Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 667547 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5580 dnia: Wrzesień 30, 2022, 09:45:25 am »
   
Św. Katarzyna Genueńska (1447-1510)
świecka, mistyczka
Wolna wola (© Evangelizo.org)

Przystać na nawrócenie
Bóg zachęca człowieka do powstania z grzechu, następnie, światłem wiary, oświeca rozum i wreszcie, dzięki pewnemu smakowi i skłonności, rozpala wolę. Tego wszystkiego Bóg dokonuje w jednej chwili, chociaż my wyrażamy to w wielu słowach i w pewnej przestrzeni czasowej.
Bóg dokonuje tego dzieła mniej lub więcej w ludziach, wedle owocu, jaki przewiduje. Każdemu jest dane światło i łaska, ażeby, robiąc, co w jego mocy, mógł się zbawić, dając choćby swoje zezwolenie. To zezwolenie zostaje dane w następujący sposób: Kiedy Bóg działa, człowiekowi wystarczy powiedzieć: „Cieszę się, Panie, zrób ze mną, co Ci się podoba. Ja postanawiam więcej nie grzeszyć i porzucić wszelkie światowe rzeczy dla Twojej miłości” .
To zezwolenie i wyrażenie woli dzieją się tak szybko, że wola człowieka niepostrzeżenie jednoczy się z wolą Bożą, tym bardziej że wszystko odbywa się w ciszy. Człowiek nie widzi zezwolenia, ale ma wewnętrzne wrażenie, które popycha go do działania. W tym działaniu czuje się taki rozpalony, jakby osłupiony i ogłuszony, i nie może się zwrócić gdzie indziej. Przez tą duchową jedność człowiek związał się z Bogiem węzłem niemal nierozerwalnym, ponieważ Bóg robi niemal wszystko, jak tylko przyjął zgodę człowieka. Jeśli człowiek pozwoli się prowadzić, Bóg go ustawia i prowadzi do doskonałości, do jakiej go przeznaczył.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5581 dnia: Październik 01, 2022, 09:07:42 am »

Ewangelia (Łk 10, 17-24)
Przywileje uczniów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».

Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».

W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5582 dnia: Październik 02, 2022, 09:32:37 am »

Ewangelia (Łk 17, 5-10)
Służyć z pokorą

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.

Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?

Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5583 dnia: Październik 03, 2022, 08:38:34 am »

Ewangelia (Łk 10, 25-37)
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»

Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»

On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego».

Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».

Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»

Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.

Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.

Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»

On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».

Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5584 dnia: Październik 03, 2022, 09:04:07 am »
Orygenes (ok. 185-253)
kapłan i teolog
Homilie do Ewangelii św. Łukasza, 34, 3.7-9 (© Evangelizo.org)

„Chrystus – dobry Samarytanin”
Według pewnego starca, który chciał interpretować przypowieść o dobrym Samarytaninie, człowiek podróżujący z Jerozolimy do Jerycha przedstawia Adama, Jerozolima – raj, Jerycho – świat, zbójcy – wrogie siły, kapłan – Prawo, lewita – proroków, a Samarytanin – Chrystusa. Co więcej, rany symbolizują nieposłuszeństwo, a wierzchowiec ciało Pana… A obietnica powrotu, uczyniona przez Samarytanina, prefiguruje, według tego autora, drugie przyjście Pana…
Ten Samarytanin nosi nasze grzechy (por. Mt 8,17) i cierpi za nas. Nosi umierającego i prowadzi go do gospody, to znaczy do Kościoła. On jest otwarty dla wszystkich, nie odmawia swej pomocy nikomu, a wszyscy są tam zaproszeni przez Jezusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Kiedy Samarytanin przywiózł tam rannego, to nie odjechał od razu, lecz pozostał przy nim w gospodzie cały dzień. Pielęgnował jego rany nie tylko w dzień, ale i nocą, otaczając go wielkim staraniem. Naprawdę, ten stróż dusz okazał się bliższy ludzi niż Prawo i prorocy, „okazując miłosierdzie” wobec tego, który „wpadł w ręce zbójców” i „okazał się bliźnim” bardziej w czynach niż w słowach.
Mamy zatem możliwość, idąc za tymi słowami: „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa” (1 Kor 11,1), naśladowania Chrystusa w litowaniu się nad tymi, którzy „wpadli w ręce zbójców”, zbliżaniu się do nich, wylewaniu oliwy i wina na ich rany, opatrywaniu ich, wkładaniu na wierzchowca i noszeniu ich ciężarów. Aby nas do tego zachęcić, Syn Boży powiedział, zwracając się bardziej do nas niż do uczonych w Prawie: „Idź, i ty czyń podobnie”.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5585 dnia: Październik 04, 2022, 07:50:25 am »
Ewangelia (Łk 10, 38-42)
Jezus w gościnie u Marty i Marii

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.

Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».

A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5586 dnia: Październik 04, 2022, 08:10:49 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus w drodze do Jerozolimy zatrzymuje się w jakiejś wiosce, w domu, gdzie Go przyjmują. Oczyma wyobraźni zobaczę to miejsce, okolicę, ale i ludzi, którzy różnie reagują / przyjmują Pana.

Myśl: Jezus chce być przyjęty w naszym domu. Marta i Maria symbolizują dwa sposoby przyjmowania Pana. Marta symbolizuje tę część mnie, która jest zabiegana, cała zajęta i pochłonięta obowiązkami wykonywanymi dla Pana, gorliwie przestrzega przykazań. Maria natomiast symbolizuje tę część, która słucha Pana. Nie są przeciwko sobie. To przypomnienie, że jestem uczniem nie przez to, co robię, ale jak słucham Pana.

Emocja: Porównywanie się. Nie idziemy do Boga tą samą drogą. Mamy różne doświadczenia i potrzeby. Muszę szukać swojej drogi, być jej wiernym niezależnie od innych, bez uzależniania mojej bliskości z Panem od postawy innych.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia i wybierania ‘lepszej’ cząstki. Podziękuję za to, że Jezus cierpliwie czeka na moje ‘słuchanie’. Spróbuję wyciągnąć jakiś owoc duchowy z tej modlitwy.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5587 dnia: Październik 05, 2022, 08:53:46 am »

Ewangelia (Łk 11, 1-4)
Jezus uczy modlitwy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5588 dnia: Październik 05, 2022, 10:38:27 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus modli się w "jakimś" miejscu. To może być też każde miejsce. Skupię się, by wyobrazić sobie tę przestrzeń, gdzie Jezus się modli. Oczyma wyobraźni zobaczę otoczenie, czas i miejsce Jego spotkania z Ojcem.

Myśl: Modlitwa chrześcijańska jest uczestniczeniem w dialogu Jezusa z Ojcem, w mocy Ducha Świętego. Rodzaj modlitwy odwzorowuje nasz sposób życia. Modlimy się tak, jak żyjemy. Moje odniesienie do Boga nie jest oderwane od doświadczenia ludzkiego na co dzień. W modlitwie do Boga widać jaką mam relację do siebie i do innych. Bez pośpiechu, kontemplacyjnie wypowiem każde słowo modlitwy Ojcze nasz.

Emocja: Modlitwa Ojcze nasz ma szczególną rolę i znaczenie w naszej duchowości. Przyjrzę się, jakie budzi we mnie skojarzenia i emocje. Pozwolę na to, by one we mnie trwały.

Wezwanie: Poproszę o łaskę szczerego odmawiania modlitwy Ojcze nasz. Podziękuję za to, że Ojciec jest zawsze po mojej stronie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5589 dnia: Październik 06, 2022, 08:44:59 am »

Ewangelia (Łk 11, 5-13)
Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5590 dnia: Październik 06, 2022, 09:30:50 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus nadal znajduje się w "jakimś" miejscu. Jego słowa do uczniów dotyczą żarliwej, wręcz natrętnej prośby i potrzeby. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę, którą Pan zarysowuje: człowieka w potrzebie i tych, którzy mogą mu dać to, czego szuka. Nazwę swoje odczucia w takiej sytuacji.

Myśl: Opowiedziana przez Jezusa przypowieść jest komentarzem do wcześniejszych słów modlitwy Ojcze nasz: „chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień”. Jest to żarliwa prośba o chleb codzienny, ale jest to też prośba o dar Eucharystii, chleb życia wiecznego. On także wymaga "śmiałej" wiary, wręcz natrętnej prośby wobec różnych "zamkniętych drzwi" wewnętrznych, na jakie napotykamy. Ta śmiałość jest zobrazowana przez kolejne dziewięć zachęt: proście, szukajcie, kołaczcie.

Emocja: Prośba wymaga pokory. Kto prosi uznaje swoją potrzebę, czasami bezradność. Pokora pozwala nam być dzieckiem wobec Ojca, który dba o swoje dzieci w każdej chwili.

Wezwanie: Proszę o ‘śmiałą’ wiarę w miłość Boga. Podziękuję za Jego obecność i dostępność w Eucharystii. Wyciągnę z tej chwili modlitwy jakiś pożytek duchowy. Wypowiem w duchu słowa żarliwej prośby.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5591 dnia: Październik 07, 2022, 08:07:28 am »

Ewangelia (Łk 11, 15-26)
Walka Chrystusa ze złym duchem

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: «Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy». Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.

Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał, i rozda jego łupy.

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza.

Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedmiu innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2063
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5592 dnia: Październik 07, 2022, 09:21:19 am »
   

Diadoch z Fotyki (ok. 400-?)
biskup
Sto rozdziałów o mądrości, 6, 26nn; PG 65 (© Evangelizo.org)

Duch Święty zwycięża w nas złe duchy
Blaskiem prawdziwej mądrości jest umiejętność trafnego rozróżniania dobra od zła… Trzeba zatem, aby ci, którzy walczą, zabiegali zawsze o utrzymanie wewnętrznego pokoju, żeby umysł trafnie oceniając pojawiające się myśli, starannie zatrzymywał dobre, zesłane od Boga, złe zaś i pochodzące od szatana wyrzucał precz od siebie. Albowiem gdy morze jest spokojne, jest przejrzyste, i rybacy dobrze widzą zachowanie się ryb. Rozkołysane zaś wichrem, skrywa we wzburzonych falach to, co w spokojnej ciszy łatwo pozwala się zauważyć…
Otóż oczyszczenia umysłu może dokonać jedynie Duch Święty. Dopóki nie wkroczy mocniejszy i nie pokona złodzieja, jego zdobycz nie zostanie odzyskana. We wszystkich zatem sprawach trzeba wesprzeć działanie Ducha spokojem, aby nieustannie płonęło w nas światło mądrości. Gdy ono oświeca głębokości umysłu, wówczas nie tylko ujawniają się, ale także pod wpływem świętego i chwalebnego światła słabną mroczne i podstępne zasadzki szatana. Dlatego Apostoł Paweł powiada: „Ducha nie gaście” (1 Tes 5,19).

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5593 dnia: Październik 08, 2022, 08:00:10 am »

Ewangelia (Łk 11, 27-28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś».

Lecz On rzekł: «Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3871
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5594 dnia: Październik 09, 2022, 07:52:25 am »

Ewangelia (Łk 17, 11-19)
Niewdzięczność uzdrowionych z trądu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.

Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni.

Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin.

Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».