Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664665 razy)

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #660 dnia: Sierpień 04, 2014, 02:25:42 pm »
Nie bójmy się trudności! - Mt 14, 22-36

Komentarz do Ewangelii:

Jezus przyszedł do uczniów krocząc po wodzie, gdy ich łódź była miotana falami z powodu przeciwnego wiatru. On zawsze przychodzi do nas, gdy spotykają nas przeciwności i trudności. Tylko że my w takim położeniu jesteśmy bardzo oporni w rozpoznaniu Go.

A kiedy Go w końcu rozpoznamy, to i tak skupiamy się dalej raczej na przeciwnościach, niż na Nim. I to jest źródło naszych niepowodzeń. Przeciwności były, są i będą. Czymś nowym jest Boża obecność we wszystkim, co przeżywamy, zwłaszcza w tym, co trudne. Trudności nie da się nie dostrzec, ale nie bójmy się ich i nie skupiajmy się na nich.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #661 dnia: Sierpień 04, 2014, 02:26:58 pm »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XV JAK NALEŻY POSTĘPOWAĆ I CO MÓWIĆ W KAŻDEJ POTRZEBIE

4. Daj mi umrzeć dla wszystkiego, co jest na świecie, znaleźć radość w tym, aby być zgardzonym dla Ciebie i nie znanym za życia. Daj mi ponad wszystko, co upragnione, spocząć w Tobie i w Tobie ukoić serce. Ty jesteś prawdziwy pokój serca, Tyś jedyne odpocznienie; poza Tobą wszystko jest trudne i niespokojne.W tym pokoju, tylko w nim, a więc w Tobie jedynym, najwyższym i wiekuistym dobru, niech zasnę i odpocznę. Amen.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #662 dnia: Sierpień 05, 2014, 08:28:21 am »
Mt 15, 1-2. 10-14 Niebezpieczeństwo zaślepienia

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Do Jezusa przyszli z Jerozolimy faryzeusze i uczeni w Piśmie z zapytaniem: «Dlaczego twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych?» Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem.
Jezus przywołał do siebie tłum i rzekł do niego: «Słuchajcie i chciejcie zrozumieć: Nie to, co wychodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym».
Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie». On zaś odrzekł: «Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana. Zostawcie ich. To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy prowadzi, obaj w dół wpadają».

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #663 dnia: Sierpień 05, 2014, 10:52:26 am »
Skąd się bierze czysta miłość - Mt 15, 1-2. 10-14

Komentarz do Ewangelii:

Być "rośliną, którą posadził Bóg Ojciec", oznacza być człowiekiem emanującym czystą miłością. Niektórym wydaje się, że najważniejsze jest przestrzeganie prawa Bożego. Tymczasem coś takiego nie czyni człowieka "rośliną posadzoną przez Ojca". Czyni raczej "rośliną posadzoną przez samego siebie".

Dajmy się stworzyć i ukształtować przez Ojca. Pozwólmy, aby ukształtował nas On, a nie nasz wysiłek przestrzegania prawa. My bowiem nie jesteśmy w stanie stworzyć nic wiecznego. Niech więc Bóg Ojciec nas modeluje, niech nadaje kształt naszemu myśleniu, a przez to też postępowaniu.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #664 dnia: Sierpień 05, 2014, 10:54:08 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XVI O TYM, ŻE PRAWDZIWEGO UKOJENIA SZUKAĆ MOŻNA TYLKO W BOGU

1. Czego mogę pragnąć, o czym pomyśleć dla zdobycia szczęścia, tego nie oczekuję tutaj, ale w przyszłości. Bo choćbym sam jeden miał całe szczęście świata i mógł używać wszystkiego, co dobre na ziemi, jedno jest pewne, że nie mogłoby to trwać długo. Dlatego, duszo moja, nie możesz zażywać zupełnego, szczęścia i doskonałego ukojenia jak tylko w Bogu, pocieszycielu ubogich i pokrzepieniu pokornych. Poczekaj trochę, duszo, poczekaj na to, co Bóg ci obiecał, a będziesz miała w niebie obfitość wszystkiego. Jeżeli zbyt żarłocznie rzucisz się na teraźniejsze, stracisz wieczne i niebieskie. Używaj doczesności, ale pragnij wieczności. Nie zdołasz się nasycić niczym, co doczesne, bo nie do używania świata jesteś stworzona.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #665 dnia: Sierpień 06, 2014, 08:19:13 am »
Mt 17, 1-9 Przemienienie Pańskie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego, Jana, zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie».
Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.
A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się». Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #666 dnia: Sierpień 06, 2014, 09:20:51 am »
Przemienimy się - wszyscy! Mt 17, 1-9

Komentarz do Ewangelii

Przemienienie jest celem naszego życia na tym świecie. Na skutek tego przemienienia zapewne nasze twarze nie zajaśnieją jak słońce i nasze odzienie nie stanie się białe jak światło, ale i tak będziemy nie do poznania. Nasze serca staną się piękne - będą kochać czystą miłością. Nasze oczy też staną się piękne - będą zawsze dobrze patrzeć. Cali będziemy piękni miłością i dobrocią przejętą od Jezusa - naszego Mistrza i Pierwowzoru. Nie staniemy się podobni do słońca, bo tylko Jezus jest "światłem świata", ale w świetle, którym On jest, piękno, które ukryliśmy pod powłoką grzechu.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #667 dnia: Sierpień 06, 2014, 09:21:50 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XVI O TYM, ŻE PRAWDZIWEGO UKOJENIA SZUKAĆ MOŻNA TYLKO W BOGU

2. Nawet gdybyś zdobyła wszystkie rzeczy, jakie są stworzone, nie mogłabyś osiągnąć szczęścia i zadowolenia. Tylko w Bogu, który wszystko stworzył, zawiera się całe twoje szczęście i ukojenie, nie takie, jakie wyobrażają sobie i wychwalają głupcy zakochani w tym świecie, ale jakiego oczekują dobrzy słudzy Chrystusa i jakiego przedsmak znają ludzie uduchowieni i czystego serca, którzy już jakby przebywają w niebie. Marne i krótkotrwałe jest ludzkie szczęście. Błogosławione i prawdziwe jest to szczęście, które w głębi zaszczepia nam prawda. Człowiek pobożny wszędzie nosi w sobie swojego pocieszyciela Jezusa i mówi do Niego: Bądź ze mną, Panie Jezu, zawsze i wszędzie. Niech to mi będzie szczęściem, że chętnie zrzekam się wszelkiego ludzkiego szczęścia. A gdyby mi zabrakło Twojej pociechy, niech Twoja wola i Twoja sprawiedliwa próba będą mi największą pociechą. Bo nie na wieki się gniewasz i nie wiecznie będziesz mi groził.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2014, 09:23:51 am wysłana przez pawel »

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #668 dnia: Sierpień 07, 2014, 08:25:40 am »
Mt 16, 13-23 Wyznanie Piotra i pierwsza zapowiedź męki

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.
Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie».
Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #669 dnia: Sierpień 08, 2014, 07:53:09 am »
Mt 16,24-28 Konieczność wyrzeczenia

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #670 dnia: Sierpień 08, 2014, 09:34:01 am »
Najlepszy projekt na życie - Mt 16, 24-28

Komentarz do Ewangelii:

Owszem, pójście za Jezusem dużo kosztuje. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo jak mawiał Jan Paweł II, to co ma wartość, dużo kosztuje. A pójście za Jezusem ma wielką wartość. Kto idzie za Jezusem, ogromnie dużo zyskuje. Przede wszystkim zyskuje niesamowitego przewodnika i mistrza. Zyskuje więc ogromną mądrość. I bardzo dobry projekt na życie. Projekt nie gwarantujący wprawdzie szybkiej i łatwej przyjemności, ale za to gwarantujący prawdziwe szczęście.

Idźmy więc za Jezusem. I nie zrażajmy się tym, że nie zawsze uda nam się przy Nim wytrwać. Gdy stracimy Go z oczu, wróćmy. On zawsze będzie czekać.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #671 dnia: Sierpień 08, 2014, 09:35:18 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XVII O TYM, ŻE KAŻDĄ TROSKĘ TRZEBA ZAWIERZYĆ BOGU

1. Synu, pozwól mi czynić z tobą, co zechcę; ja wiem, co dla ciebie dobre. Ty myślisz jak człowiek, tak czujesz, jak podpowiada ci twoje ludzkie serce. Panie, to prawda. Więcej troszczysz się o mnie, niż ja sam mógłbym się troszczyć o siebie. Bo niezbyt pewny jest ten, kto w Tobie nie złożył całej troski o siebie. Panie, byle tylko moja wola z całą mocą i słusznością należała do Ciebie, czyń ze mną, co się Tobie podoba. Bo wszystko, co mógłbyś ze mną uczynić, może być tylko dobre.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #672 dnia: Sierpień 09, 2014, 08:03:55 am »
Mt 25, 1-13 Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięty lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie”. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy.
A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”.
Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”. Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto.
W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam”.
Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #673 dnia: Sierpień 10, 2014, 07:38:27 am »
Mt 14, 22-33 Jezus chodzi po jeziorze

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.
Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.
Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się».
Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie».
A on rzekł: «Przyjdź».
Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie».
Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył.
Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3842
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #674 dnia: Sierpień 11, 2014, 08:19:32 am »
Mt 17, 22-27 Podatek na świątynię

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus przebywał w Galilei z uczniami, rzekł do nich: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie». I bardzo się zasmucili.
Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: «Wasz nauczyciel nie płaci dwudrachmy?» Odpowiedział: «Owszem».
Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: «Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?» Powiedział: «Od obcych».
Jezus mu rzekł: «A zatem synowie są wolni. Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie».