Paweł Kosiński SJ
Komentarz do Ewangelii (piątek, 15.11.2024)
Obraz: Jezus mówi o czasach ostatecznych. Przypomina swoim słuchaczom czasy Noego, kiedy potop przyszedł nagle i ‘wygubił wszystkich’ oraz Lota i Sodomę, kiedy ‘deszcz ognia i siarki wygubił wszystkich’. Posłucham tych słów. Zwrócę uwagę na odczucia, jakie powodują.
Myśl: Jezus, odpowiadając faryzeuszom na pytanie, mówi o czasach ostatecznych, które już się realizują. Sąd ostateczny już się dokonuje w teraźniejszości. Historia człowieka, świeckie dzieje są miejscem Bożego zbawienia. Trzeba przeżywać je jako ‘zaczyn królestwa’, a nie ‘kwas faryzeuszów’. Królestwo nie jest w jakimś określonym miejscu ani czasie. Obejmuje każdą chwilę i każdy czas. Ono realizuje się wszędzie, gdzie człowiek kieruje swoje kroki zgodnie z Bożą wolą i osądem. Pamięć o tym, czego dokonał i nauczał Pan jest świadectwem, programem na życie.
Emocja: Zachować, stracić życie. To streszczenie nauki Jezusa, kryterium rozeznania i działania. Człowiek gubi się, kiedy próbuje sam siebie zbawić. Osiąga zbawienie tylko wtedy, kiedy się ‘zatraci’ z miłości, poruszony tchnieniem Ducha Świętego.
Wezwanie: Poproszę o łaskę odwagi i wolności zaryzykowania siebie i swego życia. Podziękuję za wsparcie, jakie mam od innych w pójściu za Panem. Przez dłuższą chwilę będę adorował Jezusa na krzyżu.