Czytanie z Pierwszego listu świętego Piotra Apostoła
Najmilsi:
Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy pomocy Sylwana, wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża, w której trwajcie.
Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz Marek, mój syn. Pozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości.
Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie.
''Tak, to prawda - Ojcu niebieskiemu zależy na tobie. Troszczy się o wszystko, na czym tobie zależy i co sprawia ci radość. Wspiera cię w twoich działaniach. Patrzy z czułością, gdy starasz się być Mu wierny we wszystkim, co czynisz. Dostrzega twoje wątpliwości, widzi, jak się trudzisz, by odczytać, po co właściwie cię stworzył i jakie jest twoje powołanie. Obiecuje też, jak mówi nam dziś św. Piotr, że nas udoskonali i ugruntuje, a nasze cierpienia będą trwały tylko przez chwilę... jeśli twoja relacja z rodzicami pozostawia cokolwiek do życzenia, możesz złożyć to pod stopy miłującego Boga. Każda zresztą dziedzina twojego życia, która wymyka ci się spod kontroli - zaburzenia pokarmowe, samotność, kłopoty finansowe, trauma czy molestowanie - może być tematem twojej rozmowy z Ojcem niebieskim. Idź do Niego i proś Go o mądrość i zrozumienie. Szukaj u Niego odwagi do zmagania się z bólem i lękiem, abyś mógł przezwyciężyć przeszkody. Proś Go o siłę i wytrwałość do rozwiązywania swoich problemów. Nie bój się mówić Mu o tym, co wydaje ci się zbyt ciężkie do udźwignięcia. On zna twoje troski i jest gotów łagodzić twoje ciężary... Może poczujesz, jak rozprasza się twój smutek, ogarnia cię skrucha z powodu długo żywionej urazy czy obojętności, może też zechcesz komuś przebaczyć. Nie powstrzymuj się. Jeśli trzeba, wyznaj swoje grzechy, a będziesz żyć w większej wolności. A nawet jeśli nie poczujesz niczego szczególnego, zaufaj Bogu. Przerzuć na Niego swoje troski. Jemu na tobie naprawdę zależy. On swoją mocą i mądrością potrafi zdziałać więcej, niż możesz to sobie wyobrazić.'' Swn/P