Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 663798 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6780 dnia: Wrzesień 29, 2024, 08:15:35 am »

Ewangelia (Mk 9, 38-43. 45. 47-48)
Unikać okazji do grzechu

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami».

Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.

A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze.

Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6781 dnia: Wrzesień 30, 2024, 08:52:34 am »

Ewangelia (Łk 9, 46-50)
Nauka pokory

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».

Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6782 dnia: Październik 01, 2024, 08:58:10 am »

Ewangelia (Łk 9, 51-56)
Jezus przeciwny natychmiastowemu karaniu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem.

Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6783 dnia: Październik 02, 2024, 09:05:13 am »

Ewangelia (Mt 18, 1-5. 10)
Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6784 dnia: Październik 03, 2024, 08:16:42 am »

Ewangelia (Łk 10, 1-12)
Rozesłanie uczniów na głoszenie królestwa Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6785 dnia: Październik 04, 2024, 09:01:25 am »

Ewangelia (Łk 10, 13-16)
Kto gardzi Chrystusem, gardzi Tym, który Go posłał

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział:

«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6786 dnia: Październik 05, 2024, 08:28:16 am »

Ewangelia (Łk 10, 17-24)
Przywileje uczniów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».

Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».

W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6787 dnia: Październik 06, 2024, 08:04:58 am »
Ewangelia (Mk 10, 2-16)
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.

Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?»

Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».

W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».

Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.

A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego».

I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6788 dnia: Październik 07, 2024, 08:58:23 am »

Ewangelia (Łk 10, 25-37)
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»

Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»

On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego».

Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».

Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»

Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.

Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.

Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»

On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».

Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6789 dnia: Październik 08, 2024, 09:01:29 am »

Ewangelia (Łk 10, 38-42)
Jezus w gościnie u Marty i Marii

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.

Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».

A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2034
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6790 dnia: Październik 08, 2024, 09:15:07 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Łk 10,38-42) 

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę dom w jednej wsi, przyjazny Jezusowi. To najprawdopodobniej Maria i Marta oraz Łazarz z Betanii, dom przyjaciół, choć tak różnych charakterologicznie. Przyjrzę się ich relacjom, napięciu, jakie się wyczuwa. Ono nie zraża Pana.

Myśl: Scena, jaka rozegrała się w domu sióstr Marty i Marii często interpretowana jest jako przeciwstawianie dwóch form religijności: kontemplacji i działania. To jest jednak chyba fałszywy trop. Chodzi bowiem bardziej o umiejętność słuchania słowa. Ono wzywa do odpowiedzi, do wiary i do działania. Słuchanie słowa to często powracający motyw u św. Łukasza. Nie chodzi o bierne przysłuchiwanie się. Uczeń słucha słowa Pana po to, by służyć tak, jak to jest potrzebne. Najważniejszą rzeczą jest „osobista i wierna relacja z Panem”.

Emocja: Niepokoić się o wiele. Umiejętność słuchania jest podstawowym warunkiem, aby działalność w Kościele nie stała się próżnym aktywizmem, szukaniem samozadowolenia czy ludzkiej gratyfikacji, ale też musi stać się ochroną przed "ucieczką" w kontemplację.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że naśladowanie nie jest wezwaniem do robienia rzeczy, ale do słuchania Pana. Podziękuję Panu za chwile spędzone u Jego stóp, słuchając.  Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma Świętego, na słuchanie Słowa Pana.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6791 dnia: Październik 09, 2024, 08:47:55 am »

Ewangelia (Łk 11, 1-4)
Jezus uczy modlitwy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2034
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6792 dnia: Październik 09, 2024, 09:40:46 am »
Ad maiorem Dei gloriam (Na większą chwałę Bożą)
Jak się modlić?
Apostołowie często widzieli Jezusa modlącego się. Jezus zazwyczaj odchodził w ustronne miejsce i długo rozmawiał z Ojcem. Po Jego zachowaniu, po postawie, mimice apostołowie poznawali niezwykłą relację Jezusa z Ojcem Niebieskim. Nie znali takiej relacji. Trudno im było ją zrozumieć. Sposób, w jaki Jezus opowiadał o Ojcu, był zadziwiający. Czuli niesamowitą bliskość Jezusa z Bogiem. W końcu kiedyś odważyli się poprosić, aby Jezus nauczył ich modlić się. Pierwszymi słowami, jakimi zwrócił się do Boga, były: „Ojcze nasz”. Zauważmy, że to nie były słowa: „Ojcze Jezusa”, tylko „Ojcze nasz”! To nie były słowa: „Boże nasz”, tylko „Ojcze nasz”. Dla tamtych ludzi było to nie do pojęcia! Jak można Jahwe nazywać Ojcem? Jahwe w ich pojęciu to surowy i bez-względnie karzący Bóg. Jego imienia nie chciano wypowiadać, a Jezus pokazuje Boga jako kochającego Ojca. W ten sposób Chrystus zaznacza, że nasza relacja do Boga powinna być taka jak Jego: Ojcowsko-synowska. Odpowiedzią człowieka powinno być więc przyjęcie tego synostwa Bożego, a Jezus zwracał się do Niego z taką czułością i tego samego uczył swoich apostołów i nas. Amen. AMDG.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3829
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6793 dnia: Październik 10, 2024, 08:45:07 am »

Ewangelia (Łk 11, 5-13)
Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2034
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6794 dnia: Październik 10, 2024, 09:35:17 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do ewangelii z dnia (10 października 2024 r.):

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę człowieka w potrzebie, który kieruje prośbę do swojego przyjaciela. Posłucham tej rozmowy. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom. Posłucham też zachęty Pana, aby prosić i szukać. Jakie odczucia mi towarzyszą?

Myśl: Przypowieść o dwóch przyjaciołach obrazuje dramat człowieka (przyjaciela), który modli się żarliwie do Boga (swojego przyjaciela) i nie otrzymuje tego, o co prosi. Potrzeba bezgranicznej wiary w Jego miłość, kiedy zapada głuche i niepokojące milczenie, bo traktowanie Boga jak nieprzyjaciela jest pradawnym oszustwem szatana. Potrzeba prośby i niestrudzonego wołania, bo Bóg wysłuchuje i zaspokaja potrzeby człowieka, ale dla naszego dobra i na swój sposób.

Emocja: Proście, szukajcie, kołaczcie. Modlitwa nie jest magicznym zaklęciem ani sztuczką czarnoksiężnika, by naginać Boga do spełniania ludzkich oczekiwań i pragnień. Żarliwa modlitwa otwiera nas na ‘wierną miłość Boga’ i na twórczą wolność, która jest zakorzeniona w Duchu Świętym.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozumienia, że modlitwa to wyraz wiary, która przezwycięża nasze potrzeby i aspiracje. Podziękuję Bogu, że nie tylko czeka na mnie, ale szuka i znajduje.
Zaplanuję sobie czas na adorację Najświętszego Sakramentu, nawet jeśli tylko online.