Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 667463 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6135 dnia: Wrzesień 07, 2023, 08:40:07 am »

Ewangelia (Łk 5, 1-11)
Cudowny połów ryb i powołanie apostołów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.

Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.

Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.

A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6136 dnia: Wrzesień 07, 2023, 11:14:24 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę tłum na brzegu Jeziora Galilejskiego, który ‘ciśnie się’, aby słuchać słowa Bożego. Przyjrzę się też Szymonowi, który ‘na słowo Pana’ zarzuca sieci i łowi ‘mnóstwo ryb’. Jakie szczegóły przyciągają moją uwagę?

Myśl: Jezus po raz kolejny wypowiada ‘słowo z mocą’, wzywa do naśladowania Go, do pójścia za Nim. To powołanie wydarza się w zwykłych okolicznościach, wtedy, kiedy wykonujemy zwyczajne prace, swoje codzienne obowiązki. Uczniowie nie wiedzą co mają zrobić, nie oni o tym decydują. Mają usłyszeć słowo, ruszyć z miejsca i ‘naśladować’ swojego Mistrza. Jezus nie wymaga od nich doskonałości i uprzedniej wiedzy. Uczniowie z czasem będą musieli odkryć, że ‘pójść za’ Panem to nie tylko odrzucić wszystko, ale także ‘wziąć’ krzyż. Będą do tego zdolni tylko ‘na słowo’ Jezusa.

Emocja: Odejdź ode mnie… jestem grzeszny. Uczniom towarzyszy uczucie niegodności, grzechu. Znamy siebie, wiemy o sobie wiele, pamięć upadków ciągnie się za nami. Zły duch kusi nas, byśmy się na tym zatrzymali. Pokonanie tego jest możliwe tylko ‘na słowo’ Pana. Trzeba je słyszeć i u-słyszeć.

Wezwanie: Poproszę o łaskę pokory, która jest świadoma ograniczeń i słabości, a jednocześnie otwarta na dar przebaczenia i uwolnienia. Podziękuję za te wydarzenia, słowa, sytuacje, które wstrząsają moją obojętnością i otwierają na dar powołania.
Uczynię jakiś gest uszanowania i ukorzenia się.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6137 dnia: Wrzesień 08, 2023, 08:21:42 am »
Ewangelia (Mt 1, 18-23)

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».

A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy «Bóg z nami».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6138 dnia: Wrzesień 08, 2023, 09:30:21 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Wtorek, 08.09.2023)

Obraz: W święto narodzenia NMP patrzymy na Jej życie przez pryzmat misji, jaką otrzymała od Boga. Wsłuchując się w rytmicznie pojawiające się imiona, oczyma wyobraźni zobaczę Boga wkraczającego w historię życia każdego człowieka, także moją.

Myśl: Pierwsze akapity Ewangelii św. Mateusza ukazują "pochodzenie Jezusa": ludzkie (syn Dawida, potomek Abrahama) i Boskie (Syn Boży według Ducha). Imiona nie są "suchą" informacją. Każde z nich tworzy swoją część w "łańcuchu" pokoleń. Człowiek pisze swoją historię, ale i ona tworzy człowieka. Zwyczajne ludzkie sprawy stają się historią zbawienia. Nie tylko Bóg wkracza w historię ludzkości, ale i każdy z nas włącza się w Jego obecność w świecie. Jesteśmy zachęcani, by interpretować wydarzenia i zapowiedzi Pisma św. w świetle Jezusa i Jego Ducha.

Emocja: "Józefie, nie bój się…". Pierwsze zdanie, które Adam wypowiedział do Boga w raju to: "przestraszyłem się". Dlatego przy objawieniu się Bóg mówi do każdego człowieka: "nie bój się!". "Strach, zalążek każdej ucieczki, sprzeciwia się wierze".

Wezwanie: Proszę o łaskę rozumienia tajemnicy Bożej w historii. Podziękuję Bogu za łaskę doświadczenia Jego wkraczania w moje życie, Jego obecności na co dzień. W łączności z Maryją, w Jej święto, odmówię: "Zdrowaś Maryjo…".

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6139 dnia: Wrzesień 09, 2023, 10:22:49 am »

Ewangelia (Łk 6, 1-5)
Chrystus jest Panem szabatu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i jedli, wykruszając ziarna rękami.

Niektórzy zaś z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?»

Wtedy Jezus, odpowiadając im, rzekł: «Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać».

I dodał: «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6140 dnia: Wrzesień 10, 2023, 08:03:44 am »

Ewangelia (Mt 18, 15-20)
Braterskie upomnienie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.

Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6141 dnia: Wrzesień 10, 2023, 12:37:35 pm »
Grzegorz Kramer SJ

Homilia na dziś (tylko tekst).

Gdy Józef i Wiktoria Ulmowie wraz z siedmiorgiem swoich dzieci, umierali przed swoim domem widzieli ciała siedmiorga Żydów, zabitych tuż przed nimi. Tych samych Żydów, którym przez miesiące chcieli stworzyć bezpieczny dom na przetrwanie. Nie udało się, a do tego zostali zabici oni sami i ich dzieci. Uratowali człowieczeństwo, choć śmierć poniosło tyle osób. Od dziś mamy ich w Kościele jako błogosławionych. Uratowali człowieczeństwo, a więc czułość, bliskość, nadzieję, dobroć, miłość po prostu.
Kluczem do zrozumienia dzisiejszych czytań mogą być słowa: odpowiedzialność, upomnienie i działanie.
W pierwszym czytaniu Słowo mówi: „ciebie wyznaczyłem na stróża domu Izraela po to, byś słysząc z mych ust napomnienia przestrzegał ich w moim imieniu”. Bóg najpierw zwraca się bezpośrednio do nas: ja i ty, mamy słuchać i przestrzegać, to jest punkt wyjścia. Kiedy Pan zwraca się do występnego, że ma się zmienić, to przede wszystkim mówi do nas. Dlatego, że to my mamy pokazać, że trzeba się zmienić, że warto się zmienić, że warto żyć z Bogiem, że warto ocalać człowieczeństwo. W ten sposób ma wyglądać pierwsze napomnienie. Moim przykładem, moim życiem.
Paweł powie, że podstawą upominania jest miłość. Nie może nią być chęć bycia lepszym od innych, pragnienie udowodnienia innym, że się mylą, czy w końcu zwykła złośliwość. Tylko miłość, tylko ona nie wyrządza krzywdy bliźniemu. Doskonale wiemy, że miłość może być bardzo egoistyczna, taka skierowana na siebie i swój interes. Wtedy łatwo upominać. Jednak to nie upomnienie, a zadbanie o swój interes, który może przez drugiego być zagrożony.
Samo napominanie nie jest sprawą prostą. Można zostać posądzonym o brak poszanowania wolności, o wtrącanie się do nieswoich spraw. Upominanie jest sprawą delikatną, dlatego Jezus mówi o pewnych zasadach. Najpierw rozmowa w cztery oczy. Gdy ktoś nas zrani, zgrzeszy przeciw nam, najłatwiej przychodzi nam rozmawiać o tym z kimś innym. Ładnie to nazywamy: pożalić się, tymczasem obmawiamy, wyrabiamy w kimś trzecim opinię (niekoniecznie pozytywną) o tym, kto nas zdradził. A Jezus mówi: idź pogadaj z tym człowiekiem w cztery oczy. Idź, sam się zepnij i powiedz mu, co cię boli. Jeśli to nie poskutkuje, podejmij kolejny krok. Krok świadków. Nie bierz na świadka kogoś, kogo wcześniej negatywnie do krzywdziciela nastawiłeś, ale kogoś bezstronnego, niezaangażowanego. Dopiero kolejnym krokiem jest doniesienie wspólnocie. To doniesienie wspólnocie, można też rozumieć w sensie odpowiedzialności całej społeczności za jakieś wydarzenie.
Inna postawa, która może się w nas pojawić, to obojętność. Wygodna postawa, która pod płaszczykiem szanowania wolności i niezależności innych, pozwala nam, schować się w wygodnym nienarażaniu się. Tymczasem, tak naprawdę, nie chcemy wziąć odpowiedzialności za kogoś. Może ze strachu, że kiedy ja odważę się kogoś upomnieć, to ten ktoś, zada mi proste pytanie: a ty jak żyjesz, jesteś idealny? Może upomnienie kogoś każe, mi samemu, zadać pytanie o jakość mojego życia. Więc żeby nie ruszać, w sobie, spraw niewygodnych, przymykam oko na zło.
Napominanie jest wyrazem mojej troski o drugiego. Jest wyrazem miłości do niego, nie do siebie. Warto dziś o tym pomyśleć, jak to jest z tą naszą wspólnotowością, właśnie w takich trudnych sprawach? Oczywiście można się bronić banalnym pytaniem: co ja mogę? Tylko wtedy nic się nie zmieni. W rodzinach można zwalać na rodziców, to przecież oni są dorośli, w szkołach zwalać na nauczycieli, bo to im się płaci, we wspólnocie na odpowiedzialnych, w skali kraju na polityków.
Wiktoria i Józef nie umyli rąk, nie schowali się w myśleniu, że mają swoje życie prywatne, że najpierw liczy się ich życie i bezpieczeństwo. Zaryzykowali swoje dobre życie, by pomóc innym. Nie szukali śmierci, kochali życie, jednak wartością nadrzędną nie było ono, ale miłość.
Może nie będziemy, oby nie, musieli stawać przed takim dylematem jak oni, ale możemy być nieobojętnymi wobec krzywdy innych. A jednym z narzędzi do niebycia obojętnym jest napominanie tych, którzy krzywdzą. Rodzica, który krzyczy czy bije swoje dziecko, sąsiada lub sąsiadkę, który znęca się nad partnerem czy małżonkiem. A ile jest takich sytuacji, kiedy łatwo ze znajomymi rozmawiamy o czyimś statusie związku, orientacji seksualnej czy innych sprawach, a nie dostrzegamy leżącego pod naszym domem człowieka, czy kogoś, kto potrzebuje drobnej rzeczy, choćby przepuszczenia go w kolejce. A zobaczcie, ile jest w przestrzeni kościoła naszych przepychanek: kto lepiej się modli, kto bardziej zamanifestuje swoją pobożność przy przyjmowaniu komunii.
Tak, Jezus kończy Ewangelię słowami: „jeśli nie posłucha niech ci będzie jak poganin i celnik”. Uwaga! Tu nie chodzi o to, że mamy go przekreślić. Poganin i celnik, to ten, któremu mamy ogłosić Ewangelię. Mamy go przekonać o tym, że Jezus jest kimś, za kim na nowo warto pójść. Nie zwalniajmy się szybko od tego.

Słowo: https://www.paulus.org.pl/czytania?data=2023-9-10

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6142 dnia: Wrzesień 11, 2023, 08:58:20 am »

Ewangelia (Łk 6, 6-11)
Uzdrowienie w szabat

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go.

On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął.

Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?»

I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: «Wyciągnij rękę!» Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa.

Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6143 dnia: Wrzesień 11, 2023, 10:00:34 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Poniedziałek, 11.09.2023)

Obraz: Razem z Jezusem jesteśmy w synagodze. Są tam różni ludzie, uczeni w Piśmie, faryzeusze, ludzie doświadczeni chorobami i szukający uzdrowienia. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie, przyjrzę się swoim reakcjom.

Myśl: Człowiek o "uschłej ręce" wyobraża tragizm sytuacji ludzkiej, bo wie, co jest właściwe i czego pragnie, ale nie jest w stanie tego dokonać. Jest zamknięty w klatce swoich ograniczeń. Odwołuje się do prawa i zwyczajów, reguł postępowania, w nich upatrując pewności swojego zbawienia. Bóg wtedy nie jest miłością, ale prawością. Faryzeusze i uczeni w Piśmie, zamknięci w swoich schematach nie potrafią przyjąć Boga objawiającego się jako miłość, miłosierdzie i czułość. Prawo nie jest wyrazem miłości Boga do człowieka, ale podporządkowuje go sobie.

Emocja: "Wpadli w szał". Kto nie słucha Boga, nie napełnia się Duchem, który ożywia, traci rozum i wpada w sidła śmierci. "Lęk przed śmiercią staje się zasadą jego przewrotnych myśli". Pokonanie tego jest możliwe tylko przez słuchanie Boga i "wyciągnięcie ręki", służenie.

Wezwanie: Poproszę o "uzdrowienie" moich rąk do przyjęcia daru Bożego życia. Podziękuję Panu za uzdolnienie do służenia przez gesty miłości i miłosierdzia. Uczynię jakiś znak uszanowania i uwielbienia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6144 dnia: Wrzesień 12, 2023, 08:05:52 am »

Ewangelia (Łk 6, 12-19)
Wybór Dwunastu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc trwał na modlitwie do Boga.

Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, któremu nadał imię Piotr, i brata jego, Andrzeja, Jakuba, Jana, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.

Zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.

A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6145 dnia: Wrzesień 12, 2023, 08:40:00 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do ewangelii na dziś (12 września 2023 r.):

Obraz: W tym opowiadaniu jest wiele elementów, które mogą być przedmiotem kontemplacji. Jezus wychodzi na górę, spędza noc na modlitwie, schodzi na dół, wybiera uczniów, jest otoczony obolałym tłumem, który Go słucha i szuka uzdrowienia. Zatrzymam się na tym, z czym bardziej rezonuję.

Myśl: Rzeczy Boże nie dokonują się przez wielkie, spektakularne wydarzenia, ale przez małe znaki. One, zarówno na płaszczyźnie osobistej, jak i kościelnej ukazują rzeczywistą i nieskończoną skuteczność Bożego działania. Powołanie apostołów i wysłanie ich na cały świat jest wyrazem właśnie tej wiary we wszechmoc Boga. Grupa dwunastu to niewiele wobec ogromu świata. Bóg zawsze jednak dokonuje swoich dzieł na sposób ‘sakramentalny’, przez znak. Choć nieskończony, ofiarowuje się przez małe znaki. Nie narzuca się, szanuje człowieka i wzywa go do miłości, pozostawiając mu wolność wyboru.

Emocja: ‘Starać się Go dotknąć’. Dotknąć Jezusa to doświadczać mocy Boga, który ożywia i zbawia. Dotyka Pana ten, kto przyjmuje Jego słowo. Doświadczyć mocy Jezusa może ten, kto przyjmuje świadectwo Dwunastu, bo ono jest ‘mocą Boga dla zbawienia wierzących’.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia znaku Kościoła, który jest owocem świadectwa Dwunastu. Podziękuję Panu za tych, którzy mi głosili Jego słowo i byli Jego znakiem.
Uczynię jakiś gest uniżenia i pokory.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6146 dnia: Wrzesień 13, 2023, 08:39:58 am »

Ewangelia (Łk 6, 20-26)
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:

«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.

Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.

Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.

Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.

Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6147 dnia: Wrzesień 13, 2023, 09:14:35 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Łk 6,20-26)

 Obraz: Po nocnej modlitwie i zejściu z góry Jezus wybiera dwunastu, aby byli Jego świadkami na całym świecie. Oczyma wyobraźni zobaczę tę sytuację. Posłucham słów, jakie Pan kieruje do swoich uczniów. Poczuję wzrok Jezusa, który się na mnie zatrzymuje.

Myśl: Błogosławieństwa to manifest Królestwa. One opisują najgłębszą treść życia Jezusa. Błogosławieństwa i "biada" nie mają charakteru moralizatorskiego. Nie jest to spis tego, co człowiek powinien robić. To jest opowieść o tym, co robi i jak działa sam Bóg. Ta mowa jest zrozumiała tylko dla uczniów. Słowo jest skierowane do eklezjalnego "wy". Stanowią je "mali" - ubodzy, głodujący i wykluczeni. Ważny jest też czas teraźniejszy. To dzieje się teraz. Błogosławieństwa można zrozumieć tylko wtedy, kiedy przyjmujemy, że Bóg kocha wszystkich. Dzisiaj pojęcie sprawiedliwości opiera się bardziej na ludzkim egoizmie niż na Bożej miłości.

Emocja: Szczęśliwi potrzebujący. Ubodzy to nie tylko niezamożni, mający niewiele. Bogactwo, które jest samowystarczalnością, sytością i zadowoleniem prowadzi do próżności i zadufania w sobie. Ubóstwo jako potrzeba, zależność i wstyd prowadzi do pokory i ufności Bogu.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozpoznania podstępów szatana i wybieranie życia w duchu Jezusa. Podziękuję za Jego codzienną bliskość.
Zaplanuję jakiś czas na rachunek sumienia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3869
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6148 dnia: Wrzesień 14, 2023, 08:57:14 am »

Ewangelia (J 3, 13-17)
Wywyższenie Syna Człowieczego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Nikodema:

«Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.

Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2061
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6149 dnia: Wrzesień 14, 2023, 09:10:28 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Dzisiejszy fragment ewangelii opisuje spotkanie Jezusa z Nikodemem, dostojnikiem żydowskim. Odbywa się ono nocą. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie. Posłucham wypowiadanych słów.

Myśl: Nikodem należał prawdopodobnie do Sanhedrynu. Przychodzi do Jezusa w nocy, ale prawdopodobnie nie dlatego, że jest ‘tchórzem podszytym strachem’ czy troszczy się o swoją opinię, ale dlatego, że pyta, szuka prawdy. Jest ‘nocą’, która pragnie stać się dniem. Słowa Jezusa doprowadzają go do przyjęcia światła. Janowe słowa o ‘wywyższeniu Syna Człowieczego’ są zapowiedzią męki, śmierci i ‘uwielbienia’ Jezusa na krzyżu. Jezus jest Mesjaszem, ale innym niż Nikodem Go sobie wyobrażał. Przyjął jednak tę naukę, o czym będzie świadczyć jego obecność później na Golgocie.

Emocja: Miłość Boga w krzyżu Jezusa. Ten obraz to samo sedno Ewangelii św. Jana. Jezus-Syn przeżył to, do czego każdy z nas jest wezwany: do bycia synem i bratem. Tylko przyjmując tę prawdę o Synu, Jego krzyż, odnajdujemy samych siebie.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia i zrozumienia misterium Syna Człowieczego ‘wywyższonego na krzyżu’. Podziękuję za krzyż, znak miłości Boga do mnie.
W chwili adoracji spojrzę na krzyż, który noszę na sobie albo mam przed oczyma.