Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 646250 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6600 dnia: Czerwiec 10, 2024, 08:53:20 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Mt 5,1-12)

Obraz: Jesteśmy w Galilei, nad Jeziorem Genezaret, na ‘Górze Błogosławieństw’. Oczyma wyobraźni zobaczę miejsce. Wsłucham się w słowa, jakie Jezus wypowiada w tej chwili. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom. Zobaczę też reakcję uczniów i tłumu.

Myśl: Błogosławieństwa dla ewangelisty Mateusza mają charakter ‘mowy pośredniej i mądrościowej’. Wytyczają program życia z perspektywą na wieczność i nagrodę w niebie. Błogosławieństwa w Biblii są wyrazem wdzięczności za otrzymany dar, albo zapowiedzią czegoś dobrego, co ma nastąpić. Jezus mówi o nich w czasie teraźniejszym (ubóstwo w duchu i prześladowanie dla sprawiedliwości), albo przyszłym (które wkrótce się wypełnią). Jezus nazywa ‘błogosławionymi’ tych, których ‘świat’ (zarówno wtedy, jak i dzisiaj) uważa za nieszczęśników. W tym widzimy, jak różne od ludzkich są kryteria oceny, jakie ma Bóg. 

Emocja: „Cieszcie się i radujcie”. Jezus mówi tu o ‘radości mesjańskiej’, bo cieszenie się na urąganie i kłamstwa nie jest masochizmem, ale wypływa z pragnienia upodobnienia do Jezusa, który cierpiał krzyż, a uczniowie cierpią prześladowanie z Jego powodu.

Wezwanie: Poproszę o łaskę stawania się ‘ubogim w duchu’. Podziękuję za napotykanych ludzi, którzy są dla nas światłem i otuchą na drodze Bożej. Zaplanuję sobie chwilę na rachunek sumienia, czas rozeznania.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6601 dnia: Czerwiec 11, 2024, 07:53:33 am »

Ewangelia (Mt 10, 7-13)
Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:

«Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie w drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy.

A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie.

Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6602 dnia: Czerwiec 11, 2024, 08:57:53 am »
Grzegorz Kramer SJ

Jezus nie powiedział: siedźcie i krytykujcie czy oceniajcie. Powiedział: idźcie i głoście. A dokładnie: idźcie i czyńcie sobie. Chodzi o czyny, o styl życia, odnoszenia się.
To jest zasadnicza różnica, bo pokazująca, że chrześcijaństwo jest dynamiczne, innowacyjne, kreatywne. Wszystko, co jest kopiowaniem, odtwarzaniem starego staje się karykaturą i powodem krytyki chrześcijaństwa.
Ewangelię można czytać po to, by szukać zła w tzw. świecie. To bardzo prosty mechanizm, wybieramy kawałek tekstu, konfrontujemy go z jakaś grupą ludzi i wyciągamy ich błędy na wierzch. Rzecz w tym, że Ewangelia nie po to została nam dana. Ona jest opowieścią o Bogu zakochanym w człowieku, który wysyła człowieka z misją ogłoszenia zwycięstwa Boga nad złem.
Jest takie powiedzenie: „idzie jak ogień”. Czasem można zauważyć takich głoszących, którzy „idą jak ogień” i palą wszystko wkoło. Tymczasem ona jest nam dana, by wypalać śmierć, by dawać życie. Bo co z takiego głoszenia, w którym powiemy człowiekowi, że jest grzesznikiem i zły? To go nie zmieni. Jedyna satysfakcja jaka się pojawi, to ta w głoszącym, satysfakcja płynąca z poczucia wyższości moralnej. To jest to coś, co nazywamy „patrzeniem z góry” na człowieka. Tymczasem Bóg patrzy z dołu. Dobrze to widać w opowieści o Zacheuszu. Jezus patrzy na niego z dołu. To otwartość Jezusa, jego dobre słowo, sprawiają, że Zacheusz zmienia myślenie.
Czytaj dzisiejszą Ewangelię jako zaproszenie do pójścia z dobrym słowem i działaniem, a nie z zasiądnięciem w komisji oceniającej.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6603 dnia: Czerwiec 12, 2024, 09:51:54 am »

Ewangelia (Mt 5, 17-19)
Jezus nie znosi Prawa, lecz je wypełnia

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6604 dnia: Czerwiec 12, 2024, 10:55:39 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (środa, 12.06.2024)

Obraz: Jesteśmy wraz z Jezusem, Jego uczniami i tłumem w Galilei, nieopodal Jeziora Galilejskiego, na ‘Górze Błogosławieństw’. Posłucham tego, co Jezus mówi. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom.

Myśl: Słuchacze Jezusa mieli bardzo różne oczekiwania. Jedni spodziewali się w swojej gorliwości zachowania Prawa, przywrócenia tego, co było, inni myśleli o wyzwoleniu politycznym od Rzymian, jeszcze inni myśleli o zmianie przepisów i nakazów Prawa. Jezus zwraca uwagę, że nic z tych rzeczy nie jest celem Jego działania. On przyszedł, żeby doprowadzić do perfekcji, do pełni ‘Prawo i Proroków’. Ostatecznie objawia nam ‘wolę Boga’. Dla Jezusa Prawo jest niepodważalne i ma proroczą i służebną funkcję wobec królestwa niebieskiego. Nie ma sprzeczności między Prawem a królestwem Bożym.

Emocja: Wielkość i małość w królestwie. Ona nie zależy od zapobiegliwości ani od ilości działań, ale od wierności misji, jaką każdy z uczniów Chrystusa otrzymuje. To nie jest nasze autorskie działanie, nie głosimy siebie, ale świadczymy o Jezusie, naszym Mistrzu.

Wezwanie: Poproszę o łaskę, bym nie zaniedbał niczego w miłości do bliźniego. Podziękuję za doświadczenie ‘sprawiedliwości’ Ojca, „która wykracza poza granice Prawa”. Zaplanuję sobie jakiś uczynek miłosierdzia (rozmowę, odwiedziny, gest pojednania, jałmużnę).

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6605 dnia: Czerwiec 13, 2024, 08:05:09 am »

Ewangelia (Mt 5, 20-26)
Pojednaj się najpierw z bratem swoim

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.

Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6606 dnia: Czerwiec 13, 2024, 08:10:04 am »
Grzegorz Kramer SJ

Chyba najłatwiej (mi) byłoby wziąć ten dzisiejszy fragment Ewangelii i przeczytać go w kluczu: jestem lepszy od „tych faryzeuszów”. Bo przecież zawsze znałbym sobie jakieś przykłady, które potwierdziłyby mi tezę, że moja sprawiedliwość jest lepsza od innych. Tymczasem klucz jest inny. To Słowo ma mnie prowadzić do nawrócenia, do zmiany mojego myślenia, nie innych.
Najłatwiej przychodzi mi wymagać podnoszenia poprzeczki od innych. To inni powinni być lepsi, bardziej sprawiedliwi, mądrzejsi, najlepiej tacy, jak ja.
A prawda jest taka, ż owszem nikogo nie zabijam, ale mój gniew opanowuje wiele dziedzin życia. Jadę samochodem czy rowerem, to zawsze znajdę sobie kogoś kto mnie wkurza. I zaś zapominam, że to ja się wkurzam. Idę do szkoły, zawsze znajdzie się jakieś dziecko, które budzi we mnie złość, zapominam, że to ja się złoszczę. Czytam komentarze w necie, o sobie i innych, najchętniej wystrzelałbym połowę komentujących. Tak, to ja mam problem z gniewem, i innymi uczuciami, które często prowadzą do osądu.
A potem idę się modlić, odprawiać Mszę.
I znów Jezus, mówiąc o więzieniu, nie straszy piekłem. Wyprzedza nas wszystkich w myśleniu i pokazuje, jak bardzo człowiek zagniewany „siedzi w więzieniu”. Więzieniu sowich myśli, wewnętrznych dialogów, smutku, ostatecznie lęku. Przebaczenie nie jest konieczne tylko wierzącym. Ono jest w istocie bardzo ludzkim zabiegiem. Ono jest potrzebne… mi, nie mojemu przeciwnikowi. To ja, przebaczając, odpuszczam najpierw sobie. Uwalniam swoje wewnętrzne „ja” z więzienia. Jasne, my - chrześcijanie, oprócz tej egoistycznej motywacji, mamy też inną. Jezus pokazał nam sobą, jak bardzo przebaczenie przerywa łańcuch zła.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6607 dnia: Czerwiec 14, 2024, 08:05:22 am »

Ewangelia (Mt 5, 27-32)
Wymagania nowego Prawa w dziedzinie czystości

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6608 dnia: Czerwiec 14, 2024, 09:00:22 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jesteśmy wśród tłumu słuchającego mateuszowego ‘Kazania na Górze’. Oczyma wyobraźni zobaczę tych ludzi. Posłucham nauki Jezusa. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom. Jakie myśli wywołują we mnie dzisiaj słowa Pana?

Myśl: Treść dzisiejszego fragmentu odwołuje się do ważnego problemu społecznego, jakim jest pożądliwość, cudzołóstwo, zdrada, rozwód. Jezus wydaje się być bardzo radykalny. Zmagamy się z tym także my. Grzech cudzołóstwa jest nie tylko ‘cielesny’. Może być także ‘w myślach’. Pożądanie zawłaszcza. Stary Testament traktuje cudzołóstwo jak zawłaszczenie dóbr drugiego mężczyzny. Jezus nie neguje rozwiązań, jakie wprowadził Mojżesz, ale odwołuje się do ‘pierwotnego planu Boga’. To jest właściwy punkt odniesienia.

Emocja: „Być powodem do grzechu”. Polecenia o oku i ręce należy traktować symbolicznie, jako potrzebę podejmowania jednoznacznych i radykalnych decyzji. ‘Powód do grzechu’ to nie zgorszenie, zły przykład, ale zastawianie pułapki, doprowadzającej do upadku.

Wezwanie: Poproszę o łaskę odpowiadania, jak ‘uczeń Chrystusa’ na niesprawiedliwość i zło. Podziękuję za doświadczenie bliskości Pana, ilekroć mamy odwagę przebaczyć bratu.
Uczynię jakiś gest uszanowania i pokory.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6609 dnia: Czerwiec 15, 2024, 09:30:40 am »

Ewangelia (Mt 5, 33-37)
Zakaz przysięgania

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6610 dnia: Czerwiec 16, 2024, 09:09:46 am »

Ewangelia (Mk 4, 26-34)
Rozwój królestwa Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus mówił do tłumów:

«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».

Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».

W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6611 dnia: Czerwiec 17, 2024, 08:04:18 am »

Ewangelia (Mt 5, 38-42)
Nie stawiajcie oporu złemu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6612 dnia: Czerwiec 17, 2024, 08:41:39 am »
Grzegorz Kramer SJ

Oko za oko, ząb za ząb. To nie była taka zła zasada. Okazuje się, że ona de facto miała bronić czyniącego zło. Nie można było mu odpłacać bardziej niż to, co on zrobił złego. Kiedy to zobaczymy, to dopiero widać do jakiej radykalności wzywa Jezus. Nie do odrzucenia złej zasady i wzięcia dobrej, ale zostawienia czegoś dobrego na rzecz czegoś o wiele lepszego, Bożego.
Warto tę naukę Jezusa odczytać, znów, na trzech poziomach. Wobec siebie - ludzie mają tendencje do karania siebie samych, odpłacania siebie. Karmy innych, również, a może przede wszystkim dzieci! I w końcu robimy to samo wobec Boga. Lekarstwem, które Jezus daje, jest dobro. Daj drugiemu (sobie, człowiekowi, dziecku, Bogu) - dobro. Swój czas, zaangażowanie, pieniądze. Wszystko, co uważasz za dobro. Z problemami, które masz z sobą, drugim i Bogiem nie radź sobie „sprawiedliwością”, czyli de facto karaniem, ale dobrem.
Bądź dla siebie, drugiego i Boga - dobrym.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3711
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6613 dnia: Czerwiec 18, 2024, 08:46:45 am »

Ewangelia (Mt 5, 43-48)
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1964
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6614 dnia: Czerwiec 18, 2024, 08:52:22 am »
Św. Leon Wielki (? – ok. 461)
papież i doktor Kościoła
Kazanie na Trzech Króli (© Evangelizo.org)

Bóg mieszka w tych, którzy kochają
Kto chce wiedzieć, czy mieszka w nim Bóg, o którym jest powiedziane: „Wspaniały jesteś, Boże, w Twojej świętości” (Ps. 68,36, Nowa Biblia Gdańska), niech ze szczerą skrupulatnością zbada głębię swego serca i uważnie przyjrzy się, jak pokornie opiera się pysze, jak łaskawie zwalcza zazdrość, jak dalece nie daje się porwać pochlebnym słowom i raduje się z dobra innych; Powinien rozważyć, czy nie chce odpłacać złem za zło i czy nie woli pozostawić nieprawość bez odpłaty, niż utracić obraz i podobieństwo swego Stwórcy, który wzywa wszystkich ludzi do poznania Go poprzez dobrodziejstwa, jakimi wszystkich obdarza, sprawiając, że „On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych, a słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi” (Mt 5,45).
Aby to poszukiwanie nie zostało wyczerpane przez skrupulatne badanie wielu punktów, niech zapyta siebie, czy w zakamarkach jego serca znajduje się matka wszystkich cnót: miłość. Jeśli znajdzie to serce tak całkowicie skierowane w stronę miłości Boga i bliźniego, że chce, aby także jego wrogowie otrzymali dobre rzeczy, których pragnie dla siebie, to ten, kto ma takie usposobienie, nie może wątpić, że Bóg nim kieruje i mieszka w nim. Przyjmuje je tym wspanialej, że nie w sobie samym się chlubi, ale w Panu (por. 1 Kor 1,31).