Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 596667 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5805 dnia: Luty 14, 2023, 08:58:21 am »

Ewangelia (Łk 10, 1-9)
Rozesłanie uczniów

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.

Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.

W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę.

Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5806 dnia: Luty 14, 2023, 09:01:11 am »
Grzegorz Kramer
retoSpnosdg2g6 8ulg25z1o0lcui6ggu9f7l9059784fltm35uf12.id929  ·
Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
Jesteśmy w stanie permanentnej wojny, a Jezus nie ukrywa, że w tej wojnie są dwaj nierówni przeciwnicy. My jesteśmy porównani do słabych owiec, przeciwnik do mocnego wilka. Ten obraz ustawia całą wojnę. Wilk sprawia wrażenie samowystarczalnego. Owca - przeciwnie, wydaje się być na straconej pozycji od samego początku. A jednak jest inaczej. Jej bezbronność jest pozorna, ona nie skupia się na swojej sile, bo wie, że jej nie ma. Jej siła i bezpieczeństwo są zależne od Pasterza. Tak naprawdę siła nie jest w sile, ale w słabości, w braku siły.
Największym wrogiem w tej wojnie jest nasza słaba pamięć, ona sprawia, że usypiamy, że zapominamy o tym, że On jest naszą siłą, że właśnie w tym wyraża się Miłość. Kiedy zapominam o Jego sile, szukam automatycznie innej siły i zwracam się ku sobie: swoim mięśniom i swojemu rozumowi. Wtedy rodzą się fanatycy (wszelkiej maści), którzy wiedzą najlepiej „jak ma być”, którzy odtwarzają stare schematy działające w innych czasach i okolicznościach, ale nie koniecznie dziś. Jednak nie ufając Bogu, przestają Go wiedzieć w drugim człowieku, podpierając się filozofią i teologią mówią, że człowiek jest nieważny, w ten sposób przestają wierzyć w fakt Wcielenia.
Tylko wtedy, kiedy będę pamiętał o swojej słabości i o Jego sile, wygram wojnę. Jak rozpoznać, że zwyciężyłem? Dawaniem pokoju i uzdrowienia potrzebującym oraz głoszeniem, że Bóg jest blisko. To są oznaki zwyciężania. Wszystko inne jest udawaniem, że będąc owcą mam siłę wilka. To życie w iluzji pozornej siły. Takiej na chwilę.
Jest jeszcze coś, bo łatwo o taką interpretację tego tekstu, granica niewinności i zła przebiega w sercu człowieka. Typowanie ludzi jako złych, czarno-biały podział na dobrych i złych, dobrych naszych i złych tamtych, to pułapka.
To posłanie nas, jak owce między wilki może się udać tylko wtedy, kiedy będziemy pamiętać, że idziemy w Jego, nie swoje, imię.
(Łk 10,1-9)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5807 dnia: Luty 15, 2023, 08:30:00 am »

Ewangelia (Mk 8, 22-26)
Uzdrowienie niewidomego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy coś widzisz?» A gdy ten przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa».

Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie.

Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5808 dnia: Luty 15, 2023, 08:56:49 am »
Grzegorz Kramer

Wielu z nas pragnie uzdrowienia, prosi o nie Boga, szuka go u różnych znawców tematu i lekarzy. Może jednak okazać się, że nie szukamy uzdrowienia, a więc życia w pełni, a jedynie załatwienia trudnego problemu. Może się zdarzyć, że wcale nie chcemy być zdrowi, co wiązałoby się ze zmianą naszego życia, ale chcemy tylko trochę wygody. Szukam doświadczenia Boga i Jego miłości (która wcale nie musi być błogostanem emocjonalnym), czy tylko ulgi?
Uzdrowienie niewidomego, o którym czytamy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii (Mk 8, 22-26), jest etapowe. Jezus wyraźnie pokazuje, że dokonuje się ono powoli, w trakcie pada ważne pytanie: widzisz co? Dopiero po uzyskaniu odpowiedzi dokańcza dzieła. Trzeba czasu, współpracy i świadomości czego się chce dokładnie. Ślepiec chciał nie tylko widzieć, ale dobrze widzieć.
Wielu z nas zadowala się tym pierwszym etapem. Nie chcemy iść dalej, bo jasność, którą nagle otrzymujemy wydaje się za mocna. Wolimy to nasze pół-widzenie, bo i odpowiedzialność jest mniejsza.
Widzenie w pełni, to wcielanie słuchanego przez nas słowa w życie. Chrześcijaństwo to nie jest abstrakcyjne bujanie w obłokach, zajmowanie się medialnymi problemami, wydawanie osądów i projektów na cudze życie. Ono przekłada się na proste rzeczy, takie jak opieka nad innymi. Chrześcijaństwo, to konkretne decyzje tego, że ja chcę zmienić (czyn) swoje życie.
Ciekawy jest ten szczegół mówiący o tym, by uzdrowiony ślepiec nie wstępował do wsi, ale poszedł do domu. Wcześniej wyprowadza go ze wsi, cud dokonuje się poza nią. Może chciał po prostu uniknąć rozgłosu, kolejnego skupienia się na sensacji. Jednak może być też inny powód. Ta wieś mogła być związana z jego ślepotą. Trzeba, czasem, po uzdrowieniu nie wracać do starego środowiska. I to jest najtrudniejsze. Być nowym człowiekiem, który rezygnuje z miejsc, sytuacji, ludzi, którzy doprowadzali mnie do grzechu. Nie ma prawdziwego uzdrowienia z pornografii, jeśli jest we mnie przyzwolenie na to, że czasem sobie tam zaglądnę, nie ma prawdziwego uzdrowienia z toksycznej relacji, jeśli ciągle w telefonie noszę numer do tej osoby, tak na wszelki wypadek.
Chciejmy widzieć wyraźnie, nie zadowalajmy się widzeniem czegokolwiek.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5809 dnia: Luty 16, 2023, 08:22:48 am »

Ewangelia (Mk 8, 27-33)
Wyznanie Piotra i zapowiedź męki

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków».

On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz».

Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa.

Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5810 dnia: Luty 16, 2023, 09:31:47 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Mk 8,27-33)

Obraz: Jezus udaje się w okolice pogańskie. Oczyma wyobraźni zobaczę, jak jest z uczniami w drodze i zadaje im jedno z najważniejszych pytań, o to za kogo Go uważają? Przyjrzę się tej wędrówce ucznia razem z Panem, posłucham słów wypowiadanych przez Jezusa i apostołów.

Myśl: Całe nasze życie jest drogą, na której spotykamy przeróżnych ludzi i musimy mierzyć się z wieloma pytaniami i dylematami. „Za kogo Mnie uważacie?” – to najważniejsze pytanie, jakie Jezus nam stawia, domagając się odpowiedzi. Moją odpowiedzią jest wiara, która przejawia się na co dzień. Ona często jest uwięziona w naszych wyobrażeniach, jak u Piotra. Chcemy wtłoczyć Boga w nasze przyziemne kategorie. To starcie ludzkiego myślenia z Bożym jest gwałtowne. Ostatecznie człowiek będzie musiał uznać, że krzyż Jezusa jest jedynym miejscem spotkania i rozpoznania w Nim Syna Bożego.

Emocja: „Zejdź Mi z oczu, szatanie!” Zdawać by się mogło, że Jezus ostro zgromił Piotra, bo przeszkadzał Mu wypełnić zbawczą misję. Ale to wyrażenie oznacza też: „stań za Mną”, naśladuj Mnie, bądź po prostu uczniem. Przeszkadzanie jest szatańskie, naśladowanie charakteryzuje ucznia.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia misterium krzyża. Podziękuję Panu za sytuacje i za ludzi, którzy przywołali mnie do porządku i upominali, kiedy błądziłem. Uczynię jakiś gest wyrażający pokorę i uniżenie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5811 dnia: Luty 17, 2023, 09:37:35 am »

Ewangelia (Mk 8, 34 – 9, 1)
Prawdziwi uczniowie Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.

Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?

Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi».

Mówił im także: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5812 dnia: Luty 17, 2023, 09:51:07 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (17.02.2023)

Obraz: W dalszym ciągu jesteśmy w okolicach Cezarei Filipowej, w krainie pogan. Właśnie w takich okolicznościach Jezus zadaje uczniom fundamentalne pytania i poucza o istocie bycia Jego naśladowcą. Posłucham Jego słów. Przyjrzę się swoim reakcjom.

Myśl: Jezus ukazuje apostołom najważniejsze cechy, które mają charakteryzować Jego uczniów. To ten, który naśladuje swego Pana ukrzyżowanego, wyrzeka się siebie, dźwiga swój krzyż i idzie za Jezusem ubogim, pokornym i odrzuconym przez mających władzę i potężnych. Nie ma przymusu: "Jeśli ktoś chce". Chrześcijaństwo to nie samotna i heroiczna droga do trudnej mety. "Niech Mnie naśladuje" to zaproszenie do towarzyszenia, do obecności, do czerpania życiodajnych soków z Jego męki i zmartwychwstania.

Emocja: Stracić czy zachować życie. Człowiek odruchowo ucieka od krzyża, cierpienia i trudu. Próbujemy za wszelką cenę "zachować życie" - posiadanie, znaczenie, wpływy. Stracić życie (pozycję, uznanie, sprawczość) dla Chrystusa to akt heroicznej wiary.

Wezwanie: Poproszę o łaskę usłyszenia zaproszenia do naśladowania Pana. Podziękuję za Jego zbawcze poświęcenie. Popatrzę na krzyż, wezmę do ręki krzyżyk, medalik, jaki noszę i wyznam Bogu swoją miłość.




Grzegorz Kramer SJ

Ignacy nauczył jezuitów, że kiedy pojawia się kandydat do zakonu, mają go zniechęcać. Dziś wiele zakonów, w ramach tzw. promocji powołań, zaprasza na kilka dni do swoich domów, by zobaczyć, jak jest „fajnie”.
Czytamy dziś dalszą część Ewangelii Marka (Mk 8, 34 – 9, 1), wczoraj słyszeliśmy wzniosłe wyznanie Piotra, który ogłosił, że Jezus jest Mesjaszem. Jezus, po tym wyznaniu wszystko „gasi”, mówiąc, że kto chce Go naśladować, ma wziąć krzyż i zaprzeć się samego siebie.
I Jezus i Ignacy zaprzeczają temu, co mówią wszyscy marketingowcy. Zamiast pokazać to, co „najfajniejsze”, pokazują coś innego – prawdziwe życie. Dlaczego tak? Bo chrześcijaństwo nie jest po to, najpierw, by się sobą zajmować, ale naśladować Jezusa. Jasne, to się będzie przenikało, bo jedno z drugiego wychodzi, ale zawsze jest pytanie, co jest pierwsze.
Ewangelizacja, to nie mówienie, że chrześcijaństwo, Kościół, są fajne, ale mówienie o Jezusie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5813 dnia: Luty 18, 2023, 08:50:59 am »

Ewangelia (Mk 9, 2-13)
Przemienienie Pańskie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

I pytali Go: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że wpierw musi przyjść Eliasz?»

A On im rzekł: «Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw i wszystko naprawi. Ale jak jest napisane o Synu Człowieczym? Ma On wiele cierpieć i być wzgardzony. Otóż mówię wam: Eliasz już przyszedł i postąpili z nim tak, jak chcieli, jak o nim jest napisane».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5814 dnia: Luty 19, 2023, 09:14:38 am »

Ewangelia (Mt 5, 38-48)
Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5815 dnia: Luty 20, 2023, 07:39:37 am »

Ewangelia (Mk 9, 14-29)
Uzdrowienie opętanego epileptyka

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go.

On ich zapytał: «O czym rozprawiacie z nimi?»

Jeden z tłumu odpowiedział Mu: «Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli».

Odpowiadając im, Jezus rzekł: «O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie go do Mnie!» I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł miotać chłopcem, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.

Jezus zapytał ojca: «Od jak dawna to mu się zdarza?»

Ten zaś odrzekł: «Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam».

Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy».

Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!»

A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: «Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!» A ten krzyknął i wyszedł, silnie nim miotając. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: «On umarł». Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.

A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: «Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?»

Powiedział im: «Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5816 dnia: Luty 20, 2023, 08:28:57 am »
Grzegorz Kramer

Dwa królestwa są dziś przedstawione w Ewangelii (Mk 9, 14-29). Królestwo Boże i królestwo złego ducha. Pierwsze przynosi spokój i porządek, drugie jest pełne zamieszania i krzyku.
To jedno z podstawowych praw życia duchowego. Pokój i zamieszanie.
Warto patrzeć na swoje życie z taką perspektywą, czy wprowadzam pokój, spokój, czyli Królestwo Boże, czy jestem kimś, kto rozwala, sieje zamęt? Czy da się ze mną żyć? No i warto zapytać swoich bliskich o odpowiedź, nie siebie.
Oczywiście, to wydaje się bardzo trudne, ale w dzisiejszym fragmencie Ewangelii nie patyczkuje się – jeśli wierzysz, jest to możliwe. Czasem nasze wymówki wcale nie wynikają z obiektywnych trudności, ale z naszego lenistwa, przyzwyczajenia i nawyków. Również tego, że środowisko, w którym żyję przyzwyczaiło się już do mojego sposobu życia, a ja żyjąc w konkretnym otoczeniu także przejąłem różne nawyki. To słowo: „pokolenie” tak można rozumieć jako przestrzeń, w której zło staje się systemowe. Potrzeba wtedy szerszego uzdrowienia. Tak, jak w rodzinie, w której żyje alkoholik. To nie tylko ten człowiek musi przestać pić, ale cała rodzina musi przejść uzdrowienie (terapię), nauczyć się żyć inaczej.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5817 dnia: Luty 21, 2023, 08:41:03 am »

Ewangelia (Mk 9, 30-37)
Druga zapowiedź męki i wezwanie do pokory

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5818 dnia: Luty 21, 2023, 09:00:51 am »
Komentarz do Ewangelii (21.02.2023)

Obraz: Mamy dzisiaj dwie scenerie wydarzeń. Pierwsza to podróżowanie ‘przez Galileę’ z dala od ludzi i pouczanie uczniów na osobności. Drugi obraz to Kafarnaum, prawdopodobnie dom Piotra, figura kościoła, Dwunastu wokół Jezusa i ‘tajemnicze’ dziecko, którego przyjęcie jest jak przyjęcie samego Jezusa. Zatrzymam się na tym, co bardziej mnie przyciągnie.

Myśl: Jezus po raz kolejny w ewangelii św. Marka zapowiada swoją śmierć i zmartwychwstanie. Uczniowie są jednak głusi na to Słowo, zamknięci w swoich lękach. Jezus demaskuje też swoim pytaniem to, o czym uczniowie rozprawiali w drodze, demona głuchego i niemego, który nie pozwala usłyszeć Słowa Bożego i odpowiedzieć na nie (jak we wczorajszym fragmencie). Postawienie Jezusa przed uczniami małego dziecka i utożsamienie się z Nim jest przypomnieniem, że każdy musi podjąć ‘własny krzyż’. To ‘wydanie się’ Jezusa wspominamy i celebrujemy w Eucharystii, sprawując pamiątkę Jego śmierci i zmartwychwstania.

Emocja: Milczenie w zawstydzeniu. Uczniowie zamilkli, kiedy zdali sobie sprawę, że nie myślą i nie działają ‘po Bożemu’. My też próbujemy zamaskować nasze niewierności albo je ‘przemilczeć i przeczekać’. Jezus z cierpliwością będzie nas pouczać.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia ‘wielkości ostatniego ze wszystkich i sługi wszystkich’. Podziękuję Panu za to, że On mnie nigdy nie odrzuca, pomimo słabości i grzechów. W rachunku sumienia przyjrzę się swoim obszarom ‘przemilczania’.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5819 dnia: Luty 22, 2023, 08:00:53 am »

Ewangelia (Mt 6, 1-6. 16-18)
Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».