Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664660 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #630 dnia: Lipiec 22, 2014, 08:07:21 am »
J 20, 1. 11-18 Zmartwychwstały Chrystus ukazuje się Magdalenie

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty.
Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg.
I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?».
Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono».
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.
Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?».
Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę».
Jezus rzekł do niej: «Mario!».
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: «Nauczycielu».
Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem me wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”».
Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana i to mi powiedział».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #631 dnia: Lipiec 22, 2014, 09:00:50 am »
O szukających Boga - J 20, 1. 11-18

Komentarz do Ewangelii:

Kto szuka Jezusa, ten Go znajduje. Znalezieniu Jezusa i spotkaniu z Nim bardzo pomaga wielkie pragnienie tego. Jezus stara się spotkać z każdym człowiekiem, ale to naturalne, że najpierw przychodzi na spotkanie z tymi, którzy szczerze Go szukają.

W szukaniu Jezusa nie jest potrzebna wyobraźnia, ale otwarte oczy i uszy. Maria Magdalena pewnie dlatego nie od razu rozpoznała Jezusa, bo miała zapłakane oczy. Nadmierne uczucia i brak wewnętrznego wyciszenia powodują duchową ślepotę i głuchotę, bardzo utrudniając spotkanie z Jezusem.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #632 dnia: Lipiec 22, 2014, 09:02:36 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XIV O TYM, ŻE NALEŻY ROZWAŻAĆ UKRYTE WYROKI BOŻE I NIE CHEŁPIĆ SIĘ ŻADNYM DOBREM

1. Grzmią nade mną wyroki Twoje, Panie, aż moje kości drżą ze strachu i przerażenia i lęka się we mnie bardzo dusza. Stoję struchlały i myślę, że nawet niebiosa nie są w Twoich oczach bez skazy. Jeśli w aniołach odnalazłeś zło i nie wybaczyłeś im, to cóż stanie się ze mną? Gwiazdy spadły z nieba, a ja, proch, czegóż mogę żądać? Ci, których dzieła zdawały się tak sławne, upadli najniżej, a ci, co przedtem spożywali chleb aniołów, sam widziałem, pożerali chciwie wytłoki, karmę wieprzów.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2014, 09:55:56 am wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #633 dnia: Lipiec 23, 2014, 07:57:06 am »
J 15, 1-8 Kto trwa w Chrystusie, przynosi obfity owoc

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.
Trwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, jeżeli nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.
Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.
Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #634 dnia: Lipiec 24, 2014, 08:06:59 am »
Mt 13, 10-17 Dlaczego Jezus naucza w przypowieściach

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Uczniowie przystąpili do Jezusa i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?»
On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”.
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #635 dnia: Lipiec 24, 2014, 09:42:49 am »
Zadbajmy o serce - Mt 13, 10-17

Komentarz do Ewangelii:

Jakość i kształt naczyń decydują o tym ile i co możemy wziąć i zanieść do swego domu. Naczyniem do przyjmowania najtrwalszych, bo duchowych darów, jest nasze serce.

Jeśli będziemy mieli serce nie stwardniałe, to będzie nam dodane i nadmiar mieć będzie. Stwardniałe serce jest mało pojemne i kruche, dlatego mając takie serce prędzej czy później pozostaniemy wewnętrznie puści.

Warto więc zadbać o swoje serce, czyli o jakość percepcji rzeczy duchowych, o duchowy sposób przeżywania codziennych wydarzeń i o wewnętrzne ukierunkowanie na to, co duchowe. Czyńmy nasze serca na wzór Serca Jezusa.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #636 dnia: Lipiec 24, 2014, 09:51:29 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XIV O TYM, ŻE NALEŻY ROZWAŻAĆ UKRYTE WYROKI BOŻE I NIE CHEŁPIĆ SIĘ ŻADNYM DOBREM

2. Niczym więc jest nawet świętość, Panie, jeśli Ty cofniesz swoją rękę. Nic nie zdziała mądrość, jeśli Ty rządzić przestaniesz. Nic nie poradzi siła, jeżeli odmówisz obrony. Nic nie uchroni czystości, jeśli Ty jej nie wspierasz. Na nic nie zda się własne czuwanie, jeśli nie przyjdzie mu z pomocą Twoja święta czujność. Pozostawieni sobie pogrążamy się i giniemy; nawiedzeni przez Ciebie - prostujemy się i oddychamy. Niestali jesteśmy, ale Ty nas umacniasz, gaśniemy, ale Ty nas zapalasz.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #637 dnia: Lipiec 25, 2014, 07:48:13 am »
Mt 20, 20-28 Kielich mój pić będziecie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.
On ją zapytał: «Czego pragniesz?».
Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».
Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?».
Odpowiedzieli Mu: «Możemy».
On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował».
Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci.
A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #638 dnia: Lipiec 25, 2014, 09:08:52 am »
Dla kogo jest Niebo? - Mt 20, 20-28

Komentarz do Ewangelii:

Dla kogo Bóg Ojciec przygotował miejsce w Niebie? Dla tych, którzy mają serce należycie przysposobione do życia w Niebie, czyli są pełni Miłości i są zupełnie oczyszczeni z egoizmu. Niemożliwe jest oczyszczenie się z egoizmu, jeśli nie akceptuje się roli sługi i chce się być pierwszym i ważnym. "Nie być dla nikogo kimś szczególnym i kochać wszystkich - bo to jest prawdziwa miłość" (A. de Mello SJ).

Jeszcze lepiej niż rola sługi, oczyszcza nas z egoizmu cierpienie. Dlatego warto "pić kielich", który jest nam dany i zadany. Owo "wypicie kielicha" musi jednak oznaczać znoszenie cierpienia i trudu z pełną akceptacją. W przeciwnym razie ten "kielich" nas nie przysposobi do życia w Niebie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #639 dnia: Lipiec 25, 2014, 09:10:26 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XIV O TYM, ŻE NALEŻY ROZWAŻAĆ UKRYTE WYROKI BOŻE I NIE CHEŁPIĆ SIĘ ŻADNYM DOBREM

3. Jakże pokornie i ze wstydem powinienem myśleć o sobie! Jak niewiele cenić to, co wydaje mi się we mnie dobre! Jak głęboko powinienem się pochylić przed otchłanią wyroków Twoich, Panie! Widzę z nich, że jestem tylko niczym i niczym! O niezmierzony ogromie! O morze nieprzepłynione! Nic w sobie tu nie znajduję oprócz nicości. Gdzież się więc ukryje chwała świata? Gdzie się podzieje zadufanie cnoty? Moja próżna chwała utonęła w głębinie Twoich wyroków.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #640 dnia: Lipiec 26, 2014, 08:05:22 am »
Mt 13, 24-30 Przypowieść o chwaście w zbożu

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.
A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc się wziął na niej chwast?”. Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?”.
A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #641 dnia: Lipiec 26, 2014, 01:46:03 pm »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła
Homilie do św. Mateusza, 46, 1-2

„Przypowieść o chwaście”

To typowa metoda diabła, mieszanie prawdy z błędem, przybranym w pozory i kolory prawdy, tak, by móc łatwo uwieść tych, którzy pozwalają się zwieść. Oto dlaczego nasz Pan, mówiąc o zasiewie, wspomina jedynie kąkol, bo ta roślina przypomina zboże. Następnie wskazuje sposób zwodzenia: „gdy ludzie spali”. Tutaj widać poważne zagrożenie dla dostojników Kościoła, którym została powierzona straż pól. Ta groźba wisi zresztą nie tylko nad nimi, ale i nad wiernymi. Pokazuje nam to także, że błąd przychodzi zawsze po prawdzie... Chrystus nam to opowiada, by nas nauczyć, jak nie zapadać w sen..., ale żyć w czujności. To dlatego mówił: „Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10,22)...

Przypatrz się teraz zapałowi sług: chcą wyrwać kąkol natychmiast. Nawet jeśli brakuje im rozwagi, to dowodzą troski o dobre ziarno. Pragną jednej rzeczy: nie zemsty na tym, który zasiał kąkol, ale ratowania żniw... Co wtedy odpowiada Nauczyciel? „Jeszcze nie teraz”. Wspaniała odpowiedź, która zabrania wojen, przemocy, przelewania krwi walcząc w sprawie Kościół. Tak, należy oszczędzić życie heretyków; w przeciwnym razie wszędzie wybuchałyby wojny i nieustannie panowałyby podziały. „Trzeba zaczekać na dogodny moment... Bądźcie cierpliwi, być może wyjdą z ciemności błędu i z chwastu zamienią się w zboże...? Jeśli zatem wyrwiecie je teraz, to zaszkodzicie przyszłym zbiorom, wyrywając tych, którzy mogliby się zmienić i stać lepszymi”.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #642 dnia: Lipiec 27, 2014, 07:59:06 am »
Mt 13, 44-46  Przypowieści o skarbie, o perle i o sieci

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #643 dnia: Lipiec 28, 2014, 08:02:01 am »
Mt 13, 31-35 Przypowieść o ziarnku gorczycy i o kwasie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach».
Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło».
To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: «Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #644 dnia: Lipiec 29, 2014, 08:10:38 am »
J 11, 19-27 Wiara Marty

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.
Marta rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga».
Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie».
Rzekła Marta do Niego: «Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym».
Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?».
Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».