Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 596637 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1935 dnia: Maj 02, 2016, 08:11:12 am »
Komentarz do Ewangelii:

Św. Cyryl z Aleksandrii (380-444), biskup i doktor Kościoła
Komentarz do Ewangelii św. Jana, 10

"Wy też świadczycie"

Dokonane już zostało wszystko, co Chrystus uczynił na ziemi; konieczne jednak było, abyśmy się stali „uczestnikami Boskiej natury” Słowa (2 P 1,4): to znaczy, abyśmy pozostawili za nami nasze dotychczasowe życie, a wkroczyli w nowe... Bo jak długo Chrystus przebywał wśród swoich uczniów w ludzkim ciele, był On w ich oczach, jak sądzę, dawcą wszelkiego dobra. Gdy jednak nadszedł czas, w którym miał odejść do Ojca niebieskiego, potrzeba było, aby pozostał ze swoimi wiernymi przez Ducha Świętego i „przez wiarę zamieszkał w naszych sercach” (Ef 3,17).

Na podstawie Starego i Nowego Przymierza, łatwo można wykazać, że Duch Święty, odradza i przemienia tych, do których przyszedł i w których zamieszkuje. "Ciebie też opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i staniesz się innym człowiekiem" (1 Sm 10,6) - mówi natchniony Samuel do Saula. A święty Paweł pisze: "My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską i za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. Pan zaś jest Duchem" (2 Kor 3,18).

Widzisz zatem, że Duch Święty przemienia w pewien sposób tych, w których przebywa, tworząc z nich inny obraz. Z łatwością przenosi od zajmowania się rzeczami ziemskimi, do spoglądania tylko ku niebiańskim, od tchórzliwej bojaźni do odważnych czynów. Takimi stali się uczniowie: umocnieni przez Ducha nie dali się pokonać prześladowcom, lecz trwali niezwyciężenie w miłości Chrystusa. Sprawdziły się więc słowa Zbawiciela: "Pożyteczne jest dla was moje odejście" (J 16,7). Albowiem miało ono przynieść zstąpienie Ducha Świętego.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1936 dnia: Maj 04, 2016, 08:21:37 am »
J 16,12-15 Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi.
Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1937 dnia: Maj 04, 2016, 09:57:16 am »
 Komentarz do Ewangelii

Czy powinniśmy zazdrościć Apostołom?

Może mamy ochotę zazdrościć Apostołom, że słuchali Jezusa "na żywo", a my znamy Go tylko jakby z drugiej ręki. Tymczasem okazuje się, że choć Jezus mówił do Apostołów osobiście i zwykłym ludzkim głosem, to jednak oni i tak Go nie rozumieli. Było bowiem na to za wcześnie. Nie było możliwe rozumienie Jezusa przed Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Można więc powiedzieć, że wprawdzie Apostołowie słuchali Jezusa "na żywo", ale i tak Jego mowa zaczęła do nich docierać podobnie jak do nas, dopiero po Jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu.

 
Komentarz do Ewangelii:

Św. Antoni z Padwy (ok. 1195-1231), franciszkanin, doktor Kościoła
Kazania na niedziele i wspomnienia świętych

„Doprowadzi was do całej prawdy”

Duch Święty, Paraklet, Obrońca jest tym, którego Ojciec i Syn posyłają do duszy sprawiedliwego jako tchnienie. To dzięki Niemu jesteśmy uświęceni i zasługujemy na świętość. Tchnienie ludzkie jest życiem ciał; tchnienie boskie jest życiem duchów. Tchnienie ludzkie sprawia, że stajemy się bardziej tkliwi; tchnienie boskie czyni nas świętymi. Ten Duch jest Święty, ponieważ bez Niego żaden duch, anielski czy ludzki, nie może być święty.

„Ojciec Go pośle w moim imieniu” - mówi Jezus (J 14,26), to znaczy, w mojej chwale, aby objawić moją chwałę; lub jeszcze, ponieważ ma to samo imię, co Syn: On jest Bogiem. „Otoczy Mnie chwałą”, ponieważ staniecie się duchowi i da wam pojąć, jak Syn jest równy Ojcu, że nie jest tylko człowiekiem, jak Go widzicie lub zabierze waszą obawę i sprawi, że będziecie głosić moją chwałę całemu światu. Tak, moja chwała jest zbawieniem człowieka.

„On was wszystkiego nauczy”. „Weselcie, synowie Syjonu - mówi prorok Joel - radujcie się w Panu Bogu waszym, bo dał wam nauczyciela sprawiedliwości” (2,23 Wlg), który nas pouczy o zbawieniu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1938 dnia: Maj 05, 2016, 08:27:51 am »
J 16, 16-20 Smutek wasz zamieni się w radość

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie».
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Co to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: «Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi».
Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1939 dnia: Maj 05, 2016, 08:44:59 am »
 Komentarz do Ewangelii

 jaka jest nasza przyszłość?

Przysłowie mówi: "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Tym powiedzeniem chcemy dodać sobie sił i cierpliwości w znoszeniu chwilowych kłopotów i w sytuacji pozornej porażki. Jako że nie znamy przyszłości, często wydaje nam się, że aktualne niepowodzenie jest ostateczne. Tymczasem przyszłość może przynieść tysiące różnych rozwiązań i na ogół pozytywnie nas zaskakuje. A już na pewno będziemy pozytywnie zaskoczeni, jeśli "idziemy do Ojca", czyli do Nieba, tak jak Pan Jezus. Kto obierze w życiu ten kierunek i będzie się trzymać go ze wszystkich sił, ten na pewno wygra.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1940 dnia: Maj 06, 2016, 08:07:09 am »
J 14, 6-14 Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do Tomasza:
«Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».
Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy».
Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca?” Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1941 dnia: Maj 06, 2016, 09:50:32 am »
 Przeczytaj komentarz.

Możemy być jak Jezus

Jezus czyni to, co czyni Bóg Ojciec. Jego dzieło jest dziełem Ojca. Tak samo powinno być w naszej relacji do Jezusa: nasze czyny powinny być czynami Jezusa. Pomyślmy: czy Jezus robiłby to, co ja robię? Czy podpisałby się pod moim postępowaniem? Oczywiście, że nie od razu uda nam się spowodować, by wszystkie nasze czyny pasowały do Jezusa.

Chodzi o to, aby dzień po dniu było w naszym życiu coraz więcej "czynów Jezusa", czyli myśli, słów i zachowań, z którymi Jezus utożsamiłby się bez problemu. To jednak wymaga dogłębnego poznania Jezusa, wręcz takiego, jak znajomość Jezusa z Ojcem.
 


ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1942 dnia: Maj 07, 2016, 07:55:20 am »
J 16, 23b-28 Opuszczam świat i idę do Ojca

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna.
Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga.
Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1943 dnia: Maj 09, 2016, 07:45:46 am »
J 10, 11-16 Dobry pasterz daje życie za owce

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1944 dnia: Maj 09, 2016, 10:11:03 am »
 Komentarz do Ewangelii:

 Dlaczego Jezus jest Dobrym Pasterzem?

Kiedy atakuje nas zły duch, wówczas Jezus nie ucieka, ale podejmuje w nas walkę o nas. Chyba że my uciekamy przed Jezusem. Jeśli owca ucieka przed pasterzem, to pasterz nie może jej obronić. Nie ma natomiast zła, którego Jezus nie pokonałby, jeśli będziemy na Niego otwarci, jeśli uznamy Go za swego pasterza.

Być z Pasterzem znaczy słuchać Jego głosu. Słuchając głosu Pasterza będziemy coraz lepiej Go rozpoznawać. To z kolei pozwoli nam ciągle z Nim być, a bycie z Nim zaowocuje pokonaniem zła.


Komentarz do Ewangelii:

Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła
Homilia 88 do Ewangelii św. Jana, PG 59, 477

„Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10,11)

To, co nade wszystko budzi przychylność w niebie, to troska o bliźniego. To dlatego Chrystus wymaga takiej dyspozycji od Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje!”. Dlaczego pominął innych apostołów, a zwrócił się do Piotra? Bo Piotr był pierwszym spośród apostołów, ich rzecznikiem, głową ich zgromadzenia, tak, że nawet sam Paweł przyszedł głównie do niego, a nie do innych (Ga 1,18). Aby pokazać Piotrowi, że powinien ufać i że jego zaparcie się nic już nie znaczy, Jezus obdarowuje go godnością pierwszeństwa między braćmi. Nie wspomina jego zaparcia i nie zawstydza go przeszłością. „Jeśli mnie kochasz – mówi mu – bądź na czele twoich braci; udowodnij teraz tę żarliwą miłość, którą mi zawsze okazywałeś z radością. Życie, które chciałeś oddać za mnie, oddaj je za moje owce”...

Ale Piotr jest zatrwożony myślą, że wydawałoby mu się tylko, że kocha, nie kochając prawdziwie. Tak jak byłem pewny siebie w przeszłości – mówi sobie – tak teraz czuję się niepewny. Jezus zadaje mu pytanie trzy razy i trzy razy daje mu ten sam rozkaz. W ten sposób ukazuje mu, jak cenne są dla Niego jego owce, skoro dał temu najwyższy dowód miłości.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1945 dnia: Maj 10, 2016, 07:53:22 am »
J 17, 1-11a Ojcze, otocz swego Syna chwałą

Słowa Ewangelii według świętego Jana

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, rzekł:
«Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1946 dnia: Maj 10, 2016, 09:21:52 am »
(J 17, 1-11a)
Komentarz do Ewangelii
 
Co to znaczy: "żyć wieczne"?

Życie wieczne to znajomość Jezusa. Chodzi tu jednak o znajomość w znaczeniu biblijnym, a więc nie tylko o zdobycie odpowiedniej ilości informacji, ale o bardzo konkretną więź osobową. Nie da się żyć wiecznie w oderwaniu od Boga. Tylko Bóg bowiem może zaspokoić serce człowieka i wypełnić do końca tą treścią, której człowiek potrzebuje do szczęścia. A określenie "życie wieczne" oznacza nie tylko życie bez przemijania, co właśnie życie w pełni szczęścia. I właśnie w ludziach szczęśliwych i "żyjących wiecznie" Jezus został "otoczony chwałą", bo Jego chwałą jest szczęśliwy człowiek.


Komentarz do Ewangelii:

Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski
Kazanie na Wniebowstąpienie, 1-2; PL 185, 153-155

„Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca..., tak się modlił”

Pan wypowiedział tę modlitwę w przeddzień Męki. Ale równie dobrze można ją zastosować w dniu Wniebowstąpienia, w momencie, kiedy miał ostatecznie opuścić swoje „dzieci” (J 13,33), które zawierzał Ojcu. On, który w niebie naucza i rządzi rzeszą aniołów, które stworzył, powołał „małą trzódkę” (Łk 12,32) uczniów, aby ich pouczać, gdy był w ciele, aż do chwili, kiedy ich serca na tyle się poszerzyły, że mogli być prowadzeni przez Ducha. Kochał te dzieci miłością godną Jego wielkości. Wyzwolił ich od miłości tego świata; widział, jak porzucali wszelką ziemską nadzieję, by oprzeć się jedynie na Nim samym. Jednakże, dopóki żył z nimi w ciele, nie okazywał im beztrosko swojego przywiązania: był z nimi bardziej surowy, niż czuły, jak przystoi nauczycielowi i ojcu.

Lecz kiedy nadszedł czas, żeby ich opuścić, okazuje się pełen czułości i nie może już ukrywać ogromu swojej łagodnej dobroci... Stąd te słowa: „Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował” (J 13,1). Ponieważ jakby rozlał całą moc swojej miłości dla przyjaciół, zanim rozlał się jak woda dla swoich wrogów (Ps 22,15). Dał im sakrament swego ciała i krwi i zalecił im go świętować. Nie wiem, co trzeba bardziej podziwiać: Jego moc czy miłość, kiedy wymyślił ten nowy sposób przebywania z nimi, aby ich pocieszyć po Jego odejściu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1947 dnia: Maj 11, 2016, 08:13:01 am »
J 17, 11b-19 Uświęć ich w prawdzie

Słowa Ewangelii według świętego Jana

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:
«Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia; aby się spełniło Pismo.
Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie pragnę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1927
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1948 dnia: Maj 11, 2016, 09:21:34 am »
J 17, 11b-19
Przeczytaj komentarz.

Prawda nas uświęci

Uczniowie Chrystusa nie są ze świata. Żyją w nim, ale już nie należą do niego, a nawet nie pochodzą z niego. Kto bowiem przyjął naukę Jezusa już wie, że pochodzi od Boga i że żyje życiem wiecznym, czyli życiem przewyższającym znacząco życie ziemskie. Życie wieczne nie może pochodzić z tego świata, który kiedyś przeminie bezpowrotnie.

To, co może nas uświęcić, czyli upodobnić do Boga i przygotować do życia w Niebie, to prawda głoszona przez Jezusa. Nie staniemy się święci siłą naszej woli, ale właśnie siłą owej prawdy o naszym pochodzeniu i rozpoczętym już życiu wiecznym.



Komentarz do Ewangelii:

Św. Augustyn (354 - 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Kazania do Ewangelii Św. Jana, nr 107

„Tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni”

Powiedziawszy swojemu Ojcu: „Już nie jestem na świecie,... Ja idę do Ciebie.” (J 17, 11) nasz Pan poleca Ojcu tych, którzy będą pozbawieni jego obecności fizycznej: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, których Mi dałeś”. Jako człowiek, Jezus prosi Boga za uczniów, których od Boga otrzymał. Ale uwaga na dalsze słowa: „aby tak jak My stanowili jedno”. Nie mówi „aby byli jedno z nami”albo „aby byli, oni i my, jedno, tak jak My jesteśmy” lecz „aby tak jak My stanowili jedno”. Żeby byli jedno w ich naturze, a my w naszej. Aby te słowa były prawdziwe, Jezus musi mówić jako ten, który dzieli boską naturę swego Ojca. Zresztą, mówi: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 11, 30). Według swej ludzkiej natury powiedział: „Ojciec większy jest ode Mnie” (J 14, 28), ale skoro w Nim Bóg i człowiek stanowią jedna i tę samą osobę rozumiemy, że jest człowiekiem bo się modli i jednocześnie Bogiem, bo stanowi jedno z Tym, do którego się modli.

„Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni.” Jeszcze nie opuścił tego świata, jeszcze był tutaj, ale skoro miał odejść to można powiedzieć, że go tam już nie było. Ale co to za radość, którą chce napełnić swoich uczniów? Wyjaśnił to wcześniej mówiąc: „aby tak jak My stanowili jedno”. To jest jego radość i ją im dał, a także przepowiedział im jej ziszczenie doskonałe, dlatego też mówi im o tym „będąc jeszcze na świecie”. Ta radość to pokój i szczęście przyszłego świata. Aby to otrzymać, musimy żyć na tym świecie w umiarkowaniu, sprawiedliwości i pobożności.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3656
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1949 dnia: Maj 12, 2016, 08:01:11 am »
J 17, 20-26 Aby stanowili jedno

Słowa Ewangelii według świętego Jana

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:
«Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.
I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.
Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.
Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».

Oto słowo Pańskie.