Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664652 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6060 dnia: Lipiec 19, 2023, 08:53:30 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus ‘wysławia’ Ojca, że objawia się nie mądrym i po ziemsku roztropnym, ale ‘prostaczkom’. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę. Posłucham słów Jezusa, odnosząc je do siebie. Przyjrzę się swoim myślom i odczuciom.

Myśl: Po zakończeniu ‘mowy misyjnej’, Jezus rozpoczyna serię wypowiedzi, które ukazują ścieranie się królestwa ze światem. W kolejnych wypowiedziach mamy kontrast i ‘dokonujący się sąd’ nad poszczególnymi jednostkami i całymi wspólnotami. W tym fragmencie Jezus po raz pierwszy zwraca się do Boga i nazywa Go Ojcem. Powtórzy to dopiero w Getsemani. Odbiorcami orędzia Bożego są ‘prostaczkowie’, czyli ‘pokorni i prości’, otwarci na nieprzewidywalne. Nie chodzi tyle o poznanie rozumowe, co o wiarę.

Emocja: Upodobanie Boga w człowieku wierzącym. Jezus raduje się swoimi braćmi, którzy są blisko Ojca. To jest także radość Ojca, w której Pan uczestniczy. Zbyt często myślimy o wymaganiach, przykazaniach i obowiązkach człowieka względem Boga, a nie o miłości Ojca, który ma w nas upodobanie. Za dużo w nas ‘poczucia obowiązku’, a więc i ciężaru, za mało radości z bliskości z Bogiem.

Wezwanie: Poproszę o łaskę cieszenia się z tego, że uczestniczę w miłości Ojca i Syna. Podziękuję za objawienie Boga miłosiernego i bliskiego.
Uczynię jakiś gest uszanowania i oddania.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6061 dnia: Lipiec 20, 2023, 08:50:47 am »

Ewangelia (Mt 11, 28-30)
Chrystus pokrzepia utrudzonych

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przemówił tymi słowami:

«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6062 dnia: Lipiec 20, 2023, 09:07:41 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (20.07.2023)

Obraz: W tym fragmencie mamy szereg obrazów, z których każdy wart jest rozważenie w odniesieniu do siebie: trud, obciążenie, zaproszenie do przyjścia, obietnica pokrzepienia, jarzmo, serce, brzemię i ukojenie… Zatrzymam się nad tym, który dzisiaj dla mnie ma większe znaczenie.

Myśl: To jest unikatowy fragment ewangelii św. Mateusza. Jest to opis-streszczenie postaci Chrystusa z pierwszej części Ewangelii i tego, co On czyni. ‘Jarzmo’ symbolizuje trud i ciężar interpretacji Prawa dokonywanej przez faryzeuszy i uczonych. Narzucili oni bowiem na Boże prawo gąszcz skrupulatnych przepisów, które dusiły człowieka i jego wolność. Jezus jest innym nauczycielem. Nie stosuje przemocy. Nie jest wyniosły. Nie narzuca się, a co więcej, daje wolność ‘prostym i biednym’, którzy za Nim idą. Jego ‘jarzmo’ jest pełne „miłosierdzia i współczucia dla bliźniego”.

Emocja: Ukojenie dla duszy. Ono nie przychodzi z lekceważenia i zapominania o wymaganiach Bożej miłości. Jest owocem przyjęcia zaproszenia do pójścia za Jezusem i naśladowania Go.

Wezwanie: Poproszę o zrozumienie, że Chrystusowe prawo miłości bliźniego to nie ciężar, ale ‘skrzydła’. Podziękuję Jezusowi, który zna nasze ‘utrudzenie i obciążenie’, że zachęca mnie po raz kolejny, abym „poszedł za Nim”. Zaplanuję sobie czas na wizytę w kościele i adorację Najświętszego Sakramentu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6063 dnia: Lipiec 21, 2023, 09:21:55 am »

Ewangelia (Mt 12, 1-8)
Syn Człowieczy jest Panem szabatu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat pośród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść ziarna.

Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: «Oto twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat».

A On im odpowiedział: «Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść ani jemu, ani jego towarzyszom, lecz tylko kapłanom?

Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia.

Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6064 dnia: Lipiec 21, 2023, 09:27:15 am »
Grzegorz Kramer SJ

Dostajemy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii (Mt 12, 1-8) bardzo prosty komunikat i instrukcję działania: Miłość jest najważniejsza. Można by dodać zdanie wypowiedziane przez Jezusa, które pada w historii o Samarytaninie: „idź, czyń podobnie, a będziesz żył”.



Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Piątek, 20.07.2023)

Obraz: Obraz, jaki nam dzisiaj ma towarzyszyć to Jezus wraz ze swymi uczniami, przechodzący pośród dojrzałych kłosów zboża. Przyjrzę się tej sytuacji. Posłucham tego, co mówią faryzeusze, a co im odpowiada Jezus.

Myśl: Nie to jest najważniejsze, że zrywali kłosy na cudzym polu, ale fakt, że to był szabat, a żniwowanie było jednym z 39 czynów zakazanych przez Prawo w dzień święty. Jezus odpowiada w stylu rabinicznym, pytaniem na pytanie. Nie chce prowokować, ale zachęca do rozważenia sprawy. Pismo Święte, zalecenia i przykazania to nie jest zbiór zasad religijnych i moralnych. Biblia mówi o "szalonej" miłości Boga do człowieka, o Jego bliskości, która wszystko utrzymuje w istnieniu. Jezus, ponieważ na pierwsze miejsce wysuwa miłosierdzie, staje się wiernym wykonawcą Bożych zamysłów.

Emocja: Miłosierdzie ważniejsze od ofiary. Jezus zrelatywizował prawo rytualne, stanowione i podporządkował je miłości bliźniego. Przestrzeganie Prawa nie jest najwyższą normą. Najważniejszą kwestią jest miłość bliźniego i miłosierdzie.

Wezwanie: Poproszę, abym w swoim życiu potrafił urzeczywistnić prawdę o miłości Boga, która działa na korzyść człowieka. Podziękuję za inspirację do prawdziwego świętowania szabatu. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia z miłości bliźniego.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6065 dnia: Lipiec 22, 2023, 09:14:23 am »

Ewangelia (J 20, 1. 11-18)
Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu.

Stała ona przed grobem, płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.

I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?».

Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono».

Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.

Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?».

Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę».

Jezus rzekł do niej: «Mario!». A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Mój Nauczycielu!

Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”».

Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana», i co jej powiedział.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6066 dnia: Lipiec 23, 2023, 07:55:28 am »
Ewangelia (Mt 13, 24-30)

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:

«Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.

A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?”

A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6067 dnia: Lipiec 24, 2023, 08:44:52 am »

Ewangelia (Mt 12, 38-42)
Znak Jonasza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów rzekli do Jezusa: «Nauczycielu, chcielibyśmy zobaczyć jakiś znak od Ciebie». Lecz On im odpowiedział:

«Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi.

Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je, ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili; a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.

Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6068 dnia: Lipiec 24, 2023, 09:11:54 am »
Grzegorz Kramer SJ

Znak Jonasza (Mt 12, 38-42), to nic innego jak znak miłosierdzia. Bóg, widząc zło, które czyni człowiek, ciągle go kochając, chce doprowadzić go do zmiany. Jonasz nie chciał tego dla Niniwy, on chciał zemsty, zniszczenia.
Jezus pokazuje swoim adwersarzom, że nie ma większego znaku niż miłosierdzie Boga, które najlepiej realizuje się w nim samym.



Maciej Biskup

"Nauczycielu, chcemy zobaczyć znak od Ciebie" (por. Mt 12, 38-42).
Po pierwsze, Jezus nie jest "posiadaczem" znaków, którymi w sposób dowolny mógłby rozporządzać. Nie jest satrapą i "nie trzyma On boskiego skarbu jak kapitalista, tak jak by go sam zdobył" (Hans Urs von Balthasar, "Credo"). Przez Wcielenia przyjął samoograniczenie swego bóstwa (Flp 2, 6-7). Każdy znak jest więc przez Niego rozeznany i przyjęty w Duchu, jako przygotowany przez Ojca: "Syn nie mógłby nic uczynić sam od siebie, jeśli nie widziałby, jak czyni to Ojciec" (J 5, 19).
Po drugie, owszem, potrzebujemy znaków, ale ich oczekiwanie nie może przyjmować formy szantażu.
Znak jest zawsze poprzedzony zaufaniem, a te wymaga wejścia w relację i podjęcia ryzyka odsłonięcia siebie, "rozbrojenia" i zaangażowania.
Nauczyciele Tory i faryzeusze chcą znaku, który nie będzie ich kosztował ryzyka wyjścia i dania siebie, angażując nie tylko intelektualnie. Znak odsłania się wyłącznie w przestrzeni niewymuszonego obdarowania sobą. Chrystus nie chce ludzkiego rozumu przycisnąć dowodem znaku do ściany oczywistości. Miłość zakłada wolność odkrywania tajemnicy a nie oczywistego przekonania: "Drugi jest tajemnicą, jest zawsze poza zasięgiem naszych pragnień i oczekiwań, jest nieprzewidywalny, nie chce być posiadanym, lecz pragnie troski, opieki i przestrzeni rozwoju swej wolności. Jeżeli odnosi się to do istoty ludzkiej, to o ileż bardziej do Boga, tajemnicy najwyższej wolności, dynamicznej relacji, pełni l, której wielkość nas przewyższa, a słabość ukazana przez Krzyż- rozbraja" ("Kontemplujcie. Do osób konsekrowanych o śladach Piękna").
Chrysus nas nie otwiera przez znak. Nie jest zdystansowanym komentarzem do naszego życia lecz odsłoniętym Słowem, które rozbrojone przez Wcielenie zamieszkało w naszej kruchości.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2023, 10:36:52 am wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6069 dnia: Lipiec 25, 2023, 09:06:36 am »

Ewangelia (Mt 20, 20-28)
Kielich mój pić będziecie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddawszy Mu pokłon, o coś Go prosiła.

On ją zapytał: «Czego pragniesz?».

Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».

Odpowiadając zaś, Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?».

Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

On rzekł do nich: «Kielich mój wprawdzie pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował».

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, oburzyli się na tych dwóch braci. Lecz Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6070 dnia: Lipiec 25, 2023, 10:35:37 am »
Grzegorz Kramer SJ

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii (Mt 20, 20-28), Jezus pyta o pragnienia mamy Jana i Jakuba. Pytanie o nasze pragnienia jest bardzo ważne, pokazujące nam, co dla nas jest ważne. Warto je sobie zadawać, ale nie dla oceniania siebie, ale poznawania siebie. Wtedy człowiek jest uczciwszy, wobec siebie, innych i Boga.





Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Wtorek, 25.07.2023)

Obraz: Jezus wraz ze swoimi uczniami jest w drodze do Jerozolimy. Oczyma wyobraźni zobaczę tę drogę. Posłucham także rozmowy Pana z matką synów Zebedeusza. Przyjrzę się myślom, jakie mi przychodzą i swojej reakcji.

Myśl: Uczniowie nie rozumieją na czym polega "chwała" Jezusa, Jego zapowiedź męki i zmartwychwstania. Matka Jana i Jakuba pragnie także "próżnej chwały", podobnie zresztą, jak pozostali apostołowie. Stąd ich oburzenie. Grupa uczniów, idąca za Jezusem do Jerozolimy, znajduje się w punkcie krytycznym, który zdecyduje o ich "oświeceniu". Naszym dramatem jest nie tyle przekonanie o tym, że nie widzimy, ale poczucie odwrotne, że "widzimy i wiemy".

Emocja: "Nie wiecie, o co prosicie". Żyjemy mrzonkami. Prosimy o rzeczy drugorzędne. Załatwiamy często z Bogiem swoje "małe interesy". Jezus uczy nas, że prawdziwa prośba to nie to, czego ja chcę od Boga, ale błaganie o to, by Jego wola wobec mnie wypełniła się bez reszty.

Wezwanie: Proszę o łaskę przyjęcia woli Boga wobec mnie, o wypełnienie swojego powołania. Podziękuję za to, że On mnie nie odrzuca, ale zawsze przyciąga do siebie. Wraz ze św. Ignacym odmówię modlitwę całkowitego oddania się Bogu: "Zabierz, Panie, i przyjmij całą wolność moją, pamięć moją i rozum, i wolę moją całą, cokolwiek mam i posiadam. Ty mi to wszystko dałeś, Tobie to, Panie, oddaję. Twoje jest wszystko. Rozporządzaj tym w pełni wedle swojej woli. Daj mi jedynie miłość Twoją i łaskę, albowiem to mi wystarcza. Amen".

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6071 dnia: Lipiec 26, 2023, 08:41:29 am »

Ewangelia (Mt 13, 1-9)
Przypowieść o siewcy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:

«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.

Kto ma uszy, niechaj słucha!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6072 dnia: Lipiec 26, 2023, 08:45:39 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę Jezusa siedzącego nad jeziorem, zbierające się tłumy, Pana nauczającego z łodzi i zasłuchany lud, stojący na brzegu. Obraz, który Jezus ukazuje naszym oczom to siewca obsiewający pole. Posłucham Jego słów.

Myśl: Jezus objaśnia uczniom tajemnicę i istotę swojego życia przez przypowieści. Mówi o ‘zagadce’ swojej i naszej historii. Tą zagadką jest ‘podwójne zgorszenie’: zło wydaje się mocniejsze od dobra i ‘lepiej mu się powodzi’; dobro jest zawsze pomieszane ze złem i jakby było od niego słabsze. Poprzez przypowieści Jezus pragnie skłonić nas do spojrzenia głębiej. Jest możliwa inna interpretacja tego zderzenia dobra ze złem. Dobro zwycięża w przegranej walce ze złem (krzyż i śmierć), bo jest trwalsze od niego (zmartwychwstanie). To jest przeciwne ‘oczekiwaniom ludzkim’. My oczekujemy ‘triumfalizmu’, a tymczasem Bóg zwycięża na swój sposób.

Emocja: Wiele przypowieści. To proste porównania i przenośnie, które mają głębokie znaczenie. Rozwijamy się w wierze, zmieniają się uwarunkowania naszego życia. Ono jest taką ‘przypowieścią’, której znaczenia na daną chwilę poszukujemy. Musimy szukać działania Boga, które wciąż nas stwarza, ożywia na nowo, przebacza i obdarowuje łaskami.

Wezwanie: Poproszę o ‘uszy’, które słyszą Bożą prawdę, a nie ludzkie mrzonki. Podziękuję za ziarno Słowa, które przynosi we mnie owoc.
Uczynię jakiś gest uszanowania i uwielbienia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6073 dnia: Lipiec 27, 2023, 08:51:31 am »

Ewangelia (Mt 13, 10-17)
Dlaczego Jezus naucza w przypowieściach?

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Uczniowie przystąpili do Jezusa i zapytali: «Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach?»

On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:

„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”.

Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2044
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6074 dnia: Lipiec 27, 2023, 09:12:55 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (26.07.2023)

Obraz: Jezus naucza swoich uczniów w przypowieściach. Te słowa skierowane są także do mnie. Oczyma wyobraźni zobaczę Pana nauczającego tłumy oraz uczniów, których On sam sobie wybiera. Spróbuję docenić tę łaskę – słuchania Słowa – której wielu przed nami nie mogło dostąpić.

Myśl: Uczniowie podchodzą do Jezusa i pytają. Oni idą za Nim, słuchają Go, pełnią wolę Ojca. Jezus nie jest im obcy. Mają śmiałość przyjścia do Niego i wejścia w bliski kontakt. Co więcej, domagają się, aby Jezus mówił nie w ‘przypowieściach’, ale bardziej wprost, może dosadniej. Jezus jednak ‘mówi do nich’, tych na marginesie, wybierając drogę przypowieści. One nikogo nie utwierdzają w złej wierze, nikt nie jest odrzucony i stracony, ale i nie są powodem do oskarżania, ani usprawiedliwiania. Jezus się nie narzuca. Pozwala się wybrać.

Emocja: „Szczęśliwe oczy wasze…” Jezus uświadamia uczniom ich przywilej słyszenia i widzenia, możliwość spotkania z Panem. To jest zachęta do doceniania darów, które mamy. Zbyt często traktujemy je jako rzecz oczywistą, jak by się nam należała. Nie zawsze tak było i tak jest. Doceńmy to, co mamy. Doceńmy możliwość przeżywania wiary w wolności.

Wezwanie: Proszę o łaskę uleczenia serca, oczu i uszu. Podziękuję za łagodność Pana, który dla każdego ma właściwą ścieżkę. Zaplanuję sobie czas na chwilę adoracji Najświętszego Sakramentu, nawet jeśli tylko online.

W tej przypowieści Jezus pokazuje, co jest istotne dla każdego chrześcijanina