Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 594082 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4650 dnia: Marzec 07, 2021, 07:58:56 am »

Ewangelia (J 2, 13-25)
Zapowiedź męki i zmartwychwstania

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».

W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».

Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»

On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4651 dnia: Marzec 08, 2021, 08:26:43 am »

Ewangelia (Łk 4, 24-30)
Jezus został posłany do wszystkich ludów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu, przemówił do ludu w synagodze:

«Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman».

Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4652 dnia: Marzec 08, 2021, 10:34:44 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Jezus był mile widziany w Nazarecie dopóki nie zaczął realizować swojej misji proroka, czyli przemawiającego i działającego w imię Boga. Jest sporo takich ludzi, którzy nie akceptują tego, że nagle ktoś z otoczenia wyrasta ponad nich. I trudno powiedzieć, czy wynika to bardziej z zazdrości, czy z braku pokory. Tak czy owak to oznacza, że poczucie wartości takich ludzi jest źle zbudowane.

Trzeba za wszelką cenę bronić się przed taką postawą, o której Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii. Można bowiem w ten sposób bardzo dużo stracić. Tak jak ci ludzie z Nazaretu. Można stracić kogoś bardzo bliskiego i bardzo ważnego dla nas. Warto, by „lepsi” od nas byli przez nas mile widziani.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4653 dnia: Marzec 09, 2021, 07:56:03 am »

Ewangelia (Mt 18, 21-35)
Przebaczenie Boga uwarunkowane przebaczeniem drugiemu człowiekowi

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»

Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.

Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4654 dnia: Marzec 09, 2021, 08:40:57 am »
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

    «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» W tym pytaniu bardzo widać ludzką naturę. Opieranie się na zdrowym rozsądku, na swoim doświadczeniu, na swoich możliwościach. Każdy ma jakieś możliwości, wrażliwość, wyobraźnię… Piotra wyobraźnia sięgała siedmiu wybaczeń. Odpowiedź Jezusa sięga ponad naturalną wyobraźnię i praktykę – 77 razy oznacza nieskończenie wiele, w boski sposób wiele (cyfra 7 była kojarzona z Bogiem, doskonałością i pełnią).
    A może Jezus chce powiedzieć – odrzuć swoje ludzkie naturalne ograniczenia! Nie ograniczaj łaski, pozwól by ta boska, nadprzyrodzona miara miłości była obecna w Tobie. Nie dlatego, że jesteś taki doskonały, silny, wspaniałomyślny, ale dlatego że On taki jest.
    Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (1Kor 3,16) Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. (Ga 3, 26-27) Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20) Bóg w swoim słowie mnóstwo razy i na wiele sposobów nam mówi, że On w nas mieszka i działa. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (J 6,56) A skoro: Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą (Flp 2,13), to może On uzdolnić Cię do przebaczenia (czy innego działania), na które po ludzku nie masz siły, czy nie widzisz możliwości. Pozostaje pytanie – czy chcesz? Czy zdecydujesz się wybaczać dlatego, że taka jest wola boża? Czy zdecydujesz się bardziej wierzyć Bogu, niż sobie – Jego mądrości, Jego możliwościom, Jego woli – nie swoim własnym?

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4655 dnia: Marzec 10, 2021, 08:32:07 am »

Ewangelia (Mt 5, 17-19)
Kto wypełnia przykazania, ten będzie wielki w królestwie niebieskim

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4656 dnia: Marzec 10, 2021, 09:31:57 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Faktycznie, Prawo i Prorocy Starego Testamentu zapowiadali Mesjasza i Jezus te zapowiedzi wypełnił. Ale On wypełnił je także w innym sensie: wypełnił Miłością. Często ludzi rażą niektóre fragmenty Starego Testamentu – nie pokazują Boga takim, jakim Go znamy z Ewangelii. I nic dziwnego, skoro Stary Testament nie jest wypełniony. Wypełnia go dopiero Nowy Testament, zwłaszcza Ewangelia.

To wszystko mówi nam o tym, że Bóg odsłania się człowiekowi stopniowo. Dlatego nie można nigdy zatrzymać się w drodze poznawania Boga. On każdemu z nas objawia się stopniowo, jakby fragmentami. W całej pełni poznamy Go w Niebie, bo wtedy On sam wypełni nas do końca.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4657 dnia: Marzec 11, 2021, 08:12:25 am »

Ewangelia (Łk 11, 14-23)
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: «Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy». Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.

Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał, i rozda jego łupy.

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4658 dnia: Marzec 11, 2021, 10:18:47 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Gdyby ktoś z ludzi powiedział „kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”, to byłoby straszne, ale w ustach Jezusa brzmi to bardzo dobrze. Z Jezusem jest bowiem każdy człowiek, który ma dobrą wolę, który pragnie dobra. I nie jest ważne, czy zawsze udaje mu się być dobrym. Ważny jest kierunek, który obrał. Kto pragnie dobra, już idzie w tym samym kierunku co Jezus, a więc jest z Nim.

Kto jest z Jezusem, może na Niego liczyć, może liczyć na Jego pomoc i moc. Sama obecność Jezusa wyrzuca złe duchy. Zło nie znosi Jego obecności. Jeśli z kolei my nie znosimy obecności zła w naszym postępowaniu, to zaprośmy jeszcze mocniej Jezusa do naszego życia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4659 dnia: Marzec 12, 2021, 08:36:33 am »

Ewangelia (Mk 12, 28b-34)
Pierwsze ze wszystkich przykazań

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?»

Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».

Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».

Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4660 dnia: Marzec 12, 2021, 08:43:36 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Wspaniały komentarz do dzisiejszej Ewangelii daje o. Anthony de Mello SJ w „Śpiewie ptaka”:

Zasłyszane w czasie pewnej sesji duchowności:

- "Jak mogę kochać Boga tak, jak mówi Pismo? Jak mogę dać Mu całe serce?”

- "Najpierw musisz opróżnić swoje serce z wszystkich rzeczy stworzonych".

Kłamstwo! Nie bój się wypełnić twojego serca ludźmi i rzeczami, które kochasz, gdyż miłość Boga nie zajmie miejsca w twoim serce, tak samo jak głos śpiewaka nie zajmie miejsca w sali koncertowej.

Miłość nie jest jak bochen chleba. Jeśli dam tobie kawałek chleba, zostanie mi mniej dla innych. Miłość podobna jest raczej do chleba eucharystycznego. Kiedy go otrzymuję, otrzymuję całego Chrystusa. Ale przez to ty nie otrzymujesz mniejszej części Chrystusa; ty również otrzymujesz całego Chrystusa; tak samo ktoś inny i jeszcze inny.

Możesz kochać twoją matkę z całego serca, i twoją żonę, i twoje dzieci. Zdumiewające jest to, że dając całe twe serce jednej osobie, nie musisz przez to dawać mniej innej. Wręcz przeciwnie, każda z nich otrzymuje więcej. Bo jeśli kochasz tylko twojego przyjaciela i nikogo więcej, siłą rzeczy ofiarujesz mu serce dość ubogie. Zyskałby, gdybyś ofiarował serce także innym. Także Bóg straciłby, gdyby nalegał, byś ofiarował swe serce jedynie Jemu. Daruj twoje serce innym: twojej rodzinie, przyjaciołom, w wtedy Bóg zyska, jeśli ofiarujesz Mu całe swe serce.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4661 dnia: Marzec 13, 2021, 08:17:02 am »

Ewangelia (Łk 18, 9-14)
Przypowieść o faryzeuszu i celniku

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:

«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.

A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”

Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4662 dnia: Marzec 14, 2021, 09:03:35 am »

Ewangelia (J 3, 14-21)
Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Nikodema:

«Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3649
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4663 dnia: Marzec 15, 2021, 08:44:06 am »

Ewangelia (J 4, 43-54)
Uzdrowienie syna urzędnika królewskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus odszedł z Samarii i udał się do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie, kiedy jednak przyszedł do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto.

Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający.

Jezus rzekł do niego: «Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie».

Powiedział do Niego urzędnik królewski: «Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko».

Rzekł do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł.

A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: «Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka». Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: «Syn twój żyje». I uwierzył on sam i cała jego rodzina.

Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1922
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4664 dnia: Marzec 15, 2021, 08:53:04 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Jest wielu ludzi, których wiara w Jezusa opiera się tylko na cudach, które On uczynił, a których byli świadkami. Taka wiara nie jest zła, ale jednak nie o taką wiarę Jezusowi chodzi. Prawdziwa wiara powinna opierać się na słuchaniu Ewangelii: wierzę, bo skłania mnie do tego to, co usłyszałem, a nie cuda, które widziałem. Aby jednak mogła się zrodzić w człowieku taka wiara, trzeba szczerze szukać prawdy, a z tym bywa problem.

Nie dziwmy się, jeśli Chrystus uczyni w naszym życiu jakich cud, który skłoni nas do wiary w Niego, ale nie dziwmy się też, jeśli tego odmówi, czyniąc naszą wiarę trudniejszą, ale prawdziwszą.