mocy zbawienia mego i moja Obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.

Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły mnie odmęty niosące zagładę;
opętały mnie pęta otchłani,
schwyciły mnie sidła śmierci.

Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2916 dnia: Marzec 24, 2018, 07:48:36 am »

Ewangelia (J 11, 45-57) Jezus umrze, aby zgromadzić rozproszone dzieci Boże

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Wielu spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.

Arcykapłani więc i faryzeusze zwołali Sanhedryn i rzekli: «Cóż zrobimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, a przyjdą Rzymianie i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród». Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod rozwagę, że lepiej jest dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, niżby miał zginąć cały naród».

Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus ma umrzeć za naród, i nie tylko za naród, ale także po to, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić.

Odtąd Jezus już nie występował otwarcie wśród Żydów, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami.

A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: «Jak wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?»

Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, by można było Go pojmać.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2917 dnia: Marzec 26, 2018, 08:11:39 am »
(J 12, 1-11) Namaszczenie w Betanii

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.

Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano.

Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie».

Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2918 dnia: Marzec 26, 2018, 08:56:47 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
#Ewangelia: jak doświadczyć Nieba?

Trzysta denarów to był roczny zarobek robotnika. To co zrobiła Maria było więc faktycznie szaleństwem. Co usprawiedliwia takie szaleństwo? Tylko miłość! Judasz nie kochał Jezusa, dlatego nie potrafił zrozumieć i usprawiedliwić szalonego zachowania Marii. Często mamy trudności ze zrozumieniem zachowania człowieka, który autentycznie kocha. Dlaczego? Dzieje się tak dlatego, bo miłość tak naprawdę przynależy do innego porządku niż ten świat - jest z natury nieskończona. Człowiek, który kocha jest "nie z tej ziemi", jest z Nieba. A tam nie trzeba tak skrupulatnie liczyć i oszczędzać. Tam obfitość jest normą.
 
Można by się zastanawiać, czy należy mieszać Niebo z ziemią i akceptować takie zachowania, jakie zaprezentowała Maria. Gdybyśmy jednak zupełnie to odrzucili i poszli za myśleniem Judasza, nigdy nie doświadczylibyśmy Nieba. A gdybyśmy go nie doświadczyli, to czy dążylibyśmy do niego?

ks. Eugeniusz Burzyk
Nie zanudzaj bliźniego swego

26 marca 2018 - J 12, 1-11
Oszczędność w sprawach materialnych to wyraz roztropności.
Judasz nie był oszczędnym, tylko zakochanym w pieniądzach.
Jego pozorna miłość stała się przyczyną zdrady i samobójstwa.


ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2919 dnia: Marzec 27, 2018, 08:43:31 am »
 (J 13, 21-33. 36-38) Zapowiedź zdrady Judasza i zaparcia się Piotra

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

W czasie wieczerzy z uczniami Jezus wzruszył się do głębi i tak oświadczył: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie wyda». Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi.

Jeden z Jego uczniów – ten, którego Jezus miłował – spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: «Kto to jest? O kim mówi?» Ten, oparłszy się zaraz na piersi Jezusa, rzekł do Niego: «Panie, któż to jest?»

Jezus odparł: «To ten, dla którego umoczę kawałek chleba i podam mu». Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wstąpił w niego Szatan.

Jezus zaś rzekł do niego: «Co masz uczynić, czyń prędzej! » Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: «Zakup, czego nam potrzeba na święto», albo żeby dał coś ubogim. On więc po spożyciu kawałka chleba zaraz wyszedł. A była noc.

Po jego wyjściu rzekł Jezus: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy.

Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie».

Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, dokąd idziesz?»

Odpowiedział Mu Jezus: «Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz».

Powiedział Mu Piotr: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie».

Odpowiedział Jezus: «Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2920 dnia: Marzec 27, 2018, 09:09:52 am »
Dzisiejsza reakcja Jezusa jest dla nas podpowiedzią, jak przeżyć zbliżające się Triduum. Prośmy o ten sam dar, aby dobrze zrozumieć i przyjąć tajemnice, do których Bóg nas dopuszcza.
 

[Mieczysław Łusiak SJ]:
 
Co zrobilibyśmy na wieść o tym, że jeden z naszych bliskich przyjaciół zamierza nas zdradzić? Większość z nas zapewne doznałaby złości, a nie wzruszenia. Czy podalibyśmy takiemu przyjacielowi chleb? Już prędzej truciznę!

Być zdradzonym to duże cierpienie. Trzeba bardzo kochać, aby je znieść bez złości i żalu wobec zdrajcy i aby w zdrajcy widzieć raczej ofiarę, niż wroga. Każdy bowiem, kto czyni jakieś zło jest ofiarą tego zła.

Uczmy się od Jezusa cierpieć. Przede wszystkim cierpieć krzywdę wyrządzaną nam przez innych, bo takie cierpienie jest chyba najtrudniejsze.
 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2921 dnia: Marzec 28, 2018, 07:41:57 am »

(Mt 26, 14-25) Zdrada Judasza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam?» A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.

W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: «Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali spożywanie Paschy?»

On odrzekł: «Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie mu: „Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami”». Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda».

Bardzo tym zasmuceni, zaczęli pytać jeden przez drugiego: «Chyba nie ja, Panie?»

On zaś odpowiedział: «Ten, który ze Mną rękę zanurzył w misie, ten Mnie wyda. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził».

Wtedy Judasz, który miał Go wydać, rzekł: «Czyżbym ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak, ty».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2922 dnia: Marzec 28, 2018, 09:15:01 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Jezus przestrzegł Judasza, próbując go przekonać, jak straszną rzeczą jest zdrada, którą planował. Mimo to Judasz nie zrezygnował. Widocznie nie wierzył Jezusowi i uważał, że "wie co robi", że jego postępowanie jest słuszne.
 
Nas też Jezus przekonuje jak może, czasem nawet straszy, byśmy nie popełniali jakiegoś błędu (grzechu), a my i tak robimy "swoje". I potem wpadamy w rozpacz, jak Judasz, uświadamiając sobie, co zrobiliśmy. Warto więc ufać Jezusowi. Czy znany jest ktoś, kto miałby obiektywne powody do rozpaczy, bo posłuchał Jezusa? Czy Jezus kogoś zniszczył tak, jak to potrafi zrobić grzech?
 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3723
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2923 dnia: Marzec 29, 2018, 08:03:19 am »
(Łk 4, 16-21) Chrystus namaszczony przez Ducha Świętego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.

Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».

Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1972
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2924 dnia: Marzec 29, 2018, 01:00:17 pm »
Słowa Ewangelii [J 13, 1-15]
 
Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.

W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.

Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».

Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!»

Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».

A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie "Nauczycielem" i "Panem", i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».




Pozwólmy Bogu, aby nas kochał [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
"Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną" - pierwszym, podstawowym warunkiem naszego zbawienia nie jest nasza miłość do Boga, ale przyjęcie Jego Miłości. Nie dostąpi zbawienia człowiek, który nie pozwolił Bogu, aby go kochał. To dopiero na skutek przyjęcia tej Miłości człowiek też zaczyna kochać i staje się zdolny do życia w Niebie, czyli zbawiony.

Bóg stał się chlebem, aby uzmysłowić nam jak bardzo jesteśmy głodni Miłości. Posilajmy się Ciałem Chrystusa "za nas wydanym", czyli tym niezmiernym wyznaniem Miłości Boga do człowieka jakim jest Jego śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Posilajmy się Miłością, bo z pustego i Salomon nie naleje.