Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 667472 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6075 dnia: Lipiec 28, 2023, 08:00:34 am »

Ewangelia (Mt 13, 18-23)
Wyjaśnienie przypowieści o siewcy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.

Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.

Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.

Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6076 dnia: Lipiec 28, 2023, 09:01:09 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Piątek, 28.07.2023)

Obraz: Jezus przemawia do tłumów nad jeziorem. On sam jest w łodzi, mnóstwo ludzi jest na brzegu i słyszy słowa pouczenia. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie. Posłucham słów wyjaśnienia przypowieści o siewcy, które są skierowane do uczniów.

Myśl: To, czego Jezus doświadczył w głoszeniu do swoich współczesnych jest obrazem tego, z czym Kościół zetknie się na przestrzeni wieków. Słowo zasiewane w dusze ludzkie zawsze napotyka na opory, ale w końcu wydaje plon obfity. Przypowieść jest wyjaśniana uczniom, bo oni znają "rodzaje gleby" oraz przeszkody, na jakie napotyka głoszenie. Wyjaśnienie trzeba odczytywać w świetle całej przypowieści. Głoszenie ("zasiew") zawsze będzie napotykać na trudności, ale Jezus zapewnia nas o jego powodzeniu. Przyglądamy się własnym trudnościom i oporom nie po to, by się zniechęcać, ale by się nawracać i być uzdrowionymi.

Emocja: Kto słucha, a nie rozumie… Słowo Boga natrafia na "nieprzepuszczalną warstwę", kokon, jaki sobie tworzymy z naszych przyzwyczajeń i schematów: tak było, tak się myśli, tak się robi, nic na to nie poradzę. Zły duch je wykorzystuje. Tylko ten, kto "rozumie", może się przeciwstawić tym tendencjom.

Wezwanie: Poproszę o dar wiary, nadziei i miłości. Podziękuję Panu za obfity zasiew, który nie zważa na moje opory. Oddam siebie samego i swoje działania mówiąc: "Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen".

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6077 dnia: Lipiec 29, 2023, 08:39:55 am »
Ewangelia (J 11, 19-27)
Wiara Marty

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.

Marta rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga».

Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie».

Rzekła Marta do Niego: «Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym».

Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?».

Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6078 dnia: Lipiec 30, 2023, 09:27:23 am »
Ewangelia (Mt 13, 44-52)
Przypowieści o skarbie, o perle i o sieci

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść:

«Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».

«Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak».

A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6079 dnia: Lipiec 31, 2023, 08:39:33 am »

Ewangelia (Mt 13, 31-35)
Przypowieść o ziarnku gorczycy i o kwasie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:

«Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach».

Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło».

To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: «Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6080 dnia: Lipiec 31, 2023, 09:03:32 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 31.07.2023)

Obraz: Jezus przemawia do tłumów w przypowieściach. Oczyma wyobraźni zobaczę ludzi wokół Pana i Jego uczniów. Posłucham słów, jakie wypowiada. Przyjrzę się myślom i skojarzeniom, jakie one we mnie wywołują. Zatrzymam się na tym, co bardziej przyciągnie moją uwagę.

Myśl: Przypowieści o ziarnie gorczycy i o zaczynie zarysowują tajemnicę krzyża. Nie odpowiadają zwyczajowym wyobrażeniom królestwa niebieskiego. Jezus wykorzystuje ten kontrast między małością a wielkim efektem, aby podkreślić, że nie jest to efekt działania człowieka, lecz Boga. Bóg wybiera to, co małe i pokorne i tworzy rzeczy ‘nowe’. Sens przypowieści może być wieloraki. Może mówić o wzroście Kościoła z małej i nic nieznaczącej wspólnoty rozrastającej się na cały świat. Może dotyczyć historii człowieka, który przyjmuje ziarenko słowa i staje się wielkim drzewem wiary.

Emocja: Pokora i umiar. Jako ludzie wierzący w Chrystusa ciągle zmagamy się z tajemnicą ‘małości’ i ‘wszechmocy’ Boga. To rzeczywistość odrzucenia i zhańbienia na krzyżu, a zarazem triumfu zmartwychwstania.

Wezwanie: Proszę o łaskę zrozumienia tajemnicy ‘małości’ ziarenka słowa i jego potęgi. Podziękuję za to, że Bóg ciągle powierza mi misję ‘wzrastania’, pomimo moich upadków. Uczynię jakiś gest uszanowania i uznania swojej ‘małości’ przed Bogiem.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6081 dnia: Sierpień 01, 2023, 08:19:52 am »

Ewangelia (Mt 13, 36-43)
Wyjaśnienie przypowieści o chwaście

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie, mówiąc: «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście».

On odpowiedział: «Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.

Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego.

Kto ma uszy, niechaj słucha!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6082 dnia: Sierpień 01, 2023, 09:12:23 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Wtorek, 01.08.2023)

Obraz: Jezus odprawia tłumy i sam pozostaje z uczniami "w domu". Oczyma wyobraźni zobaczę uczniów, którzy siadają wokół Jezusa i proszą o wyjaśnienie przypowieści o chwaście. Posłucham Jego słów. Przyjrzę się swoim reakcjom i skojarzeniom.

Myśl: Sąd Ostateczny, jaki czeka ludzkość dokona się "na końcu czasów". Teraźniejszość jest czasem nawrócenia i cierpliwości. To czas wezwania do osobistej odpowiedzialności i nieferowania wyroków o innych. Miłosierdzie jest najważniejszym wymogiem. Wyprzedza jakikolwiek przepis prawa. Wspólnota chrześcijańska nie jest "sektą sprawiedliwych" ani nie jest "bandą złoczyńców". Nie jesteśmy bez grzechu, ale jesteśmy zbawieni w Chrystusie. I dlatego miłosierdzie wobec innych jest podstawowym instrumentem ewangelizacji, głoszenia Chrystusa, wzywania do nawrócenia i oczekiwania na ostateczny tryumf życia. Aż do tego czasu "chwasty i pszenica" istnieją razem. Zgodzić się na to, to wierzyć w Boga, który jest cierpliwy i chce zbawienia wszystkich.

Emocja: "Przystąpić do Niego". Uczniowie czują, że są w domu, podchodzą blisko, pytają, są otwarci. Bycie "domownikiem" Boga to próba uwewnętrznienia, lepszego rozumienia Jego przesłania, skonfrontowania się z nim. Trzeba poznać wolę Boga (słyszeć, rozumieć, wprowadzać w życie). Nie wystarczy mówić "Panie, Panie".

Wezwanie: Poproszę o łaskę życia teraz tym, czym chciałbym żyć na końcu. Podziękuję Bogu za Jego cierpliwość i stałość. Zaplanuję sobie czas na codzienny rachunek sumienia i rozeznanie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6083 dnia: Sierpień 02, 2023, 08:28:36 am »

Ewangelia (Mt 13, 44-46)
Przypowieści o skarbie i perle

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść:

«Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.

Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6084 dnia: Sierpień 02, 2023, 08:42:06 am »
Służebnica Boża Madeleine Delbrêl (1904–1964)
misjonarka ludzi ulicy
Ubóstwo tego, który idzie (© Evangelizo.org)

Wyzwolony skarb

To niesamowite, jak wiele rzeczy uniemożliwia nam zwinność,
lekkość.
Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale
gdybyśmy z dnia na dzień zostali pozbawienie wszystkiego,
znaleźlibyśmy się spontanicznie w sąsiedztwie całej rzeszy ludzi, którzy wydają się żyć na krańcach ziemi. […]
Każdy, kto chce spotkać się swobodnie z tymi różnymi braćmi,
którymi zaludniony jest świat,
powinien być całkowicie obojętny na wszystko, co nie jest
tą nagą, istotną wiarą.
Tracić pamięć i smak,
i własną oryginalność.
Ta wiara, która czyni nas banalnymi
ta wielka banalność, którą zaakceptowali wszyscy święci,
i która zaprowadziła ich na krańce ziemi.
Cena ubóstwa jest bowiem wygórowana.
Kupuje się ją, poświęcając wszystko, co nie jest
Królestwem Niebieskim.
Wtedy zainteresuje nas wszystko, co interesuje innych,
i cnotę heroizmów, które nas nie pociągały,
i braterstwo z ludźmi, którzy nigdy nas nie przypominali.
Wtedy ci, którzy spotykają nas po drodze,
z niecierpliwością wyciągną ręce po skarb, który z nas wypłynie;
Skarb uwolniony z naszych glinianych naczyń,
naszych pstrokatych koszyków, naszych kufrów, naszych bagaży,
skarb, który jest po prostu boski, który będzie modny dla wszystkich,
ponieważ nie będzie już ubrany na naszą modłę.
Wtedy będziemy zwinni i z kolei staniemy się
przypowieściami,
przypowieścią o wyjątkowej perle,
maleńkiej, okrągłej i drogocennej,
dla której wszystko zostało sprzedane.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6085 dnia: Sierpień 03, 2023, 08:44:38 am »

Ewangelia (Mt 13, 47-53)
Przypowieść o sieci

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do tłumów:

«Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak».

A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».

Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6086 dnia: Sierpień 03, 2023, 08:52:27 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus naucza poprzez przypowieści prawdopodobnie nad brzegiem Jeziora Galilejskiego, niedaleko Kafarnaum. Tam słuchają Go tłumy. Obrazy, które nam dzisiaj towarzyszą to sieć zarzucona w morze i gospodarz domu - ojciec rodziny, wydobywający ze skarbca rzeczy. Przyjrzę się tym obrazom i skojarzeniom, jakie we mnie wywołują.

Myśl: Przypowieści o sieci zarzuconej w morze, która jest pełna różnego rodzaju ryb oraz o ojcu rodziny, który umiejętnie dobiera „rzeczy nowe i stare” mówią o odpowiedzialności. Każdy musi osobiście wybrać i przeżywać ‘skarb życia jako dziecko Boga’. Kościół nie jest enklawą dla ‘czystych’ i ‘sprawiedliwych’. Jego zadaniem jest wydobywanie z otchłani grzechu braci i siostry. Gdyby tego nie robił, sprzeniewierzyłby się swojej misji. Ten, kto doznaje miłosierdzia, powinien je praktykować wobec innych. ‘Dobroć’ Boga, przebaczenie, miłosierdzie to zachęta do naśladowania, to misja a nie alibi dla naszych słabości.

Emocja: „Zrozumieliście to wszystko?” Niczego nie można wykluczyć, pominąć: łaski, wolności, daru czy odpowiedzialności ani sprawiedliwości lub miłosierdzia. Nie możemy wpadać w przesadną karność lub pobłażliwość, w pesymizm czy tryumfalizm. Trzeba przetrwać próbę ‘złożoności rzeczywistości’.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że doświadczenie miłosierdzia jest wezwaniem do misji. Podziękuję za tych, którzy mnie wciąż na nowo przyprowadzają do Boga.
Uczynię jakiś gest uszanowania i ukorzenia się.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6087 dnia: Sierpień 04, 2023, 08:32:38 am »

Ewangelia (Mt 13, 54-58)
Jezus lekceważony w Nazarecie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus, przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali:

«Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc u Niego to wszystko?» I powątpiewali o Nim.

A Jezus rzekł do nich: «Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony». I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6088 dnia: Sierpień 04, 2023, 11:13:19 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Piątek, 04.08.2023)

Papież Franciszek zachęca, by komentarze do Ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.

Obraz: Jezus przychodzi do swego rodzinnego miasta, do Nazaretu, gdzie się wychował. Tam bowiem osiadł wraz ze swymi rodzicami po kilkuletniej tułaczce "emigrantów". Tam dojrzewał jako człowiek i tam formował się w wierze. Dzisiejszy obraz mówi jednak o "odrzuceniu" Jezusa, niezrozumieniu Go. Jestem jednym z uczestników tej rozmowy.

Myśl: Kościół od samego początku zmagał się z herezjami, fałszywą wizją osoby Jezusa i Jego misji. Gnostycyzm, nieuznawanie "człowieczeństwa" Chrystusa ukrzyżowanego grozi także i nam. Wiara chrześcijańska to nie jakaś ideologia czy kodeks przepisów prawa. To przede wszystkim przyjęcie osoby Jezusa, a nie tylko Jego przesłania i czynów. "Jezus nie jest założycielem religii, jak Mojżesz, Budda czy Mahomet. Nie jest nauczycielem jakiejś nauki czy doktryny moralnej". Jezus jest Mądrością, Zmartwychwstaniem i Życiem. On jest Panem. Kto neguje Jego człowieczeństwo, słabość i krzyż, odrzuca Jego samego.

Emocja: "Skąd u Niego ta mądrość i cuda?". Mieszkańcy Nazaretu uznają "mądrość i cuda", ale odrzucają Jezusa, bo inaczej sobie wyobrażają Boga. Mają swoje wyobrażenia i przekonania. My też często nie staramy się upodobnić do Niego, lecz chcemy mieć Boga na "swój obraz i podobieństwo". Naśladowanie Jezusa to odrzucenie "naszego bałwochwalstwa".

Wezwanie: Poproszę o poznanie mądrości i mocy Bożej w człowieczeństwie Chrystusa. Podziękuję za to, że On zawsze przyciąga mnie do siebie. Zaplanuję sobie czas na adorację Najświętszego Sakramentu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6089 dnia: Sierpień 05, 2023, 09:26:56 am »

Ewangelia (Mt 14, 1-12)
Śmierć Jana Chrzciciela

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: «To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają».

Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wtrącić do więzienia z powodu Herodiady, żony brata jego, Filipa. Jan bowiem upominał go: «Nie wolno ci jej trzymać». Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka.

Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła wobec gości córka Herodiady i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę powiedziała: «Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela!» Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce.

Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.