Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664619 razy)

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #420 dnia: Kwiecień 10, 2014, 09:58:02 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA II - Zachęty do życia wewnętrznego
Rozdział XII O KRÓLEWSKIEJ DRODZE KRZYŻA ŚWIĘTEGO

7. Całe życie Chrystusa to krzyż i męka, a ty dla siebie szukasz wytchnienia i radości? Mylisz się, mylisz sadząc, że szukasz czego innego niż cierpienia, bo całe to śmiertelne życie pełne jest nieszczęść i poznaczone krzyżami. A im kto wyżej stoi na stopniach doskonałości, tym cięższe nieraz znajduje krzyże, bo miłość pomnaża mękę wygnania.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #421 dnia: Kwiecień 11, 2014, 07:59:30 am »
J 10, 31-42 Jezus oskarżony o bluźnierstwo

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?»
Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga».
Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».
I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał.
Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #422 dnia: Kwiecień 11, 2014, 11:57:22 am »
Dobro bywa ukarane - J 10, 31-42

Komentarz do Ewangelii

Pewien nieżyjący już jezuita, o. Majkowski, mawiał, że każde dobro musi być ukarane. Dzieje się tak, bo ten świat nie lubi ludzi odmiennych. Nienawidzi się nie tyle ludzi złych, co raczej odmiennych. Jesteśmy akceptowani, jeśli bezproblemowo "wtapiamy się" w otoczenie. Każdy, kto "odstaje", bywa często "przykracany". Nie ominęło to nawet Jezusa. Pewnie więc trzeba się do tego przyzwyczaić.

Jednocześnie świat bardzo potrzebuje ludzi wyróżniających się w swojej dobroci. Każdy człowiek wyróżniający się dobrocią, którego nie udało się nikomu "przykrócić", chociaż jest na ogół odrzucany, jeśli wytrwa przy swoim, zaczyna bardzo przyciągać. Świat potrzebuje ludzi pozbawionych konformizmu. Bez takich ludzi nie ma bowiem rozwoju, następuje swoista "degrengolada", która jest nie do zniesienia na dłuższą metę.

 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2014, 12:04:56 pm wysłana przez pawel »

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #423 dnia: Kwiecień 11, 2014, 11:59:11 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA II - Zachęty do życia wewnętrznego
Rozdział XII O KRÓLEWSKIEJ DRODZE KRZYŻA ŚWIĘTEGO

8. A jednak tak bardzo zasmucony i on nie pozostaje bez ulgi i pociechy, bo wie, że kiedy cierpliwie niesie swój krzyż, plon jego rośnie. Kto dobrowolnie podda się swemu krzyżowi, cały ciężar przemienia mu się w ufność Bożej miłości. A im więcej ciało omdlewa od cierpienia, tym bardziej dusza przez łaskę wewnętrzną się umacnia. Zdarza się, że człowiek zdobywa taką siłę wewnętrzną w cierpieniu i trudzie, że pragnąc miłośnie uczestniczyć w krzyżu Chrystusa, nie chce już nawet żyć bez bólu i cierpienia, bo wierzy, że Bóg przyjmie go tym łaskawiej, im więcej on dla Niego potrafi przecierpieć. A przecież nie jest to rzecz zwykłego ludzkiego męstwa, ale łaska Chrystusowa, która i to może i sprawia, że kruche ciało ludzkie całym sercem do tego dąży i to kocha, czego z natury powinno się obawiać i czego unikać.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2014, 12:06:10 pm wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #424 dnia: Kwiecień 12, 2014, 07:33:28 am »
J 11, 45-57 Jezus umrze, aby zgromadzić rozproszone dzieci Boże

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Wielu spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.
Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Najwyższą Radę i rzekli: «Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsca święte i nasz naród». Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród».
Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić.
Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami.
A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: «Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?»
Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #425 dnia: Kwiecień 12, 2014, 09:33:35 am »
Komentarz do Ewangelii:

Julianna z Norwich (1342 - po 1416), pustelnica angielska
Objawienia o Bożej miłości, rozdz. 32

„Lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud”

Nasz dobry Pan powiedział mi pewnego razu: „Wszystko się dobrze skończy”, a innym razem: „Sama zobaczysz, wszystko wyjdzie na dobre”. W tych dwóch zdaniach moja dusza zrozumiała..., że On pragnie, abyśmy wiedzieli, że nie tylko zwraca uwagę na rzeczy szlachetne i wielkie, ale także na te, które są pokorne, małe, niezbyt wzniosłe i proste. To właśnie daje do zrozumienia, kiedy mówi: „Każda rzecz, jaka by nie była, dobrze się skończy”.

Pragnie, abyśmy zrozumieli, że nawet najmniejsza rzecz nie zostanie zapomniana. Pragnie, abyśmy zrozumieli, że wiele działań jest tak złych w naszych oczach i powodują tak wielkie nieszczęścia, iż wydaje nam się nam niemożliwe, aby znalazły dobry koniec. I smucimy się zatem, i lamentujemy tak bardzo, że nie znajdujemy już więcej pokoju w błogosławionej kontemplacji Boga, jak powinniśmy. Bo tutaj na ziemi rozprawiamy w sposób ślepy, niski, tak uproszczony, że nie możemy poznać wzniosłej i cudownej mądrości, mocy i dobroci błogosławionej Trójcy... To jakby Bóg mówił: „Strzeżcie się teraz, aby wierzyć i ufać Mi, a na końcu ujrzycie wszystko w prawdzie i, co za tym idzie, w pełni radości”...

Według tego, co widzę, jest dzieło, którego święta Trójca dokona w ostatnim dniu. Kiedy i jak to dzieło zostanie dokonane, tego nie wie żadne stworzenie poniżej Chrystusa i nie dowie się, zanim się ono nie wypełni... Jeśli Bóg chce dać nam do zrozumienia, że dokona tego dzieła, to po to, abyśmy czuli się swobodniej, spokojniej w miłości i przestali zwracać nasze spojrzenie na te wszystkie burze, które przeszkadzają nam prawdziwie się w Nim rozradować. Takie jest to wielkie dzieło, zamierzone przez Pana od wieków, skarb głęboko ukryty w Jego błogosławionym łonie i jemu tylko znany. Przez to dzieło sprawi, że wszystko dobrze się skończy, ponieważ jak święta Trójca stworzyła wszystko z niczego, tak też zamieni w dobre te rzeczy, które takimi nie są.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #426 dnia: Kwiecień 13, 2014, 08:23:24 am »
Mt 21, 1-11 Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów i rzekł im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie. A gdyby wam kto co mówił, powiecie: „Pan ich potrzebuje, a zaraz je puści”».
Stało się to, żeby się spełniło słowo proroka: „Powiedzcie Córze Syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu oślicy”.
Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:
«Hosanna Synowi Dawida.
Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie.
Hosanna na wysokościach».
Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: «Kto to jest?» A tłumy odpowiadały: «To jest prorok Jezus z Nazaretu w Galilei».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #427 dnia: Kwiecień 14, 2014, 07:51:43 am »
J 12, 1-11 Namaszczenie w Betanii

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.
Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano.
Na to Jezus powiedział: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie».
Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #428 dnia: Kwiecień 15, 2014, 07:55:03 am »
J 13, 21-33. 36-38 Zapowiedź zdrady Judasza i zaparcia się Piotra

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swymi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi». Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi.
Jeden z uczniów Jego, ten, którego Jezus miłował, spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: «Kto to jest? O kim mówi?» Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: «Panie, kto to jest?»
Jezus odpowiedział: «To ten, dla którego umaczam kawałek chleba i podam mu». Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wszedł w niego szatan.
Jezus zaś rzekł do niego: «Co chcesz czynić, czyń prędzej». Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: «Zakup, czego nam potrzeba na święto», albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka chleba zaraz wyszedł. A była noc.
Po jego wyjściu rzekł Jezus: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy.
Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię, dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie».
Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, dokąd idziesz?»
Odpowiedział mu Jezus: «Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz».
Powiedział Mu Piotr: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie».
Odpowiedział Jezus: «Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #429 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:10:41 am »
Czasem trzeba sięgnąć "dna" - J 13, 21-33

Komentarz do Ewangelii:

"Co chcesz czynić, czyń prędzej" - powiedział Jezus do Judasza wiedząc, że Judasz chce Go zdradzić. Czy to nie dziwne? Czy Jezus nie powinien był odwodzić Judasza od jego zamiarów? Wszak zdrada przyjaciela to grzech.

Jezus odwodził Judasza od popełniania grzechów przez 3 lata. Teraz już było za późno. Skoro nie wystarczyło tak wiele nauk, jedno zdanie pouczenia nic zapewne by nie dało. Czy to oznacza, że Jezus przekreślił Judasza? Nie! Przecież do końca, także w chwili pojmania, nazywał go przyjacielem.

Czasem po prostu Bóg jest bezsilny wobec naszego uporu w czynieniu zła i pozwala, byśmy dosięgli przysłowiowego "dna", by nas z niego podźwignąć (jeśli Mu pozwolimy).

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #430 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:12:49 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA II - Zachęty do życia wewnętrznego
Rozdział XII O KRÓLEWSKIEJ DRODZE KRZYŻA ŚWIĘTEGO

9. Nie ludzka to rzecz dźwigać krzyż, kochać krzyż, poskramiać ciało i panować nad nim, unikać zaszczytów, pogodnie znosić zniewagi, pomijać siebie samego i pragnąć być pomijanym, mężnie znosić trudności i straty i nic dla siebie nie pragnąć z dobrodziejstw świata. Gdybyś liczył tylko na siebie, jakże mógłbyś coś z tego osiągnąć? Lecz kiedy zaufasz Bogu, ześle ci taka siłę, że świat i ciało podda się Twojej władzy. Nawet diabła, największego swego wroga, się nie ulękniesz, jeżeli zbroją twoja będzie wiara, a krzyż sztandarem.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #431 dnia: Kwiecień 16, 2014, 07:59:58 am »
Mt 26, 14-25 Zdrada Judasza

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.
W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: «Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?»
On odrzekł: «Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami». Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.
Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi».
Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: «Chyba nie ja, Panie?»
On zaś odpowiedział: «Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził».
Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty».

Oto słowo Pańskie.

 


pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #432 dnia: Kwiecień 16, 2014, 10:52:58 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA II - Zachęty do życia wewnętrznego
Rozdział XII O KRÓLEWSKIEJ DRODZE KRZYŻA ŚWIĘTEGO

10. Tak się więc nastawiaj, abyś był dobrym i wiernym sługą Chrystusa, sługą, który dźwiga mężnie krzyż Pana ukrzyżowanego z wielkiej miłości do ciebie. Przygotuj się do znoszenia wielu zmartwień i kłopotów w tym nędznym życiu, bo wszystko to będzie z tobą, gdziekolwiek się znajdziesz, a choćbyś nie wiem gdzie się ukrył, z pewnością je napotkasz. Już tak być musi i nie ma innego sposobu uniknięcia nieszczęść i bólu, tylko ten jeden: przecierpieć je. Pij chciwie z kielicha Pana, jeśli pragniesz być z Nim w przyjaźni i mieć cząstkę z nim wspólną. A radości pozostaw Bogu, udzieli ich, komu zechce. Ty zaś nastaw się na cierpliwe znoszenie cierpień i pomyśl sobie, że one same są największą radością, bo wszystkie udręki życia nie są godne przyszłej chwały, a trzeba na nią zasłużyć, choćbyś miał znieść je wszystkie jeden.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3841
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #433 dnia: Kwiecień 17, 2014, 07:58:52 am »
J 13, 1-15 Do końca ich umiłował

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Było to przed Świętem Paschy. Jezus widząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.
W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, widząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło im się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.
Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».
Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę».
Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #434 dnia: Kwiecień 17, 2014, 09:02:29 am »
Ewangelia w pigułce - J 13, 1-15

Komentarz do Ewangelii

Ostatnia Wieczerza, ostatni raz, kiedy Pan Jezus przed śmiercią widział swych umiłowanych uczniów w komplecie, ostatnie godziny spędzane razem - a On bierze miskę i myje nogi uczniom. Dlaczego to było takie ważne? Nie powstrzymał Jezusa nawet opór Piotra. Dlaczego tak Mu zależało na tym geście?

Ten gest to nauczanie Jezusa w pigułce. Dużo mówił przez trzy lata o miłości Boga do człowieka. W tym geście zawarł całe to nauczanie. Dużo mówił o tym, jak powinny wyglądać nasze wzajemne relacje. W tym geście zawarł całe to nauczanie.

Nadto Jezus dał nam w ten sposób do zrozumienia, że nie wolno oddzielać służby od Eucharystii. Uczestnictwo w Eucharystii, które nie prowadzi do służby, nie jest prawdziwym uczestnictwem. Chrześcijaństwo nie wyrażające się w służbie jest udawaniem chrześcijaństwa.