Ogólna > Droga
Droga
ryszard:
Ewangelia (Łk 18, 1-8)
Wytrwałość w modlitwie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
ryszard:
Ewangelia (Mk 13, 24-32)
Sąd ostateczny
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
ryszard:
Ewangelia (Łk 18, 35-43)
Uzdrowienie niewidomego pod Jerychem
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Kiedy Jezus przybliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał przeciągający tłum, wypytywał się, co to się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się przybliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.
pawel:
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Każdy z nas jest niewidomy na swój sposób. Często na przykład nie widzimy dobra, które nas otacza. Albo nie widzimy własnego grzechu. Albo nie widzimy obecności i działania Boga. Dlatego powinniśmy wołać jak ten niewidomy z Ewangelii: "Jezusie, ulituj się nade mną, spraw, abym przejrzał". I Jezus daje nam wyraźną wskazówkę, że ze ślepoty leczy nas wiara, czyli osobista więź z Jezusem, oparta na zaufaniu do Niego.
Ten niewidomy z Jerycha musiał bardzo ufać Jezusowi, skoro tak wytrwale i głośno wołał do Niego. My też zaufajmy!
Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604)
papież, doktor Kościoła
Kazania o Ewangelii, nr 2; PL 76, 1081 (© Evangelizo.org)
„Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga”
Nasz Odkupiciel, przewidując, że uczniowie będą zaniepokojeni Jego męką, zapowiedział im naprzód cierpienia Jego Męki i chwałę Jego zmartwychwstania (Łk 18, 31-33). W ten sposób, widząc go umierającego na krzyżu tak, jak im zapowiedział, nie wątpili o Jego zmartwychwstaniu. Ale uwięzieni w stanie cielesnym uczniowie nie mogli zrozumieć tych słów, zwiastujących tajemnicę (w. 34). Wtedy następuje cud: na ich oczach niewidomy odzyskuje wzrok, aby ci, którzy nie potrafili zrozumieć słów nadnaturalnej tajemnicy, byli pokrzepieni w wierze, widząc nadnaturalny czyn.
Bo powinniśmy skierować podwójne spojrzenie na cuda naszego Pana i Mistrza: to są fakty, które trzeba przyjąć jako takie i są to również znaki, które mają ukryty sens... W znaczeniu historycznym nie wiemy, kim był ten niewidomy. Ale wiemy, co jest zapowiedziane w sposób ukryty. Ten niewidomy to rodzaj ludzki, wygnany, w osobie pierwszego ojca, z radości Raju i który nie ma żadnej znajomości boskiego światła, jest skazany na życie w ciemności. Ale obecność jego Odkupiciela go oświeca, zaczyna widzieć radość światła wewnętrznego i, pragnąc go, może postawić stopę na drodze życia dobrymi czynami.
ryszard:
Ewangelia (Łk 19, 1-10)
Nawrócenie Zacheusza
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.
Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę».
Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie».
Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej