Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664657 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #600 dnia: Lipiec 10, 2014, 07:50:39 am »
Mt 10, 7-15 Wskazania na pracę apostolską

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Idźcie i głoście: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy.
A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, powitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was.
Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych. Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #601 dnia: Lipiec 10, 2014, 09:03:19 am »
Ewangelia jest niezbędna - Mt 10, 7-5

Komentarz do Ewangelii

Świat bardzo potrzebuje Ewangelii. Dlatego trzeba ją dawać za darmo. Tak jak chleb i wodę w sytuacji klęski żywiołowej. Ewangelia jest niezbędna do życia. Dużo ludzi codziennie umiera, bo nikt im nie głosił należycie Ewangelii. Ona daje ludziom szansę rozwoju niezbędnego do życia w pokoju. W pokoju wiecznym, nieprzemijającym. Dlatego tym, którzy ją odrzucili, tak ciężko będzie "w dzień sądu", to znaczy u progu wieczności. Perspektywa wiecznej udręki z dala od Boga - źródła pokoju, będzie gorsza niż trzęsienie ziemi czy wybuch wulkanu, które nawiedziły ziemię sodomską i gomorejską.

Kto zna Ewangelię, choć trochę, niech ją głosi! Chyba, że nie mamy już serca i nie zależy nam na szczęściu innych.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #602 dnia: Lipiec 10, 2014, 09:05:11 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XII O NAUCE CIERPLIWOŚCI I WALCE Z POŻĄDANIAMI

1. Panie Boże, wiem, że koniecznie jest mi potrzebna cierpliwość, bo wiele zdarza się w tym życiu różnych przeciwności. Jakkolwiek usilnie starałbym się o pokój ducha, moje życie nie może być pozbawione walki i bólu. Tak, synu. Chcę jednak, byś nie szukał takiego pokoju, jaki polega na braku pokus i nieodczuwaniu trudności, ale żebyś pamiętał, że dopiero wtedy zdobędziesz pokój, kiedy przejdziesz przez rozmaite udręki i doświadczysz wielu trudności.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #603 dnia: Lipiec 11, 2014, 08:03:15 am »
Mt 19, 27-29 Porzucić wszystko dla Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?».
Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #604 dnia: Lipiec 11, 2014, 08:50:43 am »
Niebo dostępne od zaraz - Mt 19, 27-29

Komentarz do Ewangelii:

Kto zdecydował się na przyjaźń z Jezusem, musiał z wielu rzeczy zrezygnować. Jezus jednak nie zaprasza nas do przyjaźni ze sobą po to, aby nas zubożyć, ale przeciwnie - po to, aby nas ubogacić. Ubogacić czymś nowym, zwłaszcza nową postacią relacji międzyludzkich, które są "nie z tej ziemi", bo są już na wzór tego, co będzie w Niebie.
   
Wielu myśli, że niezmiernie wspaniałą rzeczą jest posiadanie udanej, kochającej się rodziny, ale w Niebie doświadczymy czegoś podobnego do miłości rodzinnej, tyle że w dużo wspanialszej postaci. A kto zaprzyjaźni się z Jezusem już teraz, już teraz doświadczy w jakiejś mierze tego, co będzie w Niebie.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #605 dnia: Lipiec 11, 2014, 08:51:50 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XII O NAUCE CIERPLIWOŚCI I WALCE Z POŻĄDANIAMI

2. Jeżeli mówisz, że nie potrafisz cierpieć bardzo, jakże zniesiesz ogień czyśćcowy? Z dwojga złego trzeba wybierać zło mniejsze. Aby uniknąć przyszłej kary wiecznej, staraj się więc znosić dla Boga pogodnie zło teraźniejszości. Może myślisz, że ludzie na świecie mniej albo wcale nie cierpią? Nie znajdziesz takich, nawet gdybyś szukał pośród najszczęśliwszych.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #606 dnia: Lipiec 12, 2014, 07:52:31 am »
Mt 10, 24-33 Nie bójcie się ludzi

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy uczniowi, jeśli będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą.
Więc się ich nie bójcie. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie jawnie, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #607 dnia: Lipiec 12, 2014, 04:33:33 pm »
Tomasz z Celano (ok. 1190 – ok. 1260), biograf św. Franciszka i św. Klary
Pierwsze życie św. Franciszka, §58

"Przecież żaden z nich (wróbli) bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię... Dlatego nie bójcie się"

A gdy był już całkiem blisko wielkiej chmary ptaków zobaczył, że na niego czekają, pozdrowił je w zwykły sposób. Zdziwił się niemało, że ptaki nie zrywały się do ucieczki, jak to zwykły czynić. Ogromnie ucieszony, pokornie je poprosił, żeby posłuchały słowa Bożego.

Wśród wielu rzeczy, jakie im powiedział, dodał także, takie uwagi: „Bracia moi, ptaki, winniście bardzo chwalić zawsze i kochać waszego Stwórcę, który dał wam pióra na odzienie, skrzydła do latania i wszystko, co wam było potrzebne. Bóg uczynił was szlachcicami wśród stworzeń i przydzielił wam mieszkanie w czystym powietrzu; choć nie siejecie, ani nie żniwujecie, On jednak opiekuje się wami i wami rządzi, bez żadnej waszej troski.” (Mt 6,26) Na te słowa, jak sam mówił i bracia, co z nim byli, owe ptaki w przedziwny sposób wyrażały swą radość zgodnie ze swoją naturą — wyciągały szyje, rozpościerały skrzydła, otwierały dzioby i patrzyły na niego. On zaś przechodził przez środek nich i wracał, a tuniką dotykał ich główek i ciał. Wreszcie pobłogosławił im, a nakreśliwszy znak krzyża, udzielił im pozwolenia, by poleciały na inne miejsce. Sam zaś święty ojciec poszedł razem ze swymi towarzyszami, ciesząc się i dzięki składając Bogu, którego wszystkie stworzenia chwalą w pokornym wyznaniu.

A że już wtedy był człowiekiem prostym, prostotą łaski nie natury, zaczął się oskarżać o zaniedbanie, iż przedtem nigdy nie kazał do ptaków, co z tak wielką czcią słuchały słowa Bożego. I tak się stało, że od owego dnia pilnie zachęcał wszystkie istoty latające, wszystkie zwierzęta i wszystkie pełzaki, a także stworzenia, które nie mają czucia, do chwały i miłości Stworzyciela.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #608 dnia: Lipiec 13, 2014, 08:25:34 am »
Mt 13, 1-23 (krótsza perykopa Mt 13, 1-9) Przypowieść o siewcy

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.
Kto ma uszy, niechaj słucha».

Koniec krótszej perykopy.

Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?». On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie zrozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”.
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło zobaczyć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.
Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.
Posiane na miejsca skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.
Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.
Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #609 dnia: Lipiec 13, 2014, 08:26:10 pm »
Kazanie
Bóg mówi w ciszy
Ks. Marek Łuczak
Wżyciu duchowym jedną z najpoważniejszych chorób jest głuchota. Być może dlatego Pan Jezus, gdy uzdrawiał z głuchoty, mówił do chorego: „otwórz się!”.

Biblia mówi, że wiara rodzi się ze słyszenia. W dzisiejszą niedzielę przekonuje nas o tym Izajasz: „(...) słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”. W Polsce jesteśmy świadkami tendencji, na skutek których niewątpliwie możemy dziś mówić o tzw. sekularyzacji, ale można zaobserwować także przeciwne trendy. Przykładem jest postawa Polaków wobec życia nienarodzonego. Jeszcze przed dwudziestu laty pogląd mówiący, że aborcja jest zabiegiem, był niemal powszechny. Dzisiaj nie tylko coraz więcej ludzi mówi, że akt ten oznacza zabicie dziecka, ale też coraz mniej ludzi go akceptuje. Niewątpliwie ta ewolucja została zapoczątkowana przez Jana Pawła II. Niezłomność polskiego papieża i determinacja w przepowiadaniu Ewangelii życia były nie do przecenienia.

W Ewangelii wg św. Mateusza znajdujemy dziś wzmiankę o siewcy, który poszedł siać. Tak jak w przypadku wielkich głosicieli doceniamy ich upór oraz skuteczność, tak nie możemy nigdy zapomnieć, że w procesie głoszenia Ewangelii obecni są także słuchacze. Jeśli więc od kogoś zależy skuteczność ewangelizacji, to z całą pewnością nie tylko od głosicieli – uzależniona jest ona także od pokory adresatów słowa Bożego. Niestety, także i dzisiaj ten proces może być zagłuszany. Ewangelista mówi o podłożu, ale warto w tym kontekście wspomnieć jeszcze o okolicznościach. Dlatego najpierw trzeba sprawdzić, czy nasze uszy są dobrze nastrojone na słowo Boże. Dzieje się tak tylko wówczas, gdy dajemy szansę na dotarcie do naszych umysłów Bożego wezwania. Podobnie jest z innymi dźwiękami, które czasem zagłuszają głos prawdy. Spośród tych najgłośniejszych warto wymienić wszelkiego rodzaju pożądliwość. Człowiek nastrojony na karierę, posiadanie i chwałę nie usłyszy nigdy słowa Bożego.

Na koniec warto sobie przypomnieć, że po ludzku potrzebne są zwykłe skupienie i koncentracja. Matka Boża „rozważała wszystkie te słowa w swoim sercu”. Tego się nie da zrobić, słuchając głośnej muzyki przez radio.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #610 dnia: Lipiec 14, 2014, 07:43:40 am »
Mt 10, 34 – 11, 1 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synowę z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».
Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #611 dnia: Lipiec 14, 2014, 08:55:06 am »
Jezusowe gwarancje - Mt 10, 34 - 11, 1

Komentarz do Ewangelii:

Bliskość z Jezusem nie gwarantuje tak zwanego "świętego spokoju". Nie gwarantuje też łatwego i przyjemnego życia. Nie da się zakosztować owoców więzi z Jezusem będąc jednocześnie w pełnej zgodzie ze światem. Świat bowiem w wielu dziedzinach jest bardzo daleko od Niego. A poza tym coś takiego jak "łatwe i przyjemne życie" w ogóle nie istnieje. Dlatego Jezus mówi o konieczności brania swego krzyża. Kto nie bierze swego krzyża, nie jest godzien Jezusa, bo po prostu rezygnuje z życia.

Tym, którzy wybrali życie, Jezus gwarantuje Niebo.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #612 dnia: Lipiec 14, 2014, 08:55:58 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XII O NAUCE CIERPLIWOŚCI I WALCE Z POŻĄDANIAMI

3. Ale za to, powiesz może, mają wiele przyjemności i robią to, co chcą, a więc niewiele sobie ważą swoje troski. Dobrze, niech będzie, że mają to, co chcą, ale jak sądzisz, czy długo to potrwa? Oto ci, co mają wszystko w życiu, znikną jak dym i nie zostanie nawet wspomnienie dawnych radości. Ale i póki żyją, nawet w radościach ich nie brak goryczy, nudy i obawy. Bo to samo, co daje im zadowolenie, to często już niesie w sobie karę cierpienia. I sprawiedliwie tak się dzieje, że szukając przyjemności i goniąc za nimi, osiągają je nie bez lęku i goryczy.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #613 dnia: Lipiec 15, 2014, 08:03:58 am »
Mt 11, 20-24 Jezus gromi oporne miasta

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #614 dnia: Lipiec 15, 2014, 09:43:37 am »
Skąd bierze się wiara? - Mt 11, 20-24

Komentarz do Ewangelii

Niektórzy mówią: "Gdyby Bóg uczynił w moim życiu jakiś cud, to bym uwierzył w Niego bezgranicznie". Może tak. Może... I w dodatku nie na długo. Zwykle wiara oparta na cudach jest słaba, o ile w ogóle się zrodzi.

Prawdziwa wiara, niezłomna, powstaje na zupełnie innym gruncie. Tym gruntem jest odkrycie nowego życia, jakie przynosi Jezus. Tylko człowiek, który doświadczył piękna życia Ewangelią, który doświadczył miłości Boga wyrażonej na krzyżu, a nie poprzez jakieś cuda, jest w stanie uwierzyć wiarą głęboką i niezłomną.

Aby głęboko uwierzyć nie dręczmy więc Boga kolejnymi prośbami o cud, ale raczej zasłuchajmy się i zapatrzmy w Niego.