Ogólna > Droga

Droga

<< < (2/1306) > >>

pawel:
2 Sm 7,1-5,8b-12.14a.16
''Choć dla wielu z nas jest to dzień wytężonych przygotowań do Wigilii, spróbuj znaleźć dziś chwilę dla Pana, chwilę, w której schronisz się w spokojnym miejscu - ''domu Boga'' - to jest w twoim sercu, by z Nim pobyć. Niech Jego obietnice przenikną do twego umysłu, niech cię pokrzepią i wzbudzą nadzieję na przyszłość. Pozwól, by Pan wznosił w twoim sercu swoją świątynię, w której będzie z upodobaniem przebywał. Wsłuchaj się w Jego słowa pełne miłości, zrozumienia i współczucia dla ciebie. I najważniejsze - raduj się! Bóg jest wierny swoim obietnicom. On prawdziwie jest Emanuelem, Bogiem z tobą. On nigdy nie opuści swojej świątyni!
Panie, cieszę się, że chcesz mieszkać w moim sercu. Obym nigdy nie zapomniał, że Ty jesteś zawsze przy mnie, gotów mi błogosławić, pouczać mnie, uzdrawiać i prowadzić. Tobie niech będą dzięki!'' Swn/P

ryszard:
Mt 10, 17-22 Duch Ojca waszego będzie mówił przez was

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich Apostołów:
«Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić.
Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony».

pawel:
J 20, 2-8
Kiedy Piotr i Jan dowiedzieli się, że grób jest pusty, zaczęli biec, by przekonać się o prawdziwości tej radosnej wieści.
Jan – umiłowany uczeń Jezusa – przybył do grobu pierwszy, wyprzedzając Piotra; dla niego był to wyścig miłości.
Święty Jan jako jedyny z autorów natchnionych podał definicję samego Boga, pisząc, że „Bóg jest miłością” (1 J, 4, 8).
Ks. Eugeniusz Burzyk

J 20,2-8
„Wszedł do grobu”
Aby wejść do grobu, czyli w domenę śmierci trzeba odwagi; Jana – umiłowanego ucznia popycha Miłość. Stacza wewnętrzną walkę. Miłość wygrywa – wchodzi do grobu, pokonuje siebie, lęk, i niepewność, a zyskuje odnowienie wiary. Najmłodszy spośród Dwunastu zyskuje również odnowienie wiary w postaci nowych oczu serca: ujrzał i uwierzył. Jan staje się najpierw świadkiem, a potem nauczycielem. W tym momencie w swoim sercu rozpocznie pisać ewangelię, którą po latach przeleje na papirus i pergamin. Najpierw ta ewangelia wyryta i utrwalona została w Jego sercu.
ks. Wojciech Silski

''Dziś na modlitwie pójdź za przykładem św. Jana. Utkwij wzrok w Chrystusie ukrzyżowanym i rozważaj Jego słowa. Niech wszystkie prawdy, które wyznajemy w okresie Bożego Narodzenia, głębiej zakorzenią się w twoim sercu. Wierz w Jezusa, przylgnij do Niego i pozwól się porwać Jego miłości. Panie, nie chcę szukać Ciebie gdzieś daleko. Wierzę, że jesteś tu, przy mnie. Pomóż mi trwać w Twojej obecności i umocnij moją wiarę.'' Swn/P

ryszard:
J 20, 2-8 Jan ujrzał i uwierzył

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu.
Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.

pawel:
''Dlaczego Herod bał się maleńkiego Dziecka? Nie wiedział, że Jezus przyszedł podbijać serca i dusze, a nie ziemie i królestwa. Lęk Heroda był tak wielki, że aby pozbyć się tego jednego Dziecka, wydał rozkaz zamordowania wielu innych, Unicestwiał słabe i bezbronne dzieci z powodu lęku, który trawił jego serce. Aby przedłużyć własne życie, usiłował zgładzić Stwórcę życia. Chociaż Herod dla realizacji swych zamiarów uciekł się do przemocy i okrucieństwa, Jezus obrócił tę tragedię w tryumf. Święci Młodziankowie są świadkami działania łaski Bożej Oddali życie za Chrystusa, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Nie umiejąc jeszcze mówić, stali się doskonałymi świadkami Jezusa. Nie umiejąc władać bronią, wywalczyli palmę zwycięstwa. Jezus uwolnił ich dusze z niewoli diabła i uczynił ich przybranymi dziećmi Bożymi. Dziś królują z Nim w Jego chwale. Św. Paweł przypomina nam, że i my mamy udział w zwycięstwie Jezusa nawet wtedy, gdy czujemy się pokonani: ''Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra'' (Rz 8,28). Ani niepowodzenia, ani klęski, ani przeciwności nie są w stanie oddzielić nas od Chrystusa. Jego miłość triumfuje nad wszystkim, zarówno w naszym osobistym życiu, jak i na całym świecie. Dziś stajemy wobec większego zła niż masakra zarządzona przez Heroda - zabójstwa niezliczonych niewinnych dzieci w łonach matek. Co może zapobiec szerzeniu się tej cywilizacji śmierci? Boża miłość zatriumfuje także tutaj! To prawda, że jesteśmy świadkami wielkiego zła. To prawda, że należy się modlić i szukać sposobów odwrócenia chorych trendów w naszym społeczeństwie. Jednak nigdy nie czyńmy tego z rozpaczą, a już zwłaszcza z nienawiścią do tych, którzy są przeciwnego zdania. Pamiętajmy - nic nie jest w stanie stłumić światła Chrystusa. Ojcze Niebieski, przyjmij dzieci, które straciły życie w wyniku aborcji. Przywołaj je wszystkie do swojego tronu!'' Swn/P


Mt 2,13-18
„Nie dała się pocieszyć”
Bóg przychodzi do nas jako Pocieszyciel. To pocieszenie jest wszechmocne – pochodzi z serca i z łona Boga. Wszystko, co wydaje się stratą, w Jezusie możemy na nowo odnaleźć i odzyskać. Kto we łzach sieje żąć będzie w radości…Uwierzmy na nowo obietnicy. W Jezusie wszystkie obietnice Boże są na „tak”!
ks. Wojciech Silski

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej